audiofilia i alkohol

[Jaro_747]

>Rolandsinger, 27 Sie 2007, 00:57

 

 

>Pełna kultura, obiektywizm recenzentów, obszerna wiedza uczestników i najważniejsze - póki co nikt

>się o nic nie kłóci.

 

W takim razie to nie dla nas - audiofilów z tego forum ;-).

[Rolandsinger]

@ Jaro_747

 

Wiesz, czego tu brakuje? IMHO moderacji. Mądry moderator jest lepszy niż najlepsze intencje niczym nieskrępowanych uczestników.

 

Przepraszam za offtopic.

[jozwa maryn]

Podaje szczegoly. Pilismy więc kolejno:

- Cabernet Sauvignon & Merlot Telish 2005

- Asenovgradski Mavrud 2002

- Cabernet Sauvignon Pulden 1995;

[Fr@ntz]

No to zgodnie z obietnicą uszczegóławiam, kolejno:

- Cabernet Sauvignon & Merlot Telish 2005

Najcięższe wśród degustowanych w niedzielne popołudnie. Zaskakująco krągłe, lecz bez jakiegoś powalającego finiszu. Z perspektywy muszę przyznać, że najbardziej mi zasmakowało i najczęściej do niego wracałem. Prawdopodobnie dzięki swojej kulturze a zarazem intrygującym nutom nie występującym w winach z "Nowego Świata" wyprodukowanych (jakoś nie pasuje mi ten zwrot w kontekście wina) z ww szczepów.

- Asenovgradski Mavrud 2002

Tzw. kompocik - wino lekkie łatwe i przyjemne. Mocną niezobowiązujące i nie pozostające zbyt długo w pamięci, jednak jeśli szukacie jakiegoś "bezpiecznego" zakupu to polecam. Trudno się do niego zrazić, bo mimo swojej lekkości nie ma w sobie nic z przysłowiowego cieńkusza.

- Cabernet Sauvignon Pulden 1995

No i tutaj jest mały zgryz. Wino ma bardzo zdecydowane uderzenie, które jest wielce obiecujące, lecz niestety po nim niewiele się dzieje. Mocno wyczuwalna "w nosie" jest tzw. beczka, ale po ok. 2 godzinach od otwarcia wino łagodnieje trochę upodabniając się do Asenovgradski Mavrud. Doszedłem do wniosku, że jest to idealny trunek "restauracyjny". Przy pierwszym łyku i wdechu potrafi oczarować, a więc .... zyskać aprobatę do napełnienia kieliszków pozostałych biesiadników ;)

[Fr@ntz]

w ramach uzupełnienia, dla zainteresowanych:

TELISH WINE CELLAR

22 Losenetz

1421 Sofia, Bulgaria

E: [email protected]

Tel: +359 (0)2 963 1773

Fax: +359 (0)2 963 3043

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (niestety under construction)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Fr@ntz]

i jeszcz bardzo fajny portal:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[romek1964]

Zainteresowanych tematem piwowarstwa zachęcam do odwiedzin na bardzo miłym forum tematycznym:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pełna kultura, obiektywizm recenzentów, obszerna wiedza uczestników i najważniejsze - póki co nikt się o nic nie kłóci.

 

A jeszcze lepiej to: http//browar.biz

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Fr@ntz]

W ramach świętowania 8-ej rocznicy pożycia małżeńskiego do specjałów kuchni włoskiej spożyliśmy Peter Lehmann Weighbridge Shiraz 2004. No i okazało się, że notka producenta powinna wywołać ostrzegawczą lampkę :

- A beautifully soft, fruit driven wine showing typical shiraz richness reined in by the soft tannin finish.

This is a deliciously soft style of shiraz: a red wine to be enjoyed in its fresh youthfulness.

Te dwa zdania wiele mówią o charakterze tego shiraza. Na pewno nie jest ciężki i dobrze zbudowany. Finisz również daleki jest od ideału a i o finezji jak i niezwykłych aromatach, które tak uwielbiam w Shirazach mozna zapomnieć.

Nie jest to wino jakąś totalną porażką, ale za ponad 50zł (10zł droższe od Lindenmansa Bin 50 Shiraz) spodziewałem się cokolwiek większej finezji i polotu. Patrząc na ilość shirazów jakie w swym życiu spożyłem umiejscowiłbym je poniżej taniego jak barszcz (ok 25-30zł) Hardys Shiraz. Może i w nosie czuć coś co mogłoby przypominać jagody i kilka odmian pieprzu lub innych cierpkich i ostrych przypraw, ale pomimo ponad dwugodzinnego oddychania nic więcej nie udało mi się z niego wycisnąć

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Fr@ntz]

Przyzwyczajony do niemalże pustelniczej działalności w tym wątku powoli eksploruję kolejne butelczyny ;) Tym razem mój wybór padł na Yellow Tail Shiraz 2005. Historia rodziny "pędzącej" to winko jest mocno skomplikowana i sięga lat 20-ych 19 wieku a jej korzenie wywodzą się z Włoskiego rodu Casella. Co prawda "makaroniarze" e 1951 wyemigrowali do Australii, ale włoska maniera jest nadal w winie wyczuwalna. Chodzi głównie o dziwną lekkość i krągłość trunku. Co ciekawe im dłużej pozwolimy temu shirazowi oddychać tym więcej w nim pojawi się słodyczy. Oczywiście nadal będziemy mieli do czynienia z trunkiem wytrawnym i cierpkim w smaku o delikatnym finiszu i ciekawym bukiecie, pełnym słońca. Mam na myśli nuty owoców leśnych, głównie jagody. Która będąc cierpką potrafi w odpowiednich warunkach być równiez soczystą i lekko słodką, a zarazem winną. Taki to właśnie efekt osiągnięto w ww winie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Zbig]

Też miło wspominam wyżej wymienione, aczkolwiek nie miałem aż tak wyrafinowanych wrażeń. Albo tylko nie potrafię ich precyzyjnie opisać.

 

W ogóle australijskie wina mają przyzwoity stosunek jakości do ceny.

[cocor2007]

Witam serdecznie wszystkich Forumowiczów !

 

Ktoś z Was pytał, czy po chińskim hi-endzie dopadnie nas chińskie wino.

No to macie fotkę Grand Dragon Cabernet Sauvignon 1999 Made In China. Jeszcze nie próbowałem, ale zdam relację po degustacji. Buteleczka malutka 0,375, nie pytałem o cenę, bo to prezent, ale podobno tanie nie było.

 

A może ktoś z Was kosztował już ten egzotyczny trunek?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[cocor2007]

Spaliłem debiut - pierwszy wpis i dwa błędy:

 

1. Miało być "Cabernet" bez Sauvignon.

 

2.Teraz zdjęcie wygodniejsze do oglądania.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Fr@ntz]

W ramach wdrażania się w polski kierat niedzielny obiad uzupełniłem butelką Vina Maipo Reserva Chardonnay 2005 pochodzącego z Chile a dokładnie Casablanca Valley (czyż to nie urocze ;) ). Trunek ten o złocisto zielonkawej barwie nie kosztuje fortuny (około 30zł) a zaskakuje zarówno kultura jak i dojrzałością. Nie ma mowy o lekkości i lekkiej nerwowości spotykanej w chardonnay z Australii i Californi. Jest za to spokój, kultura i dojrzałość pomimo bardzo delikatnej perlistości, o której jakoś, nikt nie wspomina. I właśnie dzięki temu wino to jest tak intrygujące. Z jednej strony "w nosie" czujemy nuty owoców tropikalnych z ananasem i miodowym melonem na czele a z drugiej po napełnieniu "otworu gębowego" okazuje się, że mamy do czynienia z winem ciężkim, bardzo krągłym, określanym czasem w winiarskich kręgach mianem maślanego. I coś w tym jest bo przypomina właśnie to co w mleku, przepraszam - w tym przypadku winie najlepsze.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kalimorfa]

kochani polecam wszystkim gęste cirpkie wino marokańskie Braka, piłam niedawno na starówce tylko szybko wiróje w głowie....

[Jaro_747]

>kalimorfa, 2 Paź 2007, 20:02

 

>>szybko wiróje w głowie....

 

To chyba dobrze?

Rozumiem, że przed wypiciem należy zająć stabilną pozycję ;-)

[kalimorfa]

zdecydowanie stabilną a najlepiej stabilnie się do kogoś przytulić wtedy wirowanie zwalnia....

[Jaro_747]

Zwalnia, ale się pogłębia.

Taka wymiana częstotliwości na amplitudę ;-)

[kalimorfa]

mi się pogłębiło znacznie później

[Fr@ntz]

na Okęciu w Baltonie za całe 65 PLN nabyłem 2 litrową butelczynę Sir Edwardsa - całkiem znośna whisky (coś w stylu Teachersa, czyli delikatna raczej)

[Fr@ntz]

shit, fotka nie weszła:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[tdrozd]

ja tez lubie ostre:))

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[tdrozd]

niestety ta druga juz prawie pusta a dobra:(

[rekin]

>tdrozd

Pijaczyno :) Za pracę byś się zabrał - jak ja ;)

[tdrozd]

wczoraj tak sie zabralem ze wszystko spier... i teraz musze naprawiac 2 dni:)

[jar1]

tdrozd, 3 Paź 2007, 22:41

 

>wczoraj tak sie zabralem ze wszystko spier... i teraz musze naprawiac 2 dni:)

 

To tak jak ja ostatnio zmywarkę naprawiałem. Właśnie zamówiłem nową :-)

[tdrozd]

u mnie sie tym dokladnie skonczylo

ciekawe czy stara uznaja gwarancje :))

[marekzawa]

tdrozd

 

Tej Chivas Regal nie otwieraj do czasu moich odwiedzin !!!

[tdrozd]

jak masz przyjechac -falszka bedzie czekac .

Byle nie umarla z tesknoty ,poza tym tam sa nie za szczelne korki i moze alkochol wyparowac

[Fr@ntz]

Weekend powoli zmierza ku końcowi, więc chcąc przegonić stalowe chmury kłębiące się nie tylko za oknem sięgnąłem po butelczynę Vina Maipo Shiraz Reserva 2005. Tym razem szczepy z których uzyskano owoce do wyprodukowania tego winanie zapuściły się aż do doliny Casablanca (tak jak to miało miejsce w przypadku "białego braciszka"), ale widocznie bytowały w nie najgorszym klimacie, gdyż trunek okazał się zacny. I od razu rada na przyszłość - jeśli kiedykolwiek wpadnie Wam w rączki to wino po otwarciu zapomnijcie o nim na dobre 2 godziny - serio, serio. Nawet po 45 min "oddychania" ten Shiraz przypomina w smaku jakiegoś podłego cieńkusza, gdzie zamiast wina mamy ocet winny wymieszany z wodą. Za to poczwarka w motyla zaczyna powoli przemieniać się po 1,30-1,45h, żeby po 2 godzinach rozwinąć w pełni skrzydła. Nieznośna kwasowość znika a na jej miejscu pojawia się szlachetna wytrawność mieniąca się nutami czarnej borówki i jeżyny delikatnie zaokrąglona ledwo wyczuwalną nutką wanilii. Barwa jest czarno-rubinowa, krwista i pomimo dziwnej lekkości trzeba uważać, bo wino to zdradliwym jest i potrafi "zaszumieć" w głowie. Stanowi idealne uzupełnienie dań z mięsnych, ale i z wszelkiego rodzaju "pastami" powinno ładnie się komponować. Aha - cena około 30zł, więc nic tylko kupować.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[saczek_XTRM]

a z piw? Kurewkie... znaczy Królewskie, bo jest k**ewsko dobre ;) (chociaż wolę tyskie czy leszka)