Black/Death/Thrash Metal - czyli Klub Miłośników Łojenia.

[Joseph K.]

Nie wyobrażam sobie "De Mysteriis..." z innym wokalistą, jak Atilla. Ten wokal pasuje do tego gęstego klimatu płyty.

[graaf]

te wokale są GENIALNE, i przecież też nie mieszczą się w blackowym standardzie, dla mnie to kolejny argument za tym, że ta płyta to klasyk po prostu ekstremalnego metalu a nie black metalu, kórego jeszcze nie było kiedy powstawały te kawałki pod koniec lat 80-tych

 

chociaż na robocie Deada na "Live in Leipzig" też mucha nie siada

 

trudno w to uwierzyć, ale zdarza się, że ludzie narzekają na wokale na Misteriach, pewnie głównie młodzież, dla której "black to black" i musi być batoryczny wokal "baby jagi" bo bez tego ani rusz ;-)

[graaf]

>Doda, Doda zrob mi l... :-)

 

jakby ktoś mi kazał wybierać kto ma mi zrobić - Dorotka czy jej chłopiec - stanąłbym wobec tragicznego wyboru mniejszego zła... ;-))

[Joseph K.]

graaf, 23 Sie 2010, 23:04

 

>te wokale są GENIALNE

 

Ja uważam, że lepsze niż na Anno Domini Tormentora, ale to już troszkę inna muza. Niestety, nie pamiętam dokładnie tej płyty, mam ją na kasecie (jak wiele innych) a niestety w tej chwili jestem bez magnetofonu :(

[Joseph K.]

Co do nie wymienionych do tej pory płyt uważam jeszcze Enslaved "Frost", genialny album - płyta ostra i mroźna. Co do mojego No.1 czyli Emperor - zespół dobry był do "Anthems..." z naciskiem na okres epki i "...Eclipse", potem Ihsahnowi zabrakło już pomysłów - Prometeusza nie byłem w stanie całej wysłuchać.

[graaf]

>Ja uważam, że lepsze niż na Anno Domini Tormentora, ale to już troszkę inna muza.

 

AD to też piękny przykład ekstremalnego metalu, coś wyjątkowego, ani to thrash ani black ani żaden inny ekstremalny podgatunek, jest to nawet bardziej osobne niż Celtic Frost - jakby klasyczny zespół heavy o klimatycznym wizerunku typu Mercyful Fate coś "ugryzło w dupę" tak że "dostał szału" - a są tu nie tylko wściekłe czysto blackowe wokale ale i czysto blackowe riffy tremolo a nawet blasty! w porównaniu do AD geniusz Mayhem polegał na odrzuceniu elementów tradycyjnego heavy i zostawieniu tylko czystej doomowej esencji metalu plus nowe elementy black

 

zresztą i na Deathcrush był ten sam geniusz - tam z bardzo różnych wpływów metalowych i niemetalowych została esencja - napierdalanie, walcowanie i blasty

 

>niestety w tej chwili jestem

>bez magnetofonu :(

 

zalecam nabycie drogą kupna, jakieś 100-200 zł na allegrze

 

>Co do nie wymienionych do tej pory płyt uważam jeszcze Enslaved "Frost", genialny album - płyta

>ostra i mroźna

 

zgadza się - Enslaved - wszystkie trzy pierwsze płyty "Vikingligr Veldi", "Frost" i "Eld" bardzo dobre, "Frost" najlepsza, wściekła i zimna, fakt

poniekąd tak miałem, że zdecydowanie wolałem progresywność Enslaved niż progresywność Emperor co było dość oryginalne w tamtym czasie ;-)

 

potem nie śledziłem,jakoś złagodnieli chyba zbytnio, nie pamiętam

[graaf]

ps.

no tak, wrzuciłem w googla i wychodzi, że Enslaved są mocni jak zawsze, nagrody, ochy achy, pochwalne zestawienia z Opeth i trasy z tąż kapelą, co chyba jest powodem do chwały (na ile się orientuję w dzisiejszej scenie)

 

zawsze robili na mnie dobre wrażenie ambitnych i zdyscyplinowanych muzyków (w przeciwieństwie do Emperor, gdzie jakoś nie słyszłem dyscypliny)

[Chaos]

>graaf, Joseph K.

 

ciesze sie ze sa tu ludzie ktorzy czuja klimatyczna ekstreme :-) wole Burzum od Mahyem ale to nie znaczy ze nie doceniam tworczosci Euronymousa. zarowno z Deadem jak i z Attila na wokalu, powstaly wspaniale rzeczy. mniej natomiast orientuje sie co obecnie dzieje sie w obozie Mayhem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chaos]

co do Celtic Frost to mysle ze razem z Bathory sa muzycznymi ojcami tego co dzis nazywamy black metalem. obu kapel nalezy sluchac na kolanach!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chaos]

poza tym jak wszyscy wiedza, Bathory jest tez nieustajaca inspiracja dla sceny pagan metalowej.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chaos]

a przy okazji czy ktos zna "Cold Lake" CF? jesli nie to niech nawet nie probuje tego sluchac! od tej plyty trzeba sie trzymac z daleka. ja to nawet zdolalem sobie wmowic ze ona nie istnieje :-)

[Slav]

graaf =>

co do zamieszczonych zdjęć to z perspektywy czasu to wybrałbym tego kolesia. Chociaż jego muzyki słucham sporadycznie to jednak pełny respekt. Zupełny brak pozerstwa, sztywniactwa a muzycznie wywarł wpływ właśnie na DarkThrone czy Bathory - wystarczy posłuchać ostatnich wydawnictw. Oczywiście tak na marginesie. Co było to było a my możemy się pomądrzyć z przymrużeniem oka. :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Slav]

Z Krzyskiem jest taka sprawa, że koleś ma to czego brakuje Fenrizowi. Charyzmę. Rozwijając temat, Varg jest dumnym człowiekiem, który słowa potrafił zamienić w czyn, ten drugi trochę przygarbiony tak jakby się każdemu kłaniał... zawsze gdzies z boku. Sadze, że unikający bezpośredniej konfrontacji.

 

Polecam nadal ten ala dokument w ramach dalszej edukacji choćby dlatego, że jest pokazany od strony lidera Dark Throne (głównie) i paru jeszcze muzyków sceny skandynawskiej (głównie ;)). Krzysiek nie mając już nic do stracenia wyśmiał cala scenę BM - A Fenriz siedząc na przeciw ekranu po prostu nie miał nic do powiedzenia...

 

A co powiecie o zespole z którego wywodził się Dead - Morbid. Posiada ktoś split z Mayhem?

[Slav]

graaf, 23 Sie 2010, 23:52

 

Świetnie napisane.

 

W moim mniemaniu esencja Enslaved to jednak do pierwszej płyty ze wskazaniem na Hordanes Land. później dobrze (cały czas śledzę poczynania zespołu) ale bez szału.

Trochę przypomina mi drogę jaka obrali inni "wikingowcy" z Helheim, którego też sobie cenie starego jak i dzisiejszego.

[Slav]

Obok dokumentu "Until the light takes us"

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

będę jeszcze truł o innym dokumencie thrashersow z Anvil, którzy swego czasu kopali tyłki tym wielkim z tamtych czasów ale którym nie udało się odnieść komercyjnego sukcesu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Slav]

Aha ja w przeciwieństwie do was bardzo sobie cenie dostęp do masy rzeczy za pomocą neta i korzystam z tego jak tylko mogę. Gdyby nie to nie usłyszałbym bym nigdy o takich kapelach jak In Vain, Cattle Decapitation, Arthemesia czu Obtest, które są moimi odkryciami ubiegłego (i nie tylko) roku.

W tamtych czasach łykało się wszystko co pojawiło się w "sklepie muzycznym" (kto wtedy słyszał o jakimś Empiku - którego nigdy na oczy nie widziałem) czy gdzieś na bazarze. Wydawało się każdy grosz na piraty by chłonąć wszystko co ekstremalne. Teraz po prostu są decyduje co chce mieć i w jakiej postaci. Oszczędność pieniędzy i miejsca w ciasnym domu. :)

[graaf]

Re: Slav, 24 Sie 2010, 04:07

 

>Krzysiek nie

>mając już nic do stracenia wyśmiał cala scenę BM - A Fenriz siedząc na przeciw ekranu po prostu nie

>miał nic do powiedzenia...

 

w tym długim wywiadzie Fenriza zalinowanym wyżej jest o tym, ja widze rzecz nieco inaczej - dla Fenriza jego życie to muzyka a dla Krzyśka - on sam i jego filozofia a muzyka to tylko forma promocji ;-)

jeśli chodzi o scenę BM to najlepiej ją podsumowuje właśnie Fenriz w linkowanym wywiadzie, to jest ciągła dynamika underground vs overground, autentyczność vs naśladownictwo, sound organiczny vs komputerowy

 

>A co powiecie o zespole z którego wywodził się Dead - Morbid. Posiada ktoś split z Mayhem?

 

ja posiadam lub -łem, bo nie jestem pewien, czy jest gdzieś w mrokach piwnicy

 

"December Moon" taki proto-szwedzki death, brzęczący, dość klimatycznym, blackowy element to tylko wokale Deada, w sumie nic interesującego, wartość dokumentalna

 

natomiast słychać tam - przynajmniej na moje ucho - że Dead w istocie rozwinął styl wokalny z "In the sign of evil" Sodom

 

poniekąd moim zdaniem to wydawnictwo Sodom miało największy wpływ - tu dopiero ten niby "first wave BM" faktycznie zabrzmiał, Sodom jakby wydestylował z esencję Venom - czysty prymitywny ekstremalny metal bez nalotów heavy i bez nieporadnej chaotycznej rozlazłości brytyjskich pionierów - taki "punk" metal - "punk" w sensie odarcia z wszelkich zbędnych elementów i skupienia na maksymalnym dawaniu czadu

 

na moje ucho wczesny Sodom wpłynął najbardziej (z kierunku metalowego, bo były też wpływy hardcorowe - przede wszystkim blasty) na pierwsze wydawnictwa Mayhem i Sarcofago

[Joseph K.]

Slav, 24 Sie 2010, 04:07

 

>A co powiecie o zespole z którego wywodził się Dead - Morbid. Posiada ktoś split z Mayhem?

 

Też mam na kasecie, widziałem też w wersji winylowej na eBayu, ale chyba za dosyć sporą sumkę poszła.

 

>Oszczędność pieniędzy i miejsca w ciasnym domu. :)

 

Może i oszczędność, ale nie ma to jak "namacalny" nośnik muzyki. Ale nie przeczę, sam też czasem ściągam, jeśli nie mam innego natychmiastowego dojścia do danej muzyki, albo żeby sprawdzić, co dany album zawiera.

 

Chaos, 24 Sie 2010, 00:30

 

>>graaf, Joseph K.

>

>ciesze sie ze sa tu ludzie ktorzy czuja klimatyczna ekstreme :-)

 

Tak, wolę bardziej surowe granie, dlatego prędzej podchodzi mi np. "Pure Holocaust" Immortala czy "The secrets of the black arts" Dark Funeral, niźli np. orkiestralne "Moon in the Scorpio" Limboników. Dlatego też nie mogłem strawić za bardzo Theriona z tymi operowymi zagrywkami.

[Joseph K.]

Chaos, 24 Sie 2010, 00:30

 

>mniej natomiast orientuje sie co obecnie dzieje sie w obozie Mayhem.

 

Dalej jazda, przynajmniej do Chimery, bo Ordo Ad Chao nie słyszałem. Po Misteriach jeszcze Wolf's Lair Abyss mi się podoba, zagrany w starym stylu Mayhem. Grand Declaration jest już albumem trochę wydziwianym, jakieś naleciałości elektroniki... i jest wolniejszy od pozostałych albumów. Panowie próbowali eksperymentować z innymi gatunkami. Natomiast Chimera wydaje mi się, że jest za czysto zagrana, tak trochę jakby plastikowo i bez energii, nie zachwyciła mnie i dawno jej już nie słuchałem.

Cóż, z wiadomych przyczyn to już nie jest ten sam zespół.

[graaf]

Re: Slav, 24 Sie 2010, 03:51

 

>graaf =>

>co do zamieszczonych zdjęć to z perspektywy czasu to wybrałbym tego kolesia.

 

Lemmy to podstawa - "Ace of spades" (całej płyty) mogę słuchać non-stop

 

no ale Motors to nie metal tylko blues, przynajmniej tak twierdzi Lemmy, trudno dyskutować ;-))

 

chociaż dla mnie to był zawsze rodzaj "punk" rocka - "punk" w sensie "keep it simple, fast and loud"

 

prawda pewnie gdzieś leży pośrodku

 

"E.C.: Your first album came out in 1977 in the middle of the punk explosion. What did you consider Motorhead, since they obviously weren't punk?

 

Lemmy: Were not really metal either & were a rock and roll band. After 25 years we should just be called Motorhead Music.

 

E.C.: Led Zeppelin used to get pissed off when they were called a heavy metal band...

 

Lemmy: They weren't, they were a blues band & and that's what we are really. You hear a lot of blues in Motorhead.

 

E.C.: You've influenced a lot of the speed metal bands that appeared in the 80's...

 

Lemmy: They've just got the wrong bit. They think that being fast and loud is the whole thing and it isn't. (...)

 

E.C.: A lot of other bands at that time saw punk as a threat. Did you feel an affinity with the punk bands when they first came out?

 

Lemmy: We had gigs with the Damned & I always felt more kinship with the punk bands than the metal bands cause I mean, we had a lot more in common with the Damned than Black Sabbath. I mean we have nothing in common at all with Judas Priest."

 

:-))

 

o nowych kapelach:

"E.C.: It seems that every year we get less and less great new bands?

 

Lemmy: That's right & fucking people like Limp Bizkit, I don't understand it. I don't understand their success. What the fuck is this, its just rubbish! You're just garage attendants with fucking gas masks on & I mean I don't mind kids having their own thing, I'm all for it. When you're 17, you want a 17-year-old band to play for you, you don't want these old fuckers like me. I understand that & but Slip Knot is just crap! And I know crap when I hear it, been listening to it all my life you know? And that's crap, believe me & it's a good example of crap. A lot of these new bands have a riff and no song. I was brought up to admire songs. A good well crafted song. Like the Beatles were 5 years into their career and they were doing "Yesterday"."

 

co za koleś :-))

 

cały wywiad super:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[graaf]

Re: Joseph K., 24 Sie 2010, 16:29

 

>orkiestralne "Moon in the Scorpio"

>Limboników.

 

tym klawiszowym blackowcom należałoby wsadzić te klawisze w dupę, w każdym razie czarne (i tak grają tylko na białych)

 

>Dlatego też nie mogłem strawić za bardzo Theriona z tymi operowymi zagrywkami.

 

bardzo dobre Theriony to "Beyond Sanctorum" i "Ho Drakon Ho Megas", słychać, że artystycznego podejścia uczyli się od Frostów, potem niestety się zagubili i poszli w jakiś sy(m)fopopmetal (jak dla mnie)

[graaf]

Re: Joseph K., 24 Sie 2010, 16:39

 

>Wolf's

>Lair Abyss

 

jak to wyszło to miałem wrażenie, że słucham epitafium gatunku, i nadal mam

[Joseph K.]

Epitafium... tak. Dzisiejszy black metal - nie wiem, nie za bardzo słucham nowości. Tak jak i death metal. Ktoś tu napisał, że dobrze, że Vader nagrał XXV i można wreszcie słuchać tych starych kawałków. Ja mam odmienne zdanie. Popsuli większość numerów tymi klawiszami, które brzmią beznadziejnie, nie jako integralna całość z pozostałymi instrumentami, a tylko jako zbędny dodatek. Miałem długa przerwę w słuchaniu płyt tej kapeli, skończyłem edukację na Revelations, na której zespół zaczął zjadać swój własny ogon, utwory stworzone były chyba na siłę. Deicide zaczął mnie już męczyć na Once Upon the Cross - już ta płyta w ogóle mi nie podeszła, kolejnych nie słuchałem. Behemotha zdzierżyłem do Sataniki - Thelema 6 mnie odrzuciła. Dopiero ostatnią płytę Evangelion nabyłem - podoba mi się. Ale dokoptowywanie gości typu Maleńczuk - kiedyś jeden z outsiderów, dzisiaj kolejna "gwiazda" polskiego showbusinnesu - to przemilczę. A po obejrzeniu najnowszego teledysku "Alas..." mam mieszane uczucia.

[Joseph K.]

Ostatnio gdzieś trafiłem na polski twór Furia. Słyszałem ze dwa czy trzy numery i nawet mi się podoba. Trochę prymitywne granie ale z pasją. Czy ktoś może mi więcej powiedzieć na temat tej kapeli?

[winylon]

graaf, 24 Sie 2010, 17:21

 

>Re: Joseph K., 24 Sie 2010, 16:29

>

>>orkiestralne "Moon in the Scorpio"

>>Limboników.

>

>tym klawiszowym blackowcom należałoby wsadzić te klawisze w dupę, w każdym razie czarne (i tak grają

>tylko na białych)

 

 

Z racji wykonywanej pracy slucham sobie muzyki po kilka godzin dziennie. I powiem Ci ze naprawde lubie te cale klawisze bo nie da sie sluchac na okraglo mlocki pokroju Marduka po kilka godzin, wiec ten caly symfo-black czy jak mu tam nie jest taki zly. Dlatego nie narzekam na to i nie wyrokuje czy klawisze sa CZRU czy nie. Varg tworzyl swego czasu tylko na klawiszach, oczywiscie z musu a nie wyboru ale jednak. Klawisze wlaczyl do muzyki ekstremalnej Nocturnus, patent w death metalu sie nie przyjal w ogole ale w blacku owszem.

[winylon]

mniej natomiast orientuje sie co obecnie dzieje sie w obozie Mayhem.

 

Mowisz i masz :)

 

[Slav]

Joseph K., 24 Sie 2010, 16:29

 

>Może i oszczędność, ale nie ma to jak "namacalny" nośnik muzyki. Ale nie przeczę, sam też czasem

>ściągam, jeśli nie mam innego natychmiastowego dojścia do danej muzyki, albo żeby sprawdzić, co dany

>album zawiera.

 

Miałem na myśli to, że kiedyś żeby coś posłuchać albo pożyczałeś albo kupowałeś ze wskazaniem na to drugie i nie zawsze ostatecznie trafiało w gusta a zajmuje miejsce na polce.;) Cały czas kupuje CD/LP ale tylko te które maja dla mnie wartość.

[Chaos]

>Slav, 24 Sie 2010, 04:07

>A co powiecie o zespole z którego wywodził się Dead - Morbid. Posiada ktoś split z Mayhem?

 

pare lat temu mialem ten split ale sie go pozbylem bo jakos specjalnie mnie nie ruszyl. byly tam tylko dwa kawalki Mayhem ktore urywaly glowe a reszta miala przede wszystkim wartosc historyczna. podobne zdanie mam o legendarnym bootlegu "Dawn of the Black Hearts" ktorego jednak zdjecia wole tu nie zamieszczac :-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chaos]

>graaf, 23 Sie 2010, 23:59

>no tak, wrzuciłem w googla i wychodzi, że Enslaved są mocni jak zawsze, nagrody, ochy achy...

 

Enslaved to swietna zaloga. co prawda wole od nich starego Emperora ale gdyby nagrali wiecej takich perelek jak "Vikingligr Veldi" to kto wie ktora kapela mialaby lepsze u mnie notowania. "Frost" i "Eld" to tez zacne albumy ale nie maja juz tak niespotykanego klimatu jak jedynka. pozniejsze, progresywne granie to nie moja klimaty wiec sie nie wypowiem. poza tym zawsze mialem gleboki szacunek do ich postawy jako ludzi. mam tu na mysli zarowno podejscie do metalu jak i wlasnej kultury.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Slav]

Najlepsza okładka metalowa? :) Uwielbiam te płytę za brzmienie gitar.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )