Skocz do zawartości
IGNORED

Czy kabel ma znaczenie dla brzmienia...


kapelli

Rekomendowane odpowiedzi

Rozpisujecie się ti o kablach nie raz,

a ja wam coś wkleję.

 

I sam się z tym zgadzam - że najważniejszym czynnikiem dzięki któremu dane kable są lepsze od innych jest czynnik psychologiczny......... i cenowy.

 

Nie ja jestem autorem lecz koleś o nicku Chomik

Oto link

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A oto artykuł

 

Oprę się na wypowiedzi bardzo cenionego przeze mnie człowieka ( jednocześnie wykładowcę i inżyniera z prawdziwego zdarzenia)

Jak czytam o opiniach ze sprzęt sąsiada jest lepszy/gorszy ( inne pomieszczenia + czynnik „człowiek widzący sprzęt”) lub kable o ZBLIZONYCH przekrojach i B. RÓZNYCH cenach a ich różnica dla efektu końcowego brrrrr dostaje gęsiej celultisowej ......

 

 

Będą to słowa które znakomicie odzwierciedlają mój punkt widzenia i zostały dostosowane do potrzeb forum (cyt):

Wszelkie próby "na słuch" są sensowne tylko wtedy, gdy przeprowadzamy je z wyeliminowaniem czynnika psychologicznego oraz gdy elementy mają ustawiony właściwy punkt pracy. Czyli w praktyce:

1) elementy porównywane pracują we właściwym punkcie pracy

2) Ustawiono ten sam poziom sygnału na elementach podlegających ocenie ( w końcu mamy kopmy i mikrofon tez się znajdzie - około +/- 0.2dB. różnicy głośności w kilku wybranych częstotliwościach np. 70 – 1k – 15khz)

3) Na początku słuchający nie wie, który element gra. Ma je po prostu rozróżnić!!!!!!!!!!!. Można to przeprowadzić na przykład tak:

- bawimy się w dwie osoby. Jedna słucha, ale nie widzi aparatury, ani drugiej osoby.

- druga osoba rzuca kostką. Jeżeli wyszła liczba parzysta instaluje element A, jeżeli nieparzysta - element B. Notuje rezultat, ustawia 1) i 2) i uruchamia samograja.

- pierwsza osoba zgaduje, który to element i zapisuje

- prób musimy przeprowadzić sporo, bo BŁAD STATYSTYCZNY jest równy pierwiastkowi z ich liczby

- jeżeli na n prób zgadliśmy w liczbie przypadków większej niż N/2+SQRT(N), to znaczy, że elementy pracujące w naszym układzie rzeczywiście!!!!!! różnią się w sposób rozpoznawalny na słuch.

4) Teraz możemy zabrać się do oceny właściwości elementu( np. kabla)

 

Cyt:” Oczywiście, że jestem inżynierem. Mam ambicje być dobrym inżynierem. To inżynierowie budują elektronikę. W oparciu o mniej lub bardziej zaawansowane rachunki, a nie "na słuch"... Jeżeli nie wierzysz, to daj jakiemuś p.t. audiofilowi wiadro lamp i oporników i każ mu zbudowaćwzmacniacz na słuch.

 

Jestem jak najdalszy od negowania istnienia zjawisk nie do końca poznanych, wprost przeciwnie, uważam że ich badanie i poznawanie jest motorem postępu. Zaś by badać i poznawać nie można na "dzień dobry" negować.

 

Jednak istotne są dwie sprawy:

1) Zjawisko musi być obserwowalne (czyli istnieć). Istnienie zjawisk typu "kable mają słyszalnie różne charakterystyki akustyczne" musi zostać wykazane w sposób rzetelny, czyli z wyeliminowaniem czynnika psychicznego (o czym pisałem powyżej). Jeżeli tego nie zrobisz, to po prostu nie masz prawa twierdzić, że jakiekolwiek różnice istnieją, jest to zwykły błąd merytoryczny.

 

2) Obowiązek przeprowadzenia powyższej procedury identyfikacji i weryfikacji zjawiska zawsze spoczywa na postulującym fakt jego istnienia. Dlaczego? Po to, by połowa świata nie zajmowała się weryfikowaniem zjawisk nieistniejących. Na przykład wpływem barwy włosów mojej córy na barwę tonu Twojego wzmacniacza? Idiotyczne? Dla mnie tak samo idiotyczne jest badanie wpływu materiału żyły kabli łączących CD zw wzmacniaczem. (Od 20 lat zajmuję się badaniem zjawisk elektrycznych w materii - i to zjawisk często bardzo subtelnych).

 

3) Procesem słyszenia zajmują się raczej lekarze, a nie inżynierowie. W Akademii Medycznej, którą mam za płotem, jest pracownia audiologii. Tam doskonale wiedzą, co człowiek słyszy, a co dociera do jego ucha. Zdziwisz się, jak mało może mieć wspólnego jedno z drugim, a leczy się przypadki tylko naprawdę skrajne... Jeżeli ktoś jest bardzo zainteresowany procesem słyszenia powinien udać się przede wszystkim tam. Na początku lepiej się nie przyznawać do zbyt hardcorowych poglądów "audiofilskich", bo mogą się zdenerwować i odesłać o dwa budynki dalej (tam jest psychiatria). Co to znaczy "lepszy element". Droższy? Ładniejszy? Technika nie zna takiego pojęcia. Elementy elektroniczne mają parametry.......

... Naprawdę, spróbujcie wykonać parę doświadczeń "ślepych"... To znakomicie zmienia widzenie świata ......

...... Proszę, wykonaj takie doświadczenie... Jeżeli rozróżnisz (oczywiście używając statystyki matematycznej), to nadziel mi ten kabelek, ja zmierzę jego parametry z największą możliwą dokładnością (mam niezbędną maszynerię), a później zostaniemy sławni i bogaci, bo za wykazanie takich zjawisk jak rozpoznanie rodzaju metalu "na słuch" można dostać ogromne pieniążki:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Sprawą kabli zajmował sie kiedyś bardzo mocno Andrzej Popowski na jednej z list dyskusyjnych. W końcu zaprosił do Gdańska kilku co bardziej zatwardziałych audiofilów. Zmontował sprzęt jaki chcieli, zasłonił przed nimi i zmieniając kable kazał rozpoznawać który jest aktualnie włączony. Było ich kilku, kilka różnych kabli o śmiesznych konstrukcjach i cenach oraz najtańszy kabelek kupiony na rynku we Wrzeszczu. NIKT nie był w stanie rozróżnić ZADNEGO kabelka. Rozjechali się, a po paru dniach okazało się, że i tak nie zostali przekonani. Pojawiły się głosy, że byli zmęczeni, że za dużo testów jeden po drugim, że trzeba było przed słuchaniem przyjechać do Gdańska... Biorąc pod uwagę, jak dramatyczne różnice w "cofających średnicach" i "szybkich basach" słyszeli przed testami, wszystko było raczej żałosne.

Koniec cytatu J

 

 

Ja osobiście spotykam się z ludźmi związanymi z naszym zainteresowaniem i audio show nie jest nam obce. Żałuje ogromnie ze nie byłem osobiście naocznym świadkiem sytuacji jaka miała miejsce – mianowicie . Namawiano kilku bardzo znanych ludzi ze świata audio i prasy technicznej ( hi-fi itd.) do „ ślepych testów” gdzie porównanie miało tyczyć się wzmacniaczy kilku firm . pierwszy zestaw był 100% droższych od drugich i drugi wartach 50% ceny tych pierwszych . Nio i stało się po ogłoszeniu wyników okazało się ze prawie wszyscy osiągali ½ trafień czyli tyle ile osiągnęli by gdyby strzelali nawet nie podchodząc do testu . Test wykazał to co miał wykazać ze są to bardzo niewielkie i niesłyszalne różnice wykazywane jedynie za pomocą pomiarów .

 

 

 

Teraz o pomiarach „co się podoba „ lub „brzmi dobrze”

Tego typu doznania tez się mierzy . Firmy zajmujące się perfumeria selekcjonuje i zatrudnia ludzi tylko do tego aby opisywali swoje spostrzeżenia i doznania . Po przeprowadzeniu na np. 1000 porównaniach osiąga się statystyczny wskaźnik ze dany zapach jest wskazywany jako najlepszy . Sa tez ( i tu znowu z przykrością użyje wyrazu ) podobno firmy audio gdzie po zaprojektowaniu kilkunastu różnych zwrotnic daje się zestawy do testowania osobą ( po selekcjach L ) i na podstawie opinii i wskazań określa się CZY jest słyszalna różnica . A jeśli jest to na korzyść której zwrotnicy ( zestawy kolumn identyczne wizualnie!!!!)

 

Jak trafiam na porównania w gazetach to mnie szlak trafia gdy gość nie mając podstaw technicznych ani możliwości Prawidłowego PORÓWNYWANIA przez duze P wypowiada się o sprzęcie ( jeden człowiek – czynnik ludzki , któremu wiele osób zarzuca ze dochłapał się stanowiska układami rodziny oraz ze testy są wspomagane „kopertą„ od zainteresowanego przedstawiciela na nasz biedny kraj i to tak aby ich produkt „wypadł w miare dobrze”

 

 

Co do głośników i sprzętu . Wielu uważa ze jakość/cena ma się tak ze za połowę ceny danego sprzętu osiąga się 90% w/w jakości tegoż sprzętu .

Analizując odwrotnie - żeby podnieść o około 10 procent jakość trzeba wydąć drugie tyle.

Co z moimi obserwacjami by się zgadało ale do pewnego pułapu cenowego . Dalsze podnoszenie jakości pomiędzy sprzętem klasy np 4tysiace euro o 3% już jest obarczone podwojeniem wartości . Dlatego ze sprzęt jest robiony na podstawie nowinek technologicznych ( droga sprawa ) każdy producent za swój najlepszy tranzystorek bądź układzik każe sobie słono płacić bo jest to niedościgniony produkt itd. Sam producent sprzętu tez podbija cenę ze względu na to ze sprzedaje dany sprzęt w mniejszej ilości i produkcja nie jest masowa w sensie ze nie schodzi tyle z opracowanego i zaprojektowanego układu tyle gotowych wyrobów ile w niższej półce cenowej . W klasie dla „audiofili „ przylatujących swoim prywatnym samolotem na nowojorskie audio show róznice pomiedzy jakoscią zanikają moim zdaniem ponieważ jakośc jakośc jakosc , pomiary pomiary pomiary , testy testy testy , aż do uzyskania pojedynczych egzemplarzy - cena to już tylko liczba a raczej pomysł wynikający z wyobraźni właściciela firmy i jaka ma reputacje na piknikach u znanych ludzi . Jak się umie sprzedawać to jego sprzęt bywa czasem droższy niż sąsiada choć jego jakość i rozwiązania są leprze jeśli nie identyczne

Do głośników ma się tak samo warto wydać więcej aby dostać więcej jakości pytanie na ile jakości cię stać ???? Pomyśl także o tym ile jakości zyskujesz jeśli ustawisz meble i dodatki tak aby również one były przemyślanym kompromisem estetyka / umeblowanie do odsłuchu ???? i z tą myślą na razie się żegnam . Ustawienie zestawu głośnikowego i pomieszczenia mając arn150 w odpowiedniej konfiguracji i dopieszczona zwrotnica można dalece prześcignąć zestawy warte 4kzł w tym samym pomieszczeniu z nieprzemyslanym ustawieniem tych samych mebli z innymi dodatkami . Ci co się znają może nawet by napisali ze zakres 5-6 kzł jest tu czymś co powinienem wymienić ....hmmmmm

 

I co wy na to?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/6488-czy-kabel-ma-znaczenie-dla-brzmienia/
Udostępnij na innych stronach

Hmmm Ameryki nie odkryles, zawsze jest walka glusi kontra audiofile.

Zamiast kalkowac opinie innych po prostu idz i sam posluchaj, przekonasz sie na wlasne uszy czy jest roznica i czy warto w nia inwestowac. Jezeli nie warto to nie kupuj kabli, skoro ich i tak nie slyszysz.

Ale w takim razie pozostan na mini wiezy, inwestycja w lepszy sprzet bedzie tez zbyteczna.

W tym miejscu moge zaprosić Pana Andrzeja Popowskiego na mały test: zwykłe kable vs moje Fadele Aero.

 

Jak zgadnę w 5 kolejnych próbach które kable grają to płaci mi 10tys zł. Jak nie zgadnę - to ja płacę.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Wiem o kogo koledze chodizło. Sznuje spora techniczą wiedze tego Pana to imho jego poglądy sa równie skrajne jak audiofili słyszachych różnice pomiedzy srebrnym a miedzianym kablem 220V Tyle ze sa dokładnie przeciwne.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ja nie mam wyrobionego zdania nt kabli (zarówno głosnikowych jak i tych 220v) ani za a ni przeciw. Po prostu nie wiem jak jest :)) :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Za kazdym razem jak sie pojawia ten temat zastanawiam sie w jakim celu ktos probuje nam wmowic, ze tylko nam sie wydaje, ze slyszymy roznice?? to jakies lobby antykablarskie czy jak?? :)) jak ktos slyszy roznice/wydaje mu sie, ze slyszy (to zupelnie obojetne - wazny jest efekt) i chce wydac kase na inny kabelek to kto i jakim prawem moze mu zabraniac kupowac kable??!! A jak ktos nie slyszy to niech laczy sobie klocki byle drutem i ciesze sie, ze nie musi wydawac na kable a moze te same pieniadze wydac na cos innego. Po co jedni drugich maja przekonywac do swoich racji?? (zwlaszcza, ze jeszcze tu nie bylo takiego, ktory dalby sie przekonac :) )

na pytanie "co wy na to?"

mogę odpowiedzieć za siebie, ano NIC !!! Zupełnie...

Zgadzam się z przedmówcą -> pal55

po co ktoś chce przekonać tych którzy testują w swoich systemach kable i słyszą wyraźne różnice w brzmieniu pomiędzy tym a tamtym (nie mówię już nawet o róznicy pomiędzy zwykłym kabelkiem za 4 pln a za 60 pln) i nie cena ani wygląd dla nich decydujące znaczenie (choć niektórzy dla samego dobrego samopoczucia kupują drogo;))), a jedynie odsłuch weryfikuje, co dany "drut" wnosi do brzmienia systemu...

Mam interkonekt za 400 pln, porównywałem go z innymi do 1000 pln i został, a dlaczego? bo grał bdb, nie lepiej, na pewno inaczej ale też nie na tyle gorzej żeby dopłacać drugie tyle.

-> igod

dzięki za wsparcie

 

głuchy nie jestem a wrecz przeciwnie - słuch mam całkiem niezły

różnice na głośnikach i wzmakach słysze - więc tego w żaden sposób nie kwestionuję

 

ale kabel???

 

moim zdaniem równie ważne jak interkonekty są takie elementy jak:

1. cyna użyta do lutowania

2. mazak ktorymi były wytrawiane ścieżki

 

Te elementy - dokładnie tak samo jak kable też tylko przenoszą sygnał

tak samo jak użyte oporniki i inne elementy przez ktore przechodzi sygnal w calym systemie

 

Swoją drogą jednego ochotnika do testu juz mamy.

Ciekawe ilu z was poddałoby się takiemu testowi. Oczywiście nie wiedząc nic o kablach

tylko słuchając i mając wskazać zmiany. Ja chętnie bym to sprawdził sam na sobie,

ale z doświadczenia wiem że nawet ten sam kawałek puszczony 2 razy pod rząd na tym samym systemie może inaczej zabrzmieć, głownie z tego względu że zazwyczaj nie jesteśmy w stanie ogranąć wszystkiego co leci z głośników - w przypadku większych składów, a nawet nieraz sam fortepian ma w sobie tyle że też cieżko ogarnąć całość brzmienia.

 

jak ktoś chce to niech kupuje kable nawet za 5kzl za metr, tylko ja się zastanawiam nad sensem praktycznym.

Bo człowiek słyszy to co chce słyszeć i na pewno poprawa kabli podnosi nasz komfort psychiczny w słuchaniu.

 

A poza tym uważam że takie różnice napewno dałoby się wychwicyć aparaturą pomiarową ma wykresie

poziom sygnału/częstotliwość, no bo jak słychać różnicę to pomiar tym bardziej to powienien wykazać.

Do Igod

 

wydaje mi się że skoro stać cię na sformułowania typu "Jeśli tak to niech się nie odzywa" to stać cię też na to by wpisać cokolwiek w "o mnie". Ja z zasady nie czytam anonimów. tym bardziej więc nie stosuję się do ich treści.

Kapelli, takie testy robie kupujac KAZDY kabel do mojego systemu.

Dziewczyna przelacza je losowo, czasami celowo wprowadzajac mnie w blad mowiac, ze przelacza kabel a w rzeczywistosci gra poprzedni. Ja nie mam zadnego problemu z uslyszeniem roznicy. Jezeli Ty masz to zostan na konstrukcjach projektowanych na plytkach robionych mazakiem do druku, do takich z pewnoscia drut od zelazka bedzie high-endem.

>kapelli

Jakoś nie mam zaufania do osób, które piszą "osobą" jakby bały się napisać "osobom", bo to się kojarzy (im) z wymową ludową (czytaj wiejską), o którą w żądnym wypadku nie chcą być podejrzane. Ani osobom, które mówią i piszą "pieniążki" jakby bały się wymówić to złowieszcze, "brudne" słowo - pieniądze. Skąd takie pejoratywne skojarzenia?

Nie wierzę zacietrzewionym dyskutantom, których wywód im trwa dłużej tym staje się bełkotliwszy. Czyżby utrata kontroli nad emocjami? Nie wierzę Ci też dlatego, że piszesz o pomiarach, które wykonasz na kablach, a wiesz doskonale, że nie wykonasz pomiarów zjawiska niezdefiniowanego, którego fizyczne wyjaśnienia (hipotetyczne) dopiero się pojawiają. Zaprzeczasz im więc nie zaproponujesz takiej metodyki pomiaru, która byłaby z nimi w zgodzie. Przeciwnie zmierzysz to co można (ty możesz ) zmierzyć w ramach istniejących ustalonych poglądów na temat przewodnictwa metalii i nieuczciwie orzekniesz, że zjawisko nie istnieje. Na szczęście kupa ludzi różnice między kablami stwierdza i zamiast (jak najmędrsza małpa w filmie "Planeta małp" wmawiająca astronautom że latanie jest niemożliwe) zaprzeczać istnieniu zjawiska, szukają tak fizycznych jak i (dlaczego nie) jego psychologicznych wyjaśnień nie zważając na to, że część ludzi różnic między kablami nie stwierdza. Pozwól, że zakończę przysłowiem: "Głupców nie sieją, rodzą się sami", dlatego jest ich zawsze więcej niż tych, którzy trochę nad sobą popracowali i to ci zalecam.

nie bardzo wiem do czego ma się sprowadzać ten wywód, jeżeli do wyjaśnienia wątpliwości czy różnice są czy nie, stwierdzam jednoznacznie, że tak, są i to często bardzo duże, jeżeli ktoś w to wątpi to niewiele wie, jest racjonalnie próbującym myśleć niedowiarkiem, lub nie słyszał jeszcze niczego szczególnego i wszystko przed nim, albo ma "drewniane ucho" i na tym forum nie ma czego szukać, proponuję trochę pokory

Niestety, obserwując wypowiedzi na takie tematy można zauważyć, że największe problemy emocjonalne mają głównie osoby, które tak bardzo zwracają uwagę na 'psychologiczny' aspekt odsłuchów.

pozdr

Dyskusja stara jak świat i nie ma co jej odgrzewać. Zwolennicy obu teorii okopali się i co pewien czas ktoś wystrzeli z kolejnej armaty. M.in. z tego powodu np. na audioasylum.com dyskusje na temat DBT/ABX są zakazane. Jeszcze nic konstruktywnego się z tego nie urodziło. Co do stanowiska drugiej strony polecam:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

oraz

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pzdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pomijając całkowicie fakt, czy słychać różnicę, czy nie... czy ktoś próbował robić odsłuch na zasadach cytowanych przez założyciela tematu?

 

 

Cool_Mike, a po co mam tam coś wpisywać?

Przecież te pola nie są obowiązkowe. Nie chcę się chwalić sprzętem, nie chcę odbierać spamu.

_igod_

 

Napisałem juz kiedyś ,że udowadnianie różnic w brzmieniu kabli jest podobne do tłumaczenia się firmy samochodowej i udowadniania,że produkowane przez nią samochody jeżdżą. Po co ?

A dokładniej po jaką cholerę ci którzy słyszą różnice maja jeszcze robić statystyczne testy - tylko po to aby udowodnić innym ( np Tobie) ,że nie mają urojeń akustycznych ?

Różnice między niektórymi elementami Audio są na granicy sugestii, test przedstawiony wg cytatu to jedyny obiektywny sposób, aby potwierdzić opinię recenzenta.

 

Czy Ty robiłeś kiedyś taki test?

Jeśli robiłeś i zdołałeś w ślepym teście z 10 wtyczek wskazać tą jedyną, to jesteś naprawdę wielki w moich oczach, człowiek o słuchu prawie idealnym.

 

Jeśli nie, to jesteś kolejnym audiofilem-amatorem który tylko dużo pisze.

Wg mojej wiedzy, wpływ na brzmienie kabla ma w największym stopniu grubość żyły (rezystancja) oraz rodzaj zastosowanej izolacji (pojemność), która może być przez producenta wykonana w sposób bardzo wymyślny. Połączenie tych parametrów technicznych z parametrami wzmacniacza i kolumn głośnikowych jako swoistego układu zależności RLC wraz z pewnymi nieliniowościami, które mogą się pojawić, szczególnie w układzie zwrotnica-głośniki-obudowa może wpływać w pewnym stopniu na brzmienie i będzie to w jakimś stopniu słyszalne. Chociaż w kierunkowość przewodnika to raczej nie należy wierzyć. Pozdrawiam.

mam nadzieję, że tacy "inżynierowie z prawdziwego zdarzenia" nie zajmują się projektowaniem jakiegokolwiek sprzętu audio ...

 

ale za to ileż łatwiej jest im wybrać klocki w sklepie - zero rozterek wynikających z "czynnikow psychologicznych", po prostu biorą cała swoją aparaturę pomiarową, badają sprawdzają, robią wykresy i potem wystarczy tylko je zanalizowac

dla takiego fachowca - zawodowca to bułka z masłem

 

a biednemu audiofilowi - amatorowi pozostaje ból głowy i wieczne wątpliwości, czy się dobrze wybrało, czy głośniczki dobrze grają czy nam się tylko wydaje ;))

Tak jak podejrzewałem. Nikt z Was takiego testu nie wykonywał, a szkoda.

 

Ja oczywiście nie wykluczam różnic między kablami, sam je słyszałem, a może nie...

 

Swoją drogą dziwi mnie jedno.

 

Zawsze te same osoby wypowiadają się, że różnice są ogromne. Te same osoby zawsze piszą, że różnic nie ma.

 

Pytanie do osób słyszących więcej: dlaczego raz na zawsze tego nie udowodnicie?

Było tyle okazji na zjazdach.

 

Gdyby taki test był przeprowadzony przy świadkach, tacy ludzie jak ja (niedowiarki) raz na zawsze schowali by się pod ziemię i wstydzyli wypowiadać się na tym forum!

Wystarczył by jeden odsłuch i był bym skompromitowany!

 

Na razie to kompromitują się ludzie którzy opisują różnice między wtyczkami i cyną (między kablami głośnikowym owszem, róznica jest) - pusty bełkot.

 

Apel do słyszących więcej: udowodnijcie mi to, a będę Was wielbił.

Apel jak zwykle pójdzie w las.

 

Z mojej strony to już EOT w tym kolejnym, ciężkim temacie ;-)

Nie mam zamiaru tu nikogo atakować, chciał bym, aby lepsi odemnie pokazali mi klasę.

noooo _igod_ skoro nagroda ma byc Twoje uwielbienie to juz widze las rak chetnych do jego zdobycia :))

A kto tu napisal, ze jest lepszy od Ciebie? i dlaczego klasa ma polegac na spelnianiu Twoich zyczen??

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.