Skocz do zawartości
IGNORED

Płyta w napędzie cd


tomsoul

Rekomendowane odpowiedzi

Gość skynyrd

(Konto usunięte)

Ja kiedyś nie patrząc wrzuciłem do odtwarzacza (z tym, ze dvd) płytę zapominając, że nie wyjąłem poprzedniej - skończyło się na szczęście tylko na zgrzycie i hurgocie, po paru nieudanych próbach otworzenia szuflady, wyjąłem porysowaną płytę (w kompie też zresztą parę razy mi się to udało).

Teraz patrzę - nic na pamięć ;)

Gość

(Konto usunięte)

Oczywiście, że tak!

Zarówno w CD, jak i w DVD - niczym to nie grozi :-)

Ale osobiście nie praktukuję tego, a związane jest to z moją dbałością o płyty i zdecydowanie preferuję przechowywanie ich w pudełkach :-)))

ememka, 28 Sie 2009, 23:33

>>a związane jest to z moją dbałością o płyty>>

 

w odtwarzaczu jest jeszcze bezpieczniejsza. nie spadnie przypadkowo z pudełkiem na podłogę. :)

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Gość

(Konto usunięte)

sittek, 29 Sie 2009, 00:46

 

>ememka, 28 Sie 2009, 23:33

>>>a związane jest to z moją dbałością o płyty>>

>

>w odtwarzaczu jest jeszcze bezpieczniejsza. nie spadnie przypadkowo z pudełkiem na podłogę. :)

 

Ale jak odtwarzacz mi spadnie, to po płycie i już jej nawet wyciagnąć nie będę mógł... :-(

;-)

Jest początek lat 80. Kumpel kupił w Pewex`ie CD. Jedno z pierwszych. Kosmiczne pieniądze!

Nazajutrz szukamy po znajomych jakiejś płyty CD, rzecz oczywista, co by zobaczyć jak to gra.

Nie było sklepów z CD. Takie czasy. Na UKF’ie tylko jeden program stereo, a kultowe wieczory płytowe. Redaktorzy grali płyty, które trafiały do polski prywatnym importem (marynarze, itd).

W końcu nazajutrz dotarliśmy do brata kumpla szwagra brata. Obecność wszystkich tych w łańcuszku ludzi dobrej woli u brata szwagra kumpla mojego brata uwierzytelniła mnie z moim kumplem. Zbudowaliśmy zaufanie i już po chwili wracaliśmy do mojego kumpla z płytą.

Ileż było radości. Nigdy już więcej w życiu nie przesłuchiwałem jednej płyty 10 razy, raz po razie.

Po 3 dniach jakie dostaliśmy na oddanie płyty, idę po kumpla. Oddamy, podziękujemy, nawiążemy pierwszy w mieście audiofilski klub miłośników CD.

Kumpel od progu z niewyraźną miną; oznajmia, że oddał CD`ka do Pewex`u. A płyta, przecież musimy oddać.

O k. . ., została w napędzie!!!

Dalsze dni to pełna napięcia korespondencja z Pewex`em, który sprzedał przyniesiony towar jakiemuś anonimowemu klientowi, . . .

Nie musze opisywać koloru twarzy brata szwagra kumpla mojego brata. . .

 

Oczywiście, że nie zawsze przetrzymywanie płyt jest bezpieczne w napędzie.

Gość

(Konto usunięte)

Amores999, 29 Sie 2009, 01:38

 

>mysle ze nie powinno sie zostawiac ,po jakiejs godzinie plyta ulega degradacji,potwierdzone u

>znakomitego producenta plyt "HAWK

 

???

A niby w jaki sposób ulega ona degradacji i co się z nią konkretnie dzieje?

mysle ze nie powinno sie zostawiac ,po jakiejs godzinie plyta ulega degradacji,potwierdzone u znakomitego producenta plyt "HAWK"

 

Ciekawe spostrzezenie.Tylko komletny absurd.Co ci ludzie nie wymyślą.Ale wyobraznia przecież nie zna granic.

Gość

(Konto usunięte)

jasio, 29 Sie 2009, 21:22

 

>ja nie wyciagam wcale, mam jedna audiofilska, sampler naim z najlepszej gazety w polsce hihihi...

>wlaczam i gra na okraglo, a ja przesuwam kolumny i sie kreci:)))

 

:-)))

To tak jak ja!!!

Tylko ja mam "zapętlony" utwór 5...

Mi serwisant po wymianie lasera powiedział, że pozostawianie płyty jest korzystne ze względu na trwałość lasera. Nie wiem czy bardziej chodziło o osłonę lasera i optyki przed kurzem, czy może o to, że po włączeniu optyka od razu ogniskuje się na płycie, a nie próbkuje w powietrzu.

Gość

(Konto usunięte)

k.mik, 30 Sie 2009, 00:05

 

>Mi serwisant po wymianie lasera powiedział, że pozostawianie płyty jest korzystne ze względu na

>trwałość lasera. Nie wiem czy bardziej chodziło o osłonę lasera i optyki przed kurzem, czy może o

>to, że po włączeniu optyka od razu ogniskuje się na płycie, a nie próbkuje w powietrzu.

 

Heh...

To nie bezpośrednio do Ciebie słowa, ale wypadałoby, aby ten serwisant "przepróbkował" sobie umysł ;-)

1. W jaki sposób płyta miałaby chronić bardziej przed kurzem, skoro niejako jest "zawieszona" i nie ma fizycznego styku ani z laserem, ani z optyką, która "zbiera" odbite światło lasera.

2. Co to za różnica dla fal świetlnych (laser), gdzie "próbkują" - nie ma płyty, nie odbijają się od razu, ale nic z tego powodu się nie dzieje.

3. A już tak na marginesie, to przy włączaniu można używać nie "Power", tylko "Open/Close". Wtedy laser nic nie próbkuje - dopiero po załadowniu płyty i zamknięciu szuflady.

serwisant miał rację. Chodziło mu o ochronę przed kurzem i ma to duże znaczenie. Płyta nad optyką zapobiega w dużym stopniu osadzaniu się kurzu w laserze (np pod soczewką). Nie ma to jednak znaczenia w hermetycznych napędach (np cd-rom)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.