Skocz do zawartości
IGNORED

Język ojczysty, mowa przodków, czasy wspołczesne.


Rekomendowane odpowiedzi

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Swego czasu podróżując po Europie, musiałem używać "właściwego języka", lub ruchu rąk, aby porozumieć się z obcokrajowcami.

Język mam jeden i znam jeden, OJCZYSTY, POLSKI i nie jest mi z tym źle

Jeśli ruch rąk to wiadomy, precz i wara od OJCZYZNY.

Ale rozumiem że w podobnie podniesionych wartościach narodowościowych tkwią obywatele innych krajów, krajów UE.

Czy już uznano oficjalnie język angielski oficjalnym językiem porozumiewania się w całej Europie i Świecie ?

Kto komu dał takie prawo aby uznawać właśnie ten język za wiodący we wszelkich rozmowach, negocjacjach międzynarodowych.

Przecież "Polacy nie gęsi, swój język mają", niech byle kmiot nam nie podskakuje.

sb

Jak ktoś chce luksusu pt. zamknięcie się w ojczystym języku, to ma dwa wyjścia:

 

- poruszać się tylko po obszarze występowania swojego języka

 

- mieć tyle $ żeby zatrudnić sobie tłumacza w razie wyjazdu w obce kraje

 

Ew. można poczekać na skonstruowanie przez kogoś tłumacza elektronicznego.

 

"Kto komu dał takie prawo aby uznawać właśnie ten język za wiodący we wszelkich rozmowach, negocjacjach międzynarodowych."

 

Siła nabywcza native speakers' plus znających go dobrze jako drugi czy kolejny język.

Kalkulacja ekonomiczna w ogóle prowadzi do ciekawych wniosków odnośnie języków.

 

Nauka angielskiego na poziomie komunikatywnym to podobno coś koło 1500 godzin. Francuskiego już 2200 - 2500.

 

Tym niemniej angielski znacznie poszerza nam obszar bezproblemowego poruszania się, natomiast w miejscach gdzie nie znają go powszechnie (Azja, Ameryka Łacińska) tłumacz angielsko - miejscowy jest znacznie tańszy i dostępniejszy niż ktoś znający polski.

 

No i jest jeszcze takie zjawisko że jak Niemiec czy Francuz nie zna angielskiego, to zwykle jest burakiem z którym nie warto rozmawiać. U nich jak ktoś chciał to mógł się nauczyć angieskiego znacznie łatwiej niż w PRL.

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Uzyskanie odpowiedzi na postawione powyżej pytanie na pewno nie znalazło jeszcze odpowiedzi.

Temat nie powinien ewoluować w kierunku wyższości j. angielskiego nad innymi językami.

"Kto komu dał takie prawo aby uznawać właśnie ten język za wiodący we wszelkich rozmowach, negocjacjach międzynarodowych.

Przecież "Polacy nie gęsi, swój język mają", niech byle kmiot nam nie podskakuje.

sb"

 

widocznie żydom to odpowiadało....stry bej usatysfakcjonowany?

Wyższość angielskiego polega wyłącznie na tym że zna go najwięcej ludzi coś znaczących w sensie siły nabywczej czy wiedzy fachowej.

 

Według statystyk w UE zna go 51% (13% jako ojczysty, 38% jako obcy). Niemiecki to już tylko 32% (18+14), francuski - 26% (12+14) a polski - 10% (9+1).

 

Dla kraju takiego jak Polska - a więc na dorobku, bez jakichś wiodących na świecie gałęzi przemysłu czy wiedzy, zamykanie się w swoim własnym sosie nie jest zbyt mądre. Szczególnie jak trzeba się uczyć nowych technologii itd.

 

Można się izolować, uczyć się angielskiego albo próbować go zastąpić swoim. Niestety to ostatnie rozwiązanie nie ma zbyt dużych szans, więcej od nas znaczący Francuzi próbowali i ponieśli sromotną klęskę. Ciekawym zjawiskiem jest "wygryzanie" nie znajacych angielskiego Francuzów przez Włochów (znających go zwykle średnio ale komunikatywnie) w międzynarodowych korporacjach czy organizacjach.

wladz.

Przeca żydy tyż swój język mają.Hebrajski.To niby co wspólnego mają z naszym?Sama znajomość o niczym jeszcze nie świadczy.Zaraz dojdziesz do paranoi i powiesz,że wszyscy som żydy.

>> modrzew47, 2 Sty 2010, 16:32

 

Tylko że Chinoli których stać na dużo więcej niż miskę ryżu dziennie już nie ma tak dużo.

 

GDP Chin to ok 4.3T$, a USA mają ciągle 14.4 T$ mimo kryzysu.

misiomor

Jak będzie im dalej tak rosło a USA malało,to za moment to co napisałeś może być nieaktualne.

W mandaryńskim rozmawia więcej narodów.Bogatych również.

>> modrzew47, 2 Sty 2010, 16:40

 

Gdybym miał większe zdolności językowe to może zacząłbym się uczyć mandaryńskiego. Myślę jednak że za mojego życia nie zastąpi on angielskiego jako nr. 1 w interesujących mnie częściach świata.

>> stary bej, 2 Sty 2010, 16:48

 

Francuski w Polsce można od biedy uznać za kolonialny - było tu Księstwo Warszawskie zależne od Bonapartego. Ciekawe że Rzeczpospolita Polska jest oficjalnie obserwatorem przy Frankofonii. Natomiast do Wspólnoty Brytyjskiej się nie kwalifikuje nawet gdyby chciała do niej przystąpić.

 

Za inny język kolonialny w Polsce uznałbym niemiecki - nur fur deutsch, hande hoch, zabór pruski, GG.

Gość cadam

(Konto usunięte)

Błędem było wycofanie łaciny ze szkół. Większość języków europejskich ma gramatykę stworzoną na wzór gramatyki języka łacińskiego. Jeśli ktoś zna łacinę szybko nauczy się innych języków europejskich jak np. hiszpański, francuski, włoski, angielski (połowa słów tego języka wywodzi się z łaciny).

 

Jeszcze znajomość łaciny pozwala lepiej rozumieć język polski (kto wie co znaczy np. słowo prokurator?). Kotarbiński o tym pisał.

 

Naszego języka inne narody mogą nam zazdrościć.

Gość cadam

(Konto usunięte)

modrzew47, 2 Sty 2010, 17:32

>Jeszcze no znaczące-tak

 

Językoznawcą nie jestem i piszę tak jak umiem. Jeśli Cię to razi skorzystaj z funkcji 'ignoruj'

"I to by było na tyle"

Hej,cadam

To nie było do ciebie,co Ty!

"Byłeś tam dzisiaj?" jeden odpowie "no byłem"a drugi odpowie "tak byłem"jedno znaczenie i drugie takie samo-potocznie,lub gwarowo.

Języki bywają również jakimś tam odbiciem wiedzy i doświadczeń konkretnych narodów czy ich grup.

 

Łaciny nie znam, ale w angielskim zdumiewają mnie takie rzeczy jak duże bogactwo trafiających w sedno tarczy okresleń dotyczących sprzężenia zwrotnego w relacjach międzyludzkich. Coś jest na rzeczy skoro w pewnym momencie niewielkimi siłami kontrolowali pół świata. Skoro to samo na podobna skalę wcześniej udało się tylko Rzymianom, spodziewałbym się podobnych rzeczy również w łacinie.

 

Za to mandaryński jest podobno nie do pobicia w dziedzinie ilości różnych określeń odpowiadających naszemu "przepraszam" w różnych odcieniach.

>> wladz, 2 Sty 2010, 17:48

 

Bogactwo przymiotnikowe języka polskiego jest spore.

 

Do tego duże możliwości pięknej archaicznej stylizacji - Sienkiewiczowski dialog "W prochach ekspens niezmierny - Aleć i oni ekspensują" ma coś w sobie.

Polski jest bez cienia watpliwosci wspanialem jezykiem do flirtu, do narzekania na cokolwiek, jest jezykiem wspaniale humorystycznym, jest wrecz idealny do pieprzenia bez sensu i gadania godzinami nie przekazujac w tym czasie zadnej konkretnej informacji. Jest tez wymarzonym jezykiem do umow i prawa, jezeli de facto nie chcemy uscislic w nich czegokolwiek. W technice jest podobnie przydatny, dlatego tez nasze osiagniecia sa tak liczne i znaczace na arenie swiatowej. Uwielbiam nasz jezyk w potocznych rozmowach z ludzmi. Sposob uzywania naszego jezyka, jego specyficznych nawet wyrazow jest wspanialym narzedziem do identyfikacji naszych szczegolnie teraz tak roznych klas spolecznych, srodowisk jak rowniez pochodzenia geograficznego Polakow, czyli i w tym wypadku jest jezykiem wrecz rozrywkowym. Osobnym tematem jest czy poslugiwanie sie przez Polakow jezykiem obcym, ale w ciagle rownoleglym polskim mysleniu. To tez jest zabawne.

 

Reasumujac, nasz jezyk jest bardzo zabawny, ale technice, polityce, umowon pozostawmy znakomita strukture angielskiego.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.