Skocz do zawartości
IGNORED

Struss Chopin MKIV - czy naprawdę warto


Inżynier37

Rekomendowane odpowiedzi

NE5532, 5 Lip 2009, 20:56

 

A jak wytłumaczysz ze 65 lat po wojnie mam dalej niechcianych lokatorów kwaterunkowych we własnym domu którzy mi w centrum dużego miasta płaca jałmużnę zwana czynszem urzędowym. To dopiero jest złodziejstwo dokonane na obywatelu rekami innego obywatela usankcjonowane przez państwo.W tej chwili moja rodzina powinna mieć już oprócz tego 3 takie nowe domy a tak jest to rudera do generalnego remontu.Może mi to zrekompensujesz ze swojego podatku?

 

Tak ze nie pisz mi ze przywykłem do jakiś k**ewskich praktyk, OK

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

=>Rafaell, 5 Lip 2009, 21:16

Rozumiem doskonale Twoją frustrację, nie mniej jednak bronisz postawy czy praktyk takich jakimi charakteryzują się owi niechciani lokatorzy. Moja rodzina, jak wróciła po wojnie do swojego mieszkania, to miała zapłacić podatek od wzbogacenia się wojennego - autentyk! Oczywiście nie zapłaciła, bo jak. Po wielu latach sprawę umorzono.

NE5532 - chyba z tym "zwykjłym złodziejstwem" się zapędzasz. Facet miał problem z działaniem wzmaka i szukał pomocy, dodatkowo chciał w nim sobie coś pozmieniać, poprosił więc kolegów z forum o pomoc. Z całą pewnością nie miał zamiaru czerpać nielegalnie korzyści z czyjegoś pomysłu.

określenie tego złodziejstwem jest zupełnie nie na miejscu.

Fakt zawiadomienia przez strussa organów ścigania i to za nasze pieniądze (tak, my za to zapłaciliśmy) jest co najmniej śmieszne.

Co do bronienia się wzmaków strussa przed konkurencją... cóż widzę, ze marnie to wypada. Nie było tu zbyt wielu pochwał raczej ostra konstruktywna krytyka. W takim przypadku nie dziwię się, że Ci biedni ludzie próbują sobie to "ztjuningować".

Chcesz jeszcze jakąś przysługę wyświadczyć strussowi?

1.

NE5532, 5 Lip 2009, 20:56

A jak wytłumaczysz ze 65 lat po wojnie mam dalej niechcianych lokatorów kwaterunkowych we własnym domu którzy mi w centrum dużego miasta płaca jałmużnę zwana czynszem urzędowym. To dopiero jest złodziejstwo dokonane na obywatelu rekami innego obywatela usankcjonowane przez państwo.W tej chwili moja rodzina powinna mieć już oprócz tego 3 takie nowe domy a tak jest to rudera do generalnego remontu.Może mi to zrekompensujesz ze swojego podatku?

 

Tak ze nie pisz mi ze przywykłem do jakiś k**ewskich praktyk, OK

 

2.

NE5532, 5 Lip 2009, 21:24

>=>Rafaell, 5 Lip 2009, 21:16

>Rozumiem doskonale Twoją frustrację, nie mniej jednak bronisz postawy czy praktyk takich jakimi

>charakteryzują się owi niechciani lokatorzy. Moja rodzina, jak wróciła po wojnie do swojego

>mieszkania, to miała zapłacić podatek od wzbogacenia się wojennego - autentyk! Oczywiście nie

>zapłaciła, bo jak. Po wielu latach sprawę umorzono.

 

3.

Temat wątku: Struss Chopin MKIV - czy naprawdę warto

 

Moje szczere gratulacje "panowie".

=>Anima, 5 Lip 2009, 21:33

Bo tak powinno być. Jeśli wykorzystuje się czyjś utwór lub jego fragment w miejscu publicznym, to trzeba uszanować prawa autorskie. Jeśli stanowi to problem, to można przecież wykorzystywać dzwonek fabrycznie wgrany do komórki. To nie ma nic wspólnego ze zniewoleniem - tak sądzę.

>Niestety żyjemy w coraz bardziej zniewolonym społeczeństwie; gdzieś czytałem że w USA trzeba płacić

>tantiemy wykonawcom za odpowiednie dzwonki w tel. komórkowych.

 

o czym piszesz? bo jeśli o tym, ze jakieś tam stowarzyszenie zarządało od operatorów tantjem to jeszcze nie znaczy, ze Ci muszą płacić. Nie łądnie pisać nieprawdę. Na razie jest to spór który nie znalazł nawet finału w sądze a operatoerzy zgodnie odmawiają opłat. A jeśli piszesz o kupowaniu dzwonków w necie - to to normalne i to wszedzie tak jest, ze płacisz w tym także tantiemy. U nas też tak jest.

Anima, 5 Lip 2009, 21:33

To jest niestety prawda ale z niewoli typowo fizycznej staliśmy się niewolnikami poteżnych kapitałów.Polska w 1989 przegrała wojnę i naród stał się jednym wielkim niewolnikiem.Podobno to niewolnictwo to jest takie ludzkie a nawet chrześcjańsko akceptowalne.Zaczekajmy jeszcze troche jak nastąpi dalsza kumulacja kapitałów zdobytych w operacji zwanej kryzys swiatowy; rozwinie sie technologia wszczepiania chipów pod skórę i manipulacji genetycznej. Tabletki szczęścia to bardzo realny dziś wymysł Lema w powieści "Powrót z gwiazd" sory za OT

 

To co z tą Różową Maliną? Moze by ja przyznać a wszyscy w rozbawieniu zaczna kupować tego Chopina ?

Wilk syty i owca cała

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

=>Seba78, 5 Lip 2009, 21:37

Nie świadczę tutaj żadnych przysług, znam po prostu tę sprawę - śledziłem wątek jak kiedyś się rozwijał i wiem, że pewne szczegóły zostały pominięte. Koleś majdrował (nie tylko we wzmaku Strussa, były też inne urządzenia), zepsuł, nie umiał sam naprawić, nie miał kasy na serwis i nie dogadał się z producentem i stąd wołanie o pomoc na forum. Rzecz w tym, że tak jak w przypadku wszystkich szerokopasmowych wzmacniaczy, trzeba znać procedurę uruchamiania układu po wymianie tranzystorów mocy, żeby ich nie rozwalić i tu dochodzimy do innego wątku związanego z dokumentacją techniczną. Każda szanująca się firma, gdy do jej serwisu trafi urządzenie po takich przejściach, żąda bardzo dużej kasy a nie okazuje współczucie, dla kogoś bez kompetencji grzebiącego w jej produkcie. Dla przykładu proponuję dowolną skandynawską markę. Serwisant podpisuje lojalkę o poufności dokumentacji, a poza gwarancyjny serwis kosztuje krocie, zwłaszcza po bezrozumnej demolce.

=>Redaktor, 5 Lip 2009, 21:53

Dlaczego tylko silny, a nie każdy. Prawo obowiązuje wszystkich obywateli i wszystkie podmioty gospodarcze. Chyba że mamy równych i równiejszych. Jedną jedynie słuszną wizję świata, popierającą tylko wielkich, bogatych, tych co... itd itp. Nie zgadzam się z taką argumentacją.

Ta cała sprawa jest śliska. Najlepiej sie trzymać z daleka od takich producentów. To nie jest monopolista na rynku rozruszników serca. Jest przynajmniej 50 wzmacniaczy w tej cenie, które są warte uwagi nie licząc rynku wtórnego. Po co tracić czas?

Redaktor, 5 Lip 2009, 21:5>

Jak bym słyszał Chlebowskiego w TVN-ie Znowu równi i równiejsi

TO JEST PRAWO KAŻDEGO PRODUCENTA !

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Już pisałem

 

"prawo składania doniesień na policje ma każdy. Trzeba tylko się zastanowić co z tego wyjdzie"

 

Nie wiem tylko, czy działanie producenta w opisywanym przypadku przyniosło pozytywny skutek np. rynkowy. Pewnie nie. Sądzę, że Redaktor miał na myśli producentów, którzy z racji wielkości mają znaczący wpływ na rynku i mogą "wybrzydzać" wśród klientów. Pan Struss chyba do nich nie należy. A może się mylę, może klienci walą do niego drzwiami i oknami?

 

Ktoś wie?

generalnie wychodzi i tak na nasze. Już drugi czy trzeci rok ludzie w tym miejscu kojażą strussa z donoszeniem na własnych klientów. Facet popełnił błąd i jeszcze długo będzie indeksowany przez google właśnie z tym. Im więcej znajdzie się obrońców tym lepiej google zaindeksuje ten godny ubolewania fakt:)

Pewnie jakoś sobie ten struss poradzi bez "frajerów z forum" - ale cóż... zawsze mogło być lepiej. Perwnie nie jedna wycieczka na majorke uciekła w przeciągu tych dwóch lat.

=>Seba78, 6 Lip 2009, 00:22

rozczaruję Ciebie, ale z tego co wiem, to opisane zdarzenia nie miały praktycznie żadnego wpływu na sprzedaż tych urządzeń, podobnie jak sprawa z pewną gazetą. Tak jak w porzekadle: psy szczekają a karawana jedzie dalej. Serwisy społecznościowe nie mają zresztą większego wpływu na handel ekskluzywnymi dobrami, przynajmniej w naszym kraju.

Jeszcze raz dorzucę swoje trzy grosze. Był czas, kiedy szukałem dobrego wzmacniacza w cenie zblizonej do ceny produktów p. Strussa. Na początku rozważałem odsłuch jego urządzeń, ale natychmiast po przeczytaniu historii Sebanda mi przeszło - i jeszcze raz powtarzam, że z p. Strussem nie chcę mieć nic do czynienia. Choćby zrobił wzmacniacz grający lepiej niż cała konkurencja za powiedzmy 50 kzł i oferował mi go za 10 groszy to bym go nie kupił. Przyczyna jest prosta - sprzęt ma służyć do słuchania muzyki i cieszenia się nią bez obaw, co tym razem odbije konstruktorowi. Ktoś, kto tak jak on traktuje klientów jest w mojej ocenie niezbyt normalny ( choćby taka abberacja trwała chwilę) - podcina gałąź, na której siedzi. Niech p. Struss wymyśla jakieś rozwiązania które potem opatentuje, niech sobie produkuje wzmacniacze i opowiada o nich niestworzone rzeczy, ale moim zdaniem trzeba go omijać szerokim łukiem. Zresztą trudno mi jakoś uwierzyć, że nagle w Pruszkowie objawił się talent deklasujący osiągnięcia np. Krella, Passa czy McIntosha - byłby to swojego rodzaju cud. Sądzę, że p. Struss wzorował się na dobrze znanych rozwiązaniach, które po drobnych modyfikacjach sprytnie opatentował - np. zmiana grubości wkręta czy szerokości ścieżki może już dla Urzędu Patentowego stanowić istotną zmianę projektu; wtedy modyfikacja bez znaczenia będzie podstawą dla nowego patentu. Mam wrażenie, że taki był rodowód genialnych projektów p. Strussa. Zresztą podawane przez niego w wywiadzie zamieszczonym bodajże w Audio parametry techniczne brzmiały dla mnie całkiem niewiarygodnie - dynamika, zniekształenia, wydajnośc prądowa - no chyba, że p. Struss posiadł możliwość produkcji elementów nieznanych współczesnym elektronikom i przeskoczył ich o 50 lat do przodu Dość dobrze pamiętam ten wywiad i zadowoloną z siebie minę konstruktora - już wtedy nie budził on mojego zaufania( np. twierdzenie o wydajności prądowej - redaktor zapytał, jak pan to zmierzył. Wtedy p. Struss z dumną miną oświadczył "obliczyłem"). Jest wielu ludzi, którzy twierdzili że wymyślili np. urządzenie antygrawitacyjne; mimo rzetelnych dowodów przeczących ich przekonaniom cały czas obstawali przy swoim. Sądzę, że p. Struss może do nich śmiało dołączyć.

Zupełnie inne wrażenia miałem po kupieniu wzmacniaczy np. p. Markówa czy Sound Artu. Ich konstruktorzy nie twierdzili, że są najgenialniejsi na świecie, tylko, że ich produkty grają po prostu dobrze. W obu przypadkach mogę to potwierdzić - w swoich kategoriach są to konstrukcje wybitne, warte każdej wydanej na nie złotówki. Moim zdaniem szkoda pieniędzy i zachodu na kupowanie fantasmagorii człowieka, który oprócz - moim zdaniem nieuzasadnionego - przekonania o własnej genialności traktuje swoich klientów ( a więc chlebodawców ) jak złodziei i oszustów.

=>meloman 62, 6 Lip 2009, 01:05

każdy ma prawo do swojego zdania, które szanuję. Zastanawia mnie jednak pewien mechanizm tej sprawy, a mianowicie to, że wszelkie informacje pochodzą od osoby która "nierozważnie" ją wywołała. O ile wiem kolega Seband kupił wzmacniacz z drugiej ręki i chciał go od razu apgrejdować, tak jak to później robił z innymi klockami. Sęk w tym, że zadanie go przerosło, a potem zabrakło kasy i zwykłego rozsądku oraz wyobraźni. Nie znamy dokładnego przebiegu rozmów z firmą Struss, a jedynie finalny ich "owoc". Seband wyżalił się, nie przedstawiając swojej roli jaką odegrał i coż bardzo mu współczuję, ale nie tak się sprawy załatwia. Czegoś tu zabrakło, a userzy szybko się podniecili tematem i dalej zadziałał już "automat", czyli taki amatorski czarny PR - typowe polskie piekiełko. Skoro Seband nie był klientem firmy, to dlaczego pojawia się stwierdzenie że firma traktuje klientów jak... itd. Nie widzę związku. Co do wypowiedzi producenta - marketing, zresztą rzeczowy i zarazem barwny. Konkurenci w tym względzie bazują na nieco innej strategii adresowanej do zupełnie innego odbiorcy. Każdy ma prawo do wyboru własnej wizji promowania własnych wyrobów i formy kontaktów z klientami. I tak na tle zagranicznych firm nasi producenci wypadają całkiem rozsądnie. Wzmacniacze Struss mogą się komuś nie podobać, ale są to urządzenia bardzo dobre, warte swojej ceny.

a skąd wiesz, ze nie miało wpływu na sprzedaż? Sąd tak doskonale znasz wolumen sprzedazy firmy struss? kolega pana strussa, księgowy? a może sam struss? już rozumiem zawziętą obronę i nazywanie forumowiczów złodziejami:)

Jak widzę nic się nie zmieniło. jak zawsze życzliwe podejscie do klienta:D

  • Redaktorzy

"Dlaczego tylko silny, a nie każdy. Prawo obowiązuje wszystkich obywateli i wszystkie podmioty gospodarcze."

 

Pisałem nie o prawie, tylko o traktowaniu klienta z góry. Proszę czytać ze zrozumieniem i bez nadinterpretacji.

NE5532, 6 Lip 2009, 01:27

 

Wzmacniacze

>Struss mogą się komuś nie podobać, ale są to urządzenia bardzo dobre, warte swojej ceny.

 

Jak piszesz - każdy ocenia ze swego punktu widzenia.

 

Wg mnie ocena "bardzo dobra" (stosunek jakości do ceny) jest co nieco zawyżona.

Pewno, jak naście lat temu kupowałem swój pierwszy, prawdziwie audiofilski wzmacniacz (właśnie Struss 140), było to COŚ.

Grało niebo lepiej jak kombinacja pre i SU-A 800 Technicsa. Mnóstwo szczegółów, separacja, stereofonia itp. Dźwięk robił wrażenie! Ale z biegiem czasu stwierdziłem brak muzykalności (a la techniczne brzmienie). Co gorsza - wzmacniaczowi brakowało legendarnej, opisywanej w gazetach, wydajności prądowej, o której P. Zdzisław nieraz mi opowiadał "bajki" . Przy dużych poziomach głośności Struss wchodził w clipping i było po graniu.

Poprosiłem więc kontruktora o upgrade do wersji M-2, która miała "dawać radę", ale nota bene niewiele dała (oprócz moich kosztów). Wzmacniacz dotarł do mnie z wypchniętym z gniazda hebelkowym włącznikiem zasilania i uszkodzonym transformatorem (który miał być nowy!). Oczywiście producent nie poczuwał się ani trochę do winy. Uszkodzony wzmacniacz (na 99% nie podczas transportu!) musiałem odesłać i zapłacić po raz drugi. Do dziś nie mogę sobie wyobrazić w jaki sposób włącznik mógł wypaść lub być wypchnięty z gniazda podczas transportu w zamkniętej paczce? Żeby go wcisnąć na swoje miejsce trzeba było co nieco siły i techniki. To zdarzenie oststecznie zraziło mnie do P. Strussa. Pomyślałem sobie - kolejny wielki człowiek o małym (i skąpym:) sercu. Tak nie robią prawdziwe Firmy!

Później nabyłem komplet Kambodży (C-500 + P500), który mimo jednego trafka w końcówce i skromnego wyglądu sterował wielkim kolumnami jak cholera. Przy tym dźwiękowo, wówczas także mnie zadowalał:)

A był o jakąś czwartą część ceny tańszy od Strussa M-2.

Ot taka masówka kontra super wzmacniacz...

 

Pozdr.

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Serwisy społecznościowe nie mają zresztą większego wpływu na handel

>ekskluzywnymi dobrami, przynajmniej w naszym kraju.

 

:)))))))))))))))

 

 

>rozczaruję Ciebie, ale z tego co wiem, to opisane zdarzenia nie miały praktycznie żadnego wpływu na

>sprzedaż tych urządzeń, podobnie jak sprawa z pewną gazetą.

 

 

chyba dlatego ze byla i jest znikoma

stad chyba frustracja producenta

w innym wypadku producen nie zawracal by sobie glowy

nie mial by czasu i wykazal obojetnosc

czujac potege swojej mysli technicznej

:)

meloman 62, 6 Lip 2009, 01:05

modyfikacjach sprytnie opatentował - np. zmiana grubości wkręta czy szerokości ścieżki może już dla

>Urzędu Patentowego stanowić istotną zmianę projektu; wtedy modyfikacja bez znaczenia będzie

>podstawą dla nowego patentu. Mam wrażenie, że taki był rodowód genialnych projektów p. Strussa.>>>

 

"Sądzę", "mam wrażenie" - czy takie wypowiedzi mają jakiś sens poza podważaniem autorytetu?

Doinformuj się na czym polega patentowe rozwiązanie pt. Struss - w skrócie - obrabianie obydwu połówek sinusa całkowicie oddzielnie (co minn. wyklucza powstawanie TIM)

Wiesz o czym piszę?

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

- obrabianie obydwu

>połówek sinusa całkowicie oddzielnie

stosował już w latach 80-tych Burmester.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Less, 6 Lip 2009, 11:37 >stosował już w latach 80-tych Burmester.>>

Może ale jak? - Nie byłoby nowego patentu

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

=>Less, 6 Lip 2009, 11:37

pan Burmester stosował w pełni zbalansowaną topologię toru audio, wynikającą ze standardu XLR. Dodatni sygnał miał fazę 0 stopni, zaś ujemny - 180 stopni, ale oba miały postać pełnych sinusoid. Natomiast połówki odnoszą się do zakresu amplitudy. Wartości dodatnie wzmacnia jedna część układu, zaś dodatnie druga. Dlatego też zastosowano dwie pętle sprzężenia zwrotnego i potencjometr do precyzyjnego ustawienia symetrii obydwu połówek przed ich zsumowaniem na wyjściu głośnikowym. A więc rozwiązanie Strussa nie ma nic wspólnego z torem symetrycznym. BTW Burmester opublikował swoje rozwiązanie w Stereofile'u 11/1987, podczas gdy identyczną koncepcję znajdziemy w HiFi News & RR już w 1984 roku (Ben Duncan AMP-01, from May to Nov. 1984), czyli znowu "kulą w płot".

Ale co to wnosi do dyskusji, że zmienił się Tobie gust; że zasugerowałeś się tytułem wywiadu w HiFi i Muzyce; że chciałeś być trendy i wybrałeś modną wówczas Kambodżę. Co ma piernik do wiatraka, po co pleść takie konfabulacje. OK! rozumiem przestał się podobać, nie pasował do głośników itd. itp. - normalna sprawa, po co tyle żalu. To że firma kurierska uszkodziła przesyłkę to też norma, wiele z nich jest w stanie uszkodzić nie tylko zwykłą cegłę ale i wielkie kowadło, co dopiero mówić o delikatnym urządzeniu. Dlaczego serwis ma odpowiadać za błędy przewoźnika czy spedytora. To chyba jakiś absurd! Porównanie cen - to może lepiej porównywać szczytowego Accuphase lub DartZeela do Kambodży i wykazywać złe intencje tamtych producentów czy dystrybutorów, no tak?

 

Nie rozumiem zupełnie tej nagonki na zasadzie "siła złego na jednego". Jest to typowa reakcja dla tego forum.

dlaczego siła złego na jednego?

Pojawił się wątek więc pojawiają się opinie. Ktoś powiedział o jego nadzywczajnych własciwościach a inni forumowicze wyrazili swoją opinię - akurat przeciwną i jak widzisz dosyć konstruktywną łącznie z punktem odniesienia. Kopać to my ale nie nas?

Internet ma tą fajną właściwość, że nie da rady podporządkowoać tutaj sobie frajerów, nie działa tu nachalna reklama itd. Forum żywo reaguje na to co się dzieje i chwała mu za to.

nie rób więc z tego forum bandy oszołomów tylko dlatego, że nie podoba im się twój wzmacniacz.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.