Skocz do zawartości
IGNORED

Karta wew. PCI vs. odbiornik USB w DAC jako transport


Grethort

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, zastanawiałem się ostatnio nad dokupieniem wew. karty dźwiękowej do komputera, do DAC'a w celu poprawy jakości dźwięku. Teraz gra to u mnie przez USB, więc rolę transportu pełni tutaj odbiornik USB w DACu.

 

Mam pytania do rozeznanych w temacie. Jak duży wpływ ma karta w połączeniu z DACiem? Znajomy mi wspominał kiedyś, że wielkiej różnicy nie ma, i tutaj też się zastanawiam, jaki wpływ na brzmienia będzie miał np. zwykły Creative w porównaniu do ESI Maya 44 / Marian Marc 2 itd. . Czy może lepiej kupić jakiegoś E-MU lub inną kartę zew. pod USB i potem pociągnąć to optykiem/coaxialem z karty do DAC'a.

 

 

Pozdrawiam

Jedyne ew. problemy to jitter ... jednak nie wiem na ile trzeba się nim martwić w zestawach do kilku tys. PLN. Osobiście sam myślę nad zewn DAC bez dokupywania dodatkowych śmieci typu ekstra karta dźwiękowa do wysyłania cyfrowego strumienia itd.

Czyli jeśli dobrze rozumiem masz podłączonego DAC'a przez USB do komputera, a chcesz kupić kartę wewnętrzną lub zewnętrzną do kompa i podłączyć cyfrowo do niej DAC'a??

Czemu połączenie bezpośrednie przez USB ma być gorsze...?

Sygnał z USB cechuje duży jitter. Można go uniknąć poprzez transmisję asynchroniczną. Taka transmisja jest często realizowana poprzez własny protokół i odpowiedni sterownik karty zainstalowany w systemie. Tak działa np. EMU 0404, ale EMU 0202 już nie. Niestety większość urządzeń działa synchronicznie. Wtedy o prędkości transmisji decyduje układ scalony w komputerze który jest podatny na wszelkie występujące tam zakłócenia. Oczywiście im mniejszy jitter, tym lepsza jakość dźwięku. Są też highendowe DACi pracujące w trybie asynchronicznym, ale cena powyżej 10K.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Ja tak mialem,podlaczona emu 0404 i do dac-a.Moral z tego taki,ze mam tylko daca pod usb.Emu sprzedana za 300pln kasa na koncie zbieram na nowe kolumny.Jesli to nie moja autosugestia to moze o 2% lepiej gralo.

bitkon, 19 Lis 2009, 09:31

 

>Ja tak mialem,podlaczona emu 0404 i do dac-a.Moral z tego taki,ze mam tylko daca pod usb.Emu

>sprzedana za 300pln kasa na koncie zbieram na nowe kolumny.Jesli to nie moja autosugestia to moze o

>2% lepiej gralo.

 

Pewnie miałeś zły interkonekt :) a tak na poważnie, to nie wiem jakie są różnice w sensie wrażeń odsłuchowych. Nie robiłem doświadzceń z USB. Różnice między kablami cyfrowymi są duże. Jitter z USB w trybie synchronicznym jest ogromny. Wypowiadał się na ten temat ktoś z Cambridge Audio, a propos Dac Magica. To jest różnica o rząd wielkości pomiędzy dobrym transportem, a USB.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Kyle, 19 Lis 2009, 13:04

 

>dd6 - jakie zniekształcenia właściwie generuje jitter ... THD ? Jeśli tak to ilu procentowe ?

 

Jest trochę anglojęzycznych akrtykułów na ten temat. Było tez na forum, musisz poszukać. Mnie wystarczy, że słyszę poważne różnice między kablami cyfrowymi, a THD mam w d, bo z niego nic nie wynika. Wszystko trzeba samemu wypróbować, inaczej się w tym hobby nie da.

 

To, że gdzieś problem może wystąpić, nie znaczy, że wystąpi. Chodzi mi o to, że jeśli wiem, że na USB może być duży jitter, to sprawdzam inne rozwiązanie. Jak jest tak samo albo gorzej, to wracam do starego.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

a propos jittera, nie sadze, ze sluchajac muzyki np. takiej jak rock w stylu Metallica lub cos innego wiele wplywu nie bedzie mial na dzwiek? Nie jest to jakis strasznie subtelny rodzaj muzyki ;)

Konio, 18 Lis 2009, 21:47

 

>Czyli jeśli dobrze rozumiem masz podłączonego DAC'a przez USB do komputera, a chcesz kupić kartę

>wewnętrzną lub zewnętrzną do kompa i podłączyć cyfrowo do niej DAC'a??

>Czemu połączenie bezpośrednie przez USB ma być gorsze...?

 

Z tego co mi się obiło o uszy to Zero nie dysponuje zbyt dobrym odbiornikiem USB, dlatego pomyślałem o karcie wew., która jako tako mogła by go zastąpić.

chuuey, 19 Lis 2009, 21:52

 

>a propos jittera, nie sadze, ze sluchajac muzyki np. takiej jak rock w stylu Metallica lub cos

>innego wiele wplywu nie bedzie mial na dzwiek? Nie jest to jakis strasznie subtelny rodzaj muzyki ;)

 

U mnie jitter się objawiał w ten sposób, że dźwięk był zbyt ostry, metaliczny i męczący. Nie mogłem wtedy słuchać zbyt głośno. Muzyka kłuła uszy. Jitter był spowodowany kablem. Dla tego nie lekceważył bym problemu. Gdyby to chodziło o to, że brakuje jakiś subtelnych wybrzmień, to na słabszym sprzęcie można by się tym nie przejmować. Ale jeśli zmienia się chrakter odbiory, całe zestrojenie zestawu, to podejrzewam, że nawet na słabszym sprzęcie może to być słyszalne.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

dd6, 19 Lis 2009, 14:41

 

>wystarczy, że słyszę poważne różnice między kablami cyfrowymi,

 

coax ? ... jeśli tak to uwaga na pętle mas, przydźwięk sieciowy i różnice potencjałów (u mnie ampli był praktycznie uziemiony przez coax x-P ... lekko kopał bez połączenia z kompem ... po elektrycznym połączeniu przez coax ładnie ładunki schodziły przez uziemionego PC - ale tak nie powinno być ... ampli powinien mieć trójżyłową wtyczkę a nie prymitywny zacisk do uziemienia) ... porównaj różne optyki - tam przynajmniej to zjawisko się eliminuje.

"a nie prymitywny zacisk do uziemienia"

 

... z którego to zacisku mało kto korzysta (pominę fakt że mało kto wie że coś takiego w ogóle istnieje) ... ja akurat nie korzystałem

Kyle, 20 Lis 2009, 10:11

 

>dd6, 19 Lis 2009, 14:41

>

>>wystarczy, że słyszę poważne różnice między kablami cyfrowymi,

>

>coax ? ... jeśli tak to uwaga na pętle mas, przydźwięk sieciowy i różnice potencjałów (u mnie ampli

>był praktycznie uziemiony przez coax x-P ... lekko kopał bez połączenia z kompem ... po elektrycznym

>połączeniu przez coax ładnie ładunki schodziły przez uziemionego PC - ale tak nie powinno być ...

>ampli powinien mieć trójżyłową wtyczkę a nie prymitywny zacisk do uziemienia) ... porównaj różne

>optyki - tam przynajmniej to zjawisko się eliminuje.

 

To prawda, że nigdy do końca nie wiadomo co powoduje problemy. Ale u mnie DAC (CD) ma uziemienie a dalej idzie po XLR i to bez połączenia masy (uzywam kabli dwuzylowych bez ekranu). Pytanie więc jaki wpływ może mięć pasożytniczy sygnał na transmisję cyfrową? Zwiększa jitter? Sygnał idzie ze Squeezeboxa, który nie jest uziemiony więc zasadniczo pętli masy być nie może, po Coax mogłyby tylko być odprowadzane jakieś inne zakłocenia. Jakie?

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.