zespół RUSH

[jarex]

A ja lubię Presto, co wcale nie znaczy, że prosto:-)

[xniwax]

Słucham ich od 1980 r. kiedy to dostałem w prezencie nowiutki zafoliowany "2112" i posłuchałem RUSH pierwszy raz w życiu i mogę słuchać do dzis wszystko do Counterparts może jeszcze Test for Echo, chociaż ten mój ulubiony kończy sie na Grace Under Pressure.

[xniwax]

;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[abandon]

Jacekm- czy chodziło Ci o to DVDAUDIO Rush z MM za około 80zł w kartoniku / Nie za bardzo mogę wyczytać co to za wydanie i czy ma prawdziwe ścieżki MLP, ani co to za ścieżki stereo czy MCH . Jestem oczywiście fanem tej kapeli od 20 lat i fajnie byłoby kupić jedną wzorcową płytę, bo ich CD brzmią kiepsko, natomiast winyle wprost rewelacyjnie.

[pastwa]

[email protected], 23 Sty 2003, 13:46

 

>Proszę mi powiedzieć na jakim sprzęcie najlepiej jest słuchać muzyki zespołu RUSH, a niezwłocznie

>taki kupię.

 

To musi byc zestaw zakupiony w okresie dojrzewania, inaczej milosc do tej kapeli moze nie byc zbyt trwala ;')) Mnie sie osobiscie bardzo podoba jeden ich album Counterparts, reszta jest ok, ale sprzetu bym dla tej reszty zdecydowanie nie zmienil ;'))

[jacekm]

Chodzilo mi o to wydanie , ktore mozesz teraz kupic tylko na ebay...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[broniasz]

Czy ktos ma "PERMANENT WAVES" CD w tloczeniu MOFI i moglby podzielic sie wrazeniami,waham sie czy brac za 100 zlociszy.

[xniwax]

"Nowy" Rush AD 2012

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

...i z humorem ;)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jacekm]

This is what Jeremy Rosen at Roadrunner records had to say on the subject: "Yes, Rush's new album "Clockwork Angels" will be available in audiophile quality 96kHz/24-bit audio formats.....

[jotesz]

Narażę się wszystkim przedpiścom, ale nigdy nie polubiłem Rush z banalnego powodu - nie cierpię głosu ich wokalisty! Pewnie to jakieś uszkodzenie słuchu, skoro od lat lubię słuchać Mayalla, który cudnym głosem nie grzeszy - ot kozim głosem zawodzi te swoje bluesy, a ja go lubię. Nawet pożyczałem różne Rushe, puszczałem, próbowałem - i nic! Zero przyjemności...

Szkoda.

[xniwax]

Czy Ty czasem kiedyś nie pisałeś, że nie bardzo odpowiada Ci głos wokalisty Pavlov`s Dog? Jesli tak to jesteśmy w domu :)))

[piano]

nie cierpię głosu ich wokalisty!

he,he..,ale miałczenie kota znosisz:)?

 

IMO,Rush,to gwiazda,której blask długo przyświecać nam będzie.

Wiele wspaniałych płyt w dorobku,ale postawię szklaneczkę głównie za Moving..,i Exit..,

[xniwax]

Dla mnie wszystko od 2112 do

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ze wskazaniem na Permanent Waves, Moving Pictures, Exit Stage....left i Signals.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piano]

Xniwax,Masz rację.Wydaje się,że dopiero na 2112 grupa wypracowała swoje brzmienie,a także swoistą sygnaturę.

Nawet we wcześniejszych rozbudowanych kompozycjach The Necromancer i The Fountain of Lamneth(w których to czasem się lubowali)

brakowało doskonałości np późniejszej.Xanadu.

Mniejsza nad rozprawkami wczesnego dorobku.

Przyznam,że dla mnie Rush zaczął się od"A Farewell to Kings"(to moja subiektywna ocena,choć obiektywnie j/w od 2112)Póxniej to już same doskonałości do wspomnianej przez Ciebie Grace..,chociaż osobiście widzę pewne pozytywy w rodzaju dynamicznego"Big Money", "Manhattan Project"czy"Middletown Dreams" z Power Windows.Oczywiście,to nie Moving czy Hemispheres w rodzaju np.doskonałego

 

[soso]

Narażę się wszystkim przedpiścom, ale nigdy nie polubiłem Rush z banalnego powodu - nie cierpię głosu ich wokalisty! Pewnie to jakieś uszkodzenie słuchu, skoro od lat lubię słuchać Mayalla, który cudnym głosem nie grzeszy - ot kozim głosem zawodzi te swoje bluesy, a ja go lubię. Nawet pożyczałem różne Rushe, puszczałem, próbowałem - i nic! Zero przyjemności...

Szkoda.

 

Mam identyczne wrażenie. Fajnie graja ale ten wokal!

 

pzdrw

 

såså

[broy]

Rush to pseudo-rock. Jak Eagles i wiele innych kapel.

ale posłuchać można...

[zoller]

Rush to pseudo-rock. .

 

No to ja się chyba nie znam. Im starsi tym lepiej grają. Coraz bardziej czadzą nie tracąc swojego stylu. Moim zdaniem to są właśnie klasycy rocka, z różnymi odpałami w drugiej połowie lat osiemdziesiatych.

[paul_67]

Broy to pseudo-znawca,aż się słuchać nie chce:(

[szybki Gonzo]

Rush zawsze pozostanie dla mnie tajemnicą, tajemnicą niczym "Miasteczko Twin Peaks".

Oni nie mają złych kawałków, tylko trudniejsze w odbiorze i akceptacji.

Uwielbiam ich słuchać.

[zildjian]

Wlasnie zamawiam nowa plyte w przedsprzedazy na Amazonie dla kolegi ich fana od lat.Ja przyznaje sie,ze lubilem Signals i Counterparts,ale to wg zatwardzialych rushowcow wypadki przy pracy!

[Aconitum]

Pierwszą płyta Rush jaką usłyszałem była koncertowa The Show of Hands. Było to w 1989 roku. Powaliła mnie kompletnie. Sam grałem wtedy na perkusji, więc szczególnie wciągnęło mnie to jakie cuda robi Neil Peart. Rush uwielbiam do dziś. Nie mam jednej ulubionej płyty, po prostu lubię to co robią, ale jeśli miałbym wybrać jedną płytę, której słuchałem najczęściej, to na pewno była by to The Show of Hands:)

[xniwax]

Signals i Counterparts,ale to wg zatwardzialych rushowcow wypadki przy pracy!

 

Byłem zatwardziałym fanem i nie uważam akurat tych płyty za wypadek, każda z nich była przełomowa w pewnym sensie.

[zildjian]

Chodzilo im o krotkie,zwarte,kompozycje na 4/4,ze zwrotka i refrenem,nader latwo wpadajace w ucho,bez zbednej dla takich kawalkow, ekwilibrystyki.

[soundchaser]

Dla mnie wszystko od 2112 do

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ze wskazaniem na Permanent Waves, Moving Pictures, Exit Stage....left i Signals.

 

Dołożyłbym do tego zestawu jeszcze wybitny dla mnie Counterparts.

Późniejsze płyty już niestety gorsze.

Ciekaw jestem tej najnowszej.

 

Rush to pseudo-rock. Jak Eagles i wiele innych kapel.

ale posłuchać można...

 

O ile w muzyce Rush jest 100% rocka w rocku, to w Eagles rocka jest najwyżej ze 30%. :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[broy]

Lubię RUSH to super fachury dobry sound tylko że to niczego nie wywraca i zawsze jest to samo i tak samo

Rock to rozumiem Hendrix, Doors, LZ, BSabbath, Free, Cream znaczy kapele które wywróciły i przemieliły i zmieniły pokoleniowo

W tym sensie Rush i tego typu granie nie mieści się w moim pojęciu rocka

przepraszam bez urazy

 

Rush to rzemieślnicy. Może Eagles to niezbyt fortunny przykład, bo to jest chałturzenie na megaskalę w amerykańskim stylu i to tandetnym :-(

Może lepszy bo ja wiem będzie Queen, Kiss, tego typu kapele, może po części Dire Straits, może z nowszych nawet i taki Tool. A z solowców B. Sprignsteen na przykład. W sensie dobre, z pozoru "rockowe" ale spojrzeć głębiej to w sumie takie miętkie i cacy -cacy

do tego mało skonkretyzowane ideologicznie i przekazowo

jest, aby było i zarabiało, a nie modelowało pokoleniowo jakby tak rzec

[zildjian]

Broy,bez urazy,alez belkoczesz,mimo jak napisalem,nie jestem fanem zespolu.Nazwy,jakie wymieniles to istotnie kanon rocka a i w jego kontekscie,ciekawy material do rozwazan socjologicznych choc np taki Ozzy nie wiedzialby o czym,przepraszam,belkoczesz.Rush z najlepszego okresu to imho udane polaczenie rocka i proga,ktore wlasnie zmierzaly do nikad przy tym niewiarygodnie swietny warsztat.Eagles tandeta? Wskaz cos ciekawszego ale rownie,hmm ladnego,z kregu california pls! Co do kasy,czyz nie lubiany przez Wasci Franek Z. przyznal po raz 1szy,ze 'we're in it for the money?'

[broy]

FZ NIELUBIANY????

[zildjian]

nie napisalem NIELUBIANY! Na 'nie' intonacja opadajaca a 'lubiany' rosnaca i skapujesz! Broyu,wiecej luzu pls,ps ja tez nie przepadam za Rush,wymienione plyty lubie,bo sa najblizej rootr.Wczoraj sluchalem Wheels of fire.Boze! coz to by bylo,gdyby nie skonczyli.Mysle,ze w okolicach Mahavishnu i Caravanserai. Skonczyle biografie Brucea,alez to zdolne zwierze!

 

...'najblizej roots'

[paul_67]

Rush to rzemieślnicy??? Ten zespół to trójka wirtuozów! Chociaż grali w swojej karierze też prostsze formy.Do rzemieślników to już prędzej należy zaliczyć Black Sabbath czy Led Zeppelin, ale Rush??? Ciekawe jakich utworów tej kapeli słuchałeś,że doszedłeś do takich wniosków? Chyba,że piszesz tak tylko po to, aby być na przekór tym, którzy się nimi zachwycają.Już nieraz nam to udowodniłeś.

[broy]

Ciebie nie traktuję jako "nam"