Kable do front'ow i surround'ow jakie?

[Nimitz]

Yamaha 663 + jbl z przodu es 90 tyl es 30 center es 25c

 

Sprzet chodzi 50/50 kino/muzyka (metal, j.m.jarre, DM, Prodigy i komercha żony) Muzyki slucham tylko w stereo.

 

Obecnie wszystko spięte jakimis starymi kablami ze starych technics'ow i czyms co zostalo jeszcze po altusach :)

i wszystko gra ok mimo ze nawet po odcięciu 30 cm na koncowkach kabli nie widac czystej zdrowej miedzi tylko taka brazowawa zasniedziala :)

 

Nie chce wydawac powaznych pieniędzy (wlasciwie najlepiej bedzie jak najmniej) i po lektorze forum padlo na Procab LS 25 na front no chyba ze mozecie zaproponowac cos niedrogiego a lepszego. Na fronty bedzie okolo 5 m wiec pare zloty moge dolozyc jesli efekt przy stereo bedzie widoczny.

 

Głowne pytanie dotyczy tylow i centra i te chcialbym podpiac cienszym i rownoczesnie tanszym Procab LS 15 odleglosci do centra 2-3 m tyly - 12.5 m i 8 m.

Czy ten cienszy kalel bedzie ok ? Czy tutaj tez musze ciagnac grubsze jednoczescni ciezsze do ukrycia LS 25 ?

[burz]

Procab bedzie ok.

na tyl spokojnie ten cienszy, u siebie mam podobne dlugosci tego kabelka i jest w porzadku:)

[Kyle]

Jeśli chcesz podłączyć front w bi-amp to kup od razu 2x więcej kabli.

[Nimitz]

slyszalem rozne opinie o bi-amp'ie wiec nie bede kombinowal i będzie na jednym kablu

[burz]

bi-amp na pewno niczego nie pogorszy, koszt dodatkowych kabelków w tym przypadku praktycznie żaden... wiec jesli sprzęt umozliwia takie połączenie, to dlaczego masz nie spróbować?

[jaamar1]

Przekrój kabla ma znaczenie przy odległosci wzmacniacz-kolumna. Do tyłu wybrałbym kabel o przekroju 2,5mm2.