najlepsze papierosy

[Gość skynyrd]

tanie, w kazdym kiosku za prlu

[Gość skynyrd]

frank - o ile się nie mylę nikt z nich nie zmarł na raka płuc?

dean - wypadek

lennon - kulka

marylin - dragi/zastrzyk

chyba tylko mister Casablanca

[Gość skynyrd]

piękny brzydal - rak - ale nie wiem czy od fajek

[Horst]

s.king kiedyś świetnie opisał niezwykłość rewolucji antynikotynowej która postępuje nadal, i oby tak dalej...

 

rak, choroby serca- miałem super koleżankę która miała zawał, a była akurat sama w domu.. bye

[Horst]

dużo paliła, no ale może "lepszy" zawał niż rak

[Gość skynyrd]

k**wa, jaki ty horst wrazliwiec - nie znałem Cię od tej strony - przyjdziesz do mnie do hospicjum?

[wojciech iwaszczukiewicz]

S.McQuin chyba miał raka płuc.

[Molibden]

Znaj umiar mocium panie. Nie trzeba przecież wypalać co dzień paczki fajek.

[Gość skynyrd]

Molibden, 3 Paź 2009, 22:11

 

>Znaj umiar mocium panie. Nie trzeba przecież wypalać co dzień paczki fajek.

 

nie palisz, prawda?

[palton]

Szkoda kasy, na faje i po paru latach na leczenie, niekoniecznie swoje, astma u dzieci itd. Są zdrowsze nałogi, jak nasz.......filizm ;~@

[Gość skynyrd]

nasz audiosyfilizm kosztuje tysiące - a fajeczkę można przyjarać, ot tak

 

ma ktoś taniego dilera? telefony miło widziane:|)

[Molibden]

skynyrd, 3 Paź 2009, 22:17

>nie palisz, prawda?

 

Już od dość dawna nie palę (obecnie sporadycznie), ale nigdy nie paliłem więcej niż pół paczki dziennie (chyba że był to dzień brydżowy lub imprezowy, to możliwe że trochę więcej).

[Frank]

skynyrd

A gdzie napisałem,że ci z fotek umarli na raka,zresztą sam jestem palaczem i wk***ia mnie coraz bardziej ograniczenie swobód obywatelskich na świecie,polegające na wprowadzaniu coraz bardziej kretyńskich zakazów palenia.

 

Gauloises wcale nie były "non-stop" wszędzie dostępne/za komuny/,pamiętam te czasy bardzo dobrze.

Pojawiały się w kioskach okresowo,uzależnione to było od wymian towarowych z "żabojadami" /barter/.

Przez pewien czas popularna była seria egipskich papierosów - Kleopatra,Nefretiti i coś jeszcze,ale nagle zanikły i tyle było je widać.

Przekleństwem palaczy były natomiast fajki z Albanii,ich zapach żywo przypominał swąd palonych paznokci.

:-))

[electro]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[electro]

"What gets me out of bed in the morning is the prospect of another day's smoking" --- J.R.R. Tolkien

[Frank]

Palenie

 

Pytam: dlaczego niepalący

wsiadają bez skrupułów do przedziałów

dla palących? Czemu chcą dominować? Czemu

są wiecznie urażeni?

 

Mój mały przyjacielu, papierosie.

Spędziłem z tobą więcej czasu niż z kimkolwiek.

Niszczymy sie nawzajem, czule

zobowiązani.

 

Pytam: dlaczego niepalący

nie doceniają naszej samotności,

naszej niemądrej odwagi, naszego

żaru, popiołu?

 

Marcin Świetlicki

[yayesia]

nie palę...

 

ALE

 

do dzisiaj wspominam z wielkim rozrzewnieniem mojego pierwszego, super smacznego papierosa... :-)

to były Camele w miękkim opakowaniu :D

 

kilka lat temu na 50 naszego znajomego miałam okazję skosztować ponownie Camela... niby aromat ten sam... ale to już nie to, nie ten smak!

[Molibden]

>Palenie

>

>Pytam: dlaczego niepalący

>wsiadają bez skrupułów do przedziałów

>dla palących?

 

Bo nie było już miejscówek w przedziale dla niepalących. Terz już chyba w PKP nie ma gdzie palić, co w sumie jest złe bo palacze jadą z niepalącmi i palą (co mi nie przeszkasza aż tak) gówniane śmierdzące fajki na korytarzu (to ssie :/).