Żył, żył i umarł na suchoty!

[Zydelek]

Żył i umarł na suchoty. Za co kochamy nasz sprzęt. Przez lata odsłuchów dobieramy starannie klocki. Potem okazuje sie, że prawie zawsze brzmią sucho.

Nie pamietam kiedy ostatniraz słuchałem audiofilskiego zestawu, żeby po godzinie nie miec dość. Przeważnie to gruźlica i suchoty. Przesadnie konturowy bass, osuszona średnica i nienaturalnie czysta i wyeksponowana góra.

Porównanie z np. fortepianem wcale nie przypomina jego brzmienia- wszyscy mimo to się zachwycają. Zastanawiam się, czy są głusi??? Prosze o wypowiedzi. Na razie nie pisnę dalej słówkiem. Prowokuję Was do wypowiedzi.

[Seba]

Nie rozumiem problemu, tani sprzęt gra sucho, droższy gra lepiej, żaeby pozbyć się suchoty trzeba złożyć system za min. 15 tys. zł, wtedy to w miarę zagra, to takie moje osobiste zdanie, jakie systemy miałeś na myśli może coś więcej ?

[Zydelek]

Do Seba!

Wszystkie. Mój system o wartości .... kilkudziesięciu tysięcy o mały włos równiez zachoroałby na "gruźlicę i suchoty".

[Seba]

Nie wiem, nie potrafię logicznie odpowiedzieć na to pytanie.

Są systemy które kosztują 300.000 zł, i napewno cena przynajmiej po części odzwierciedla jego jakość, ostatnio zastanawiałem się nad sensem ładowania kupy pieniędzy z nowe klocki i kolumny, pamiętam czasy kiedy słuchało się przyjemnie muzyki na kasprzaku, dzisiaj osiągnąłem poziom jakości który wdł. mnie jest bardzo wysoki i cieszę się z jego posiadania, i raczej nie zamierzam wyłożyć drugie tyle aby poprawić barwy instrumentów i usłyszeć parę detali więcej, wniosek trzeba zaakceptować swój posiadany sprzęt jeśli nie ma się na lepszy, to tak jak z żoną, są ładniejsze ? są, ale przecież jej nie wymienie na Pamele Anderson, 700 km pod maską też w życiu mieć nie będę. Trochę odbiegłem od tematu ale z lekka tak to widzę.

[Mars]

Taaaak .... to bedzie dlugi watek

[MLoxey]

Jak sie nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. A co z gonieniem króliczka?

[Seba]

Oczywiście gonić króliczka będę cały czas, ale nie będę go łapał z każdą okazją, kiedy okażę się lepszy niż ten którego mam, dopiero jak złapię naprawdę extra sztukę zastanowie się, przeliczę czy aby forma nie przerośnie treści.

[Piotr__]

a gdyby tak postawić sobię aiwę za 400zł w kuchni? :) Ludzie nie są jak te rośliny i czasem odmiany potrzebują ;)

[romekp]

Piotr__, i co, jak się nagrzeszy, to do kuchni, głowę popiołem posypać i na Aiwie gregorianki słuchać? ;-)

[Lacrimosa]

Seba->>>

 

Nie ma znaczenia za ile kupisz sprzet, czy to bedzie $1000, $5000, $10000 czy nawet ten wymarzony wzmacniacz od ARC za $30000

(np.REF 300MkII) tez bedzie "bright like hell". Wiekszosc produkowanych urzadzen audio gra sucho, jasno i sterylnie*.

 

Od tego jest caly przemysl kablowy (tone controls) do maskowania "bledow" lub jak w najtanszy sposob "zrobic" ten sprzet zeby sie nadawal do sluchania, naturalnie wybor kabli pozostaje bardzo subiektywny. Kazdy wiec eksperymentuje asz trafi na to swoje brzmienie.

 

* Sa wyjatki, tego typu urzadzenia sa wysterowane w druga strone spektrum. Czyli przy odsluchu z kolumn glosnikowych "wylewa" sie syrup klonowy, na ratunek kable srebrne lub analityczne kolumny.

 

Do mniejszosci naleza komponenty ktore sa ze tak powiem "po srodku" naprwde neutralne i naturalnie brzmiace ale kosztuja piekielnie drogo i mozna policzyc je na palcach reki.

 

Przypomina mi sie jak slynny Amerykanski designer (grzecnosciowo pomine jego imie) zkomentowal wlasny produkt.....

...."We build shit (bright) amplifiers, that's why you have to use MIT"..... I rest my case.

 

Zydelek->>>

 

Gratuluje odwagi za podjecie tak kontrowersyjnego tematu.

 

 

Pozdr.

[gutten]

No proszę, to ja właśnie wkroczyłem na drogę do piekła. Bright metallic hell, znaczy się. Wciąż narzekam, że Thule tak dosładza, że lampę udaje i tęsknię za brzmieniem a la Gryphon, gdzie wszystki szczegóły bezlitośnie na twarz podane... może mam jeszcze czas, żeby się wycofać?

[gutten]

A teraz poważnie: o wiele większym problemem niż "wysuszony" sprzęt wydają mi się wysuszone nagrania. Chyba taka ostatnio moda przyszła, żeby nagrywać np. fortepian jakby słuchacz siedział z łbem w pudle rezonansowym. O nagraniach muzyki pop już nie wspomnę - jeden wielki metaloplastik. Sprzęt zawsze można dobrać pod kątem naszych preferencji, ale złego nagrania sie juz nie zmieni. Dlatego wcale się nie dziwię, że winyl przeżywa swój wielki comeback.

[Seba]

widzisz guten ? Teraz proś Lukara o rozgrzeszenie :)

Zawsze ale to zawsze dadzą znać o sobie gusta.

[gutten]

"My tastes are simple - I like the best"

[Mars]

Lacrimosa:

Do mniejszosci naleza komponenty ktore sa ze tak powiem "po srodku" naprwde neutralne i naturalnie brzmiace ale kosztuja piekielnie drogo i mozna policzyc je na palcach reki.

 

 

Czy mozna widziec jakie urzadzenia masz na mysli? Bardzo jestem ciekawy co jest naprawde neutralne i gra poprostu pieknie.

[Fademan]

seba wcale nie >>> tani sprzet nie musi oznaczac wcale taniego brzmienia ......... doskonaly przyklad to Harman

HK 670 + HD 750 lącznie kosztuja prawie 3000 zl a jakos .......... znacznie wyzsza ..... niz mozna by sie spodziewac .... Rsp >>>

[PIOTREQ]

tak, to prawda co mówi Fademan

[Zydelek]

Pewien znajomy miał Unison Reaserch monobloki i kolumny spendory 9/1. Brzmiało fenomenalnie muzycznie. Potem zmienił na passa nonobloki i kolumny J.M. lab utopia- zestaw droższy (aha z Wadią) a już nie posiadał tego czaru. Ostatnio zakupił z możliwością zwrotu jakieś cacka od dystrybutora z Łodzi. Sam bez pomocy stwierdził, że czym drożej, tym dzwięk tracił na muzykalności brzmiąc chirurgicznie, dokładnie i za precyzyjnie, co nie pozwalało mu na słuchaniu bezstresowym, bo uwagę jego zaprzątała zbyt duża ilość szczegółów. Nie oznacza to, że nie warto czegoś tam kupować. Ważne moim zdaniem jest co się lubi. Zwróćcie uwagę, ze te drogie klocki na wystawach przeważnie grają słabo. Obwinia sie pomieszczenie, ustawienie, kable itp. Ja uważam, że coś dobrego zawsze powinno mieć jakiś minimalny poziom. Może nie pokazać w pełni swej klasy, ale jak gra paskudnie to żadne tłumaczenia tego nie usprawiedliwią. Moim zdaniem jest pewien poziom konstrukcyjny i brzmieniowy, którego sie nie przeskoczy. Wszystko potem dalej to jedynie fantazja i poczucie wartości, ze jak sie wydało cenę wilii to musi grać. A tak niestety nie ma.

[Frank]

te cacka to byl dzielony dcs ,byc moze nie pasowal w jego systemie.Zreszta do dzis kolega zaluje,ze sie pozbyl Sonic.F

[qb_1]

Nie wiadomo czy tp byl CD czy wzmak. Jesli z AudioFasta to moglybyc monobloczki albo koncowa stereo Halcro (DM58, 68, albo 38). Nie slyszalem jak gra, w jednym z warszawskich sklepow uslyszalem opis, ze 'bardzo poprawnie, ale do bolu technicznie'.

 

Jesli dCS to zestaw Delius/Verdi jest fenomenalny i z np. bloczkami JR'a gral wysmienicie - aczkolwiek z odrobina 'dystansu'. Nie wiem co sie dzieje jak sie zamieni Delius'a Elgar'em, ale sadzac po cenie powinno byc lepiej.

 

Halcro monobloczki to juz zupelny kosmos cenowy DM58 kosztuja cos kolo 140 kPLN.

[qb_1]

>>gutten - wiem o czym mowisz - nagrania plaskie, malo basu, za to cos na pograniczu syku i zapiaszczenia wydobywajacego sie z tweetera. Ale to nie tylko realizacja nagran ale i moda muzyczna. Pierwszy raz uslyszalem cos takiego na 'freedom' G.Michaela i odtad slyszalem coraz czesciej.

 

Czasem wystarczy wziac stary winyl np. jakiegos Blue Note'a z lat 60-tych i wszystko sie zmienia - a na logike powinno byc odwrotnie.

[dht]

hehe, zydelek, no co ty powiesz:)

To jednak sa ludzie ktorym nie podoba sie granie nawet drogich klockow.

Jakosc rzeczywiscie nie ma nic wspolnego z cena. A co myslicie o CD non-os + 300B_SE? Ja jestem wlasnie na tym etapie w poszukiwaniu dzwieku otwartego i zrelaksowanego ktorego za cholere nie da sie uslyszec z 99% klockow komercyjnych niezaleznie od ceny.

[Zydelek]

Każdy ma inny sposób postrzegania swego "ideału". Jednym będzie to lampa, innym tranzystor, cd, gramofon itd. Jedni wsłuchują się tylko w detale, inni w średnicę. A dla mnie muzyka bez wypełnienia i basu jest wyjałowiona, podobnie jak zbyt wątły (czyt. audiofilski bas). Z obserwacji sprawy wynika, że większość czasu zdominowana jest poszukiwaniem przejrzystości, szczegółów i oczyszczenia laboratoryjnego. Dlaczego nikt nie poszukuje szczegółowości, nasycenia i umasowienia dołu? Jak jest za gruby lub się rozłazi nazywamy brakiem kontroli. A jak nazwać sztuczne wyolbrzymienie szczegółó, wyeksponowanie górnej średnicy? Dlaczego nie którzy uważają, że jak nie ssssypie piassskiem to co już jest o.k. Taka barwa nie ma nic wspólnego z naturalnością.

Osobiście preferuję muzykalność i ciepło ponad przejrzystość- dlatego słucham na lampie. Gramofon z kolei jest muzykalny ale nie powiem, że jest ciepły.

[Lacrimosa]

Mars->>>>

 

Drogi Mars jak gra NEUTRALNIE to znaczy nie pieknie. IMHO Jezeli chcesz piekne brzmienie to odsylam to urzadzen tych firm; od najpiekniejszego do bardziej neutralnego ale wdalszym ciagu na stronie ciepla,muzykalnosci.

 

Audio-Note (kondo),Cary,JADIS,Conrad-Johnson,VAC, WAVAC, Jeff Rowland (stare urzadzenia),MBL, Ayre (jak JR tylko bez bassu),Classe (stare urzadzenia),Mcintosh (stare urzadzenia)

 

Natomiast jezli chodzi o te NEUTRALNE "po srodku"

 

Nagra VPA, LAMM ML-2, HALCRO* (wszystkie), Goldmund (poczatek lat 90' do 2000)

 

Ktos za sugerowal mi ze Burmester mogl by sie zaliczyc do tej listy ale w okresie Swiat mialem Burmeter 911 MK3 i stwierdzam z zalem ze tak nie jest, nalezy jednak do grupy "bright like hell" Sugestje Pana Burmester's ze trzeba uzywac z jego sprzetem kabli jego wlasnych srebrnych potwierdzily ze jest to sprzet dla Niemcow po 50 i juz troche przygluchych :-) 45 min i bol glowy.

 

Pozdr.

 

* Wymaga ekspertyzy jezli chodzi o dobor kabli w nie ktorych przypadkach.

[abudzik]

Poszukują, poszukują a niektórzy znaleźli. Wymaga to pracy, trochę kasy i sporo bezczelności w wypożyczaniu wielu klocków docelowego systemu i po kilku miesiącach jest sukces. Bas po byku, gorąca średnica, mnóstwo szczegółów, wielka przyjemność słuchania muzyki, żadnej suchotnicy.

[qb_1]

>>abudzik zgadza sie - po jakims czasie czlowiek staje sie znany w okolicy z wypozyczania i oddawania sprzetu :-)

 

>>LAcrimosa - z czym sluchales Burmestra? (kolumny, drut)

[dht]

zydelek>

 

co to za konstrukcja ta Twoja lampa?

[dht]

Abudzik>

 

a Twoja jolida?

[Zydelek]

dht- początkowo był to Betley, z którego obecnie mało co zostało. Wymienione zostały prawie wszystkie w nim części. Oddzielne zasilanie, trafa wyjściowe na kształtkach (fabrycznie toroidy) nawijane srebrem, okablowanie itp.

[dht]

no OK. Ale jaka to konstrukcja, na jakich lampach, jaki uklad lamp wstepnych, SE czy PP, w jakiej klasie, w jakim ukladzie, zprzezenia zwrotne, jakie sprzez. stopni. Probuje sobie korelowac rozwiazania techn. z gustami posiadaczy:)