Skocz do zawartości
IGNORED

Nowa Chylińska - primma aprillis czy koniec świata?


parantulla

Rekomendowane odpowiedzi

Po sukcesie Robbiego Wiliamsa, następną płytę Agi pewno wyprodukuje Trevor Horn. I będzie Aga wyT.A.T.U.owana. "Impreza jest żenadna" (słowa Agi o festiwalu w Opolu, gdzie O.N.A. naprawdę dało czadu).

Płyty nie słuchałem i raczej nie mam zamiaru. Tylko ten powerplay radiowy, co się w kilku wersach tekstu mieści. Najgorsze jest to (a dla Chylińskiej najlepsze), że cała gówniarzeria myśli, że to jej pierwsza płyta.

 

Co tu można powiedzieć ? Żyjemy w coraz bardziej plastikowym świecie. Ludzie otumanieni mediami. Z gówna się robi SHOW. Ze strachu przed jakąś tam wcale nie aż tak groźną grypą ludzie dostają paniki i gotowi są się szczepić truciznami, za które nikt nie bierze odpowiedzialności. Odpowiedzialność za skutki uboczne przechodzi na państwo, nie na firmę. A co państwo może zrobić jak samo zaszczepi swoich ludzi trucizną ? Paranoja jakaś. Trzeba być idiotą, żeby nie zauważyć, że tu chodzi przede wszystkim o kasę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przepraszam, że o grupie, srypie, ale to się łączy jedno z drugi. Otumanienie ludzi przez media.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przesłuchałem raz i stwierdzam , że jest to syf, ch...we teksty, muzyka,aranżacje, realizacja na tle światowej konkurencji nie powala. Jest to wymuszony skok na kasę, tak to widzę. Ktoś tam porównywał do Alison Moyet, no bez jaj proszę.

  • 1 miesiąc później...

na wstępie zaznacze ze byc moze naraze sie temu i tamtemu na tym forum ale ogolnie kawalek promujacy nowe wydawnictwo ACH wpada w ucho i jednak pracujac w malej firmie gdzie w tle leci sobie radio roznorakiej masci utwor ten przewijajacy sie pomiedzy tym do czego go tu porównujecie naprawde nie jest tragiczny, znam repertuar ona, znam kombi,znam wszystko czego aga sie dotykala i w gledbi duszy wiem o co jej chodzilo. rozwala mnie myslenie ludzi z ktorymi sie spotkalem np na audio show 2009 gdzie padalo stwierdzenie ''ok, wlączymy wszystko za wyjatkiem nowej chylinskiej'' moi mili to nie diana krall zeby z niej tak kpic, sobie pomyslalem. kawalek jest w miare okej i tyle-o gustach nie dyskutujumy bo kazdy slucha czego innego i kazdy ma prawo do krytykowania i pochwalania. ja osobiscie dodam ze slucham depeche mode, nine inch nails i jazzu- glownie stanko i pochodne z ecm'u i to chyba tez dziwne ze ''nie moge cie zapomniec'' mi sie podoba:) przeciez nie podoba mi sie doda ani inny chłam ktory leci np na esce? w koncu cos w tym jest ze sprzedaz plyty ACH jest taka a nie inna? wpada w ucho i jest ponad tym calym gownem z radia:) powiem tylko ze mialem ostatnio watpliwa przyjemnosc przebywania poniekad z przymusu na urodzinach kolezanki mojej narzecoznej i oczywiscie gdzie one byly? w jednym z dance-clubów we wroclawiu. ogolnie leciala typowa eskowa szmira ale kiedy puscili chylinska wszyscy owacjami przyjeli ten kawalek jakby puscili conajmniej hit dekady ??? !!! ??? dziwne prawda? sam siedzialem i popijalem drinki z whisky z nudów i sie przygladalem bo to tez ciekawe doswiadczenie. ogolnie to normalne ze jeden powie ze ta plyta to kupa a drugi ze jest okej. nie spodziewam sie dlugotrwalych fajerwerkow-na ten przyklad ostatnia plyta dm nie zruszyla mnie ponad srednia i gdyby nie wrodzone kolelekcjonerstwo pewnie jej bym nie kupil a tez byla number one na lois.

Jak już pisałem wyżej, nie mam nic do tego, że Agnieszka postanowiła się zmienić. Jak ma ochotę, niech sobie nagrywa techno, acid jazz, kubański folk, grindcore czy disco polo - jeśli uważa, że to jest dla niej dobre jako artystki. I naprawdę zaakceptowałbym płytę w każdym stylu, pod warunkiem, że byłaby muzycznie dobra, sensowna, kompozycyjnie przemyślana, tekstowo na poziomie. Ta płyta niestety nie jest.

 

Nie mogę się zgodzić, że ten kawałek wpada w ucho. Tzn. może komuś wpada... ale po X przesłuchaniach pomiędzy innymi szmirami w komercyjnych radiach, można by było polubić przemówienia Hitlera. Rzecz jest po prostu muzycznie mierna, melodycznie wysilona i nieciekawa. Jedyne, co mogę pochwalić, to podkład i produkcję, bo w kwestii brzmienia to się faktycznie wyróżnia na tle dzisiejszego (polskiego) popu. Ale nic więcej tam nie ma. Natomiast cała płyta, niestety, niemiłosiernie nudzi. Przesłuchałem kilka razy z założeniem, że przecież musi tam być coś ciekawego i że w końcu to odkryję. Ale jednak nie ma tam nic, muzyczna pustka. O tekstach poniżej wszelkiej krytyki już pisałem...

 

I jeszcze jedno. Pani Chylińska pokazała, że nie ma kompletnie dystansu do siebie i swojej twórczości. Te bzdury jakie wygadywała w wywiadach, w pierwszej kolejności obrażają jej fanów, a w drugiej ją samą stawiają w bardzo złym świetle.

Czy jest ponad eskowe hity? Nie sądzę. Ten sam poziom czyli mierny. A że fajnie słucha się na imprezach, może i tak. Skoro o to chodzi Chylińskiej żeby tworzyć muzykę dyskotekową to niech tworzy ale tym samym zeszła do poziomu miernoty w stylu: Cerkwickie itp. (nie pamiętam więcej :))

Skoro Reni Jesis zamieniła się w Eltona Johna i śpiewa sobie przy fortepianie, to Chylińska musiała się zamienić w Reni Jusis żeby zapełnić puste miejsce po niej :)))) A tak poważnie to obie tzn. dawna Jusis i obecna Chylińska brzmią dla mnie jak późna czyli bardziej elektroniczna Madonna. Świat staje się coraz bardziej plastikowy i jednorodny a artyści to już tylko klony jakieś. Na szczęście jest jeszcze np. Renata Przemyk albo Czesław Śpiewa - ich na szczęście komercyjny walec nie wyrównał do jednego poziomu.

  • 2 tygodnie później...

Właściwie nie bardzo wiem "po co te nerwy" ludzie (czytaj przeciętni słuchacze reklam radiowych przerywanych tzw.hitami) mają taką muzykę na jaką zasługują. Jeśli kupują coś takiego widocznie wielu to odpowiada.

Pani Chylińska jak wielu "artystów" przechodzi zmianę gustów i trudno się dziwić - każdemu się gusta zmieniają. Dobrze że Van Gogh nie malował tylko słoneczników.

ONA przecież też była typowo komercyjna i chyba nikt z miłośników tego stylu muzycznego nie ma wątpliwości.

ale nikt nie popularyzuje ambitnej muzyki wiec jak ludzie maja sie o niej dowiedziec - kto wie gdyby puszczali bardzieju roznorodna muzyke w popularnych mediach to i ludzie mogli by poszerzac choryzonty muzyczne a tak leci papka wiec paki sie slucha

 

ja jestem jeszcze mlody ale dzieki moim zaintertesowaniom poszerzam choryzonty muzyczne i poznaje dobra muzyke a kiedys tez bylem skazany na to co lecialo i nie znalem nic wiecej... a ludzie nie interesujacy sie muzyka maja dostep tylko do tego co puszczaja.

 

 

a apropo tego nagrania: jak kobiety zaczynaja sie bawic jak w klubie puszczaja;p lekkie latwe i przyjemne... a pozniej emocje zwiazane z zabawa i "fajna piosenka kupie sobie" i takim sposobem papka jest na topie

 

nikt nie popularyzuje ambitnych rzeczy wiec sprzedaje sie to co jest spopularyzowane

 

tak jak sprzet masa kupuje technicsy... (ja tez bedac zielony tak robilem - ale tylko moje zainteresowania to zmienily - ale jesli masa sie nie interesuje to jak to moze zmienic?

 

ps. chce napisac pewien artykul na temat popularyzacji sprzetu i wszystkich zasad tym rzadzacych (nawet o testy i chec pomocy uzytkownikow zachacze) ale jest to dosc powazny temat i wymaga troche czasu zeby siasc i napisac wiec nie wiem kiedy to zrobie;p

Jak natrafiłem w radio na "starą" Chylińską, to chciało mi się wymiotować, więc szybko przełączałem na inny program. Teraz jak słyszę "nową" Chylińską, to już nie zbiera mi się na wymioty, czyli jest postęp:)Ale i tak przełączam na inny program:)))

kedyw, 31 Paź 2009, 22:29

 

>"Babka jest zajebiście inteligentna..."" - umarłem. Czym ta inteligencja się przejawia?

 

To się nazywa spryt, nie inteligencja. Sprytni bywają także skrajnie prymitywni ludzie np. wiejscy szmalcownicy podczas wojny.

colcolcol, 1 Lis 2009, 10:05

 

>Nie co dzień wychodzi "King of Blue"...

 

Ba, King to nawet w ogóle nie wychodzi!

Widzę że to płyta z gatunku tych na których każdy się powołuje ale której mało kto słuchał i wysłuchać ochoty nie ma, całkiem jak z wiekopomnym dziełem literackim Joyce'a.

Żeby było jasne - sam jej nie słyszalem, mnie też ani trochę nie bawi nieskładne popierdywanie na trąbce do bębniącego taktu.

cytat (futu): "ale nikt nie popularyzuje ambitnej muzyki wiec jak ludzie maja sie o niej dowiedziec - kto wie gdyby puszczali bardzieju roznorodna muzyke w popularnych mediach to i ludzie mogli by poszerzac choryzonty muzyczne a tak leci papka wiec paki sie slucha"

 

Tutaj trochę się nie mogę zgodzić. Często bywam w sklepach, hurtowniach , biurach - słuchają tam radia prawie wszędzie niestety nigdy nie słyszałem np. "PR dwójki" - puszczającej tzw. ambitną muzykę.

Problem lezy w tym że ludzie w większości nie chcą tego słuchać. Sam siedząc przy komp. w jednej z firm puściłem sobie coś z pendriva typu Al Di Meola - jedna z Pań stwierdziła że ta muzyka ją denerwuje bo nikt nie śpiewa :), przełączyłem na Riverside - też nie dobre, Jimi Hendix też był do niczego. W końcu Panie stwierdziły, że jakiejś dziwnej muzyki słucham więc włączyłem im ponownie radio, którego słuchały :(.

Wniosek : dopóki od najmłodszych lat nie będzie dobrej edukacji muzycznej połączonej z kiepskim dostępem do dyskotek, hip-hopu, disco-polo itp. społeczeństwo będzie wybierać "shit" - bo tak jest wygodniej.

Tak, ale już dziś dałoby się zmienić sytuację przynajmniej trochę, tylko trzeba chcieć. Rzecz w tym, że raczej nigdy już nie będzie tak, że masowo słucha się jazzu czy klasyki, pop rządzi i będzie rządził zawsze. Ale pop też może być lepszy i gorszy. Dziś strach włączyć radio, bo leci tam głównie coś kompletnie niesłuchalnego, podczas gdy jednak dałoby się wyszukać nawet współcześnie rzeczy z potencjałem komercyjnym, przebojowe, a jednak nie raniące uszu prymitywnymi pseudo muzycznymi formami. Problem w tym, że nikomu nie zależy na podniesieniu poziomu.

Odwieczne prawo: pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy.

 

Co do Chylińskiej, to ja widzę to może naiwnie, ale kobita potrzebowała kasy, to się sprostytuowała artystycznie. Poszła na komerchę. Nie wiem czy była głodna, ale takiego dokonała wyboru. Nie potępiam, bo nie mam takiej mocy, ale szacunek do niej straciłem i artystycznie spadła dla mnie na dno. Byłem w szoku gdy ją usłyszałem w tym nowym wcieleniu...

Powrót po dłuższej przerwie...

  • 1 rok później...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

nie chylinska po prostu postanowila nagrywac dla kasy nie dla muzyki a najbardziej dochodowa jest papka i wszystko w temacie,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

chwilowy brak działalności w audio.

Z Chylinska to tak jak z Alannah Myles,zeby nie zespol,to by byla tylko ladna i tyle.A nasza gwiazda...no coz...Nawet ladna nie jest

When it comes to A Class amplifiers . I am totally biased.

  • 2 tygodnie później...

Chylińska nigdy nie była samodzielna, zawsze ktoś ją promował wcześniej Skawiński i jego koleżka z zespołu, teraz sam nie wiem, może tfałen. Co do jej inteligencji to jest to dość prymitywna osoba, która niektórym małolatom imponowała tym że publicznie używała wulgaryzmy, o jej poziomie świadczy ten beznadziejny tatuaż i sposób zachowania. Teraz gra rolę dobrej mamuśki i "gwiazdki pop", ale kto to kupi. Jedynie tacy inteligentni jak ona. Dla mnie to przykład antykobiety ;p

Audiofilizm mnie nie interesuje, jedynie dobry sprzęt i jeszcze lepsza muzyka ;)

  • 3 tygodnie później...
  • Moderatorzy

słucham w aucie od 2 dni płytę Chylińskiej - Winna i uważam, że jest ok.

 

realizacja bardzo dobra, rify i muzyka też, wokal Chylińskiej mnie się podoba......

co do tekstów to nie można się czepiać jedynie jeśli są pisane w języku którego się nie zna inaczej każdy znajdzie kamień,

o czym miała pisać ? o papieżu, ekologii, wojnach, głodzie, kwiatkach ?

generalnie to większość artystów ma teksty głupie lub bardzo głupie

o czym chcecie słuchać ? nie piszcie czego nie chcecie tylko co przyjmiecie

 

uważam, że każdy kto lubi łojenie i nie ma alergii na Chylińską jako taką powinien posłuchać płytę Winna

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Płyta jest muzycznie fajna, ale jednak co do tekstów to nie mogę się zgodzić. Wiesz, ja nie mam nic przeciwko tekstom głupim, czasem mogą sobie być. Ale te nie dość, że są głupie, to jeszcze są głupio wulgarne, prymitywne i aż przykro się tego słucha. Sama w sobie wulgarność to też nic złego, ale Agnieszka to robiła bez klasy, przykro się tego słucha.

Jak dla mnie, to teraz ładniejsza jest (mniej męska) i tyle. Muzyka do mnie nie trafia, ale z drugiej strony świat nie składa się tylko z wielbicieli muzyka granej przez dawną Chylińską. Cóż, ja też już jej nie słucham, ale być może trafiła w gustach innych.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.