Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  147 członków

Kenwood Klub
IGNORED

Klub Kenwooda


Rekomendowane odpowiedzi

 

Ten sprzęt, to godny partner do słuchania muzyki.

 

 

Jeszcze dodam wadę KA-D1100EX, czyli za mały radiator i trochę się grzeje, ostro, potrzebny jakiś mod w postaci wiatraczka. Radiator chyba nie jest większy od KA-5010-7010, a moc większa o 45 W na kanał. Jakby nie patrzeć, w końcu mogę trochę mocy wyciągnąć z głośników. Przesterowany szybko się wyłącza i nie takie proste spalić głośniki.

 

Jeszcze mnie zastanawia dlaczego sprzedawcy modelu 7010 określają go jako dual mono. To nie jest prawda, jest jeden mostek prostowniczy, a dwa transformatory i tylko więcej poweru od 5010, bo to są bardzo podobne konstrukcje, bardzo podobne parametry, a nawet takie same, tylko w jednym 20 W na kanał więcej.

Miałem kilka budżetowych wzmacniaczy Kenwooda (KA-7010, KA-5090 i coś tam jeszcze). Obecnie posiadam KA-990SD i on według mnie brzmi o klasę lepiej od wcześniej wymienionych.

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

hehe też mnie to często zastanawia, wszędzie gdzie widzą 2 trafa to piszą dual mono.

Dual mono to konstrukcja wzmacniacza, w której niemal całkowicie, zwłaszcza w obrębie zasilania, odizolowano układy obydwu kanałów, stąd urządzenie zaczyna przypominać dwa oddzielne wzmacniacze monofoniczne.

Ani KA-2200, KA-1100SD, L-03A, KA-7300D, KA-7020, KA-7010 nie są to konstrukcje dual mono, a bardziej dual power supply.

Z tego co pamiętam Dual Mono można spotkać w: Model 500, Model 600 / 650, KA-9100 / 9150, KA-8100 / 8150, KA-907 / 9077 / 9900, KA-9300, KA-801 / 8011 / 8700, KA-7700D, KA-7300.

 

Ale to co mnie najbardziej irytuje to nadużywanie słowa _TOP MODEL_ _NAJWYŻSZY MODEL_ _TOP W SERII_ itp.

e-hifi.pl - katalog sprzętu audio hi-fi i hi-end vintage

Dual mono to zapewne chwyt marketingowy dla laików. Posiadam KA-7010 i chociaż sam nie zaliczam się do znawców sprzętu to nie brałem opcji dual mono pod uwagę przy jego zakupie. Bardziej cenę no i fakt ,że był drugi w swojej serii. Mnie osobiście też wkurza jak ktoś sprzedaje model np. KA-4040 i pisze że to TOP MODEL. Trza by było do takiego kogoś napisać i nawrzucać mu trochę "ciepłych słów", bo to w sumie oszustwo. A co do rankingu podanego przez e-hifi, to dziwię się, że L-A1 jest tak nisko. Spodziewałem się, że jest bezkonkurencyjny i w ogóle the best of. Jeżeli chodzi o 3300D, to trochę daliście mi do myślenia bo zawsze jakoś ignorowałem ten model, jak widać błędnie. Teraz mam wielka ochotę sprawdzić jak on brzmi.

Edytowane przez Kalmar

KA-3300D z tego co pamiętam ma jeszcze przedwzmacniacz w klasie A, ekranowany transformator, 72.000uF kondensatorki. Uważam, że jest bezkonkurencyjny jeśli chodzi o parametry techniczne do ceny.

Jeśli chodzi o L-A1 może rzeczywiście zbyt nisko go oceniłem.

e-hifi.pl - katalog sprzętu audio hi-fi i hi-end vintage

O co dokładnie chodzi z oznaczeniami wzmacniaczy z tamtych lat? Weźmy przykładowo KA-1100. Dodatkowo są wersje D, SD i EX i jest jeszcze V przy modelu 990. Wiadomo, że różnią się rokiem produkcji, mocą i wagą. Chodzi mi o to, czy są w nich zastosowane jakieś z goła odmienne rozwiązania konstrukcyjne? Jeżeli tak, to którą serie można uznać za najbardziej wartościową?

Jarex, posiadasz model KA-990SD, co przemawia na jego korzyść w konfrontacji z KA-7010? Jestem bardzo ciekaw bo nigdy nie miałem do czynienia z ta serią.

O co dokładnie chodzi z oznaczeniami wzmacniaczy z tamtych lat? Weźmy przykładowo KA-1100. Dodatkowo są wersje D, SD i EX i jest jeszcze V przy modelu 990. Wiadomo, że różnią się rokiem produkcji, mocą i wagą. Chodzi mi o to, czy są w nich zastosowane jakieś z goła odmienne rozwiązania konstrukcyjne? Jeżeli tak, to którą serie można uznać za najbardziej wartościową?

Jarex, posiadasz model KA-990SD, co przemawia na jego korzyść w konfrontacji z KA-7010? Jestem bardzo ciekaw bo nigdy nie miałem do czynienia z ta serią.

 

Pierwsze co się rzuca w ucho to bardziej gładki, subtelniejszy dzwięk 990SD w stosunku do 7010 oraz zdecydowanie większa przestrzeń, scena, która wychodzi także do przodu, nie gra w równej linii kolumn.

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Pierwsze co się rzuca w ucho to bardziej gładki, subtelniejszy dzwięk 990SD w stosunku do 7010 oraz zdecydowanie większa przestrzeń, scena, która wychodzi także do przodu, nie gra w równej linii kolumn.

To ważne atuty, takie których każdy oczekuje od sprzętu muzycznego. Wygląda na to, że to po prostu lepszy wzmacniacz a cenę mają podobną.

KA-7010 bym poziomował na poziomie Aiwy xa-950, niby wysokie i solidne modele, ale dźwięk może być w innych modelach przyjemniejszy :-)

 

W ogóle 990SD był droższym modelem niż KA-7010. Ten pierwszy kosztował 79.800 jenów, natomiast drugi 63.700.

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

O co dokładnie chodzi z oznaczeniami wzmacniaczy z tamtych lat? Weźmy przykładowo KA-1100. Dodatkowo są wersje D, SD i EX i jest jeszcze V przy modelu 990. Wiadomo, że różnią się rokiem produkcji, mocą i wagą. Chodzi mi o to, czy są w nich zastosowane jakieś z goła odmienne rozwiązania konstrukcyjne? Jeżeli tak, to którą serie można uznać za najbardziej wartościową?

 

KA-2200 rok prod. 1982, pierwszy system DLD w oparciu o Sigma Drive, moc 2x150W TOP w serii

KA-1100SD rok prod. 1984, ulepszony Super DLD, moc 2x150W Top w serii. Sądzę że SD to skrót po prostu od Super DLD.

KA-1100D rok prod. 1986, VIG DLD (po sukcesie modelu 1100SD kolejna odsłona, lecz jest to wyrafinowana i ulepszona wersja KA-990V), moc 2x150W TOP w serii nie biorąc pod uwagę KA-3300D (nazywanego cyfrowym bo ma DAC)

KA-3300D rok prod. 1986, NEW VIG DLD (upgrade KA-1100D, kilka zmian na sekcji zasilania + oczywiście DAC) moc 2x150W, TOP w serii, wiadomo "D" jak Digital lecz można było spotkać jeszcze inną nazwę modelu D-3300A (Digital 3300 Amplifier)

KA-D1100EX rok prod. 1987, NEW VIG, moc 2x125W TOP w serii, tutaj spotykamy również cyfrowy przetwornik DAC, jeśli dobrze pamiętam jest tam ten sam DAC co w 3300D,

 

Jeśli chodzi o KA-990V rok prod. 1986, NEW VIG DLD, moc 2x110W, TOP w serii Sądzę że litera "V" zaczerpnięta jest od słowa VIG, pierwszy wzmak z NEW VIG DLD

 

Na które modele ja bym zwrócił uwagę:

KA-1100D - konstrukcja na której oparto budowę 3300D, Duża moc, ekranowane trafo, 60.000uF kondy, przedwzmacniacz A klasa, Pojawia się czasem na rynku.

KA-990V - ekranowane trafo, 4x12.000uF kondensatory, porządne końcówki mocy Sankena.

KA-3300D - tutaj nie muszę pisać, połączenie KA-1100D + KA-990V + KA-D1100EX

 

Zdecydowanie wart swej ceny: http://allegro.pl/kenwood-ka-990v-najwyzszy-model-i5520180531.html 599zł, dobry sprzedawca

Edytowane przez e-hifi.pl

e-hifi.pl - katalog sprzętu audio hi-fi i hi-end vintage

e-hifi.pl

Widać, że jesteś zorientowany w temacie, porównywałeś te Kenwoody do innych wzmacniaczy? Jeśli tak to napisz jak wypadły, w czym były lepsze, a w czym gorsze do porównywanego sprzętu innych firm.

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Widać, że jesteś zorientowany w temacie, porównywałeś te Kenwoody do innych wzmacniaczy? Jeśli tak to napisz jak wypadły, w czym były lepsze, a w czym gorsze do porównywanego sprzętu innych firm.

 

Niestety jeszcze nie zagłębiałem się w specyfikacje wzmacniaczy innych marek, ale jak tylko coś będę wiedział więcej dam znać.

 

a co z modelem d9010? akurat stoi na alledrogo, zbudowany solidnie, ale brak info w sieci ile kosztował przy premierze

 

KA-9010 http://e-hifi.pl/?nazwa=Kenwood%2FTRIO+DA-9010

cena katalogowa z 1988 r to 91.100 jenów Japonia, w 1991 w 530£ Wielka Brytania,

Osobiście nie słuchałem, chociaż widzę pochlebne informacje nt. tego wzmaka o "szerokiej scenie" to akurat do mnie dziś nie przemawia. W porównaniu z konstrukcjami KA-1100D, KA-990V przeciętny.

Plusy:

- duży zasilacz 440W + 2 kondy po 15 000uF, nie ma mowy o braku mocy,

- pilot zdalnego sterowania, chociaż ciężko znaleźć dziś w zestawie,

- DAC 18-bitowy podwójny przetwornik D / A (próbkowanie 32 kHz, 44,1 kHz, 48 kHz)

- piękna i masywna konstrukcja 18kg

- dyskretne tranzystory Sankena (dziś są zamienniki)

- pasmo przenoszenia: 5 Hz - 90 kHz

Minusy:

- niski współczynnik tłumienia w porównaniu przykładowo z seriami KA-1100 bo tylko 150,

- moc znamionowa szkoda że tylko 2x100W, chociaż potrafi współpracować z kolumnami 2 ohm

- S/N z tego co widzę tylko 80dB

e-hifi.pl - katalog sprzętu audio hi-fi i hi-end vintage

Dzięki e-hifi za rzeczowe wyjaśnienie. Wygląda wiec na to, że seria EX chociaż najbardziej zaawansowana technologicznie, wcale nie jest najlepsza, bo zbudowana na słabszych podzespołach. Mam tylko nadzieje, że to wszystko przekłada się na jakość brzmienia, bo słuchałem już sprzętu, który powinien grać lepiej on innego a nie grał.

 

P.S Twoja strona bardzo przypadła mi do gustu, naprawdę dobra robota. Na uznanie zasługuje fakt, że zadałeś sobie trud żeby to zrobić. Świetnie opracowane.

Dzięki e-hifi za rzeczowe wyjaśnienie. Wygląda wiec na to, że seria EX chociaż najbardziej zaawansowana technologicznie, wcale nie jest najlepsza, bo zbudowana na słabszych podzespołach. Mam tylko nadzieje, że to wszystko przekłada się na jakość brzmienia, bo słuchałem już sprzętu, który powinien grać lepiej on innego a nie grał.

 

Kenwood/TRIO robił naprawdę dobre audio hi-fi. Ja akurat lubię sprzęt z lat 1980 - 1992 to okres już zaawansowanych i dopracowanych technologi m.in. wytwarzania tranzystorów i reszty elektroniki. Produkowane jeszcze w Japonii podzespoły były wtedy najwyższej jakości, stosowano zabezpieczenia termiczne i wiele innych. Za high end z lat 70-tych trzeba często przepłacać i czasami oprócz pięknego wyglądu można się rozczarować fonią.

Wiadomo, że sprzęt również się starzeje, wysychają kondensatory, przegrzewają się tranzystory i wzmacniacz, który niegdyś grał piękną sceną dzisiaj ledwo zipie. Czasem nie ma już podzespołów, ani zamienników. Mało kto chce się podjąć upgrade'u elektroniki.

 

Lubię jeszcze model KA-5040R z 1991 r., który bardzo polecam z uwagi na jakość, dostępność, cenę i całkiem przyzwoitą moc 2x95W. Jest to mój pierwszy Kenwood i pamiętam swoją minę jak skonfrontowałem go z ówczesna Diora WS-704. Po kilku minutach Diora była już spakowana do pudła i odstawiona. Diora rozlała klucha, Kenwood szeroko, wyraźnie, czysto itd. Wiadomo STK w dIORA!

 

 

P.S Twoja strona bardzo przypadła mi do gustu, naprawdę dobra robota. Na uznanie zasługuje fakt, że zadałeś sobie trud żeby to zrobić. Świetnie opracowane.

 

Cieszę się, że Ci się podoba. Trochę czasu nad tym spędziłem. Od jakiegoś czasu szykuję się na dalsze dodawanie modeli tym razem amplitunerów Kenwood/TRIO, ale jest ich tyle że jestem przerażony ilością.

e-hifi.pl - katalog sprzętu audio hi-fi i hi-end vintage

a co z modelem d9010?

Rozmawiałem z forumowym kolegą, który DA-9010 określił, jako nędzny, a najsłabszy element wskazał przetwornik DAC. Stąd też wahałem się kupując KA-D1100EX, ale to jest dobry sprzęt. Narobiłem sobie kłopotów, bo muszę pomieszczenie, w którym odsłuchuje trochę wytłumić i kupić nowe drzwi, a słucham cichutko.

 

Kenwood/TRIO robił naprawdę dobre audio hi-fi.

 

Twoja strona nie odstaje od jakości tego sprzętu - jest bardzo fajna, profesjonalna, właściwie dziękuje.

 

Dołożenie działu amplitunerów, to fajny pomysł. Nigdy nie posiadałem takiego urządzenia, ale ciekaw jestem jak to się ma do zwykłych wzmacniaczy i tunerów Kenwooda. Z ciekawości myślałem o kupieniu jakiegoś fajnego modelu z analogową skalą.

 

 

 

Jeszcze chciałbym zapytać, może ktoś się zna na gramofonach, czy warto zainteresować się KENWOOD KP 990 za drobne 4500 PLN. Pojawił się ten sprzęt na Allegro. Gramofon nie ma wkładki, co bardzo kuje i boli, jak dla mnie wartość tego wybrakowanego sprzętu jest duża, ale nie taka, jakieś 30-50% mniej. Nowa wkładka zapewne byłaby lepsza i oczywiście zależy od wkładu finansowego, ale to już nie jest oryginał - to tak jak Daniel z didżejskim Ortofonem.

Edytowane przez realkrzysiek

Po przeczytaniu waszych opinii i poszperaniu trochę po forach, poważnie zastanawiam się nad zmianą wzmacniacza. I teraz tak, KA-990SD ma opinie zgodne z tymi jaką wyraził Jarex, czyli dźwięk o ciepłej przyjemnej dla ucha barwie i scena spora, z kolei KA-990V dźwięk raczej ostrzejszy i bardzo klarowny. Ja bym się skłaniał raczej ku pierwszemu, pomimo, że ten drugi zbudowany jest na lepszych podzespołach. Czy to w ogóle możliwe, aby wzmacniacze, bądź co bądź z tej samej linii aż tak bardzo się różniły? Czy jest duża rozbieżność w jakości dźwięku? Przydałby się ktoś kto słuchał obydwu, bo ja nie mam możliwości porównania. Chyba, że celować np.w KA-1100EX, bo KA-3300D nie wchodzi w grę ze względów finansowych, na razie są inne priorytety niestety. I masz tu babo placek...

Edytowane przez Kalmar

Czy to w ogóle możliwe, aby wzmacniacze, bądź co bądź z tej samej linii aż tak bardzo się różniły?

KA-990SD i KA-990V to nie jest ta sama linia, są to inne konstrukcje zbudowane w innych latach. Rzeczywiście do czasu kiedy nie odsłucha się tych wzmacniaczy ciężko będzie wybrać.

Tutaj masz aktualną licytację KA-990V od zł http://allegro.pl/wzmacniacz-kenwood-ka-990v-top-stan-od-1zl-i5545223566.html wcześniej chciał za niego 499zł

Za KA-D1100EX bym nie przepłacał tych kwot rzędu 1000 zł i wyżej w dodatku na końcówce hybryda KAB02.

Jeśli miałbym kupować KA-990SD to bym wolał troszkę dołożyć i kupić KA-1100SD, z tego co pamiętam KA-990SD były awaryjne, a dostanie hybrydowego układu na końcówe TA2040 coraz częściej graniczy z cudem.

e-hifi.pl - katalog sprzętu audio hi-fi i hi-end vintage

Tak widziałem, tą licytacje. Nie ma się też co tak nad tym rozwodzić, w końcu to sprzęt w okolicach 500zł a nie 5000zł, nie mniej jednak wolałbym wybrać lepiej niż gorzej :). Nie lubię jak wysokie tony wala mi po uszach, dlatego wolę jednak cieplejsza barwę. Dlatego konstrukcja jest ważna, ale najważniejszy jest dźwięk jaki wydaje wzmacniacz, a wiem że niestety nie zawsze jedno idzie w parze z drugim. Słuchałeś może KA-990V?

Edytowane przez Kalmar

Słuchałeś może KA-990V?

 

Niestety nie, ale kojarzę opinie są takie jak pisałeś KA-990V: "raczej ostrzejszy i bardzo klarowny", najważniejsze mniej awaryjny :)

e-hifi.pl - katalog sprzętu audio hi-fi i hi-end vintage

Tak idąc moją logiką ostry, metaliczny dźwięk możemy zawdzięczać erze CD.

Zmieniające się trendy, czyli praktycznie biorąc pod uwagę poślizg i pomysły projektantów, konstruktorów wszystko po 1982 nie spełni twoich oczekiwań, ciepłego przyjemnego dźwięku.

Biorąc pod uwagę różne wersje 990 mamy KA-990 z 1983 roku, potem jest KA-990SD (1984), gdzie jeszcze era CD nie miała wpływu na konstrukcję i następnie KA-990V, czyli jest zrealizowany projekt ery CD i mamy bardziej ostry, metaliczny dźwięk. Podejrzewam, iż KA-990EX chyba z 1987 roku będzie jeszcze większą porażką. Tak samo z lepszymi modelami czyli 3300D i 1100EX (jestem bardzo zadowolony z tego wzmacniacza, mnie przypadł do gustu) możesz być rozczarowany.

Skoro kolega zwraca uwagę, że KA-990SD jest awaryjny, to pozostaje Ci wyszukanie ideału czyli KA-1100SD.

Może moja logika nie jest słuszna, nie uznaję się za jakiegoś wybitnego specjalistę.

Inną opcją jest ingerencja w samą konstrukcję, czyli podmiana niektórych elementów, kondensatorów, aż do uzyskania odpowiednio ciepłego dźwięku. Kiedyś, bardzo dawno temu zrobiłem taką modyfikację we wzmacniaczu SONY i po tym dźwięk był naprawdę dobry, a sprzęt był półkową niziną. Dźwięk przed modyfikacją był ostry, metaliczny nie nadający się do słuchania, a było to urządzenie przyniesione prosto ze sklepu. Proszę sobie wyobrazić moje rozczarowanie dźwiękiem, irytacją i poczuciem zmarnowanych niemałych pieniędzy, to był koniec lat 90'.

Edytowane przez realkrzysiek

Na istotną rzecz zwróciłeś uwagę. Faktycznie nadejście ery CD wprowadziło zapewne wiele zmian w konstrukcjach wzmacniaczy. Dla mnie ten metaliczny dźwięk nie ma nic wspólnego z klarownością i czystością dźwięku, bywa czasem wręcz denerwujący, brak mu melodyjności, chociaż bywa też piękny, ale nie w każdym rodzaju muzyki. Niedługo wyjdzie, że złotym środkiem dla mnie byłby wzmacniacz lampowy :). Może faktycznie KA-1100SD byłby najlepszy. W sumie i tak potrzebuje dwóch wzmacniaczy, zacznę więc od 990SD bo tani, a jak pojawi się gdzieś wyższy model to wezmę i ten.

Sugestie jakoby 990SD był awaryjny wynikają chyba wyłącznie z tego, że układy TA na których on pracuje nie są tak łatwo dostępne na rynku w razie ich uszkodzenia. Trudniej je dostać niż tranzystory, ale można.

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Zrobiliśmy dzisiaj z kumplem test porównawczy wzmacniaczy. Przyniósł swoją Yamahę AX-592 by skonfrontować ją z moim KA-7010. Do tej pory myślałem, że mam niezły wzmacniacz i z kolumnami jest coś nie tak. Okazało się ,że mam świetne kolumny i dupiaty wzmacniacz. Niestety Yamaha zjadła Kenia żywcem w każdej kategorii. Większa scena, bardziej uporządkowany dźwięk, o wiele lepsza i cieplejsza barwa przy zachowaniu fajnego detalu, głębszy i mocniejszy bas, większa dynamika. Słuchaliśmy wielu gatunków muzycznych, na trzech modelach kolumn Kenwooda rzecz jasna:). Aż dziwne że KA-7010 dostał baty od wzmacniacza, który w 1999r kosztował 1600zł. Czyli może to nie do końca era CD zmieniła wzmacniacze, tylko po prostu Kenwood spaprał ten model i tyle. Mieliście racje.

Niestety Yamaha zjadła Kenia żywcem w każdej kategorii.

 

Popatrz na parametry podawane przez producentów:

Yamaha AX-592: 2 x 100W | THD: 0,015% | Tłumienie: >320 | S/N: liniowe 110dB | prod: 1989

Kenwood KA-7010: 2 x 100W | THD: 0,06% | Tłumienie: 160 | S/N: liniowe 110dB | prod: 1999

 

Yamaha rzeczywiście wypada lepiej, w dodatku dodajmy różnicę 10lat w technologii, starzeniu się elementów, głównie kondensatorów na przedwzmacniaczu. Nie przyglądałem się już bebechom, ale super że udało ci się porównać te 2 wzmacniacze. Chciałbym go zobaczyć na tle KA-7020.

Kenwood KA-7020: 2 x 100W | THD: 0,008% | Tłumienie: 220 | S/N: liniowe 102dB | prod: 1990

czy

Kenwood KA-7050R: 2 x 100W | THD: 0,008% | Tłumienie: 250 | S/N: liniowe 102dB | prod: 1992

e-hifi.pl - katalog sprzętu audio hi-fi i hi-end vintage

KA-D1100EX ma filtr pod tyułem TURNOVER składający się z dwóch przycisków i jeden jest podpisany 200Hz i 400Hz, a drugi przycisk ma w opisie 6kHz i 3kHz. Po wciśnięciu obydwu przycisków robi się poezja. Dźwięk jest niemetaliczny, ciepły, przyjemny, aż chce się słuchać, dzieje się coś takiego, jak wcześniej przeze mnie opisywane zmiany we wzmacniaczu SONY. Coś mi się wydaje, że projektanci w Kenwoodzie doskonale zdawali sobie sprawę z brzmienia niektórych modeli, bo właśnie te lepsze egzemplarze mają takie opcje np. 3300D, chętnie skonfrontowałbym swój sprzęt z jakimś innym, np. nawet wymienioną wyżej Yamahą.

 

 

@Kalmar

 

Jak mogę, to zapytam jeszcze, czy robiliście testy z pominięciem filtrów (source direct). Takiego porównania jestem ciekaw.

Edytowane przez realkrzysiek

O niedopasowaniu kolumn raczej ciężko tu mówić bo tak jak pisałem, sprawdzaliśmy na 3 parach kolumn Kenwooda, a KA-7010 mam 2 szt. w dobrym stanie więc wadę samego wzmacniacza też można wykluczyć. Zapewne późniejsze modele jak 7020 czy 7050 nie dałyby dupy tak jak to zrobił 7010. Uwierzcie mi, że bardzo byłem zdziwiony bo przepaść była spora. Były nas 3 osoby i każdy potwierdził moją opinię. KA-3300D czy 1100EX musiałyby zniszczyć taką Yamachę, jeżeli nie to wypadałoby wykopać głęboki dół, wrzucić cały sprzęt kenwooda, zakopać i zapomnieć że w ogóle istniał. A tego bym nie chciał.

 

 

Jak mogę, to zapytam jeszcze, czy robiliście testy z pominięciem filtrów (source direct). Takiego porównania jestem ciekaw.

Odsłuch odbył się z pominięciem source direct, nic nie podkręcaliśmy, także obydwa grały na takich samych ustawieniach.

Edytowane przez Kalmar

Szkoda, bo to by wykazało rzeczywiste różnice i wiedzieli byśmy, czy rzeczywiście przepaść była spowodowana słabością sprzętu, czy po prostu innym filtrem.

Filtrem naprawdę można sporo osiągnąć, albo stracić. Konstrukcję wzmacniacz ma całkiem rozsądną.

Na Youtube jest kanał "Reduktor Szumu", gdzie autor wyjaśnia wiele zagadnień związanych z audio. Przedstawia tam również sprzęt audio, wyjaśnia czasem rzeczy, opowiada o tajemnicach audio niedostępnych dla zwykłego śmiertelnika, jak np. czym wyróżnia się specjalna wersja wzmacniacza Marantz, który wyposażony w dwa wzmacniacze, a jeden o mocy 20 W pracujący w czystej klasie A. Robi to konkretnie nie dając się nabrać na audio voodoo, a więc jakaś wiedza jest. W niektórych odcinkach są naprawiane wzmacniacze i w jednym pojawia się właśnie KA-7010. Naprawa polega na wymieniu kilku części, końcówek mocy w jednym kanale, opampie w przedwzmacniaczu gramofonowym. Ogólnie autor o tym wzmacniaczu wypowiada się jak najbardziej w kontekście pozytywnym, może nie w skali jakiś wielkich zachwytów, wyjaśnia, że to nie jest dual mono itd. Autor kanału jest jakimś autorytetem i wypowiada się negatywnie o naszych rodzimych konstrukcjach z czasu PRL i z tym się zgadzam, Technicsowi za marne wzmacniacze też się dostało, więc hm, mam dysonans poznawczy, albo Yamaha robi wybitny sprzęt.

Jak mogę zapytać, skąd jesteś?

Edytowane przez realkrzysiek
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.