Pudzian !

[jac660]

biedaczkowi nikt nie powiedział, że low kicki kopie się golenią a nie stopą...:(

[gutekbull]

"Ten brak tlenu Pudziana to zwyczajna "mechanika" takiego organizmu.

Za słabe serce aby napompować krew w taką masę mięśniową przy dłuższym aktywnym wysiłku. Widać było, że Pudzian przegrał z własnym organizmem. '

 

 

To jest odpowiedź, dlaczego przegrał. Różnie można to nazywać ,ogólnie brak kondycji do tego typu sportu.

[pawcio]

OK, rozumiem tłumaczenie braku kondycji ale on nic kompletnie nie pokazał!

Kilka razy kopnął i odepchnął przeciwnika.

[kichanadeta]

To sprobuj kilka minut poprzepychac judoke amatora. Albo sprobuj go uderzyc.

[cino]

>americano<

"jeśli będzie tak dobrze słuchać własnego organizmu i wyciągać wnioski, jak to zrobił w sportach siłowych, to myślę, że bardzo szybko będzie mistrzem."

 

A Tobie sie wydaje że osiągnięcie takich wynikow w sportach siłowych to ile zajeło mu czasu?

W jego wieku i z takim organizmem może liczyć jedynie na wygrane z takimi albo i gorszymi amatorami w tym sporcie jak on sam.

W tym wieku juz dużo nie zdziała, przejscie z sportów siłowych na sztuki walki gdzie trzeba być mocno uniwersalnym a siła nie jest głównym wyznacznikiem, nie łudzmy sie zajmie mu pare lat, a to nie jest dyscyplina na stare lata...

Z całym szacunkiem dla Mariusza ale chyba wszyscy woleli go w strongmanach.

[blomin]

facet jest tragiczny, zero progresu. zero wnioskow. ani jednej poprawnej techniki. albo on zadufany młot, albo jego trenerzy do dupy. w kliczu chowa glowe, nie umie wyprowadzic zadnego ciosu, brak chwytu a parter to zenada. taki kimbo i tyle.

[americano]

9 lat mu zajęło, ale teraz ma mniejszą drogę do przejścia...

musi się przestawić na inne priorytety. Stary nie jest, trochę wygląda na zniszczonego chemią, pewnie żre jakiej papki gówniane. Ja bym go nie skreślał, ale musi trafić na naprawdę mądrego doradcę.

[americano]

ponoć Pudzian przed walką nieładnie się wypowiadał o Silvie, że to redneck, no i dostał lekcję pokory. Ciekawe czy dał już jakiś wywiad, bo po walce zmiatał szybciutko ;) No ale się przynajmniej nie popłakał jak diablo kiedyś :)

[cino]

Tak jak juz ktoś napisał liczy sie tylko kasa, ludzi przyciągaja znane nazwiska, czego sie można było spodziewać po dawnym mistrzu i początkującym siłaczu? Niczego, jeden chciałby mieć forme sprzed lat drugi dopiero ma ja zamiar wyrabiać.

Silva niczego nie pokazał, pokazał jednak niemoc naszego siłacza, wnioski sa jasne.

Kolejne kiczowate przedstawienie, ja tam sportu nie widziałem w tym.

[americano]

Żadnego kiczu tu nie było, tylko realia

nowicjusz nie znający swojego miejsca w szeregu vs doświadczony zawodnik, dla którego to co robi to jest poważne rzemiosło a nie występy pajacyków...

Pudzian też jest poważnym rzemieślnikiem, ale w czymś innym. Ma szansę, ale moim zdaniem powinien wyjechać z tego kraju i trenować w USA, jeśli mu zależy...

[modrzew47]

No co ty americano,kto będzie tańczył i śpiewał?On najwyraźniej dostaje sygnał-ostrzeżenie,że nie ma na tym poziomie żartów ale jego pycha, nie pozwoli mu tego zrozumieć.Uważa,że jak rzuca oponami od traktora to ludźmi też będzie...tylko ludzie potrafią więcej i do tego oddają...z nawiązką.

[americano]

no, ludzie potrafią więcej niż opony :)

Przypomniałeś mi słynne powiedzenie nieodżałowanego Bruce'a Lee "boards don't hit back"

[modrzew47]

To było chyba z deską,która również nie oddawała.Ani jeden ani drugi tego nie zrozumiał.

[a_men]

Może w końcu forumowi spece od wszystkiego przekonają się , że noszenie ciężarów a realna walka to dwie różne rzeczy.

 

P.S. Brat Pudziana i jego występ plus panienka śpiewająca hymn - brak komentarza.

[DawidM]

Ja myślę że w dużym stopniu jego wizerunek psują właśnie otaczający go ludzie..z bratem na czele.

[modrzew47]

Tylko ćwicząc śpiew i taniec,posługując się wizerunkiem tworzonym przez brata z kompleksami nie wygra z prawdziwym zawodnikiem...chyba,ze za takiego uznać Nalejmana.Trening czyni mistrza-nie wizerunek.

[blomin]

a ja uwazam że jest za głupi do MMA. po błaźnie majmanie powinien wiedziec ze trza zacząc wyprowadzac ciosy proste, po japoncu że kopie jak dres niepoprawnie (powinien pooglądac ernesto hoosta i Petera Aertsa), i że umiejetnie rozłozoną siłe wytrzymują więksi np. Semmy Schilt. A tu co? gówno , rzucił sie jak na jabola i nie wyprowadzil ani jednego poprawnego ciosu ani dźwigni. Mial faceta w powietrzu za jedną nogę to zamiast drugą podciąć to go pcha idiota. to pokazalo tez jak wyniszczony jest przez koks, bo są zawodnicy wagą nawet wieksi i podobni wzrostem a kondycyjnie wytrzymują bez problemu. a ten pajac robi żółwika na mate i czeka wypompowany. jak chce cos osiągnąc powinien wyjechać jak nie do stanów to do Holandii i tam szukać ludzi ktorzy cos go naucza. co go może nauczyć taki mądrala jak Kosedowski czy Skrzecz w tym sporcie - żart.

[electro]

Fighters Only

 

22/05/10 - Sylvia conquers Pudzianowski at Moosin

 

Polish strongman Mariusz Pudzianowski suffered the first loss of his fledgling MMA career last, tapping to strikes after running out of gas and getting stuck under former UFC heavyweight champion Tim Sylvia in the second round of their fight at Moosin: Gods of War.

 

Few expected Pudzianowski to win and many thought he would be blown away inside the first minute. But he actually managed to get a single-leg takedown near the start of the fight (although this owed more to strength than technique) and at one point was threatening Sylvia’s back.

 

After throwing a couple of his already famously wild low kicks into the bargain, Pudzianowski looked to be setting himself up for something of an upset win. But the opening minute and a half of glory was as good as it was going to get for the five-time World’s Strongest Man.

 

Pudzianowski’s lack of training became obvious when he kept looking for a takedown by leaning forward and trying to life Sylvia from the waist instead of changing levels and getting his hips into the technique. This is a classic schoolboy error and after repeated attempts Pudzianowski gassed hard - all that muscle takes a lot of oxygen to power.

 

By the end of the round he was stuck against the cage with Sylvia in knee-ride, rarely seen in MMA and a sign of just how tired Pudzianowski was. The minute’s break before the second round did nothing to replenish him and he actually willingly dropped to his back not long into the round.

 

Sylvia was on him quickly and set up a scarf-hold from which he hammer-fisted the defenceless Pudzianowski. With no energy left and no way of escaping, Pudzianowski tapped out, suffering his first loss and taking him to 2-1 in professional MMA.

[modrzew47]

blomin

Skrzecz i Kosedowski mogliby nauczyć go boksu...na Sylvie pewnie by wystarczył,sierpowy na punkt ale dalej sam boks nie wystarczy.Podcięcie drugiej nogi to trafny przykład ale do tego trzeba mięć spryt i doświadczenie oraz opracowaną strategie walki,mając taką siłę mógł również założyć dźwignie na rękę,musiałby jednak to trenować...z kim miał to zrobić?Brat nawet śpiewać nie umie.Eee tam,nic z niego nie będzie w tym sporcie a liczyłem na niego.

[Robertinus]

No tak, żenada - ta cała dyskusja oczywiście.

Pojawił się ktoś, kto ma duże osiągnięcia, nagle przegrał jedną walkę i już postawiono na Nim krzyżyk.

Ludzie - skąd to wszystko wiecie?, skąd wiecie, że Pudzianowski nie nadaje się do tej dyscypliny?, co to w ogóle za określenie, że się nie nadaje?, a może On ma cel?, może będzie ćwiczył i osiągnie ten cel?. SKĄD WIECIE? Wielu uprawia zwykłe plotkarstwo a może Mariusz ma cel?, nie skreślajcie więc Go.

 

Osiągnął znacznie, znacznie więcej niż niejeden z nas, jakim prawem go publicznie tak negatywnie oceniacie?, czy to przypadkiem nie prawo kompleksów?

[wasylak]

Robertinus,

 

Pudzian nie jest właścicielem swoich sukcesów i swojej sławy, a ludzie nie chcą go oglądać w takich czy innych show i mają wszelkie prawo do wyrażenia opinii na temat tego, co robi. Wbrew pozorom, Twoje stanowisko stawia Cię na pozycji obojetnej- niby doceniasz sukces, ale wszystko Ci jedno, dokąd on zmierza i jaki ma plan. Pudzian w opinii wielu ludzi myli się co do swojego planu i kierunku- oni dali mu szansę i bez nich (prawem mas) nie byłby tam, gdzie jest. Poza tym, jeśli nawet ma ten swój megalomański plan, żeby być najlepszym we wszystkim, czego się łapie- tym większa będzie jego satysfakcja, kiedy się uda. I Ty nie musisz mu na nic pozwalać, a skoro uważasz, że potrzebuje obrońcy w Twojej osobie- masz go za słabiaka. I w tym problem- my nie chcemy, żeby wychodził na słabiaka, i dlatego nie chcemy go w czymś w MMA, gdzie los słabiaka jest mu pisany.

Chociaż może paradoksalnie Twoja rada, żeby robił to dalej, jest po jego "myśli"- Pudzian chce i potrzebuje, żeby ktoś go wreszcie ustawił w szeregu. Zdejmie w ten sposób z siebie klątwę Midasa. A że lud potrzebuje bohaterów? Mariusz nim swego czasu został i takim chcemy go pamiętać- nie fircykiem, kuchtą czy huliganem. To, co on zamierza, najmniej się już teraz liczy. Jako własność tłumu- powinien się w niego lepiej wsłuchać.

[electro]

dlatego zeby uniknac jakichs smutnych wpisow laikow wkleilem niezalezny, niepolski komentarz, bez tych towarzyszacych zwykle Polakom głupot w stylu 'un ci jest nasz bohater narodowy', pisania o gosciu z duzej litery ( o Bogu tak sie pisze) itd. , komentarze zagraniczne sa profesjonalne i rzeczowe w wiekszosci, nasze to stek amatorskich wydumek i głupot, Pudzianowskiemu nalezy sie szacunek za odwage ( brawure? moze lekkomyslnosc? nie wiem do konca) i dobrze , ze przeciwnik oklepal go w bardzo humanitarny sposób, rozłozyl ten oklep na dwie rundy zeby z jednej strony dac ludziom rozrywke za ktora zaplacili , a z drugiej nie osmieszyc do konca rywala...najwazniejsze , ze pudzian nie ucierpial na zdrowiu, bo rownie dobrze mógł dostac tak , ze by sie nie podniosl samodzielnie...

[Robertinus]

Tak, o Bogu pisze się z dużej litery, ale pisząc o Tobie też piszę z dużej litery bo Cię szanuję - tylko tyle... koniec, kropka.

 

Pudzianowskiego nie bronię, tak na prawdę Jego sukcesy mam w dalekim poważaniu, z resztą dokładnie tak jak i wszyscy pozostali. Tu masz rację, jest mi całkowicie obojętny - widzę, że psychologia nie jest Ci obca.

Jedynie nie pojmuję jak można tak kogoś zaszufladkować.

Pudzianowski to co robi, robi dla siebie, nie dla ojca, nie dla matki, nie dla brata ani dla nikogo z nas. On wyznaczył sobie cel i stara się go realizować, mi osobiście to imponuje. Odniósł porażkę, ale tak na prawdę zwyciężył, zwyciężył bo nauczył się czegoś co być może doprowadzi Go do sukcesu. Najgorsze to nic nie robić i tylko liczyć na łut szczęścia.

Co prawda odpisałem, nie chcę być niegrzeczny i milczeć "wywołany do tablicy", ale wybaczcie - nie chcę kontynuować tego tematu.

[modrzew47]

Jak zwykle wszystko na opak...to,że Pudzianowski się nie postarał,to fakt tak oczywisty jak nasze-piszących-istnienie.Zwracanie uwagi komuś kto zauważa zwykłe,najprostsze błedy i pisanie o kimś takim,że brak mu szacunku jest dopiero żałosne.Bo,do czego takiego w MMA doszedł Pudzianowski?

Dokładnie do niczego...Najman i Kawaguchi Yusuke to"cieniasy"nic nie znaczący zawodnicy.Czy aby rzeczywiście robi to dla siebie?Jeśli tak,to dlaczego krzyczy do kamer i ludzi na trybunach,że będzie największy?Przecież nie krzyczy do siebie!

 

>>Najgorsze to nic nie robić i tylko liczyć na łut szczęścia.

To własnie robił!I większość z nas mu to wytyka!Czy to źle?Osobiście uważam,ze mamy do tego prawo.

[Robertinus]

Modrzew47,

Jesteś pewny, że Pudzianowski się nie postarał?, a może jednak się starał ale Mu nie wyszło?

Ja o nikim nie napisałem, że brak mu szacunku.

Pudzianowski nie doszedł w MMA do niczego, to fakt, ale przecież może dojść, przecież dopiero zaczyna, może się wycofa - nie wiem.

TAK - Pudzianowski wszystko co robi robi dla siebie, chyba, że jest psychicznie chory, ale nie podejrzewam. Czy na prawdę myślisz, że "wypruwa sobie żyły" na treningach dla Ciebie lub dla mnie?

Co do krzyczenia do ludzi na trybunach to już zupełnie inny aspekt psychologiczny, ale to nie na ten wątek.

[Jaro_747]

Pudzian Pudzianem, ale dopiero teraz można się szczerze pośmiać z Najmana.

[modrzew47]

Robertinus

>Czy naprawdę myślisz,że "wypruwa sobie żyły" na treningach dla Ciebie lub dla mnie?

 

Widać,że nie bardzo poruszasz się w rzeczywistym świecie...na jakich treningach wypruwa sobie żyły,na treningu tańca,lub śpiewu?O tych treningach myślisz?Mógł nie śpiewać a trenować to co chciał

żeby sprawiło zwycięstwa ale o to chodzi,że niczego poza gardłem nie wypruwał,gdyby tak było to staruszek Sylvia by nie wygrał a tak,był wobec niego bezradny jak dziecko.Wiesz ile wytrzymal z Fedorem ten wielki rywal Pudziana...sekundy!Pomyśl teraz gdzie są w takim razie Najman i Yusuke.

Musi jeszcze porozmawiać z bratem,by zmienił tekst tej głupawej pioseneczki na wyjściu,lub śpiewać inną po zejściu.

[Robertinus]

Czy mam rozumieć, że Twierdzisz, że M. Pudzianowski w ogóle nie trenuje?

[modrzew47]

Robertinus

Oglądałeś walkę?To rusz głową i rozejrzyj się troche.

Jakby zamiast tańczyć i śpiewać(to trenował na pewno)trenował,to nie byłby taki bezradny.

Czytałes wypowiedź Kosedowskiego na temat jego treningu i wiedzy o boksie?Poczytaj a będziesz wiedział o czym pisze.

[Robertinus]

Chodzi mi o treningi MMA.

Jeśli nie trenuje MMA to co?, czy to jest przestępstwo?

Przecież tak, jak już pisałem On to robi dla siebie, dla nikogo innego. Robi to, co uważa za słuszne, realizuje swój cel - tyle.

Nie ważne czy Tobie albo mi się to podoba czy nie.

 

Proponuję powoli kończyć ten off-topic bo faktycznie dyskusja schodzi na psychologię zachowań.