Nad t761 vs t743

[BASS-TEC]

Witam serdecznie.

 

Stoję właśnie przed wymianą amplitunera na coś co gra trochę w stereo. Po poczytaniu trochę wybór padł na nada, 761 za 700zł a 743 za 550zł. 761 to w hierarchii wyższy model ale starszy, strzelam, że będzie lepszy brzmieniowo. Wiem, że nie słucha się stereo z amplitunerów do kina ale coś co kosztowało kiedyś ładnych kilka tysięcy nie może nie grać, pewnie można porównać z tradycyjnym wzmacniaczem np chwalonym C320, który nie kosztuje mniej a tu mam kino. Amplituner ma grać z vib 2000 na froncie, częściej oglądam filmy ale głównie wieczorami a muzyki słucham rzadziej jednak jak już gra to lubię się delektować muzyką.

[Zwrotnik]

Tak się składa, że ciągle mam w domu NAD T 742 ( to podobna konstrukcja co T 743 ). Miałem równolegle NAD C320 do stereo. Oczywiście miałem możliwość porównania obu maszyn w stereo i C320 zagrał zdecydowanie lepiej po każdym względem, co nie znaczy, że na T 742 nie dało się słuchać.

[BASS-TEC]

Właśnie dlatego się zastanawiam czy jest duża różnica między 743 a 761, to w hierarchii 2 modele wyżej więc musi grać lepiej a różnica w cenie niewielka. Nie zależy mi na bajerach, będę chciał dźwięk HD to kupię bluraya z dekoderami i wyjściem analogowym, dd i dts mi wystarcza do dvd i ps3.

[BASS-TEC]

Nikt nic nie powie? Poczytałem trochę na audioreview, T761 bardzo dobrze oceniany jeżeli chodzi o dźwięk, bardzo dobre stereo, po zachwytach wnioskuję, że wręcz wybitne jak na amplituner wielokanałowy. O t743 za wiele nie znalazłem, ciężko o informacje. Skłaniam się raczej do T761...

[BASS-TEC]

Jestem jakiś tydzień po zakupie T761 i dopiero dziś upewniłem się, że to był dobry zakup. Pierwsze wrażenie po podłączeniu to totalna masakra, same średnie i wysokie tony, zero niskiego basu. Pierwsza myśl: WTF!? co ja kupiłem, jak tak brzmi porządny sprzęt to ja wracam na budżetowy. Trochę posłuchałem i stwierdziłem, że to nie jest normalne, strzeliłem, że po prostu fronty ustawione są na małe więc bas poniżej 100hz skierowany jest na subwoofer. Dzisiaj kupiłem pilota logitecha bo oryginalne są niedostępne nigdzie, moje przypuszczenia się potwierdziły, ustawiłem konfigurację jak Bóg przykazał i wreszcie na twarzy pojawił się uśmiech :)

 

Brzmienie? Dla mnie prawie idealne, nie wiedziałem, że moje vib200 grają tak nisko. W porównaniu z poprzednim pioneerem d714 basu jest więcej, dużo bardziej zróżnicowany, nie tak ciepły ale z kontrolą, nie rozłazi się. Środek ma to coś, co sprawia, że wokale brzmią jakoś inaczej, przyjemniej. W górze dużo detali, czasami ciut za jasno ale to zależy od płyty. Poluzjanci z drugą płytą brzmią niesamowicie, mój tester basu hey - stygnę nabrał estradowego wykopu a głos sary mclachlan brzmi tak, że włosy się jeżą.

 

Jest jedna wada co by nie było za różowo, przy podawaniu sygnału dolby digital jak wzmacniacz rozpoznaje sygnał to jest trzask. Więcej wad nie zauważyłem w zasadzie.

 

Do wymiany zostały jeszcze kable i napęd bo potencjał budżetowego dvd kończył się już przy starym pioneerze. Będzie kilka złotówek to poszukam jakiegoś używanego cd nada co by ładnie się komponowało.

[Al3x]

Witam

 

Gratuluje zakupu, wiedziałem że wybierzesz dobrze. Jeśli masz już PS3 to nie warto kupować drugiego napędu blue-ray. Do stereo lepiej dokupić nie CD, a jakiegoś DACa.

 

Pozdrawiam

[BASS-TEC]

No właśnie jedno mnie nurtuje, z dvd wysyłam przewodem cyfrowym do amplitunera więc w zasadzie to on zajmuje się dekodowaniem, teoretycznie napęd nie ma wpływu na brzmienie. Biorąc pod uwagę nie najniższą przecież cenę w latach produkcji tego amplitunera badziewie tam nie siedzi, czy wymiana napędu wpłynie na jakość, czy raczej na charakter brzmienia. W droższych cd na pewno przetworniki cyfrowo-analogowe są lepszej jakości ale czy różnica jest aż tak duża? Nie mam od kogo pożyczyć nic lepszego żeby organoleptycznie ocenić.