Skocz do zawartości
IGNORED

muzyka elektroniczna instrumentalna


PMD

Rekomendowane odpowiedzi

pozwlę sobie przytoczyć:

 

"Rock elektroniczny

 

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii.

 

Rock elektroniczny - gatunek muzyki rockowej w którym dominującym jest wykorzystanie instrumentów elektroniczny. Rock elektroniczny jest częścią szerokiego nurtu muzyki elektronicznej

 

Pod koniec lat sześćdziesiątych wraz z rozwojem rocka psychodelicznego i progresywnego muzycy reprezentujący te style zaczęli używać znacznie udoskonalonych syntezatorów. Elektroniczne brzmienie stało się wręcz synonimem progresywności. Pionierami zastosowania elektroniki w muzyce rockowej były takie brytyjskie zespoły i tacy twórcy jak Yes, King Crimson, Camel, Keith Emerson i inni. W muzyce tych grup wykorzystanie elektronicznych instrumentów było tylko jednym z elementów brzmienia. Odmienne podejście przyjęli niemieccy muzycy rockowi, którzy w swej twórczości praktycznie wyłącznie oparli się na elektronicznym instrumentarium. Do pionierów tego stylu należeli Tangerine Dream, Klaus Schulze i Ash Ra Tempel.

 

Z czasem z elektronicznego rocka wykształciła się cała gama stylów muzycznych takich jak: ambient, techno, electronica, instrumentalny pop, czy elektroniczna forma muzak. Elektroniczne brzmienie jest także dominujące w muzycznej emanacji filozofii New Age.

 

Twórcy elektronicznego rocka w Polsce:

 

Sławomir Łosowski

Marek Biliński

Czesław Niemen

Władysław Komendarek

Adam Certamen Bownik

Twórcy popularnej muzyki elektronicznej na świecie:

 

Jean Michel Jarre

Vangelis

Tangerine Dream

Klaus Schulze

Kraftwerk

Brian Eno

Wendy Carlos

Kitaro

Isao Tomita

Pete Namlook "

 

koniec przytaczania odnośnie pojęcia rok elektroniczny.

pozwoę sobie przytoczyć jeszcze kawałek odnośie historii muzyki elektronicznej oraz wykonawców. Przytaczane materiały pochodząze strony

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Bardzo ciekawe są początki, jan p: nie zdawałem sobie sprawy jak głęboko to sięga (Nikołaj Rimski-Korsakow, to ten pan od lotu trzmiela).

Mam nadzieję, że wbaczycie mi trochę może przydługi tekst, ale naprawdę ciekawy i jak najbardziej w tremacie:

 

"...

Historia muzyki elektronicznej

Muzyka elektroniczna jest kontynuacją muzyki mechanicznej. Odziedziczyła po niej pragnienie znalezienia nie tylko samogrających, lecz także samokomponujących instrumentów. Pierwszy elektroniczny instrument, muzyczny telegraf, wynalazł Elisha Gray w 1876 roku. Kolejne dziesięciolecia przyniosły więcej podobnych wynalazków w tej dziedzinie (zobacz instrument elektroniczny). Początkowo traktowane były one jako kuriozum i nie przywiązywano do nich większej wagi.

 

W 1907 r. Ferrucio Busoni opublikował esej "Szkic nowej estetyki w muzyce", w którym przewidział rozwój elektronicznych instrumentów muzycznych i ich wpływ na powstanie nowych kierunków w muzyce współczesnej. Dołożono do tego nową ideologię awangardy muzycznej, najlepiej wyrażoną w pochodzącym z 1912 manifestu Musica Futurista napisanego przez włoskiego poetę awangardowego Filippo Marionettiego, który mówi: "Celem jest stworzenie muzycznej duszy mas pracujących, wielkich fabryk, kolei żelaznej, transatlantyckich liniowców, samochodów i samolotów, by połączyć wielkie tematy muzyczne z królestwem maszyn i zwycięskiej elektryczności". Muzyka elektroniczna od początku wpisała się w najbardziej awangardowe kierunki sztuki XX wieku.

 

Pierwszy koncert "muzyki futurystycznej" ("Art of Noices") odbył się w 1914 roku w Mediolanie. Pierwszym uznanym kompozytorem, który zainteresował się możliwościami instrumentów elektronicznych był Nikołaj Rimski-Korsakow, który w 1920 skomponował muzykę na instrument elektroniczny wynaleziony przez Lwa Theremina.

 

12 czerwca 1926 odbyła się przez WRNY w Nowym Jorku radiowa transmisja pierwszego polifonicznego instrumentu elektronicznego Pianorad. Utwory z repertuaru klasycznego grał Ralph Christman.

 

W Paryżu w 1928 miała miejsce prezentacja instrumentu elektronicznego zwanego dynaphone. W czasie koncertu zagrano dwa utwory specjalnie skomponowane na ten instrument: Variations Caracteristique na sześć dynaphonów Ernesta Fromaigeata oraz Roses de Metal (belet) Arthura Honeggera.

 

W 1929 powstaje pierwsze studio do nagrań muzyki elektronicznej Studiogesellschaft für Elektroakustische Musik w Darmstadcie w Niemczech, wykorzystujące instrumenty skonstruowane przez Jörga Megera, między innymi elektrophon.

 

W 1932 w czasie Wystawy Radiowej w Berlinie występuje Orkiestra Elektroniczna pod kierownictwem Heinricha Hertza, dająca średnio dziesięć koncertów dziennie. Każdy występ poprzedzony był prelekcją prof. Gustawa Leithausera. W skład orkiestry wchodziły:

 

2 Thereminy

1 Trautonium

1 Hellertion

1 fortepian elektryczny

1 pianino elektryczne

1 elektryczne skrzypce

1 elektryczna wiolonczela

W latach czterdziestych nastąpił dalszy rozwój muzyki elektronicznej. Były to próby zastosowania nowoczesnych technik nagraniowych w celu uzyskania nowej formy muzycznej używającej przetworzonych dźwięków instrumentów muzycznych lub dźwięków pozamuzycznych. Ten kierunek dał początek muzyce konkretnej. Pionierem nowego kierunku był Pierre Schaffer. Innym kierunkiem była właściwa muzyka elektroniczna, której twórcy skupili się na studyjnym generowaniu dźwięków elektronicznych, przetwarzaniu ich i układaniu z nich kompozycji. Pierwszą rozwiniętą kompozycją tego stylu muzyki elektronicznej były nagrane przez Karlheinza Stockhausena (wcześniej związanego z ruchem muzyki konkretnej) w latach 1953-1954 Studie I oraz Studie II.

 

W 1950 syntezator RCA MkII zostaje przekazany do Princeton Electronic Music Centre i jest używany przez muzyków skupionych wokół tego ośrodka (Otto Luening, Vladimir Ussachevsky, Milton Babbit i inni) do tworzenia awangardowych kompozycji elektronicznych.

 

W roku 1950 Luciano Berio otwiera w Mediolanie studio muzyki elektronicznej. Rok później powstaje podobne przy RTF, a w 1952 analogiczne w Kolonii. W 1957 zostaje utworzone studio muzyki elektronicznej przy Polskim Radio w Warszawie.

 

W latach 1959-1969 dla muzyków niemieckich (Mauricio Kagel, Bengt Hambreus Miko Kelemen, Josef Riedl) dostępne jest studio muzyki elektronicznej Siemensa, pierwotnie stworzone do tworzenia muzyki użytkowej.

 

Jednocześnie wraz z rozwojem technologii komputerowych zaczęto rozwijać algorytmy pozwalające na komputerowe komponowanie muzyki. Komputerowym kompozycjom, mimo technicznej poprawności, brak było jednak finezji.

 

Najwybitniejszymi twórcami muzyki elektronicznej od jej początków do lat sześdziesiątych byli: Edgar Varese, Olivier Messiaen, Darius Milhaud, Arthur Honegger i Maurice Jarre, Karlheinz Stockhausen, Robert Beyer, Werner Meyer-Eppler, Luis Baron, Otto Luening, Vladimir Ussashevsky, Lajaren Hiller, John Cage, Luigi Nono i inni.

 

W 1964 stał się dostępny pierwszy syntezator Mooga. W 1966 zespół Moog Quartet odbył światowe tournée promujące muzykę elektroniczną. Do najwybitniejszych twórców tego okresu należą Walter Carlos, Steve Reich, Herbert Brun, Leon Kirschener, Philip Glass.

 

1970 - na rynku pojawia się Minimoog, pierwszy przenośny i w miarę dostępny cenowo syntezator.

 

1974 - Tangerine Dream wydają album Phaedra, pierwszy album z gatunku muzyki elektronicznej znany szerszej publiczności; znalazł się on na listach przebojów.

 

1977 - ukazuje się Oxygene Jarre'a, pierwszy album elektroniczny "dla każdego".

 

1978 - Kraftwerk wydają The Man-Machine, która stała się zalążkiem techno.

 

W muzyce elektronicznej, jak w żadnym innym gatunku muzyki, trudne jest oddzielenie "poważnej" jej części (muzyki współczesnej) od popularnej - rocka elektronicznego. Te dwa nurty zlewają się z sobą i przeplatają tworząc jedną całość. Daje się jednak wyróżnić pewne zasadnicze cechy charakteryzujące powyższy podział. W muzyce poważnej kompozytorzy, najczęściej awangardowi, przyjmują minimalistyczne podejście do tworzenia muzyki, często skupiając się na samym dźwięku, ich współbrzmień, na "architekturze" utworu. Na drugim biegunie muzycy z kręgu rocka elektronicznego większą rolę przypisują melodyjności utworów, będąc w swej muzycznej estetyce bliżsi muzyce romantyzmu niż współczesnej. Obszar pomiędzy tymi biegunami wypełnia ambient. Także i czasowo istnieją tu wielkie rozbieżności. Rock elektroniczny powstał, gdy stały się dostępne rozwinięte instrumenty elektroniczne w końcu lat sześdziesiątych. Poważna muzyka elektroniczna czerpie swoje źródła w awangardzie lat dwudziestych XX wieku.

 

Muzyka elektroniczna powstała w wyniku fascynacji nowoczesnymi technologami, odległą przyszłością, tematyką s-f oraz odkrywaniem kosmosu.

 

Z biegiem lat na bazie muzyki elektronicznej zaczęły powstawać nowe gatunki. Mieli w tym udział również dotychczasowi twórcy "tradycyjnej" elektroniki: Przykładowo trance i techno zostały stworzone przez Klausa Schulze. Klaus działał pod pseudonimem Richard Wahnfried, a jego pierwsza płyta spod znaku techno wyszła już w 1979r). W drugiej połowie lat '80 zespół Tangerine Dream zaczął promować nowy gatunek zwany transem.

 

Pomimo swoich korzeni i wielu podobieństw techno NIE JEST muzyką elektroniczą. Co do transu zdania są podzielone, ponieważ był on pierwotnie blisko związany z muzyką elektroniczną (obecnie bardziej przypomina techno).

 

Szczyt popularności muzyki elektronicznej przypada na lata '80. W tych czasach był to gatunek równie popularny jak obecnie hip-hop! Muzyka elektroniczna przeniknęła do muzyki rockowej tworząc synth-rock (dynamiczny rock połączony z ostrym syntezatorowym brzmieniem i komputerową perkusją) oraz do muzyki rozrywkowej stwarzając synth-pop (muzyka pop grana głównie na syntezatorach, posiadająca wiele cech muzyki elektronicznej).

 

Współczesną muzykę elektroniczną, obejmującą muzykę współczesną, ambient, rockową i popularną, można podzielić na szereg nurtów:

 

Klasyczna muzyka elektroniczna (el-muzyka)

Muzyka stworzona przez pionierów popularnego nurtu muzyki elektronicznej - Vangelis, Jean Michel Jarre itp. Do el-muzyki są zaliczane również takie nurty jak "Szkoła berlińska" i "Grupa z Düsseldorfu".

Szkoła berlińska

Grupa muzyków zgrupowana w Berlinie Zachodnim, będących pionierami elektronicznego rocka. Muzyka z tej szkoły charakteryzuje się gęstą fakturą muzyczną, "kosmicznością" i tajemniczością. Główni przedstawiciele to Tangerine Dream, Klaus Schulze, Ash Ra Tempel.

Grupa z Düsseldorfu

Muzyka industrialna, charakteryzująca się mechaniczną powtarzalnością, sekwencyjnymi rytmami, elekronicznie przetworzonym śpiewem. Główni jej przedstawiciele to: Kraftwerk, Cluster, Harmonia.

Szkoła brytyjska

stylistycznie podzielona. Wykonawców grupuje się raczej na podstawie pochodzenia (terytorium) niż stylu komponowanej muzyki. Przedstawiciele: Ian Boddy, Mark Shreeve, Paul Nagle.

Ambient

najbardziej charakterystyczny styl, traktowany jako oddzielny gatunek. Charakteruzyje się minimalistycznymi, strukturami muzycznymi, relaksacyjną atmosferą, niekiedy z wyrażniej zarysowanymi rytmami. Główni przedstawiciele: Brian Eno, Harold Budd, Steve Roach

Elektroniczne New Age

Najbardziej komercyjny i najbliższy muzyce pop styl elektroniczny. Charakteryzuje się słodkim, przyjemnym brzmieniem, skupionym na melodyjności i prostych i wyraźnych, acz delikatnych rytmach. Główni przedstawiciele: Kitaro, Gandalf, Deuter.

Dark Ambient

styl muzyki ambient praktycznie pozbawiony rytmu i melodii, skupiony na barwie dźwięku i harmonii. Często o ponurum nastroju i gęstej fakturze muzycznej. Główni przedstawiciele: Lustmord, Endura, Hemisphere, Gas, Vidna Obmana.

Eksperymentalna muzyka elektroniczna

bardzo indywidualistyczna, często zawierająca niekoheretne dźwięki, niekiedy mikrotonowa. Przedstawiciele: Conrad Schnitzler, Propeller Island.

Digital hardcore

Punk nowej generacji, muzyka brudna i szalona. Często obecne są szybkie gitary i krzykliwy wokal a do tego połamane bity i sample. Jednym słowem połączenie punka i hardcore'a w wydaniu elektronicznym. Za prekursorów gatunku uważa się Atari Teenage Riot. Inni przedstawiciele to Alec Empire, Carl Crack, Hanin Elias, EC8OR, Lolita Storm, Nic Endo. Wszyscy najwięksi twórcy tej muzyki skupieni są wokół wytwórni Digital Hardcore Recordings. Polską grupą tworzącą digital hardcore jest DHC Meinhof.

W ostatnich latach na zachodzie Europy powstały gatunki typu Drum'n'Bass oraz House. Wbrew niektórym opiniom nie jest to muzyka elektroniczna tylko odmiany muzyki klubowej (pochodzącej od dance i disco).

 

Charakterystyczne cechy muzyki elektronicznej (które przeniknęły również do innych gatunków): arpegiator i syntetyczny podkład basowy, głos przepuszczony przez vocoder bądź generowany przy użyciu syntezatora (przypominający mowę robota bądź cyborga), "efekty specjalne" (modulacyjne, kosmiczne, szumowe), sekwencje, odgłosy, szepty, wystrzały z broni plazmowej (głównie w space electronic), programowalna perkusja z obecnymi wariacjam.

 

 

Muzyka elektroniczna w Polsce

Władysław 'Gudonis' Komendarek

Marek Biliński

Kayanis

Marek 'mRqS' Szulen

Remote Spaces

Marek 'EMPI' Piwowarczyk

Adam Certamen Bownik

Bookovsky'

Barbara Zielińska-Van

L.E.T.O.

Line 256

Daniel Zarzycki

Neuron Gates

Pazur Colidace

Polaris

Tomasz Ostrowski

Zibbon vel Artenius

 

..."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PMD Bardzo dobrze że przytoczyłes tą klasyfikacje, uprości to znacząco dyskusje i pozwoli przynajmniej mnie stwierdzić fachowo jaki nurt preferuje. Z tego opisu wynika że moją gałęzią jest el-muzyka. Bardzo zadziwiła mnie informacja że techno nie klasyfikuje sie w gat. muz. el. Z ciekawością posłuchałbym czegoś nowego w el-muzyce.

Wydaje mi się, że dzięki tym definicją i terminologii łątwiej będxzie nam się zrozumieć.

Kiedy powiem , że generalnie preferująę elektro. rock- nikt juznie powie ??? A jeśli sprezyzuję, że poszukuję nowych kapel z nurtu el-muzyka, ewentualnie elektroniczne new age to dzięi w/w przykładom można szybko wyrobić sobie pojęcie jakie brzmienia mi się podobają.

 

Sporym natomiast zaskoczeniem są dla mnie inf. o korzeniach - nie wieddzialem że to tak głęboko sięga.

Wygląda na to, że jestem strasznym klasykiem, bo nie cofam się tylko do TD, Korsakow także mi siępodoba :)))

 

Warto zajrzećna stronę wikipedii ponoieważprzy przytoczonym tekście jest mnóstwo linków do poszczegulnych zespołów, wykonawców, rodzajów muzyki itd. Można dzięi temu b. szybko znaleźćpełną dyskografięwymienionych artystów oraz inne urzyteczne informacje.

 

Od razu zapytam czy ktośsłuchał płyt Johannes`a Schmoellinga? Kiedyśmiałem okazję przesłuchać 2 ale nie zachwyciły mnie. Nie wiem jak z resztą

Gdzie sie da;) Ale na co dzien trenuje w lubuskim. Moj "wyczyn" z ubieglego roq -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) w tym roku bede bronil tytulu -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Polecam tez wpadac czasem na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Piszemy tam o wszystkich ciekawszych imprezach rowerowych. Zapraszam!

P.S. Po porzadnym wywietrzeniu komorek mozgowych muzyka wchodzi jak maselko;)

Pozdrawiam kolarzy, audiofilow i kobiety (to moja trzecia słabosc;),

Paweł Daniłów

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Strona w przygotowaniu... ;)

Moje "wyniki" pojawią się pewnie dopiero dzięki pomocy selekcji naturalnej, jak dojrzeję do Masters II :) Na razie zostaje mi przyjemność mknięcia po bialym puchu.

Jakieś koło audiofilskie przy BM czy lidze BB zakładamy? ;))

dobra, dobra, już sam naciskam na "nie na temat"

Ja tez cisnalem wczesniej "nie na temat" i nic;)

Do Adminow- sorki!

romekp - zobacz tu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 1 rok później...

Do posłuchania i popatrzenia

 

Useless

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zephyr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>PMD

z uwagą i zaciekawieniem czytam założony przez Ciebie wątek! Zaiste, trzeba nam nowej dobrej elektroniki!!

 

Co do Vangelisa to sięgnij głębiej: "Odes" (1979) i "Rhapsodies" (1987) z Irene Papas, „Mask” (1985), a ciekawie jest dopiero przy Latach 1975-77: "Albedo 0.39", "Spiral", "Heaven and Hell". Hmmm... "Oceanic" ma w sobie tą genialną prostotę i spokój króte dają niezwykły efekt, bez bajerów i fajerwerków. Myślę, że Vangelis miał właśnie taki zamiar by bez uciekania się do banału stworzyć relaksującą muzykę z głosem syren i szumem morza, naznaczoną jednak jego stylem. Widział co robi i wyszło mu to doskonale choć budziło moje opory także.

"Mythodea" to już nie za bardzo elektronika, "Direct" nie znam, "The City" niestety nie powala ale też nie załamuje, to już lepsze z tego okresu "Page of Life" z Andersonem, zresztą 3 wcześniejsze płyty z nim nagrane z pocz. lat '80 mają piękne analogowe palstelowo-syntezatorowe klimaty i jak dla mnie stanowią niemal równożędne pozycje w twórczości V. co działalność solowa.

"Chariots... " to jedno z jego największych dzieł, a tytułowa kompozycja powala fortepianowymi wyczynami połączonymi genialnie z subtelnym syntezatorem... od liryki do niespodziewanego dynamizmu... cały talent V. tu się objawia niesamowicie to naprawdę wielki utwór! Prawdziwy fortepian, po prostu obłęd!! (in plus oczywiście)

 

Oldfielda za bardzo nie znam (w zakresie takim jak Ty) i niestety to nie to... Może w wczesny Schulze jest lepszy? A co medytacji to monumentalne ale ciekawe jest "In blue" -2 płyty po 79min i 45 min suity z 1994 r. Schulze to przede wszystkim perkusista i tak go odbieram :)

 

Z Kitaro polecam "Silver Cloud" z 1984 i "My best" z 1991 chyba - rewelacja. Reszta taka sobie raczej.

 

Osobna bajka To Pete Namlook, razem z Billem Laswellem i K. Schulzem - momentami całkiem dobrze mieszają na analogach, dużo stuffu wydali i jest z czego wybrać chociaż te parę kawałków. Zwykle były to rozbudowane suity-cykle, np inspirowane tytułami (muzyką) Pink Floyd (Dark side of the Moog, Careful with that AKS, Peter, Three Pipers at the Gates of Dawn, Wish You Were There, A Saucerful Of Ambience, Welcome to the moog brothers) oraz wspomniane cykle From The Earth to the ceiling, Psychonavigation.

 

Karlheinz Stockhausen - oj to już duży h/c dla ekstremistów, ale nie do pominięcia. Zwłaszcza utwór "4 helicopters & string quartet" :D

Morton Subotnick "Silver Apples of The Moon part 1&2" 1967/8 rewelacja przed-elktroniczna - cięcie taśmy, mikrostruktury, kwiki, szumy, zgrzyty itp. bardzo wartościowa pozycja. A także "The wild Bull part A&B", "Sidewinder", "Touch", "Until spring", "A Sky of Cloudless Sulphur I&II"

 

Ponadto 3-płytowa kompilacja "OHM - early gurus of electronic music"

i "Best Of Moog - Electronic Pop Hits From The 60's and 70's" dla fanów "zabawek" inż. R. A. Moog'a

 

Co do Enyi to chyba "Watermark" było i pierwsze, i lepsze :)

 

A ktoś coś wie o Alanie Parsonsie (The Alan Parson's Project)?

 

Edgar Froese - z płyty "Ages" znam Metropolis - ciekawa konwencjonalna elektronika

 

Od DM lepszy będzie chyba jednak Electric Light Orchestra jako elektroniczne wcielenie The Beatels (i muzycznie lepsze za sprawą geniuszu Jeffa Lynna a nie tych 4 dyletantów, co śpiewali po niemiecku) - "Time" 1981 koniecznie trzeba mieć!! (choć miejscami przesłodzone to brzmieniowo - to co najlepsze)

 

A obecnie? Może Photek i Biosphere?

 

Ja słucham także MODUŁÓW - *.s3m z PC i *.MOD ( z Amigi) i innych formatów – muza za darmo! Mało miejsca zajmuje a też jest świetna – taki underground sprzed kilku/nastu lat. No i jest dużo muzyki w mp3 produkcji amatorskiej np. w serwisie mp3 na WP czy innych stronach poświęconych np. mp3. (ale of coz nie jestem za tym formatem!)

 

Elektronika ma prawo zabrzmieć dobrze i często tak jest (Jarre, nawet wczesny Vangelis - te tytuły co podałem) bo zwykle obywa się bez mikrofonów, od razu sygnał o poziomie liniowym idzie na taśmę, problem powstaje gdy trzeba oddać przestrzeń ale i tu sobie poradzono. Poza beznadziejnie nagranym Kraftwerkiem (tak do końca lat '70 do "The Ma Machine") dźwięk jest super a abstrakcyjne brzmienia dopiero tworzą nieznaną audiofilom scenę i przestrzeń dźwiękową.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - radze przeczytac tutorial (dla ludzi z tego forum proponuje przegladniecie tylko zakladki downtempo), aha opisy gatunkow sa forma zartu ;). Strone te tworza ludzie z calego swiata podsylajac swoje pomysly itp.

 

A co niektorym radze nie wierzyc we wszystko co przeczytaja w "fachowych" polskich tekstach (chodzi o ten przytoczony przez PMD). Przeciez tamten text jest strasznie stronniczy, i wydaje mi sie napisany przez czlowieka ktory nie lubi nowszych odmian lub kogos straszego wychowanego w dawnych czasach i nie rozumiejacych tego co tworzy cie dzis.

 

A przeciez elektronika oznacza postep, sens jej istnienia to po prostu nowoczesne instrumenty ktore dopiero teraz powstaja lub powstana w przyszlosci. To nie rock gdzie im starsze to lepsze, nie o to w tym chodzi. Wlasnie ta odmiennosc tak przyciaga ludzi, dlatego ta muzyka jako jedyna na swiecie moze sie bezgranicznie rozwijac, nie ma zadnych blokad typu 6 strun gitary itp.

 

Osobiscie kocham muze rockowa i metal, na nich sie wychowalem tak ze prosze mnie nie doksztalcac ;).

 

Przeciez gdyby nie urzadzenia elektroniczne nigdy nie powstaly by gatunki oparte na estetyce glicht - czyli dzwieki tworzone dzieki bledom maszyn i oprogramowania. A czyms takim jest wlasnie ambient.

 

Moze za bardzo sie goraczkuje to jak mozna napisac ze house powstal kilka lat temu ? Gatunek ktory ma ponad 20 lat ! Albo muzke TRANCE nazywac TRANSE. Ze niby techno nie jest muzyka elektroniczna ? No to co mozna powiedziec o live actach z ktorych slynie nasz rodak Aleksander Kowalski.

 

Taka muzyke mozna podzielic tylko na dwie grupy - do sluchania i do tanczenia. Nie ma podzialu na to ze techno to nie elektornika a Vangelis juz tak, istnieje tylko podzial na ten ktory napisalem wczesniej.

 

Skoro wiekszosc uwaza ze muzyka elektroniczna nie moze byc rytmiczna (bo to niby od razu techno) to co mozna powiedziec o gatunkach takich jak noizecore/breakcore ktora dla wiekszosci brzmi jak wrzucone do sokowirowki dzisiatki sampli i zmiksowane. Zero jakiegos konkretnego rytmu, ale mimo to da sie bez problemu znalesc w tym harmonie.

 

Co oporniejszym proponuje obejrzec kilka filmow ktore mozna znalesc w sieci :

 

"Kultura techno" - emitowany co jakis czas przez HBO

"Universal techno" - emitowany co jakis czas w TVP1

 

Prosze nie sugerowac sie slowem "techno" w tytulach ;).

 

Historia muzyki elektornicznej, najwazniejsi tworcy, kultura, underground. Wielu ludzi ktorzy obejrza te filmy DIAMETRIALNIE zmieniaja swoje podejscie do elektroniki (sprawdzane na wielu osobach z kregu metalu i rocka).

 

Ktos tu prosil o linki do muzyki elektronicznej :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - server na ktory wrzucam co jakis czas cos ze znajomymi z netu (wymiana muzyki) z aktualnej muzyki polecam sciagnac - 08-movin'_on.mp3 i This is Kevin -

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - schranz techno mozecie ominac ;), reszte jak najbardziej polecam dla chcacych posluchac nowych gatunkow elektroniki.

 

to tyle, mam nadzieje ze prze to przebrniecie ;p

 

 

ps. bledow nie poprawiam, za duzo tekstu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

tylko raz znalazłem w tym wątku Waltera Carlosa, w kobylastym i bardzo kompetentnym wpisie przeleciało tylko jego imię i nazwisko, a jest to twórca do dziś działający, choć może w nieco innej (!) postaci.

Porażający kontakt z graną przez niego elektoniczną muzyką elektroniczną przeżyłem we Francji w 1971 roku, na najnowszym - wówczas - filmie Stanleya Kubricka. To była "Mechaniczna Pomarańcza" z powtarzającym się motywem IX Symfonii. Muzykę do tego filmu zagrał i częściowo skomponował właśnie Walter Carlos na specjalnie dla niego skonstruowanym syntezyterze, który stworzył inżynier Moog, zamerykanizowany Holender.

Potem sensacyjna płyta "Switched On Bach" na której był tylko Jan Sebastian, grany dokładnie tak jak to napisane zostało, z tą małą różnicą, że nie na klawesynie, fortepiano czy fortepianie lecz wyłącznie na tym skrzyniowatym moogu. Wkrótce Walter zmienił się w Wendy Carlos, ale zmieniając płeć nie zmienił zamiłowań muzycznych - pozostał wierny Bachowi. Mam podwójnego analoga, na którym są Koncerty Brandenburskie. Po 30 latach Wendy nagrała ponownie Switched On Bach, używając już supernowoczesnego sprzętu i baterii komputerów - przyznam, że pierwotną wersję, graną na prościutkim elektronicznym pudle, wolę bardziej... Wendy Carlos nagrała też masę muzyki własnej, ale nie znam jej - nie była w moim zasięgu.

A Jana Hammera, brata Czecha, kóry zrobił karierę w USA, polecam na cudownej płycie "Like Children"...

muzyka łagodzi obyczaje

To po prostu zdumiewające, że od początku tego wątku ( prawie 1,5 roku ) nie padły nazwy takich wykonawców jak Airsculpture, Arcane, Redshift, Rainbow Serpent czy RMI !!!

Obecnie około 15 % mojej płytoteki to płyty z klasyczną muzyką elektroniczną. Jednak planuję zdecydowane powiększenie tej części mojej kolekcji - ta muzyka podoba mi się coraz bardziej.

Dla zainteresowanych ciekawy link :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Elektronika to nie muzyka audiofilska?? Hihi, śmieszne stwierdzenie :-)

Mnie ostatnio zadziwiła płyta Gabriela - "Long walk home". Cały urok polega na wsłuchiwaniu się w pojedyńcze dźwięki i różnego rodzaju odgłosy - bo to większość płyty.

W dodatku odsłuchiwałem jej wieczorem, leżąc w łóżku przez słuchawki. Piorunujące wrażenie.

Moja wypowiedź mogłaby być właściwie czystą kartką, lecz pełną przemyśleń, do których bez wątpienia ta płyta skłania.

Vangelis: Podoba mnie się płyta L'apocalipse des animal generique. Również dobre są 1492 i rzecz jasna Reprise (the best). Mam połowę dyskografii Vangelisa, ale na komputerze, nie jako materialne albumy. Mam "materialnie" Reprise i Voices.

J.M.Jarre: Mam jego "Metamorphoses". Niektóre utwory są naprawdę tandetne. Tylko kilka jest niezłych.

Bardzo lubię Enigmę. Mam ich wszystkie - 4 albumy. Szczególnie udany i trochę inny od wcześniejszych jest ostatni "The screen behing the mirror". Michael Creetu wplótł w muzykę fragmenty opery Carl'a Orff'a - "Carmina Burana". Płyta słodko - ostra. Rewelacja.

Lubię też Mylene Farmer, ale to już pop.

W tym momencie słucham nowego albumu Sinead O'Connor - Collaboration's. Wydaje się przyjemny.

Generalnie zanim kupię płytę ściągam ją z internetu i jak mnie się spodoba dopiero wtedy kupuje. Unikam rozczarowań takich jak np Sting - "Brand new day", czy "All this time". Nie lubię jego stylu. Akceptuje tylko kilka jego utworów (3-4).

Enigma to też syntetyczny pop.

Posłuchaj sobie Vangelisa - El Greco. To najlepsza jego płyta - oprócz Apokalipsy zwierząt. 1492 to ( dla mnie ) przereklamowany gniot - już zdecydowanie wolę Mythodeę.

  • 2 tygodnie później...

Mam połowę wszystkich albumów Vangelis'a. Domownicy wariują jak włączam El Greco :-] Dobra płyta. Lubię też Blade Runner (komuś na forum też się podoba bardzo). Najbardziej jednak robi na mnie wrażenie styl L'apocalipse... - spokojne, przyjemne dźwięki. Album ten nadawałby się jako ścieżka dźwiękowa do jakiegoś "smutnego" filmu.

Enigma to elektroniczny pop?? Elektroniczny, ale nie pop. Dla mnie pop kończy się na tym co występuje na MTV i Vivie = shit.

no proszę, a myślałem, że temat umarł już dawno.

Co do sporów co jest czym należy przyjąć, że w jakimś stopniu jest to podział dość umowny. Przytoczony wcześniej z wikipedii, pokazuje pewny zarysy, jak sami zauważyliście gatunki wciąż ewoulują. Czy techno jest muzyką elektorniczną? Owszem, ale nie jest to elektroniczny rock, o którym początkowo była mowa.

Gatunek ma się, jak widać wciąż dobrze co wiecej ewoluuje. Jakiś czas temu nabyłem płytkę Sidsel Enderson "Undertown"- podchodzi to ponoć pod jazz, ale po za wokalem/monologiem artystki przesycony jest mocno przetoworzonymi dźwiękami syntezatorowo - gitarowymi. Nie brak też efektów komputerowych, jak mi się wydaje. W efekcie końcowym otrzymujemy coś tak dziwnego, że sam nie wiem jak to poprawnie kwalifikować, ale mniejsza o to i tak mi się podoba :)

 

PS.

Jako ten "bardziej" zaawansowany wiekowo preferuję jednak klasyczne brzminia, stroniąc od współczesnych odmian/ewolucji. Ponadto zdradzam skłonność do przechodznia na nowe/stare gatunki - klasyka , jazz, kóre w swej formie posiadają jednak wyraźnie zaznaczoną budowę, a chaos zdarza się jedynie w chwili strojenia instrumentów :))

Nie wiedziałem, że to sountrack, poważnie. Ale wskazują na to przedłużane nagrania. Swoją drogą bardzo lubie takie, bo odróżniają się od tych typowych, które zazwyczaj mają początek, jakiś środek i koniec. Te mają "kilka środków" i naprawde można zastanowić się nad każdym nagraniem, bo jest na to czas.

Ostatnio kupiłem Gabriela - "Long walk home" - muzyka składająca się z dźwięków i to one dają ten niepowtarzalny klimat. "Passion" to już nie ten styl. "Long walk home" jest wzorowane na kulturze Aborygenów i to jest to.

Świetne są też soundtracki z filmów "Black hawk down" ("Helikopter w ogniu") - Hans'a Zimmer'a i "Man on fire" - Harry'ego Gregson'a Williams'a - obie (a szczególnie "Black...") opierają się na arabskiej kulturze, a ja lubię ten styl.

Do muzyki arabskiej nawiązują też albumy Enigmy. W "The screen behind the mirror" Michael Cretu wykożystał "Carmina'ę Burana'ą" Carl'a Orff'a. Szybciej popem nazwałbym "Methamorphoses" J.M.Jarre'a.

Era, E Nomine klasyfikują w różnych opracowaniach jako muzykę sakralną elektroniczną - kolejny dziwny twór. Zostawmy Enigmę w kategorii "elektroniczna instrumentalna". Niebezpieczne jest łączenie jej z elektronicznym popem. Słysząc taką nazwę kategorii szybciej skojarzy mi się jakiś remix Shakiry niż Enigma.

Pozdrawiam.

PMD - nie śledziłem wcześniej tego wątku - bo na pewno byśmy sobie pogadali. Jestem pasjonatem el-muzyki. Kolekcjonuje ją namiętnie. Niestety, ostatnio sporo płyt wychodzi w formie cdrów - na nie nie reflektuję, mimo że muzycznie pewnie są wspaniałe.

Jestem pasjonatem przede wszystkim berliner schule. Toleruję też elektronikę z obszaru nowych brzmień. Mam natomiast problemy z osłuchaniem się z bardziej awangardowymi wykonawcami typu Supersilent, Xennakis czy Fennesz - ten chaos jakoś mi nie odpowiada.

ktoś wspominał wcześniej o jakości nagrań płyt z muz. el. Faktycznie Kraftverk jest porażką, nad czm ubolewam - ponieważ z nostalgią wspominam płytę "Men Machine". Niestety gdy puszczam ją obecnie, tylko nostalgia może mnie przy niej zatrzymać :)

Generalnie jednak nie jest tragicznie. Całkiem przyzwoicie wypada więszość płyt J.M.Jarre, z przestrzenią też sobie radzą, np : utw. Equinox z płyty Kncert w Chinach, częto puszczam ze względu na solówkę basową, swego czasu było to ponoć najdłuższe solo na gitarze basowej. Może też z tego powodu ta muzyka sie broni, nie jest to tylko syntezator + komputer , ale jakś gitara + perkusja choć elektryczna/elektroniczna?. Podobnie płyty TG, pamiętacie "Near Dark" - ścieżka dźwiękowa do kiepskiego chorroru. Na tej płycie perkusja jest pełnoprawnym instrumentem, nadającym ton podbnie jak syntezator czy gitara.

Więcej, np: Vollenweider "White Stripes", "Caverna Magica" - b. dobrze nagrane płyty, jeśli macie możliwość posłuchać ich na lampie, gorąco polecam - harfa jest niesamowicie namacalna, to po prostu trzeba usłyszeć :)

>PMD

Vollenweider faktycznie jest piękny, co prawda nie mam jak posłuchać na lampie[niestety] ale ta przestrzen i delikatność ,,,harfe prawie można dotknąć.A Kraftwerk cóż Men jest pięknym wspomnieniem, piękny teledysk,

o pozostałych płytach można dyskutować.No i zależy o jakiej wersji językowej piszesz znam dwie ,to jedna z niewielu grup wg mnie dobrze brzmiąca w niemieckim języku.On taki jakiś nie wokalny.

Elektronika słucha się pięknie i broni sie sama.Pozdrawiam Zbyszek

Sorry, że zawracałem głowę. Z drugiej strony, jakie to smutne, że na tylu fanów muzyki nikt nie interesuje się elektronicznym rockiem. Żal.

Czyżby elektronika stała się muzyką niszową ? Aż tak bardzo niszową ?

nowy40,

 

chyba była to wersja pierwotna, czyli po niemiecku, choć pojawiają się tam i zwroty po radziecku. Men.. to jedyna płyta jaka podobała mi się w całości, na pozostałych można było znaleźć po jednym kawałku.

 

Volenweider brzmi naprawdę wyśmienicie na lampie. Dopiro tam możńa usłyszeć przestrzeń, niemal poczuć fizyczną obecnosć instrumentu (przynajmniej w odniesieniu do mojego MF`a).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.