Msza h-moll Bacha - ktore wykonanie??

[Marcin T.]

Witam

 

Ktore wykonanie Mszy h-moll uwazacie za najdoskonalsze - chodzi mi zarowno o interpretacje, jak i realizacje techniczna?

[gutten]

Najdoskonalsze? A znasz jakiekolwiek wykonanie, które trafiłoby w gusta wszystkich odbiorców?

Klasyczną pozycją będzie na pewno wykonanie pod dyrekcją Gardinera (Archiv). Rewelacyjna stopliwość chóru, wspaniali soliści i baaardzo gorąca atmosfera. Choć interpretacja zgodna jest z tradycją wykonawczą epoki, Gardiner wykazuje lekkie ciągoty w stronę brzmienia symfonicznego, choć potrafi zachować umiar. Gdybyś natomiast chciał usłyszeć taką potęgę brzmienia, która mury kruszy, to kup wykonanie Karajana (DG). Z barokiem nie ma to wprawdzie wiele wspólnego, ale za to ile mocnych wrażeń ;-))

Na przeciwległym biegunie plasuje się Herreweghe (Harmonia Mudni). Bardzo skupione, wyciszone wręcz "modlitewne" wykonanie, z mocno okrojonym chórem. Chyba najbogatsze w brzmieniowe i interpretacyjne niuanse i najbliższe bachowskim realiom. Moje ukochane.

Pzdr.

[gutten]

Zaraz, chyba nie do końca zrozumiałem Twój wpis - chcesz , żeby Ci coś polecić, czy pytasz tylko "for fun's sake"?

[Marcin T.]

Nie pytam "for fun's sake" :-) Wlasnie przymierzam sie do kupna tego dziela i wszelkie wskazowki beda dla mnie niezwykle cenne. Jesli chodzi o moje preferencje, bardziej sklaniam sie ku "modlitewnej" transcendencji niz "kruszeniu murow". Wielkie dzieki za sugestie. Mam tylko nadzieje, ze gdzies bedzie mozna to kupic w internecie.

[profee]

Mnie się podoba bardzo Ton Koopman/The Amsterdam Baroque Orchestra &Choir Erato4509-98478-2 (2CD)

[PiotrS]

Co do Mszy Herreweghe trzeba tylko uważać aby kupić jego drugą realizację tego dzieła (z Andreasem Schollem), można bowiem jeszcze trafić na pierwsze. Dotyczy to również jego nagrań Pasji, gdzieniegdzie na półkach jeszcze są pierwsze wykonania.

Obok nagrania Herreweghe polecam również Leonhrdta, rzadko wspominane nagranie ale równie piękne.

[broy]

Marcin T.

 

Powyższe wykonania (Herreweghe, Gardiner) są wzorcowe i stanowią najlepsze opcje zakupu, są jednak dość drogie. Z tańszych serii polecam inną ciekawą płytę:

 

J.S. Bach" Messe in h-Moll", Taverner Consort & Players, Andrew Parrott, Virgin Veritas 561 337-2, 2 CD mid-price.

 

Do nabycia w gigancie za 49,90; a MM kupiłem niedawno za 29,90!

 

Polecam też ciekawy artykuł na temat Mszy h-moll w numerze 2/2004 pisma Muzyka 21 (str. 26-27).

[Mars]

Parrott jest najlepszy!!

[broy]

:-D

[gutten]

Jeśli ktoś jest zainteresowany, mogę przesłać mailem artykuł nt. symboliki w Mszy h-moll. Ciekawa rzecz, polecam.

[Marcin T.]

gutten

[broy]

j.w. please

[gutten]

Zapomnialem dodać, że po angielsku :-)

Is there a problem?

[Marcin T.]

No problem :-) Send it right away!

[broy]

Byle nie po duńsku ;-)

[gutten]

No nie, aż takim okrutnikiem to nie jestem ;-))))

Już posłałem.

[gutten]

Zapomniałem spytać: czy ktoś zna wersję Mszy h-moll pod dyrekcją Ozawy? Pamiętam, że płytka mignęła mi kilka razy w Empiku, ale wolałem nie ryzykować. Mimo to ciekaw jestem, jak Japończycy odczytują Bacha.

[Mars]

Ozawa jest wporzadku. Duza orkiestra, ale graja bardzo nowoczesnie i sa pieknie zestrojjeni w odroznieniu od spcjalistow od starych instrumentow

[Leszek]

Gutten proszę mnie też przesłać!!!Dziękujęęęę ;o)

[Darek Warek]

Oryginalnym wykonaniem Mszy h Bacha jest wydana przez Harmonia Mundi wersja pod dyrekcją Junghanela.

Jest to podejście kompletnie różne do wspominanego tu Karajanowskiego. U Karajana potężne chóry, a u Junghanela nastroje raczej "kameralne". Mała obsada, relatywnie mało smyczków i szybkie tempa.

Szczególnie przypadła mi do gustu Gloria. W tym przypadku szybkie tempo jest jak najbardziej uzasadnione, ale są też bardziej dostojne części mszy, w których przyjęte przez dyrygenta tempa mogą być dyskusyjne.

Tak czy inaczej jeśli ktoś akceptuje "kameralne" i szybkie wykonania Mszy "h" to polecam to nagranie.

Technicznie również jest OK.

Inne, które polecam, bardziej klasyczne zarówno jak chodzi o obsadę jak i tempa, to nagranie Herrewege'a.

W szczególności warto kupić wersję z Magnificatem (niezłe wykonanie) +CDROM, gdzie jest trochę gadżetów (prezentacja zapisu nutowego w miarę odtwarzania fragmentów muzyki itp...) do obejrzenia na komputerze.

To nagranie też jest niezłe technicznie. JAko ciekawostkę dodam, że w2 Et resurrexit doszukać się można pękającej struny. Taki "smaczek"

 

Pozdrawiam.

[Swaróg]

Jeżeli Ci chodzi o "zaliczenie" dzieła, to każde z wykonań tu poleconych jest warte uwagi.

Jeżeli ma to być coś co przez najbliższe pół roku będziesz prześwietlał, nie możesz skupić się na jednym

wykonaniu. Posiadam i polecam też innym:

A. Parrott/EMI-Virgin/, E. Gardiner/Archiv/, G. Leonhart/DHM/, F. Bruggen/Phillips/, P. Herrewege/Virgin/

Gdybym miał któreś z tych nagrań oddać nie umiałbym wybrać które. Na każdym jest coś co jest absolutem.

Pozdrowienia.

[dong]

Czy ktos z Was zna Msze h-moll w interpretacji Rene Jacobsa? Pamietam, ze kiedys bardzo polecal to nagranie Rieger, ale nigdy mi sie nie udalo na nie trafic.

[Mart2M]

A czy ktoś słuchał wykonania Mszy w wykonaniu Cantus Colln pod batuta Junghanela, tak uwielbianego na tym forum (HMC901813.14) Jak wypada porownanie do Herreweghe (tez Harmonia Mundi)?

[Fan Karajana]

Zgadzam się z Guttenem, choć raz muszę pochwalić Gardinera, a Karajan rzeczywiście kruszy mury. Mam też pirackie nagranie koncertowe (całość) z rewelacyjną Kathleen Ferrier i Karajanem, ale niestey jakość techniczna jest fatalna, trzeba mieć dużo wyobraźni, aby się nim zachwycić

[Fan Karajana]

Gutten, prześlij mi proszę ten artykuł - [email protected]

[Mart2M]

oj sorki, teraz dopiero przeczytalem wpis Darka Warka...

[Maki]

Nic to nie szkodzi...

Otóż Cantus w porównaniu z nowym Herreweghe'm wypada dźwiękowo dużo "bladziej" Wiadomo że skład mniejszy, więc i dynamika nie ta, ale sam rodzaj dźwięku jest inny. Herreweghe to kościół w domu. Pisałem już gdzieś o moich zastrzeżeniach co do tej realizacji także, ale generalnie lepiej nagranej mszy to ja jeszcze nie słyszałem. Co do interpretacji - kwestia gustu...Słucham i tego i tego...i jeszcze innych :-)

Pzdr

[Horst]

Mars, 15 Mar 2004, 21:23

 

>Ozawa jest wporzadku. Duza orkiestra, ale graja bardzo nowoczesnie i sa pieknie zestrojjeni w

>odroznieniu od spcjalistow od starych instrumentow

 

"w odróżnieniu"...

 

chyba wiem skąd ten nick u kolegi.. }:->

[qb_1]

Obok wspomnianych Gardinera, mojego ulubionego Herreweghe, dosc oryginalnego Junghanel'a moge z czystym sumieniem polecic G.Leonhardta, jak na moj gust dosc spokojne i wywazone, bardzo ladnie brzmi Credo. Czasami tylko mozna odniesc wrazenie delikatnych niedostatkow dynamiki, tzn. lekko opieszalych wejsc choru.

 

-> Gutten

 

Jesli jeszcze posiadasz ten artykul, o ktorym wspomniales to ja reflektuje z wielka checia (adres w 'o mnie')

 

Pozdr.

[marimar]

Skuszony waszymi wpisami na temat mszy h-moll udałem sie wczoraj aby zakupić to dzieło. Natknąłem się na kilka wykonań. Wybrałem (ze względu na cenę) to pod dyrekcją Perrotta. Jestem do tej pory na kolanach. Jak można mówić, że słucha się dużo muzyki a nie słyszeć nigdy mszy h-moll? Biję sie w pierś. Czy możecie mi polecić równie wzniosłe utwory z pięknymi głosami? A msze w innym wykonaniu tez przy najbliższej okazji zakupię.