Skocz do zawartości
IGNORED

VPI Aries 3 v Transrotor Zet 3 (ramię SME 309)


aszers

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Stoję przed wyborem drugiego swojego gramofonu.Pierwszy to Clearaudio emotion se z tego co miałem mozliwość odsłuchac wybrałem dwóch liderów jak w temcie.

Co myslicie o moim wyborze dodam iż chciałbym aby gramofon posłuzył mi kilka ładnych lat.Wkładkę jaka wybrałem to koetsu black.

Moze macie jakies swoje propozycje godne uwagi, które możecie polecić to poprosze o propozycję. Bardzo ciekaw jestem waszych sugestii dotyczacych wkładek poniewaz na tym polu mam najmniejsze doswiadczenie.

Muzyka którą słuchm to jazz,pop,rock nie słucham ciężkich klimatów oraz Panów z opuszczonymi spodniami w głupich czapkach:)

Pozdrawiam.

PS. Jeszcze jedno pytanie czy opłaca sie sprzedać mojego clear audio i jezeli wiecie jak jest jego wartość to dodatkowo bedę mógł dołożyć do zakupu nowego.

Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Stoję przed wyborem drugiego swojego gramofonu.Pierwszy to Clearaudio emotion se z tego co miałem mozliwość odsłuchac wybrałem dwóch liderów jak w temcie.

Co myslicie o moim wyborze dodam iż chciałbym aby gramofon posłuzył mi kilka ładnych lat.Wkładkę jaka wybrałem to koetsu black.

Moze macie jakies swoje propozycje godne uwagi, które możecie polecić to poprosze o propozycję. Bardzo ciekaw jestem waszych sugestii dotyczacych wkładek poniewaz na tym polu mam najmniejsze doswiadczenie.

Muzyka którą słuchm to jazz,pop,rock nie słucham ciężkich klimatów oraz Panów z opuszczonymi spodniami w głupich czapkach:)

Pozdrawiam.

PS. Jeszcze jedno pytanie czy opłaca sie sprzedać mojego clear audio i jezeli wiecie jak jest jego wartość to dodatkowo bedę mógł dołożyć do zakupu nowego.

Kolego >aszers<,

Wyjaśniam Koledze, że na tym forum jest tolerowany jeden jedyny model NADGRAMOFONU: Technics 1210-coś tam. I do niego oczywiście jedna jedyna wkładka - Audiotechnica 440, z całą pewnością najlepsza na świecie. Innych lepszych ludzkość nie wymyśliła i nie wymyśli, nic na to Koledze nie poradzę. Niech Kolega spojrzy do sąsiednich wątków, to Kolega będzie wiedzial o co chodzi. I niech się Kolega nie wygłupia z tymi transrotorami i ariesami, co jak doskonale wiadomo NADGRAMOFONOWI do pięt nawet nie dorastają. Kolega kupi NADGRAMOFON Technicsa i będzie miał Kolega pepeszę russką wiecznotrwałą, hehehe. Na dodatek z diodkami rozlicznymi i peryskopikiem :-) Innego rozwiązania dla Kolegi nie przewiduję. Przynajmniej nie na audiostereo.pl w zakładce Analog.

Pozdro,

Yul

Gość vasa

(Konto usunięte)

 

Co myslicie o moim wyborze dodam iż chciałbym aby gramofon posłuzył mi kilka ładnych lat.Wkładkę jaka wybrałem to koetsu black.

 

Muzyka którą słuchm to jazz,pop,rock nie słucham ciężkich klimatów oraz Panów z opuszczonymi spodniami w głupich czapkach:)

 

 

Kilka lat temu, kiedy wymieniałem gramofon brałem pod uwagę zarówno VPI jak i ZET-a (wtedy jeszcze w pierwszej wersji.

VPI mnie nie przekonał, a może nie sam napęd co ramię w które został wyposażony. Transrotor natomiast zrobił na mnie fantastyczne wrażenie i do dziś uważam, że ZET to fantastyczna maszyna.

Ramię SME 309 to również świetny wybór.

Jedyną moją wątpliwość budzi Koetsu, nie ze względu na jakość wkładki tylko jej bardzo małą podatność. Teoretycznie powinna zostać zapięta do ramienia o masie ok 30g, SME waży prawdopodobnie 1/3 tego. Warto znaleźć jakąś bardziej miękką wkładkę. Moja walka z Denonem 103 (poległem) pokazuje że jednak warto zwracać uwagę na dopasowanie wkładki do ramienia.

 

Reasumując: ZET z SME 309 wyposażone w dobrą ale bardziej podatną wkładkę powinien wystarczyć na długo i, nawiązując do wpisu Yula, NIE POLECAM Technicsa :)

Kolego >aszers<,

Wyjaśniam Koledze, że na tym forum jest tolerowany jeden jedyny model NADGRAMOFONU: Technics 1210-coś tam. I do niego oczywiście jedna jedyna wkładka - Audiotechnica 440, z całą pewnością najlepsza na świecie. Innych lepszych ludzkość nie wymyśliła i nie wymyśli, nic na to Koledze nie poradzę. Niech Kolega spojrzy do sąsiednich wątków, to Kolega będzie wiedzial o co chodzi. I niech się Kolega nie wygłupia z tymi transrotorami i ariesami, co jak doskonale wiadomo NADGRAMOFONOWI do pięt nawet nie dorastają. Kolega kupi NADGRAMOFON Technicsa i będzie miał Kolega pepeszę russką wiecznotrwałą, hehehe. Na dodatek z diodkami rozlicznymi i peryskopikiem :-) Innego rozwiązania dla Kolegi nie przewiduję. Przynajmniej nie na audiostereo.pl w zakładce Analog.

Pozdro,

Yul

Witam,

Piękny ten technics 1210-coś tam ale to za wysokie progi dla mnie raczej preferuję coś przyziemnego i nie wiem czy zasłuzyłem od razu na zaszczyt użytkowania NADGRAMOFONU:)

Pozdrawiam

Artur

Witam,

Piękny ten technics 1210-coś tam ale to za wysokie progi dla mnie raczej preferuję coś przyziemnego i nie wiem czy zasłuzyłem od razu na zaszczyt użytkowania NADGRAMOFONU:)

Pozdrawiam

Artur

Kolega jeszcze nie zasłużył, bo Kolega za mało pokrytykował wszystko inne. Wyjaśniam Koledze, że krytykowanie wszystkiego innego oprócz NADGRAMOFONU jest w gruncie rzeczy bardzo proste - żadnych faktów podawać nie trzeba, wdawać się w jakiekolwiek dyskusje merytoryczne przy tej okazji jest wręcz w złym tonie. Trzeba tylko ostro dowalać do pieca. I to tyle. Wtedy Kolega zasłuży.

Co do piękności wiadomego NADGRAMOFONU, zwanego także LEGENDARNYM, to się z Kolegą zgadzam. Jak to światełko z peryskopiku zaświeci, a obok zaraz ze stroboskopiku w innym kolorku, to ach!!!, zaraz na duszy jakoś lżej. To coś jakby światełko w tunelu, gwiazdka nadziei, no coś takiego. Bardzo optymistyczne.

Jeden jedyny mankament NADGRAMOFONU dostrzegam, a raczej...czuję. Gumą śmierdzi.

Pozdro,

Yul

Kilka lat temu, kiedy wymieniałem gramofon brałem pod uwagę zarówno VPI jak i ZET-a (wtedy jeszcze w pierwszej wersji.

VPI mnie nie przekonał, a może nie sam napęd co ramię w które został wyposażony. Transrotor natomiast zrobił na mnie fantastyczne wrażenie i do dziś uważam, że ZET to fantastyczna maszyna.

Ramię SME 309 to również świetny wybór.

Jedyną moją wątpliwość budzi Koetsu, nie ze względu na jakość wkładki tylko jej bardzo małą podatność. Teoretycznie powinna zostać zapięta do ramienia o masie ok 30g, SME waży prawdopodobnie 1/3 tego. Warto znaleźć jakąś bardziej miękką wkładkę. Moja walka z Denonem 103 (poległem) pokazuje że jednak warto zwracać uwagę na dopasowanie wkładki do ramienia.

 

Reasumując: ZET z SME 309 wyposażone w dobrą ale bardziej podatną wkładkę powinien wystarczyć na długo i, nawiązując do wpisu Yula, NIE POLECAM Technicsa :)

Ja także przećwiczyłem je oba i mam całkowicie odmienne zdanie na temat kazdego z tych elementów.

 

Jeśli chcesz zeby cos Ci wygladało i wprawiało w osłupienie gosci to bierz Transrotora.

Jesli chcesz słuchac muzyki bierz w ciemno VPI. Poza tym VPI Aries 3 ma swoje ramie unipivot 10,5 cala i swietnie sie to sprawuje (choć ogólnie nie lubie unipivotów).

 

309 z ruchomym headshellem to nie jest najlepszy pomysł. Jesli chesz wydac ponad 6tys na ramię, to wydaj 8 i kup SMEIV - róznica jest wyraźna. Poza tym, później dokupisz tłumik olejowy FD4 i masz niskim kosztem kompletne ramie SMEV. Trójke bedziesz mógł najwyzej odsprzedać za 50% wartości.

Yul dlaczego nie promujesz ukochanego przez Ciebie PJ'a tylko promujesz nadgramofon?

btw. AT440MLa gra tragicznie, znacznie lepiej jest z DL-160 lub Goldringiem, modele od 1012 w górę.

 

kup SMEIV - róznica jest wyraźna. Poza tym, później dokupisz tłumik olejowy FD4 i masz niskim kosztem kompletne ramie SMEV. Trójke bedziesz mógł najwyzej odsprzedać za 50% wartości.

 

Pozostaje jeszcze wymiana łożyska z ABEC 3 na ABEC 7.

Pozdrawiam Mirosław Andrejuk

To może i ja coś dopiszę na temat VPI "Scout" wprawdzie inny model ale ramię to samo, przynajmniej rozwiązania. U kolegi gra on z wkładką Grado Reference całkiem fajnie, jednak nie rozumiem ceny polskiego dystrybutora na Scouta moim skromnym zdaniem trochę za wysoka no i jeszcze jedna sprawa kalibracja wkładki w tym ramieniu gehenna ale warto.

Pozdrawiam, paweljazz

Najgorsze to mieć do czynienia z zakompleksionym Polaczkiem, któremu dano odrobinę władzy.

"Beware of all those in whom the urge to punish is strong". Nietzsche.

Im wyższa cyfera tym mniejsze tarcie łożyska, ale kiedyś kolega zastosował środek do czyszczenia i smarowania luf na ABEC1 i kręciły się niczym ABEC 5.

Pozdrawiam Mirosław Andrejuk

Co do Aries-a dodałbym jeszcze jako plus, dodatkowy pierścień na talerzu, który oprócz dociążenia go daje wspaniałe możliwości prostowania przez docisk na zewnętrznej krawędzi pofalowanych płyt. Widziałem go w akcji i sam zastanawiałem się nad takim rozwiązaniem u siebie.

pozdr. Jacek

Odchodząc na moment od niezwylke pasjonującej tematyki zalet NADGRAMOFONU, wyznam Wam, że swego czasu miałem duże ciśnienie na zakup VPI. Rozważałem zakup tańszego modelu -Scout. W celu lepszego umotywowania siebie do szybkiego zakupu, dokonałem odsłuchu VPI Scout z wkładką Dynavector i pre gramofonowym Lehman'a Black Cube. Posłuchałem, i ciśnienie ze mnie uszło. Gramofon grał:

1. dziwnie potężnie, zmieniając wyraźnie rzeczywiste brzmienia instrumentów akustycznych. Np. flet piccolo miał rozmiary tuby, a tuba rozmiary sporej kamienicy.

2. nierówno w panoramie stereo, bo ramię nie miało antyskatingu.

Podsumowując - jak dla mnie to brzmienie było zbyt "amerykańskie", momentami trochę fatygujące, momentami nawet lekko karykaturalne.

Pomijam tu pewne niekorzystne wrażenia wizualne - Scout jest dość "surowy", jak dla mnie wręcz "garażowy"; ktoś kiedyś powiedział, że ma wdzięk deski do krajania mięsa. Wygląd to jednak rzecz gustu, każdy może mieć odmienne zadnie, niemniej w przypadku kompletu za prawie 10 000 zł można chyba oczekiwać, że producent się trochę bardziej wysili. No i widok bujającego się namiętnie na nieco krzywej płycie unipivotu, no sam nie wiem...

Zaletą gramofonów VPI jest możliwość ich łatwego upgrade'u, a lepiej powiedzieć - dość zasadniczej przebudowy. Można dokupić świetny outer ring, antyskating, inne nogi, inne ramię z precyzyjną regulacją VTA, opartą o śruby mikrometryczne; można zamienić puszkę z gniazdkami RCA na XLR, jeśli ktoś ma akurat takie pre zbalansowane; można dodać kolejną warstwę do plinty i pewnie jeszcze inne rzezczy, o których nie wiem. Tyle tylko, że to wszystko cholernie wprost drogie - antyskating czyli żyłka i parę drobnych części metalowych kosztuje ponad 100 dolarów, itp. Cena upgrade'u szybko przekroczy cenę wyjściowego egzemplarza. Mankamentam dla kogoś może być brak możliwości łatwego dodania drugiego ramienia - trzeba wiercić dziury w plincie i wyprawiać podobne happeningi.

Reasumując - byłbym za Transrotorem, jako kontrukcją w pewien sposób "skończoną" i bardziej pieczołowicie dopracowaną.

Pozdro,

Yul

Odchodząc na moment od niezwylke pasjonującej tematyki zalet NADGRAMOFONU, wyznam Wam, że swego czasu miałem duże ciśnienie na zakup VPI. Rozważałem zakup tańszego modelu -Scout. W celu lepszego umotywowania siebie do szybkiego zakupu, dokonałem odsłuchu VPI Scout z wkładką Dynavector i pre gramofonowym Lehman'a Black Cube. Posłuchałem, i ciśnienie ze mnie uszło. Gramofon grał:

1. dziwnie potężnie, zmieniając wyraźnie rzeczywiste brzmienia instrumentów akustycznych. Np. flet piccolo miał rozmiary tuby, a tuba rozmiary sporej kamienicy.

2. nierówno w panoramie stereo, bo ramię nie miało antyskatingu....

...

Reasumując - byłbym za Transrotorem, jako kontrukcją w pewien sposób "skończoną" i bardziej pieczołowicie dopracowaną.

Pozdro,

Yul

Scout gra dokładnie tak jak piszesz. Amerykańskie rozdmuchanie jest tu faktycznie najlepszym zobrazowaniem charakteru.

Zauwazcie jednak, ze nie mówimy tutaj o podstawowej desce do krojenia VPI, tylko o jednym z bardziej zaawansowanych urzadzeń Aries 3, który w porównaniu do konkurencji ma dobry stosunek jakości do ceny, a poza tym spore możliwości up-gradu. Abstrahując od ceny, to dla mnie duża zaleta bo odsprzedaż gramofonu na tym pułapie to ogromna strata. VPI'e wraz z zaawansowaniem zyskują na subtelności, dokładności brzmienia pozostając jednak w bardzo przyjemnych, analogowym charakterze.

 

Każdy Transrotor to piękna maszyna, ale charakterem z koleji odzwierciedla niemiecki temperament. Zimny, dynamiczny, oschły przy duzej dokładności. Słucha sie go dużo mniej przyjemnie. Transrotory podążają w odmiennym kierunky wraz z rozwojem oferty, nabierają cieła, analogowości. ZET 3 to piękna, ale jeszcze podstawowa, sztywna - nieodsprzęgnięta maszynka. No i niestety mozliwości rozbudowy tego gramofonu są znikome. Mozliwości rozwoju brak, mozna jedynie umówic sie z dystrubutorem, że kupujac kolejny gramofon stary oddamy w rozliczeniu - ale nie wiem czy Nautilus idzie na takie rozwiązania.

 

Jeśli więc ktos ma przegrzany system z bułą na basie i mocno ocieploną średnicą, może próbować Transrotora. Któś komu zawsze zależało na neutralności, przjrzystości systemu powinien będzie bardziej zadowolony z VPI.

 

Podsumowując:

Brzmienie - zaleznie od posiadanego systemu, moze wskazywac na jedną bądź druga maszynkę.

Cena - jak dla mnie VPI wypada korzystniej, transrotor ZET3 to tylko lekko cięższy ZET1 (początek oferty)

Rozwój - zdecydowanie VPI

Ramię - strasznie nie lubię uni-pivotow. Grają pięknie, ale w regulacji to koszmar.

 

Czyli zakladając, że Transrotor wpasowałby się charakterem, mamy 2:2 :)

Ja jednak wybrałbym długą przyszłośc z VPI, niz efektowną przygodę z Transrotorem.

 

Ogólnie temat jest trudny. Sam stałem dokładnie przed takim samym dylematem, dopóki nie spotkałem SME.

whitesnake

 

Miałeś albo strasznego pecha przy odsłuchiwaniu transrotorów, albo jesteś cholernie do nich uprzedzony. Z moich skromnych doświadczeń to bardzo muzykalne maszyny. A że wymagają stabilnej podstawy, to inna sprawa.

 

Każdy Transrotor to piękna maszyna, ale charakterem z koleji odzwierciedla niemiecki temperament. Zimny, dynamiczny, oschły przy duzej dokładności.

 

Natomiast brazylijscy piłkarze zawsze prezentują pełną temperamentu brazylijską sambę, a argentyńscy ogniste tango na boisku.

 

aszers

 

Ja bym przyoszczędzil zgodnie z sugestią bialego węża na napędzie,

transrotor ZET3 to tylko lekko cięższy ZET1 (początek oferty)

a oszczędności zainwestowal w lepsze lepiej do wkladki dopasowane ramię patrz (Vasa)

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

whitesnake

 

Miałeś albo strasznego pecha przy odsłuchiwaniu transrotorów, albo jesteś cholernie do nich uprzedzony. Z moich skromnych doświadczeń to bardzo muzykalne maszyny. A że wymagają stabilnej podstawy, to inna sprawa.

Przyznaje - jestem uprzedzony. Zawsze bardzo mi się odobał, napalałem sie na niego strasznie.

Przytargałem to żelastwo z niemałym trudem i d..a. Nie zagrał nawet jak mój LINN za 1/4 ceny. Jak tu sie nie uprzedzić?

 

Ja bym przyoszczędzil zgodnie z sugestią bialego węża na napędzie,

a oszczędności zainwestowal w lepsze lepiej do wkladki dopasowane ramię patrz (Vasa)

 

Mozna, pod warunkiem, że chce się umrzec z tym gramofonem. Przy odsprzedaży stracisz tyle, że wystarczy Ci moze na kolejną wkładkę. Z gramofonami nie ma co oszczędzać - szczególnie na werku. Lepszą wkładkę jeszcze sobie kiedys kupi, a wymiana TT to juz grubsza sprawa.

"...Mozna, pod warunkiem, że chce się umrzec z tym gramofonem..."

 

Ouu, na przykre tematy zeszło. Proszę o umieraniu już więcej nie zapodawać, kolega założyciel wątku będzie się, mam wrażenie, cieszył z nowego cudeńka paskiem napędzanego i umieranie mu zapewne nie w głowie.

Chciałem jeszcze przy okazji zapytać o te łożyska, na które parę postów wyżej zboczyliśmy. O moich podają: ABEC7 - to dobrze czy źle? Co wogóle znaczy to ABEC ?

Pozdro,

Yul

"...Mozna, pod warunkiem, że chce się umrzec z tym gramofonem..."

 

Ouu, na przykre tematy zeszło. Proszę o umieraniu już więcej nie zapodawać, kolega założyciel wątku będzie się, mam wrażenie, cieszył z nowego cudeńka paskiem napędzanego i umieranie mu zapewne nie w głowie.

Chciałem jeszcze przy okazji zapytać o te łożyska, na które parę postów wyżej zboczyliśmy. O moich podają: ABEC7 - to dobrze czy źle? Co wogóle znaczy to ABEC ?

Pozdro,

Yul

Nie mam pojęcia o co chodzi z tymi łożyskami. Sprawdziłem manuala SME i stronę internetową i niczego nie znalazłem. W katalogu czesci zamiennych tez funkcjonuje tylko jeden typ lozyska. Jednak skoro V-tka ma mieć ABEC7 (cokolwiek to jest) to musi być najlepsze.

 

A z tym umieraniem to mam nadzieję, że wiesz oc o mi chodziło. Gramofony sa zbyt mało chodliwym towarem, żeby je wymieniać co dwa lata... Możliwość upgradu lub umowa z dystrybutorem o przyjęciu w rozliczeniu, jest najlepszym rozwiązaniem moim zdaniem.

>>>whitesnake,

"...A z tym umieraniem to mam nadzieję, że wiesz oc o mi chodziło..."

 

Oczywiście, ale jak o umieraniu zaczniemy rozprawiać w tę dżdżystą listopadową noc, to się może źle skończyć.

 

Google na hasło "łożyska ABEC7" odsyła do stony forum internetowego dla...deskorolkarzy, hehe. Oni też o łożyskach dyskutują, bo w każdej deskorolce są takowe, sztuk 4. Co ciekawe, to deskorolkarze też się za łby biorą, niegorzej czasem niż my :-)

Ja z deskorolkami już nic wspólnego w życiu mieć nie chcę, spadłem z takiej kiedyś na drodze asfaltowej z Morskiego Oka do Palenicy przy prędkości około 110 km/h. Nie polecam.

Na tej stronce deskorolkarskiej są linki do info o łożyskach - pocytałek, kielo mi się rozjaśniło. Ale może ktoś łomówi te ABEC w ramionak gramofonowyk. Zachęcom, łobiecuje sie nie łodzywać, no chyba, cobym kcioł dopytać.

Pozdro,

Yul

Whitesnake, jest jeszcze jeden gramofon który dość ładnie daje się rozbudowywać. Wspominiany wcześniej LINN. Podstawowa wersja kosztuje koło dziesięciu tysięcy, a później można budować aż do opcji Klimax.

 

ABEC to amerykańska skala dokładności z jaką wykonano łożysko. Im wyższa liczba tym lepsze łożysko (standard określa liczbę z przedziału 1-9). Jest to stosunkowo ciekawa informacja, ale nie jest podawana przez wielu producentów. W audio jest wiele parametrów, nawet specjalistycznych jak ten, jednak nie mają takiego prostego przełożenia na brzmienie.

Witam,

Dzięki uprzejmości kolegi z forum miałem dzisiaj przyjemność od rana słuchać transrotora zet3 z ramieniem SME V oraz wkładką koetsu black no cóż trzeba bedzie zrezygnować z prezentu gwiazdkowego oraz imprezy sylwestrowej po prostu bajka tak właśnie wyobrazałem sobie dzwięk gramofonu.Dziekuje wszystkim za wpisy ale poprostu miłość od pierwszego wejrzenia nie pozwala mi na zakup innego gramofonu chociaż wiem że nie kieruję sie rozsadkiem(chociaż chyba o to w tym hobby chodzi).

Mam jeszcze jedno pytanie ponieważ na stronie RCM która sprzedaje ramiona SME sa dwa rodzaje ramion SME V jedno bez wymiennej główki drugie z czy opłaca sie dopłacać 1000 zł za taką mozliwość.

Pozdrawiam

Artur

 

PS.W gramofonie Aries 3 bardzo denerwuje mnie cena dystrybutora po prostu jest koszmarna wzgledem ceny u naszych zachodnich sąsiadów.

"...PS.W gramofonie Aries 3 bardzo denerwuje mnie cena dystrybutora po prostu jest koszmarna wzgledem ceny u naszych zachodnich sąsiadów..."

 

Pozdrowiom Cie >aszers<, Ty sie chopie tak nie nerwuj. Polskie kapitalisty kcom wincy dutków i telo.

Heeej,

Yul z pod samiućkik Tatyr

"Aaa, no to muse cosik do swojego naloć, coby mieć ABEC 9. Nie wisz casem chopie co naloć? "

 

najlepiej chłopie nalej sobie coś bezalkoholowego, bo już po podłodze rozlewasz. zdrowia życzę.

Mam jeszcze jedno pytanie ponieważ na stronie RCM która sprzedaje ramiona SME sa dwa rodzaje ramion SME V jedno bez wymiennej główki drugie z czy opłaca sie dopłacać 1000 zł za taką mozliwość.

 

Nie. Nie opłaci sie płacić za coś, co w imie ergonomii psuje dźwiek. Przynajmniej moim zdaniem.

Przyznaje - jestem uprzedzony. Zawsze bardzo mi się odobał, napalałem sie na niego strasznie.

Przytargałem to żelastwo z niemałym trudem i d..a. Nie zagrał nawet jak mój LINN za 1/4 ceny. Jak tu sie nie uprzedzić?

 

miałem dzisiaj przyjemność od rana słuchać transrotora zet3 z ramieniem SME V oraz wkładką koetsu black no cóż trzeba bedzie zrezygnować z prezentu gwiazdkowego oraz imprezy sylwestrowej po prostu bajka tak właśnie wyobrazałem sobie dzwięk gramofonu.Dziekuje wszystkim za wpisy ale poprostu miłość od pierwszego wejrzenia nie pozwala mi na zakup innego gramofonu chociaż wiem że nie kieruję sie rozsadkiem(chociaż chyba o to w tym hobby chodzi).

 

No widzisz, Whitesnake, z gramofonami to trochę tak jak z dziewczynami.

 

Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,

czy dobrze jest czy może jest może jest już źle,

nie będziesz wiedział czy jest tak czy tak

i to jedyny pewny fakt, jedyny pewny fakt,

jedyny pewny fakt!!!

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

 

No widzisz, Whitesnake, z gramofonami to trochę tak jak z dziewczynami.

No widzę. Gdybym nie miał wczesniej żadnego gramofonu. Transrotor też by mnie uwiódł... calkiem jak z dziewczynami. Dlatego własnie z testami, nie warto czekać do ślubu :).

najlepiej chłopie nalej sobie coś bezalkoholowego, bo już po podłodze rozlewasz. zdrowia życzę.

>>>Piętro,

To jo zek to napisoł niby? A kaj?

Pozdrowiom cie pierunie sakramencki,

Yul,

a dalej wisz som.

Witam,

Dzięki uprzejmości kolegi z forum miałem dzisiaj przyjemność od rana słuchać transrotora zet3 z ramieniem SME V oraz wkładką koetsu black no cóż trzeba bedzie zrezygnować z prezentu gwiazdkowego oraz imprezy sylwestrowej po prostu bajka tak właśnie wyobrazałem sobie dzwięk gramofonu.Dziekuje wszystkim za wpisy ale poprostu miłość od pierwszego wejrzenia nie pozwala mi na zakup innego gramofonu chociaż wiem że nie kieruję sie rozsadkiem(chociaż chyba o to w tym hobby chodzi).

Mam jeszcze jedno pytanie ponieważ na stronie RCM która sprzedaje ramiona SME sa dwa rodzaje ramion SME V jedno bez wymiennej główki drugie z czy opłaca sie dopłacać 1000 zł za taką mozliwość.

Pozdrawiam

Artur

 

PS.W gramofonie Aries 3 bardzo denerwuje mnie cena dystrybutora po prostu jest koszmarna wzgledem ceny u naszych zachodnich sąsiadów.

 

 

Znam dobrze ta wkladke (z oryginalnej wczsniejszej produkcji) i bylo znakomicie takze na napedzie za 300zl, ogromne znaczenie ma dobranie pre do niej i ramienia. Absolutnie nie oplaca sie doplacac 1000zl za mozliwosc wymieniania glowki choc jeszcze bardziej nie oplaca sie jej nie wymieniac - powinna byc dobrana zawsze idealnie do konkretnej wkladki / ramienia / napedu i efektu jaki chce sie osiagnac bo pomaga w optymalnym ustawieniu igly w rowku (prawidlowe ustawiania/dobrania graja a nie duchy pituchy) jedynym co przemawia przeciw to jedno dodatkowe gniazdko - twoj wybor dla mnie osobiscie jedno gniazdko to audiofilia a nie konkret. Szkoda tylko ze wiekszoc sensownych glowek jest na ramiona zagiete, a obecnie sme ma proste z jednym wyjatkiem ktorego dziwnym trafem nie ma na stronach rcm (chyba ze jednak nie wrocili do jego produkcji?). Na oko jesli nie grzebali nic specjalnie z gwintami beda pasowac te do zagietych tylko z dlugimi szparkami. (pojawia sie wtedy niestety kolejne przeciw lub za - jak kto woli :) - szczegolna precyzja w ustawianiu kata)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.