ELOY - comeback z nowym materiałem

[BECO]

Witam!

Jak wyczytałem z oficjalnej strony ELOY:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czeka nas kolejny powrót jednej z supergrup (40 lat na scenie). Mam nadzieję, że nowy materiał pozwoli grupie przypomnieć fanom o swojej działalności, bo moim zdaniem to jedna z zapomnianych pereł szeroko rozumianego rocka progresywnego.

Czy ktoś z forumowiczów widział ich na żywo (ostatnie wydawnictwo w 1998)? Jest szansa, że w 2010 r. zespół po raz kolejny wyruszy w trasę...oby;)

Jak oceniacie twórczość grupy?

 

Pozdrawiam!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[BECO]

Dla tych, którzy grupy nie kojarzą, mała ciekawostka ;)

[blazius]

Ta ciekawostka to rok 1982. Ja bym sobie osobiście życzył żeby Bornemann jednoznacznie wrócił do lat 70 z nowym sznytem. Ostatni powrót, czyli "Ocean 2 - The Answer", wprawdzie nawiązywał do stylu grupy z klasycznego okresu, lecz wielkiego szału nie było.

Sporo zależy od tego ilu starych wyjadaczy się znów skrzyknęło.

[xniwax]

Pierwsza płyta z EP fajne typowe h.rockowe granie, pierwszy właściwy okres tak do Live jest dla mnie bezdyskusyjne najlepszy. Później było różnie - najgorzej wspominam okres 1983-1985 Time to Turn (jeszcze akceptuję jako tako), Performance, Metromania, Codename Wildgeese. Dalej dla mnie było lepiej dojrzalej.

 

W sumie dobry kawał rocka zawsze i wszędzie do odróżnienia od innych tego typu kapel.

[BECO]

xniwax, 24 Wrz 2009, 12:25

 

Mam podobne zdanie. Jeśli miałbym wybrać najlepszą płytę, wybrałbym Power and the Passion (1975).

Time to Turn oczywiście nie należy traktować jako wizytówki, zresztą wkleiłem dla tych, którzy nie znają grupy wcale:)

Obecny poziom artystyczny "starych" supergrup bywa różny, co oczywiste, ale jest kilka, które potrafią grać do dziś (Budgie, Saxon), niektóre już dawno się wypaliły...

 

Wracając do Eloy, mam nadzieję, że będzie dobrze, w końcu to nie mainstream i raczej nie będą liczyć na wielką sprzedaż i nowych fanów...

[Parsec]

40 lat na scenie nie czyni z zezpolu supergrupy. ELOY nigdy supergrupa nie byl i juz raczej nia nie bedzie. Co do muzyki to oczywiscie moze miec zwolennikow i wielu przez sentyment kupi nowa plyte. Czasami utzymanie starego brzmienia to juz jest cos w przypadku podobnych zespolow.

[BECO]

Parsec, 24 Wrz 2009, 18:07

 

No tak, teraz pobawimy się w definicje, zgodnie z oficjalną (wiki?) supergrupą nie jest ani, wspomniany dziś na forum RUSH, ani Budgie ... Proszę więc czytać moje wpisy tak: super grupą. Ze spacją zmienia znaczenie i nie ma się do czego przyczepić.

 

Ja z sentymentu nie kupuję płyt, nie mam wszystkiego Wishbone Ash, King Crimson, Beatles, czy mniej znanych np Foghat, albo także dziś wspomnianego G.Bensona. Podkreślam, ja.

 

Twoje ostatnie zdanie tyczy się wszystkich zespołów tworzących latami muzykę, gdy nie mają ochoty/możliwości eksperymentować z brzmieniem.

[xniwax]

Myślę, że nie ma o co kopii kruszyć. Eloy był zespołem dość wyrózniającym się w swoim gatunku i bardzo popularnym w naszym kraju. Tak jak każdy zespół miał swój dołek na początku lat 80-tych z którego moim zdaniem wyszedł obronną ręką.

 

Oby powrót Eloy był na tyle ciekawy jak kilka lat temu Kansas, czy Focus.

 

Bycie supergrupą nie gwarantuję bycia super grupą ;) vide ASIA.

[blazius]

A propos supergrup to UK wznawia działalność. W pięcioosobowym składzie. W listopadzie koncerty w Polsce.

[daras66]

A skąd te info kolego???

Też bym sobie tego zyczył ale nie ma żadnych potwierdzonych informacji...

Oficjalna strona UK milczy od 97 roku...

Na stronach Wettona i Bruforda żadnej wzmianki...

Wszystkie serwisy włącznie z DPRP i ArtRock milczą na ten temat...

Jedyna wzmianka na mlwz.pl o MOŻLIWYM powrocie w 2010...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Co do Eloy to fajna kapela...kiedyś określano ją parafrazując przydomek Moody Blues w stosunku do BJH:"Pink Floyd dla ubogich"...

Krzywdzące to stwierdzenie choć wielcy nigdy nie byli...

Ale dla wielu fanów to napewno super-grupa...

Szacun ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xniwax]

blazius

 

Może chodzi ci o projekt Eddiego Jobsona i Treya Gunna czyli UKZ.

[blazius]

Plotki chodziły już od dwóch tygodni:

 

Autor: Artur Chachlowski

08.09.2009.

 

Coraz częściej pojawiają się informacje o możliwym koncertrowym powrocie legendarnej formacji U.K. Wiele wskazuje na to, że wiosną przyszłego roku U.K. wyruszy w trasę koncertową w następującym składzie: Eddie Jobson [violin, keyboards], John Wetton [bass, vocals], Greg Howe [guitar] i Marco Minnemann [drums].

 

Gdyby te plotki potwierdziły się, bylibyśmy świadkami jedengo z najbardziej oczekiwanych powrotów w historii muzyki rockowej. Pozostaje tylko trzymać kciuki i mieć nadzieję, że ewentualna trasa grupy U.K. nie ominie naszego kraju.

 

 

potwierdziły się wczoraj w newsach na progrock.org.pl:

 

Kolejny wielki zespół postanowił powrócić po wielu latach. Grupa UK zasłynęła po koniec lat 70-tych dwoma znakomitymi albumami nagranymi przez znamienitych muzyków. W tym roku UK wraca w składzie: John Wetton, Tony Levin, Eddie Jobson, Greg Howe i Marco Minnemann. Początkowo zaplanowano trasę koncertową na początek przyszłego roku, ale wielkie zapotrzebowanie na taką muzykę sprawiło, że zespół postanowił rozpocząć tournee już w listopadzie. Wszystko wskazuje na to, że ta legendarna supergrupa zagra również w Polsce, 5 listopada w Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy. Szczegóły wkrótce.

 

ale dziś już tego newsa nie ma! więc już nie bardzo wiem o co chodzi

 

A wczoraj Kosiak tajemniczo mówił o powrocie ważnego zespołu po 30 latach i od razu powstał wątek w dziale koncerty na forum artrock.pl

[Frank]

daras66

Z tym "pink floydem dla ubogich " było odwrotnie,to Barclay James Harvest był kopią / choć nie do końca/ Moody Blues ,zresztą w przeciwieństwie do MB byli znani tylko w Europie.

Albo zle zrozumiałem Twój wpis.

[daras66]

Frank

No właśnie,żle zrozumiałeś...

Napisałem,że BJH był nazywany "Moody Blues dla ubogich"

dlatego nawet w odpowiedzi na te zarzuty skomponowali utwór...

Dlatego swego czasu krążyło stwierdzenie,że Eloy

to "Pink Floyd dla ubogich"...

tyle wyjaśnienia,ale i tak nie ma

o co kopii kruszyć ;)

Pozdrawiam

[blazius]

Sprawa wyjaśnia sie dzisiaj, kawałek newsa z artrock.pl:

 

"Nowością gruchnęło z wydawnictwa Rock Serwis - wielka niespodzianka wpierw przeszyła uszy słuchaczy audycji Nocy Muzycznych Pejzaży, dzisiaj zostały rozesłane do serwisów informacyjnych:

 

Po raz pierwszy od 30 lat na jednej scenie Eddie Jobson oraz John Wetton jako UK 30th Anniversary. Muzykom towarzyszyć będą: Tony Levin, gitarzysta Greg Howe (Richie Kotzen, Vitalij Kuprij, Jordan Rudess) oraz perkusista Marco Minnemann (UKZ, Nena, Paul Gilbert) - wszyscy ochrzczeni mianem ALL-STAR BAND.

 

UK 30th Anniversary: Eddie Jobson, John Wetton, Tony Levin, Greg Howe, Marco Minnemann

 

3.11.2009 Kraków - Klub "Studio" godz. 20.00

4.11.2009 Warszawa - Klub "Palladium" godz. 20.00

5.11.2009 Bydgoszcz - Filharmonia Pomorska godz. 20.00"

[xniwax]

No i fajnie czekamy.

 

Wróćmy jednak do Eloy ;)

[blazius]

Co łączy obecnie obie grupy to spore zapotrzebowanie na ich muzykę. Bo kariery solowe stoją właściwie w miejscu.

[radark]

eloy najlepsza płyta to floating, genialny hard rock z progresywnym zacięciem, jest feeling, klimat i świetne solówki gitarowe i klawiszowe, niezła też jedynka i Inside, potem chłopcy poszli troche w stronę space rocka, wszystko co do Silent Cries and Mighty Echoes włącznie bardzo udane, potem to już tylko papka którą momentami trudno strawić ale to normalne pomysły się kończą a za coś trzeba żyć, nie wydaje mi się aby nagrali coś na miarę lat 70 ale trzeba przyznać że to jedna z najlepszych niemieckich grup tzw kraut rocka, obok Jane, Guru Guru, Popol Vuh itp.