Unitra WG 511

[bezspacji86]

Witam!

 

Po dość bezmyślnym początku przygody z analogiem (zakup plastykowego Lenco), którego jedynym pozytywnym aspektem jest rozbudzenie miłości do czarnych krążków, zostałem dziś posiadaczem sprezentowanego gramofonu Unitra Fonica WG 511. Sprzęt wizualnie jest w dobrym stanie, mechanizmy sprawne, brakuje tylko igły. Chciałbym doprowadzić go do stanu używalności stąd ten post: jakie macie opinie na temat tego modelu i jakiej igły/wkładki poszukać aby zagrał? Zdaje sobie sprawę, że to nie jest gramofon wysokiej i nie oczekuję od niego cudów.

 

z góry dzięki za pomoc i wyrozumiałoćć!

[conri]

Sprzęt był zacny jak na lata 60/70.choć już wtedy "zachód" grał na wkładkach MM,TU masz piezzo -UK xx

licencyjny telefunken.Dziś szkoda plyt na odtwarzanie na takim sprzecie. Jako eksponat w ewentualnej kolekcji znajdzie godniejsze miejsce niż w zestawie na co dzień grającym.

Nie będzie satysfakcji ze słuchania nie mówiąc o niszczeniu bezpowrotnym płyt.

[conri]

Sorry pisząc o wkładkach miało być UF xx - rodem z Fonicy,

[excel]

w komisach widzę sporo niezłych gramofonów w cenach od 200 do 500 zł

[łasic]

Igły szafirowe, np. ta typowa dla tego gramofonu Uf-50, to zabójcy płyt. Miejsce tego gramofonu jest w muzeum.