Skocz do zawartości
IGNORED

COCA COLA LIGHT SZKODZI ZDROWIU


jakub102

Rekomendowane odpowiedzi

Wycofali ze sprzedaży, a w internecie tego nie zobaczysz... Pamiętam film "super size me" o facecie który odżywiał się wyłącznie jedzeniem z MacDonalda-przytył 10 kg, miał złe wyniki i źle się czuł, polecam film!!!

Jak można dostrzec piękno niedoskonałym spojrzeniem?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/56882-coca-cola-light-szkodzi-zdrowiu/
Udostępnij na innych stronach

wstęp

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak można dostrzec piękno niedoskonałym spojrzeniem?

pełna wersja?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak można dostrzec piękno niedoskonałym spojrzeniem?

>> jakub102, 17 Cze 2009, 22:47

 

Ten polski lektor jest tragiczny.

 

A co do samego filmu - nie dziwne że zaczął chorować itd. - na początku był tak "zdrowy" że pawiował po zjedzeniu Big Maca.

 

Ja sam sporo jadałem w fastfoodach - i wszelkie wyniki miałem w owym czasie rewelacyjne, może za sprawą siłowni na której sporo ćwiczyłem.

 

Polecam "Married with Children", odcinek 2 sezon 4 "Dead Men Don't Do Aerobics".

No i nie znajdziecie w internecie informacji że szkodzi i wycofali ją...

Firmę Windows wycenili na 60 mld. dolarów, a googole- głupią przeglądarkę na 100 mld. dolarów

Informacja jest w cenie...

Jak można dostrzec piękno niedoskonałym spojrzeniem?

Ja sam nazwałbym ten film raczej potwierdzeniem tego co wcześniej i tak wiedziałem nt. lewaków ze Wschodniego Wybrzeża.

 

Po jego obejrzeniu następnego dnia zjadłem duży zestaw plus chicken nuggets w McDonald's a kolejnego - też porządnie się zapchałem w Burger Kingu. Smaka mi narobili.

klasyk wart obejrzenia, też jem raz w miesiącu w Mac Donaldzie i nie mam wyrzutów sumienia

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak można dostrzec piękno niedoskonałym spojrzeniem?

  • Redaktorzy

"Po jego obejrzeniu następnego dnia zjadłem duży zestaw plus chicken nuggets w McDonald's a kolejnego - też porządnie się zapchałem w Burger Kingu. Smaka mi narobili."

 

 

To ty żołądek masz z żelaza. Mój to w McD toleruje jeszcze frytki i colę, ale już tamtejsze buły chyba zawierają zbyt mało mąki a zbyt dużo niemąki jak na jego gust. Zaraz potem stanowczo daje znać, że następnym razem wolałby jednak coś zrobionego ze świeżych produktów, a nie wyprodukowanego na taśmie w rafinerii ropy naftowej.

> coś zrobionego ze świeżych produktów, a nie wyprodukowanego

>na taśmie w rafinerii ropy naftowej.

 

 

ja tam jadam raz na rok i jest OK,

 

egzotyka po prostu,

 

ostatnio byłem w sierpniu, chyba cza śe wybrać

>> Redaktor, 17 Cze 2009, 23:57

 

Właśnie ostatnio żołądek mi się nieco posypał - ale z przyczyn całkowicie niezwiązanych z fastfood'ami. Właściwie to stało się to nawet kiedy od paru lat w fastfoodach bywałem rzadko.

 

I ciągle jestem w stanie wciągnąć duży zestaw plus nuggets.

Tak właśnie w tle leci ten "Super Size Me" - i jak pokazali oryginalne amerykańskie McNuggets to aż mi zapachniały - soczyście tłusta skorupa panierki - nie ta wstrętna sucha tektura w europejskiej odmianie.

  • Redaktorzy

Mogę jeść wszystko, co przesąd aktualnie uważa za niezdrowe: czerwone mięso, ser, jajka, pomidory czy chleb ze smalcem, w dowolnych ilościch. Bez problemów wciągam kebeb czy wietnamskie żarcie. Ale sztuczne pieczywo przeznaczone dla osób bez zębów już mnie przerasta. Za dużo tworzyw sztucznych.

Ja jestem wszystkożerny - z wyjątkiem kuchni włoskiej (kluchy itd.) i najgorszych wegeterianizmów typu szpinak, szparagi, karczochy itd.

 

We Włoszech prawie umierałem z głodu i bardzo ciepło wspominam tamtejszego McDonald's'a. Oni mają jakieś nieludzkie proporcje białka do węgli.

czlowiek jest wszystkozerny, ale macdonalds to cos innego, to podlej jakosci substytut zywienia, kojarzy mi sie w swoim odrealnieniu od rzeczywistych smakow i produktow z kuchnia dla pasazerow lotow kosmicznych, beksztaltna masa czegos bez smaku przeradzajaca sie w bulki, cos co jest brazowa 'miesna'(?) pulpa staje sie kotletem, wiecznie swieze salatki w plastikowych pudelkach, jak mi ptrzekazywal kolega-kiedys pracownik Mcdonalds - naswietlane promieniami rtg (?) czy tez bardziej prawdopodobne lampami bakteriobojczymi uv-c(kolega nie jest fachowcem:)), wszystko o smaku podobnym do naturalnego (nawet w tych ciastkach z sosem truskawkowym uzywaja glownie czerwonej farby i czegos co przypomina jakis owocowy smak-zwiazek z truskawkami bardzo luzny), bylem raz w tym przybytku jako zjawisku socjologicznym, nie moge sie nadziwic popularnosci:) najgorsza kebabownia to jest szczyt smaku przy tym chemicznym ataku na organizm...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

misiomor, 18 Cze 2009, 00:42

 

>Ja jestem wszystkożerny - z wyjątkiem kuchni włoskiej (kluchy itd.) i najgorszych wegeterianizmów

>typu szpinak, szparagi, karczochy itd.

>

>We Włoszech prawie umierałem z głodu i bardzo ciepło wspominam tamtejszego McDonald's'a. Oni mają

>jakieś nieludzkie proporcje białka do węgli.

 

 

No nie wierze... ;) Wlasnie siedze we Wloszech i na zle zarcie to nie narzekam. Paste czyli makaron jadam codziennie (kazdego dnia jest inaczej przygotowywana) z posypka marcepanu (danie glowne), pizze to chyba jedne z najlepszych jakie jadlem - malo ciasta, w pyte dodatkow. Jedyna rzecz do ktorej nie moge sie przyzwyczaic to jedzenie chleba z oliwa. Poza tym jest tu mnostwo salatek z oliwkami, pomidory z mozarella, nadziewane...sa kurczaki i inne miesa. To czego NIE POLECAM to polkrwiste steki i inne rodzaje miesa u nas rzadko spotykane - np konina.

 

w fastfoodach rzadko kiedy jadam, ale jesli juz.... to zauwazylem jedna zaleznosc. W McD jest mi trudniej sie zapchac - musze zjesc 2-3 buly (nie wliczam wspanialego zapychacza jakim jest Cola). Powtarzam 2-3 np chickenburgery bez dodatkow. W KFC wystarczy mi 1 duza bula i juz trzeba mnie stamtad wypychac...

 

PODOBNO, pieczywo na ktorym jest oparte zarlo w fastfoodach dopiero w zoladku zaczyna dobrze puchnac i po pewnym czasie od zjedzenia rozpycha nam zoladek.

 

Swoja droga jak czesto mozna jesc w takim McD czy KFC... przeciez to jedzenie jest w stanie zbrzydac juz na dobre po tygodniu. Jak Ci ludzie moga jesc codziennie frytki i hamburgery? To tak jak jesc jeden rodzaj miesa przez tydzien..bleee

electro, 18 Cze 2009, 00:58

 

>czlowiek jest wszystkozerny, ale macdonalds to cos innego, to podlej jakosci substytut zywienia,

>kojarzy mi sie w swoim odrealnieniu od rzeczywistych smakow i produktow z kuchnia dla pasazerow

>lotow kosmicznych, beksztaltna masa czegos bez smaku przeradzajaca sie w bulki, cos co jest brazowa

>'miesna'(?) pulpa staje sie kotletem, wiecznie swieze salatki w plastikowych pudelkach, jak mi

>ptrzekazywal kolega-kiedys pracownik Mcdonalds - naswietlane promieniami rtg (?) czy tez bardziej

>prawdopodobne lampami bakteriobojczymi uv-c(kolega nie jest fachowcem:)), wszystko o smaku podobnym

>do naturalnego (nawet w tych ciastkach z sosem truskawkowym uzywaja glownie czerwonej farby i czegos

>co przypomina jakis owocowy smak-zwiazek z truskawkami bardzo luzny), bylem raz w tym przybytku jako

>zjawisku socjologicznym, nie moge sie nadziwic popularnosci:) najgorsza kebabownia to jest szczyt

>smaku przy tym chemicznym ataku na organizm...

 

 

electro zastanawiałeś się kiedyś czemu w McD na całym świecie tak samo smakuje - przecież nie dlatego, że przyrządzaja wg tych samych hprzepisów - ale właśnie dlatego że stosują chemiczne substancje smakowo-zapachowe :-)

rzeczywiscie chodzic we wloszech do macdonaldsa to juz szczyt dziwactwa, w kazdym bistro maja lepsze jedzenie, doskonale ciasta, bardzo dobre makarony, kilka dni temu wrocilem i jeszcze mam w pamieci wspaniala kolacje w mediolanskiej nie najdrozszej restauracji!.wedzona szynka z czerwona cebula na slonym ciescie2.risotto zlote z platkami zlota i szafranem (mysle , ze przede wszystkim szafranem:)3.poledwiczki wieprzowe srednio wypieczone z grilowanymi ziemniaczkami i rucola4. ciasto cos jak nasz sernik, ale bardziej puszyste, spod kruchy, z truskawkami i sosem truskawkowym...

abcde

mysle, ze prawda jest jeszce straszniejsza, te sosy i polprodukty typu bulki i mieso mielone sa robione na pol europy w jednym miejscu, wiem , ze jest facet w polsce , ktory robi do macdonaldsow sosy takie jak oni sobie zycza, czyli z farbkami i wszelkimi uzdatniaczami, jakies proby ubogacenia smaku , zmniejszenia proporcji chemii i cukru do 'wsadu owocowego" spotykaja sie z niechecia odbiorcy towaru...i tu jest pies pogrzebany, przyzwyczaic dzieci do tej ohydy, slonej, slodkiej i tlustej i mamy otylosc i cukrzyce na miare amerykanskiej...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

co ciekawe ogladalem jakis znany program kulinarny na bbc lifestyle i kucharz odwiedzil tam najwieksza wytwornie kebabu w anglii, przygladal sie wytwarzaniu mieszanek miesa itd. chcac udowodnic niska jakosc tego jedzenia, a skonczyl relacje konkluzja, ze stosowane mieso jest niezlej jakosci i smaczne:) co ciekawe probowal go zmielonego na zywca, bez obrobki cieplnej:) bleee...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

>...i tu jest pies pogrzebany, przyzwyczaic dzieci do tej ohydy, slonej, slodkiej i

>tlustej i mamy otylosc i cukrzyce na miare amerykanskiej...

 

 

potrzeba mądrych rządów - dbających o przyszłość kraju - chyba nie realne

no dobra, wszystkie fast foody są nie zdrowe, a kebab? niby mięso i sałatka ale z SODĄ zeby się szybciej piekło... tez syf. Także obiadki domowe. Pamiętam jak musiałem dużo pracować i wracałe zje.. do domu i nie chcialo mi sie już gotować (a wówczas mieszkałem sam z psami i nikt nie mial czasu gotowac dla mnie, co najwyzej wyjsc z czworonogami) i jadlem same fast foody, mcdonalds, burger, kebab, chinol i przytylem 12kg.

Potem jak moja wybranka sie wprowadzila i zaczela mi gotowac normalne, "domowe obiady" jakos bez niczego, a nawet wpieprzajac wiecej schudlem wspomniana wczesniej wage...

 

Maciek

>Wycofali ze sprzedaży, a w internecie tego nie zobaczysz... Pamiętam film "super size me" o facecie

>który odżywiał się wyłącznie jedzeniem z MacDonalda-przytył 10 kg, miał złe wyniki i źle się czuł,

>polecam film!!!

 

ponieważ - Coca-Cola Zero (specjalna wersja Coca-Coli light słodzona aspartamem oraz acesulfamem, produkowana na bazie oryginalnej receptury Coca-Coli, w przeciwieństwie do Coca-Coli Light) – pojawiła się na rynku w 2005 r. w USA. Dostępna również w Australii, Nowej Zelandii, Kanadzie, Niemczech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Norwegii, Finlandii, Belgii, Grecji, Turcji, Włoszech i Polsce (od 2008r.).

aktualnie w okresie 2009 prowadzona jest nowa kampania coca coli zero.

 

a w dodatku:Coca-Cola Light (w USA powszechnie znana jako Diet Coke w niektórych krajach jako Coke Light lub Coke Lite)- nie ma jej??? bez jaj? Obecnie sprzedawany jest już w 146 krajach – w 103 jako Diet Coke, w 43 jako Coca-Cola Light.

 

ty to z pepsico jestes?

  • Redaktorzy

"Potem jak moja wybranka sie wprowadzila i zaczela mi gotowac normalne, "domowe obiady" jakos bez niczego, a nawet wpieprzajac wiecej schudlem wspomniana wczesniej wage..."

 

 

Zmartwię cię :-) Znam od niedawna ten syndrom. Mieszkasz sam, powiedzmy. Rano wciągasz co jest w lodówce, po drodze do pracy hot-dog przy okazji tankowania wozu, lunch w fast-foodzie, dużo, po pracy do jakiejś knajpy dajmy na to na pizzę, a wieczorem jeszcze coś dobrego i spać. A teraz? Rano w lodówce nie ma nic, poza tym luba nie używa chleba. Samemu po bułki skoczyć się nie chce. Lunch może i jest, a może nie, a potem do domu i czekamy aż nasze słonko wróci, żeby wspólnie zrobić coś dobrego do jedzenia. Co też zwylkle okazuje się dobre, ale niezbyt kaloryczne. Potem już nie jesz, bo kobitka nie wciąga tyle co duży samiec, a samemu żreć jak świnia troche głupio. I tak, powoli, masa ciala spada...

>> saczek_XTRM, 18 Cze 2009, 01:07

 

Ja na szczęście byłem we Włoszech tylko 2 tygodnie.

 

W hotelu śniadanie - to jest jakaś kpina, mała filiżanka kawy i croissant. Potem do instytutu - o 11.00 umierałem z głodu. W restauracji - pizza dała się jeszcze przeżyć, ale te ich kluchy czy polenta - to jest zupełnie inna proporcja węglowodanów do białka niż moje normalne żarcie. To nie jest jedzenie dla 100kg faceta z płaskim brzuchem.

 

Te ich półkrwiste, żylaste i tłuste mięsa to też porażka. Pomidory z mozzarellą - koszmar.

 

U nich widać wielowiekowe zaszłości kuchni "oszczędnej" - zapchać się kluchami, kilka kawałeczków mięsa do sosu na wierzch, a jak mięcho to mało, z rzadka i maksymalnie przegięte.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.