Słuchawki AKG, Fostex czy inne..

[Paris]

Od jakiegoś czasu nosze się z zamiarem kupna słuchawek. Na początek chciałem coś budżetowego i między tymi wszystkimi słuchawkami dokopałem się do 4 pewniaków Sennheiser HD555, CAL!, Fostex T-7 i AKG K530. Muzyki słucham wszelakiej poprzez laptopa złączonego z amplitunerem Onkyo TX 807 za pomocą HDMI. Słuchawki były by podpięte do amplitunera lub laptopa. Służyły by mi tylko w domu. Co proponujecie? Czy wzmacniacz słuchawkowy jest mocno wskazany czy można sobie go odpuścić??

[belami]

Do tej klasy słuchawek nie potrzebujesz wzmacniacza słuchawkowego. Co do słuchawek to oprócz HD555 nie słuchałem innych, więc moja opinia oprócz polecenia tego modelu, na nic więcej się nie zda.

[Bednaar]

Napisz, jakie brzmienie lubisz. Wzmacniacz słuchawkowy poniżej 500 zł daruj sobie, ma sens tylko wtedy gdy nie masz wyjścia słuchawkowego - miałem przez pół roku Holdegrona i grał słabiej niż dziurki słuchawkowe wzmacniaczy Onkyo i Rotela. Z wymienionych przez Ciebie Fostexów nie znam, Sennki HD555 są najsłabsze z tej trójki którą znam, a CAL! i K530 - cóż, grają na podobnym poziomie, tylko inaczej, nie znając Twoich preferencji nie mogę Tobie nic sugerować.

[Paris]

Powiem tak lubię sobie posłuchać Metallici czy Iron Maiden ale również od czasu do czasu zrelaksować się przy Ryuichi Sakamoto czyli fortepian a do fortepianu słyszałem ze najlepsze są właśnie fostexy T-7 tylko nie wiem jak spiszą się z rockiem. Podobno CAL! i fostex T-7 to to samo ale ile w tym prawdy? Często też słucham wszelakiej muzy z lat 80 Depeche, Modern Talking itp. wiec w sumie potrzebuje słuchawek uniwersalnych ale niestety takich chyba nie ma:(

[Bednaar]

Czyli CAL! lub Fostex T-7 będą bezpieczniejszym wyborem od AKG K530. Sennków HD555 nie polecam - podbity wyższy bas, zamglona góra.