Precyzja w ustawianiu kolumn

[amator51]

Jeszcze jedno spostrzeżenie, z dzisiejszych już kombinacji - wiele rzeczy łatwiej ustawić na sygnale mono. Zwłaszcza z regulacją fokusu dogięciem kolumn jest dużo łatwiej jak z obu kanałów jest ten sam sygnał. Oczywiście w tym momencie z odbioru sceny nici ale przecież i tak trzeba wszystko robić po kolei. Swoją drogą, dobrze, że mam przełącznik we wzmacniaczu bo płyty CD nagranej w mono brak.

 

 

 

Jak już o sygnale mono... Ma ktoś pomysł jak powinien wyglądać sygnał-muzyka-nagranie wspomagające precyzyjne ustawianie kolumn? Tak sobie myślę, że stare radiowe "szzzzz kanał lewy, szzzzz kanał prawy" raczej niewiele się przyda ;)

 

....no tak przesmiewca dworu czyli s.amator jest czyli mamy komplet i bedzie wesolo......

do rzeczy..wiekszosc kolum wymaga " wolnego ustawienia " czyli z dala od scian i katow i dogiecia ich do srodka czyli na sluchacza ale sa tez takie, ktore czuja sie znakomicie ustawione pod sciana i ustawione na wprost lub/ albo odgiete na zewnatrz !!! tak sa tez takie !!! Ustawienia nie musza wcale byc symetycznie wzgledem pomieszczenia mozna ustawic niesymetrycznie i ...tez beda graly i to dobrze.

Nie mam problemu z ustawianiem kolumn moze dlatego, ze ustawiam je juz pare dziesiatkow lat ale zawsze robie pomiary wzgledem scian chyba tylko dla dobrego samopoczucia gdyz nie zauwazylem zadnej roznicy.Zreszta blad nie byl nigdy razacy...pare centymetrow roznicy. Ustawiam na sygnale stereo,a po kupnie nowych stawiam w miejsce starych i czekam az sie " wypoca" Przed paru laty miesiecznik AUDIO wyemitowal bodajze na dziesieciu CD szkole oceny i ustawiania kolumn, wzmacniaczy, odtwarzaczy cd i adapterow / wkladek,ramienia itd / Skontaktuj sie z kim kto to moze miec. Pewne jest jedno! dzwiek musi cechowac duza plastycznosc i brak basu!!! a wtedy pojawi sie ten wlasciwy ten na ktory wszyscy poluja...

Jest tez taki punkt w ustawieniu kolumn w ktorym przesuwanie na zewnatrz lub do wewnatrz nic juz nie wnosi ciekawego do odbioru. Moze on byc wiekszy lub mniejszy w centymetrach w zaleznosci od wielkosci pomieszczenia i jego wytlumienia dywanami, meblami itd...to tez dotyczy odleglosci od tylnej sciany. I to byloby na tyle....a.

[ecamel]

Czy ja Cię aby dobrze zrozumiałem? Przy zmianie ustawienia kolumn o kilka centymetrów nie słyszysz różnicy? Nowe kolumny stawiasz w miejsce starych i wszystko jest ok? Nawet jak to zupełnie inne konstrukcje? No i na deser - "Pewne jest jedno! dzwiek musi cechowac duza plastycznosc i brak basu!!!" - możesz odrobinę rozwinąć? Zwłaszcza ten "brak basu"...

[amator51]

.....nie!!! nie slysze, a slysze jeszcze ponoc dobrze!!!!

Wczytaj sie w zdanie o nowych kolumnach ..juz??? to dobrze... nie bede sie powtarzal...

Jesli roztawisz kolumny po katach lub regalach to jaki bedziesz mial przekaz? ale jesli zaczniesz je ustawiac to otrzymujesz co? wyrazniejszy odbior, b. zdefiniowany itd. i to jest to co profesjonalisci nazywaja " plastycznoscia " Z tym basem to jest truizm ale...jesli pozbedziesz sie buczenia bez ladu i skladu ( przyjmujemy, ze caly lanuch urzadzen jest na odpowiednim jakim takim poziomie )czyli "basu" to otrzymasz go takim jakim jest na nagraniu z jego twardoscia, drzeniem strun, miekkoscia,suchoscia,glebokoscia itd. Czy to jest jasne?

[admOSX]

To może ja z moim ustawieniem kolumn które widoczne jest w moim "o mnie" nie potrzebnie dążę do uzyskania większego basu, który mną zatrząśnie, lub wywróci żołądek na drugą stronę tak jak nie raz doświadczyłem na niejednym koncercie, a może tendencja nawet na koncertach jest taka aby powalić człowieka wszechobecnym, zatykającym dech w piersiach bassem.

[ecamel]

Czy to jest jasne?

Tak, już wszystko jasne. Zwyczajnie nie przyszło mi do głowy, że pisząc "brak basu" miałeś na myśli aby ten jednak był ale bez "buczenia bez ladu i skladu". Resztę rzeczy zrzuciłem na Twój wiek, ale już wyjaśniłeś, że słyszysz "ponoć dobrze", więc nie ma problemu ;)

 

Więcej luzu proponuję... Czy to jest jasne? ;)

 

 

 

 

 

To może ja z moim ustawieniem kolumn które widoczne jest w moim "o mnie" nie potrzebnie dążę do uzyskania większego basu, który mną zatrząśnie, lub wywróci żołądek na drugą stronę tak jak nie raz doświadczyłem na niejednym koncercie, a może tendencja nawet na koncertach jest taka aby powalić człowieka wszechobecnym, zatykającym dech w piersiach bassem.

Prawdą jest to o czym wyżej pokrętnie wspomniał Amator - w znacznej większości przypadków ludzie oczekują dudnienia a dobrze nagrana, wiernie odtwarzana muzyka ma go sporo mniej niż by się mogło wydawać.

[admOSX]

Nie powiem żebym narzekał na jakość dźwięku w moim ustawieniu, mam fajną scenę, wszystko jest na swoim miejscu, tylko porównanie go z tym co kreowane jest na koncertach ma się nijak, owszem jak porównam to do kameralnych klubowych wystąpień jest zupełnie inaczej, jednak czasami brakuje tego Bum. Ostatnio zniosłem te swoje klamoty na dół gdzie mam konwencjonalne murowane ściany i co? - super mocny, wręcz potężny bass, ale to wszystko, cała reszt poszła precz, został tylko bas i dudnienie, dlatego wolę jednak brak potężnego basu.

[ecamel]

Zdaje się, że nagłośnienie koncertów, o których wspominasz jest średnio dobrym wzorcem do strojenia audiofilskiego systemu.

[admOSX]

Nie mam możliwości przebywania w studiu nagraniowym podczas nagrywania płyty, więc koncert powinien być takim punktem odniesienia, duże koncerty na pewno są do bani, jednak "klubówki" gdzie zadbano o realizację dźwięku mogą być wzorcem i powinny jeśli chcemy słuchać muzyki taką jaką jest

[ecamel]

jednak "klubówki" gdzie zadbano o realizację dźwięku mogą być wzorcem i powinny jeśli chcemy słuchać muzyki taką jaką jest

Jak najbardziej.

[zwykłybanan]

Od dawien dawna mój brat zawsze precyzyjnie ustawiał kolumny.

Podziwiałem go jak mozolnie z poziomicą i miarką dokładnie ustawiał dogięcie ,szerokośc bazy, odległosci od ścian i słuchacza.

Ja zawsze po zmianie elementu zestawu próbowałem cos korygować ustawieniem.

Posiadam precyzyjne monitory JM Lab PS 5.1 ustawione na bardzo cięzkich podstwkach a'la Target. Kolumny stykają się z blatem podstawek za pośrednictwem kolców. Kolejne 4 kolce izolują podstawkę od podłoża.

Tak zestrojone kolumny-podstawki plus ich precyzyjne ustawienie w pokoju daja większe efekty niż dobre okablowanie.

Zyskuje kontrola, precyzja basu a przede wszystkim stereofnia.

POLECAM wszystkim zabawę z ustawieniem kolumn, troche cierpliwości a efekty w wielu przypadkach powalające'

P.S. Mój pokój ma 18 metrow, słucham na krótszej ścianie( trochę za wąsko ale takie mam warunki).

[Therion]

Smutne ale jednocześnie konieczne z racji praw akustyki jest takie dokładne ustawianie kolumn.Smutne dla tego że po ustawieniu jesteśmy przyspawani w jednym miejscu na kanapie gdyż tuz obok już nie jest tak optymalnie. Pewne kolumny umożliwiają na kanapie jeżdżenie  parę metrów w lewo i prawo bez przesunięcia pozornej bazy stereo   ale to mała egzotyka u przeciętnego Kowalskiego nie występująca. Żeby nie było tak słodko to słuchawki na głowie też trzeba dokładniej spozycjonować no i jesteśmy uwiązani na długość kabla :) 

 

Cholera, znam takiego Kowalskiego. Byłem w szoku słuchając - ja po jednej stronie kanapy on po drugiej wszędzie scena była dobra. Ja takich luksusów niestety nie mam. Ale i tak ciesze się z tego co mam.

 

 

 

Jak już o sygnale mono... Ma ktoś pomysł jak powinien wyglądać sygnał-muzyka-nagranie wspomagające precyzyjne ustawianie kolumn? Tak sobie myślę, że stare radiowe "szzzzz kanał lewy, szzzzz kanał prawy" raczej niewiele się przyda ;)

 

A jest taki pisk, który pozwala na dokładną lokalizację miejsca odsłuchu - jak sie ruszysz, to brzmi juz inaczej. Nie pamietam tylko jak sie nazywa. Jest zwykle na płytach testowych.

[ecamel]

Przed paru laty miesiecznik AUDIO wyemitowal bodajze na dziesieciu CD szkole oceny i ustawiania kolumn, wzmacniaczy, odtwarzaczy cd i adapterow / wkladek,ramienia itd

Ktoś ma jakieś bliższe namiary?

 

 

 

A jest taki pisk, który pozwala na dokładną lokalizację miejsca odsłuchu - jak sie ruszysz, to brzmi juz inaczej. Nie pamietam tylko jak sie nazywa. Jest zwykle na płytach testowych.

Ok, poszperam.