Skocz do zawartości
IGNORED

Wybór głośnika centralnego


bartasxx

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Kompletuję zestaw do KD i przyszła pora na głośnik centralny zastanawiam się czy kierować się taka samą firmą co fronty i reszta czy jest to obojętne.

Fronty to Jamo D590, satelity to Jamo D400 centralny jaki mnie interesuje to również Jamo z serii D-D4/D8 ,ale bardzo trudno którykolwiek dostać z drugiej ręki obecnie mam jednego na oku w USA ale facet oczywiście ma wielki problem z wysyłką do Europy i szlag mnie trafia jakie sprawia z tym problemy. Zastanawiam się jeszcze nad np: KEF IQ60 i nie wiem czy to dobry wybór . Ogólnie jeżeli macie jakieś propozycję to zapraszam do wątku.

Bartek

Niestety ale raczej tak.

Witam zgadzam sie z kolega tylko i wylaczni eta sama firma i ta sama seria co fronty.

lolek

"Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w piękno swoich marzeń."  Eeleanor Roosvelt

Witam zgadzam sie z kolega tylko i wylaczni eta sama firma i ta sama seria co fronty.

lolek

 

Dopasowując lepsze fronty do gorszego centrala może być tylko lepiej. Słabe fronty słaby central czy dobre fronty i słaby central i innego producenta. Normalne ze

lepiej wybrać taki zestaw

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) z innym słabym centralem innego producenta. Niż

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) tego samego producenta. (to akurat pierwsze lepsze kolumny przypadkowe)Znam to z autopsji do mojego zestawu dobrałem fronty o dwie klasy lepsze i było po prostu lepiej. To co piszecie to nie reguła.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>daro896

Niestety, jesteś w błędzie. Central w kinie to podstawowy głośnik i po prostu nie może być gorszy, czy inny od L,P, czy nawet S (w DTS-ie lub SACD to nawet równorzędne kanały i zalecane są takie same kolumny, dopuszczalna jest pozioma konfiguracja głośników w kolumnie C, choć daje to gorszy efekt z powodu innych charakterystyk kątowych).

Innymi słowy, centralny powinien być z tej samej linii, na takich samych głośnikach, jak fronty. Producenci często stosują zmniejszoną średnicę niskich w centralu (oraz S), ale to może skutkować pogorszeniem spójności dźwiękowej. Jeśli jednak zestaw ma służyć przede wszystkim do muzyki a filmy schodzą na drugi plan, dopuszczalna jest taka sytuacja.

>daro896

Niestety, jesteś w błędzie. Central w kinie to podstawowy głośnik i po prostu nie może być gorszy, czy inny od L,P, czy nawet S (w DTS-ie lub SACD to nawet równorzędne kanały i zalecane są takie same kolumny, dopuszczalna jest pozioma konfiguracja głośników w kolumnie C, choć daje to gorszy efekt z powodu innych charakterystyk kątowych).

Innymi słowy, centralny powinien być z tej samej linii, na takich samych głośnikach, jak fronty. Producenci często stosują zmniejszoną średnicę niskich w centralu (oraz S), ale to może skutkować pogorszeniem spójności dźwiękowej. Jeśli jednak zestaw ma służyć przede wszystkim do muzyki a filmy schodzą na drugi plan, dopuszczalna jest taka sytuacja.

 

To dlaczego te kolumny HECO ASCADA 5 lepiej sobie radziły w moim zestawie???? Przez 7dni miałem je podłączone i było tylko lepiej. Nic gorzej. A co do SACD to najlepiej mieć 5 tych samych kolumn ale to inna bajka. Jedyne co zrobiłem to podkręciłem głośność centrala i było ok.

Konfiguracja kina z projektorem ma jedną "akustyczną" zaletę: w pewnych warunkach można zastosować dokładnie taki sam głośnik centralny jak frontowe; oczywiście, jeżeli te ostanie nie są zbyt wysokie.

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

A może bez centrala.

Po co?

Fronty z odrobiną pomocy dobrego ampli (rozłożenie środka na fronty) da twierdze lepsze efekty w kinie.

Już to kiedyś tu dowodziłem.

Witam apropos wypowiedzi kolegi wyżej, daje Ci link do moich doświadczeń z głośnikami centralnymi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) jest dość długi, ale naprawdę warto przeczytać.

 

Mógłbym Ci doradzić w związku z tym wypożyczenie głośnika centralnego za kaucją i to da Ci najlepszy obraz, ile on wnosi do Twojego systemu

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sądząc po tonie, uważasz mnie za laika i niedoświadczonego słuchacza…

Zawsze mnożna wiedzieć więcej i mieć więcej praktyki, to prawda...

 

Zespołów głośnikowych tzw. centralnych mam w sumie 3. Słyszałem dużo więcej.

Kiedyś na forum zaproponowałem filozofie skompletowania odsłuchu 5.1 na 4 zespołach z solidnymi frontami (robiącymi w zakresie basów również za subwoofery). Oczywiście koncepcja przeszła bez echa.

I co?

I gram tak od dłuższego czasu, a odwiedzających mnie znajomych urzeka jakość (w kinie i w SACD 5.1). Oczywiście jak nie trzeba to „poświęcam” się stereo ;).

 

A na ewentualne zapytania odnośnie takiemu nieco prowokacyjnemu mojemu zapytaniu w poprzednim poście odpowiadam:

Jak siedzi się przed ekranem 52 cale a jeszcze lepiej przed „szmatą” o przekątnej 2 m i ma się jakiś głośniczek centralny albo nad, albo pod to jest to kpina.

Central to głównie w KD; dialogi. Skąd przy tak dużych ekranach dobiegać powinien dialog? Na pewno nie z oddalonego od ust postaci centrala. Dużo lepszy efekt daje „rozłożenie” tego kanału (środka) na dwa fronty. Oczywiście wskazane są wysokie fronty, będące obok ekranu a nie pod nim ;).

 

Sprawdźcie a zobaczycie.

 

Podobnie subwoofer pożyczyłem w krąg przyjaciół. W pełni zastępują go fronty z 32 cm wooferami (pasmo od poniżej 20Hz).

 

Jak można taki system sterować z 5.1 wyjściowych źródeł?

Albo na drodze jeszcze cyfrowej poprzez rozdział przez amplituner (chyba każdy rozsądny to potrafi), albo poprzez przedwzmacniacz (5.1 wejść - niestety tylko DIY), który na drodze analogowej z 5.1 tworzy 2+2, z twierdzę lepszym odwzorowaniem środka (dialogi) i znakomitymi odpowiednikami dwóch subwooferów.

 

Zachęcam do eksperymentowania w tym zakresie.

I odpowiedź na ostatnie pytanie:

 

Centrale nic nie wnoszą do mojego systemu. Dialogi są zbyt punktowe (oderwane od ust postaci poruszających się gdzieś po ekranie). Wypuszczenie środka z frontów tworzy bardziej precyzyjny (naturalny) kierunek. Poza tym, nic nie zagraca mi przestrzeni wokół (pod, nad) ekranem.

PS: Są systemy kinowe, w których central jest budowany dokładnie tak jak opisałem, z reguły z większej liczby kanałów…

 

Trochę długo ;)

Pozdrawiam.

Witam

 

Grzegorz, wybacz jeśli Cię uraziłem, ale z kontekstu mojego postu wynika to że był on skierowany do założyciela tematu, a zainspirowany był właśnie Twoja tezą odnośnie gł centralnego

przynajmniej dla mnie to jest jednoznaczne, aczkolwiek faktycznie mogłem napisac adresata, żeby było jasne

Także przepraszam raz jeszcze gdyż nie lubię nieporozumień- takich jak ostatnio miałem w dziale ogłoszenia, gdzie mój dobrotliwy ton ktoś odebrał za uszczypliwość.

 

Co do Twoich eksperymentów to jak najbardziej popieram, gdyż uważam, że utarte kanony w KD są często czysta teorią, która praktyka czasami podważa.

 

Konkretnie, jeśli chodzi o głosnik centralny, oraz suba to mam bardzo podobne poglądy do Twoich.

Tyle, że wszystko zależy od warunków-nie ma złotej reguły na wszystkie przypadki-moim zdaniem

 

Gdy masz duże pomieszczenie to dając duże basowce z 4 stron uważam, że rzeczywiście suba może nie brakowac, ale jeśli pokój jest mały to juz gorzej, bo dochodzi np sprawa rozpędzenia głośników, gdzie może byc taki problem, że gdy wszystkie pasma grają już wystarczająco głosno to basu jest jeszcze mało.

Wtedy na podniesienie efektywności basu polecałbym suba.

 

Co do centralnego, to moim zdaniem najbardziej problematyczna kwestia w KD.

 

Gdy mamy fizycznie gł centralny to robi on nieporządaną punktowość żródła dzwięku dla niego przypisanego(co jest bardziej uciązliwe im większy posiadamy) z kolei symulując to żódło poprzez głośniki frontowe mamy fantastyczną spóną scenę, ale brakuje tej punktowości wyśrodkowanej, gdy siedzimy z boku ekranu, albo może powiem inaczej;

mamy doczynienia z innym rodzajem punktowości...hmm, tylką jak ja tu nazwac...?

powiedzmy, że jest to punktowośc indywidualna każdego z głośników stereo(frontów)

Czyli jak siedzimy na srodku ekranu jest rewelacja, ale im bardziej odjeżdzamy w boki to ta punktowośc indywidualna bardziej daje o sobie znac, aż w końcu jest tak irytująca jak ta charakterystczna dla gł centralnego, mianowicie że słyszymy dialogi i inne dzwięki z głośnika a nie z ekranu(punktowość wprostproporcjonalna do wielkości ekranu)

 

Także to takie dwa aspekty trudne kwestie wyróżniam, gdzie żaden nie jest idealny, choć z dwojga złego wolę punktowość głośników stereo

 

takie są moje przemuyślenie, jeśli masz jakieś spostrzeżenia, z którymi chcesz się podzielić to pisz

chętnie się dowiem tego i owego

pozdrawiam

Jest OK.

Masz racje, że wiele zależy od konkretnego środowiska w jakim KD eksploatujemy. Myślę, że nasze doświadczenia są zbieżne.

 

W samym KD rzeczywiście dodatkowy SUB może dać to czego nie dadzą nawet najpotężniejsze woofery w zespołach głośnikowych. A to dlatego, że można go postawić tam gdzie szczególnie podkreśla określone efekty (wybuchy, trzęsienia ziemi,…).

 

Ciekawe czy ktoś robił takie eksperymenty?

U mnie najciekawiej było gdy subwoofer stał dokładnie na środku przy nogach oglądaczy/słuchaczy ;).

 

Pozdrawiam Ciebie i Kolegów z wątku.

Ja miałem kiedyś amplituner panasonica, w którym można było regulować szerokość sceny i dawało to zaskakujące efekty. W zależności od ustawienia sprawiało to wrażenie takie, że dźwięk raz było słychać tak szeroki, iż czuło się dziurę pośrodku a raz jakby zamiast frontów grał głośnik centralny. Ale tu moim zdaniem trzeba iść na pewien kompromis. Tak jak napisał Ghostlovescore ja też lubię tą punktowość głośnika centralnego.

Zanim skompletowałem KD oglądałem pewien czas filmy na stereo i nie przeszkadzało mi aż tak bardzo "rozmycie" dialogów (przeniosłem się z kiepskiego kina na dobre stereo i dźwięk mnie powala do tej pory) jednak nie wyobrażam sobie zwężenia sygnału frontów tak aby "sygnał centralny" odtwarzany także przez fronty był bardziej punktowy.

 

Co do jakości kolumny centralnej to uważam, że fronty nie mogą być dużo lepszej jakości niż centralny bo wtedy ja osobiście wolałbym zastosować rozwiązanie zaproponowane przez Grzegorz7 czyli odtworzenie sygnału centralnego przez fronty. Sygnał dedykowany na kolumnę centralną w kinie domowym jest najważniejszy bo prawie cała scena dźwiękowa się w nim zawiera (innymi słowy najwięcej się w nim dzieje) dlatego ważne żeby był odtwarzany przez kolumny możliwie najlepszej jakości nawet kosztem tego wrażenia "punktowości"

 

Pytanie do Grzegorz7. Chciałbym przetestować puszczenie sygnału na centralny przez kolumny frontowe. Mam w amplitunerze opcję wyłączenia każdego z sygnałów z osobna oprócz frontów i prawdopodobnie to jest to o czym mówiłeś ale nie przetestowałem bo szczerze zanim nie przeczytałem twojego posta nie przyszło mi to do głowy. Przyszedł mi jednak do głowy inny pomysł. Mianowicie czy można to osiągnąć stosując rozdzielniki i kable typu Y (puszczając do wzmacniacza sygnał naraz z frontów i centralnego do tych samych wejść)? Pomysł być może trochę szalony bo przeważnie stosuje się to w drugą stronę dzieląc sygnał a nie łącząc ale nie umiałem sobie wyobrazić jakby to działało i czy by nie powstał jakiś konflikt dlatego pytam.

 

Co do subwoofera to obecnie mam w amplitunerze wyłączony sygnał subwoofera i automatycznie leci to przez fronty (klipsch RF62), i wiem że tani subwoofer nie jest w stanie tego lepiej zagrać.

Jaro:

Od końca:

Spróbuj z subwooferem,, ale wystarczająco solidnym.

 

Z analogowym mieszaniem to koncepcja prosta, ale nie na „zewnątrz” (kablami i rozmaitymi rozgałęźnikami). Można zbudować sobie sumator, najlepiej na OpAmpach.

Przy solidnych frontach wyjście SW sumuje się z równą wagą do FL i FP. Efekt jest znakomity, ale powtarzam woofery we frontach mają mieć po ponad 10 cali i znaczną moc.

 

Podobnie środek z równymi wagami sumuje się do FL i FP.

 

Takie „analogowe” rozwiązanie można podłączyć do źródeł (odtwarzacze SACD, DVD,…), które mają z reguły analogowe wyjścia 5.1 po dekodowaniu.

W razie posiadania amplitunera KD on sam oczywiście załatwi wszystko na drodze „cyfrowej”.

 

Zwracam uwagę, że posiadając dwa wzmacniacze stereo i dwa zestawy zespołów głośnikowych można w przedstawiony tu sposób zbudować system do KD i SACD. Dwa dobre zestawy stereo zamiast nie audiofilskiego amplitunera ;).

 

Acha.

 

Zespół centralny ma nieco inna budowę (horyzontalną) ze względu na uniezależnienie się od przemieszczania słuchacza w poziomie. Taka budowa zapewnia symetrie tonalną w poziomie.

Zespół centralny ma nieco inna budowę (horyzontalną) ze względu na uniezależnienie się od przemieszczania słuchacza w poziomie. Taka budowa zapewnia symetrie tonalną w poziomie.

Nie do końca. Umieszczenie głośników średniotonowych po obu stronach wysokotonowego powoduje bardzo mocne skupienie dźwięku w osi głośnika. Idealnym rozwiązaniem ale często niemożliwym do zastosowania (ze względy na meble/telewizor) jest głośnik identyczny z frontami. Zgodzę się że szczególnie przy budżetowych systemach często zestaw 4.1 gra dużo lepiej niż 5.1

Zaletą każdego głośnika (z małymi wyjątkami) jest szerokie równomierne promieniowanie.

Więc stwierdzenie o jakiejś potrzebie (?) skupiania to nieprawda.

 

Odsyłam do koncepcji D`Appolito. Dotyczy to równowagi tonalnej w pionie.

Podobnie zespół centralny poprzez równomierne promieniowanie (a nie żadne skupianie) w poziomie poprawia odbiór dla kilku słuchaczy (poszerzenie odbioru).

 

Radzę nie używać oklepanego zwrotu o budżetowych systemach…

Jasno wytłumaczyłem dlaczego przy dużych ekranach rozłożenie środka na fronty daje lepsze efekty.

Bajki. ;) Jeśli źródło dźwięku leży powiedzmy w jednej trzeciej szerokości ekranu, to dźwięk wydobywa się z głośnika centralnego i jednego z frontów. No, przynajmniej powinien tak dobiegać (kwestia masteringu ścieżki dźwiękowej). Przy takim założeniu łatwo stwierdzić, że 4.0 (lub stereo) lepiej się sprawdza przy małym ekranie, a gorzej przy dużym.

 

A co do konfiguracji głośników w zestawie centralnym, to wydaje mi się że jedyna przyczyna jest natury estetyczno użytkowej, czyli postawienie / położenie głośnika nad lub pod TV.

 

Poprawa percepcji przez kilku słuchaczy (widzów) nie wynika z konfiguracji głośników w centralu, a tylko i wyłącznie z jego obecności. Z akustycznego punktu widzenia, takie (poziome) położenie głośników jest właśnie niepożądane.

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Bajki ;)

A z czego wynika konfiguracja D`Appolito?

 

Polecam również Adam Audio P33A, czyli uznany monitor bliskiego pola do studiów.

Z jakiejś przyczyny zastosowano tam układ poziomy.

Zresztą spotyka się go czasami w innych konstrukcjach…

 

Ale pewnie masz rację z tym, że pozioma kolumienkę lepiej zmieścić pod/nad TV…

He, żartem pisząc taka konfiguracja P33A wynika z łatwości "położenia" głośnika na konsoli... W studio nagraniowym mało miejsca jest... ;) :D

Zaś poważnie, chyba jest on dwu i pół drożny, jeden z wooferów robi tylko do 200...300 Hz? W takim przypadku mój żart z konfiguracją może kryć zamysł konstruktora... ;)

Co do d'Appolito musiałbym odświeżyć pamięć (jakie są właściwości kierunkowe w pionie); za to kołacze mi się (kino-domowe) zalecenie THX, aby fronty miały właśnie taką (pionową) konfigurację. Wszystkie trzy fronty, łącznie z centralnym.

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Dokładnie.

Sądzę, że gdyby było tak jednoznacznie to jakby grał system normalny to nie zagrał by d`Appolito, układ poziomy nie maił by racji bytu a THX byłby jakimś chwytem marketingowym, zresztą pewnie częściowo jest…

Bo czyje pomieszczenie spełnia odpowiednie parametry aby te 7.1 głośników z ich ciekawymi charakterystykami promieniowania spełniało swoje zadania ;)

A może bez centrala.

Po co?

Fronty z odrobiną pomocy dobrego ampli (rozłożenie środka na fronty) da twierdze lepsze efekty w kinie.

Już to kiedyś tu dowodziłem.

 

A mogę prosić o podanie jakiś przykładów "dobrego amplitunera", który sobie poradzi z takim zadaniem. Koncepcja jest bardzo ciekawa jak dla mnie ale nie znam się na amplitunerach, stąd pytanie. Jeszcze jest kwestia źródła sygnału do zestawu na dwóch wzmacniaczach (sub jeśli będzie ma swój wzmacniacz), sądzę że może to być komputer (chyba ???).

Chyba każdy amplituner z wbudowanymi dekoderami na to pozwala, w ustawieniach głośników zaznaczasz brak centralnego i jego sygnał idzie na fronty.

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Amplituner jakiego używam w KD widzę jest obecnie niedostępny. Był przywieziony (nowy) z zagranicy :).

Widzę, że odpowiedniki to ceny ponad 6000zł.

 

Ale uważam, że amplitunery za powyżej 1500zł mają właściwości o jakich pisałem. Marka ma drugorzędne znaczenie ale oczywiście musi to być coś uznanego. Żadne tam Manty ;)…

 

Jakie źródło?

Chyba każde DVD ma wyjścia analogowe 5.1. Oczywiście aby DAC`e były przednie, musi to trochę kosztować. Polecam takie, które przy okazji odtwarzają SACD.

 

Z komputera? Można. Ale po światłowodzie nie pociągnie 5.1 z najwyższym bitrate. Po COAX i analogu to zawsze problem z potencjałami (zakłócenia,…)… No i nie będzie SACD.

 

Wydaje mi się, że najprościej kupić nie najgorszy odtwarzacz DVD, dwie końcówki mocy i dorobiony przez zdolnego elektronika sumator wg mojej propozycji powyżej (5.1 na 4). Wrażenia nieziemskie. Warunek: fronty z solidnymi wooferami.

Takie rozwiązanie wydaje się nie być szczególnie drogie (z drugiej ręki można nabyć niezłe końcówki mocy i źródło). Ma się doskonałe stereo, 5.1 (SACD) i KD.

Dziękuję za odpowiedzi. Jest tylko kwestia sumatora. Jeśli zajmie się tą kwestią amplituner to, jeśli dobrze rozumiem, powinien on być wyposażony w pre-out wielokanałowy, z którego używamy tylko wyjść z głośników przednich i tylnych. Proszę o poprawienie jeśli plotę bzdury.

Nie.

Amplituner załatwi wszystko na drodze cyfrowej.

Z reguły mają one opcje automatycznego konfigurowania.

Podłączasz tylko fronty i surround`y i włączasz odpowiednią opcję w menu. Amplituner sam wykrywa głośniki i na nie (tylko te podłączone) odpowiednio podaje sygnał.

W amplitunerach z zaawansowaną kalibracją akustyczną (MCACC,…) uzyska się dużo więcej (wielkości głośników, korekcje faz, eliminacje fal stojących, korekcję częstotliwościową pomieszczenia).

Testowałem rozwiązanie z rozłożeniem sygnału przeznaczonego na kolumnę centralną pomiędzy kolumny frontowe i doszedłem do wniosku, że nie zastąpi to osobnej kolumny centralnej.

 

Testowałem to na filmie Avatar. Jeżeli chodzi o jakość to nic się nie traci. Przy odpowiednim ustawieniu kolumn frontowych trudno nawet zauważyć, że nie mamy tego "punktowego źródła" i na pierwszy rzut oka nie ma różnicy. Powiem nawet, że przy złym ustawieniu kolumny centralnej dźwięk jest lepszy przez fronty (które bardzo łatwo ustawić). Wystąpiło to u mnie gdy położyłem centralny na niskiej szafce i był jakieś 50cm niżej niż głośniki wysokotonowe z frontów (które były na wysokości mojej głowy podczas słuchania).

 

Jednak pewna scena przykuła moją uwagę. Kiedy na początku filmu lecą pierwszy raz helikopterem do dżungli i po wylądowaniu widzą takie małpy na drzewach. Kiedy bohater na nie patrzy dźwięk jest w kolumnie centralnej, potem się małpy płoszą i przeskakują na prawą stronę ekranu co wyraźnie słychać gdy dźwięk przechodzi z kolumny centralnej na prawą kolumnę frontową. Filmy oraz gry są robione w 95% na system 5.1 i raczej tak już pozostanie. W grach jest to bardziej widoczne ponieważ mamy tam możliwość obracania postacią i w ten sposób zmienia się lokalizacja źródła dźwięku.

 

Różnica jest więc taka, że przy standardowym systemie 5.1 gdy w grze źródło dźwięku jest przed nami (w centrum) i przesuwa się w lewo/prawo to zanika w kolumnie centralnej i pojawia się odpowiednio w lewym/prawym froncie. Natomiast gdy mamy system bez kolumny centralnej mechanizm jest taki, że słyszymy dźwięk w obu frontach a gdy źródło przechodzi z centrum na lewo/prawo to dźwięk w jednym froncie zanika natomiast w drugim jest cały czas na tym samym poziomie. Efekt końcowy jest z pozoru taki sam tylko inaczej zrealizowany. Mam rację?

 

Dla mnie jest to na tyle wyraźna różnica, że wolę mieć system 5.1

 

Kurde przed chwilą sobie zdałem sprawę, że choćbym stanął na głowie i nie wiem jak ustawił kolumnę centralną to sygnał centralny jest lepszy przez fronty :( Wiedziałem, że fronty są dużo lepsze od centralnego ale dopóki tego nie przetestowałem to bym w życiu nie pomyślał. Teraz mam dylemat. Nie chce ktoś kupić kolumny centralnej Energy CC-10?

 

Radzę nie kupować kolumn frontowych lepszych od centralnego ;p

Ja od dawna to powtarzam: głośnik centralny powinien być identyczny z frontowymi. Nie tego samego producenta, nie z tej samej serii, tylko identyczny. ;)

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.