YBA kupiony przez Chińczyków

bluesboss · 19 Sierpnia 2010

Nie ma się już chyba co znęcać nad tym tematem.

Prawda jest taka, że jeszcze nigdy nikt nikogo do niczego nie przekonał i przecież tak w ogóle nie o to chodzi. Ludzie mieszkają w różnych miejscach na Ziemi, mają odmienne i często bogate doświadczenia życiowe. Niektórzy zjeździli pół świata, jedni byli tu i tam a inni jeszcze gdzieś indziej.

Wbrew opinii o globalizacji świat jest jednak wielki i różnorodny. Wystarczy wychylić nieco nos poza naszą starą Europę, zobaczyć tzw. Bliski Wchód, odwiedzić Amerykę Południową, zajrzeć do Azji, pojechać właśnie do Chin a może nawet do Korei czy Indii aby poczuć, że w gruncie rzeczy ta nasza Europa wcale nie jest taka stara a to co dotąd wydawało nam się takie nowoczesne i nasycone nowymi technologiami trąci już nieco myszką a może i skansenem.

Mnie przychodzi jednak na myśl nieco inne doświadczenie, właśnie z Azji.

Żyje tam kilka miliardów głodnych, zdeterminowanych ludzi, którzy robią dzisiaj i również jutro kiedy my jeszcze będziemy spali zrobią wszystko aby oni i ich dzieci miały lepiej, dużo lepiej. Nie ważne czy są wolni czy są niewolnikami, czy żyją w pałacach czy w lepiankach lub w obozach albo we więzieniach. To, że wychowali się w innych hierarchiach wartości, według innych dekalogów gdzie życie ludzkie warte jest konkretne, często bardzo małe pieniądze, gdzie zjadanie i niszczenie jednych przez drugich jest cnotą a nie powodem do wyrzutów sumienia, gdzie przekonanie o wyższości własnej rasy nad każdą inną a nad rasą białą w szczególności wpisane jest w program edukacyjny od przedszkola to tak mi się czasem nieswojo robi.

Ale to na pewno mi przejdzie jak już tu na miejscu będę miał szefa z Azji.

Ostatnio przeczytałem na tym forum posty pełne radości a może nawet euforii z powodu upadłości firmy Tonsil. To daje nadzieję bo pokazuje, że Polak potrafi również cieszyć się a nie tylko smucić.

Może i Francuzi się cieszą, tak jak i inni, którym zamykają fabryki, przecież to chyba naturalny powód do szczęścia i radości.

Tak ogólnie to mi firma YBA była lekko obojętna póki była europejska, inna, indywidualna i niezależna, wzorniczo i technicznie odmienna, awangardowa i droga.

No dobra, kończę i idę na kebab;-)

2_D · 20 Sierpnia 2010

andrzej paszkowski, 18 Sie 2010, 18:43

> "...Kraje sie "otwieraly" na cudzoziemcow (glownie arabskich i innych smoluchow)... "

Kto to jest "smoluch" Panie Andrzeju ?

Temat ciekawy, bogaty w "barwne" uzasadnienia postawionych tez, jednakże dlaczego nie został jeszcze przesunięty na Bocznicę ??

Piotrek608 · 20 Sierpnia 2010

"Smoluch" to taki czarny bambo którego "biała rasa" wykorzystywała do pracy na swych plantacjach bawełny z tego co pamietam.

Piotrek608 · 20 Sierpnia 2010

Przyjdzie pora bedzie bocznica:) na razie jeszcze sie poużalajmy.

**Elberoth** · 20 Sierpnia 2010