Skocz do zawartości
IGNORED

Nieznany kanon - USA Rock


bakerloo

Rekomendowane odpowiedzi

Pisząc poprzedni wpis słuchałem FRAMEWORK płytkę z koncertu i po zakończeniu muszę coś dodać,

utwór 6 pt: GET OUT MY ROOM/GOOD TIMES czas 14,54 jest jak najbardziej szaleńczą orgią gitarową , 7 kawałek jest powtórzeniem poprzednika w wersji 13,14 min i one pokazują co amerykańcy potrafili grać na żywo .

Andrzej

Morning Dew

Jak już myślałem że znam wszystkie najważniejsze psychodeliczne płyty lat przełomu 60/70 . To po zakupie (przypadkowym) tej płyty zmieniłem zdanie (wydaje mnie się, iż jeszcze odnajdę nie jedną świetną płytę; a to forum się mocno do tego przyczyni ) . Przedstawiana płyta zawiera muzykę z kręgu psychodelicznego mocniejszego rocka. Zespół tworzyli:

Mal Robinson/guitar

Blair Honeyman/bass,vocals

Don Anderson/organ,keyboards

Don Sligar/drums

Dave Howell/organ,keyboards

Fredy Baumgart/gitar

1.Crusader's Smile(3:42)

2.Upon Leaving(2:12)

3.Young Man(2:32)

4.Then Came The Light(4:15)

5.Cherry Street(4:09)

6.Gypsy(5:48)

7.Something You Say(4:29)

8.Country Boy Blue(2:39)

9.Save Me(3:40)

10.Epic:(4:33)

a.The Mann

b.Death Is A Dream

Utwory na tej płycie można posegregować jako dobre i rewelacyjne.

Do rewelacyjnych śmiało można zaliczyć 1!!!,5,6!!! (z fajnym indiańskim zaśpiewem), 7!!!! (ech), 9 (też niczego nie brakuje no ale rewelacyjna to może nie jest). W sumie wielkie zaskoczenie muzyczne. Nie spodziewałem się ze będzie to aż tak dobra płyta.

Okładka przedstawia dwoje golasów na polu. Jak ktoś lubi lata 60 nie i zna tej płyty to może kupować w ciemno to wydawnictwo i nie zawiedzie się.

Dziś pora na Pugsley Munion

Zespół startował w Nowym Yorku pod nazwą Mask. Trio wydało jedną płytę Just Like you. Muzyka jaką grali przypomina mi trochę w swoim „brudzie” i jakości grania Savage Resurection choć jest, ja bym to określił, ”bogatsza”. Na płycie jest 9 równych ok. sześciominutowych utworów. Wydawnictwo Cd GearFaba zawiera dodatkowo trzy bonusy.

Zespół tworzyli:

John Schuller -Hammond, Piano, Voc

Thomas (Ducky) Belliveau –Gitary!!!!!!!!!!

Edward Kelly- Bass.

Thomas w latach 90-tych udzielał się trochę jako gitarzysta sesyjny. Ale przejdźmy do płyty. Najważniejsze kompozycje tej płyty

Nr 1 Whats Right for Me

Nr6 No Time Tomorrow

Nr7 Trouble- chyba najlepszy kawałek na płycie

Nr8 Collage Thought

Nr9 I Don`t Know Who To Blame

Charakteryzując tą płytę jednym zdaniem napisałbym. Świetny partie gitary. W/g mnie jest to płyta godna polecnia

HUNGER

To druga płyta obok Morning Dew która była takim zaskoczeniem po zakupie (biorąc pod uwage ostatnie zakupy (czyli jakieś 6 lat temu)

Zespół powstał w Portland a tworzyli go:

Mike Parkinson - vocals

Bill Daffern - drums; vocals

John Morton - lead guitar

Steve Hansen - rhythm guitar

Tom Tanory - bass

Ed King - lead gitar – znany min ze Strawbery Alarm Clock

Zespół ma w dorobku dwa albumy

1968-Strictly From Hunger

1969-The Lost Album

Z tym że ten drugi to remake Striclctly…..

Wydawnictwo Akarma wydało dwa albumy na jednym CD:.

Dla mnie ta płyta to po prostu mus musów. Kurcze ciężko wymienić najlepszą kompozycję wszystkie dobre. Zespół zupełnie nieznany. Jeżeli taką płytę wydaliby Beatelsi to pewnie byłby to hołubiony album z milionową sprzedażą. Muzyka na tym albumie to taki „lekko-cięzki” psychodeliczny rock. Świetne naprawdę świetne kompozycje. Ja mocno polecam ten album.

  • 4 tygodnie później...

HEADSTONE zespół z Ohio który wydał tylko jedną płytę „STILL LOOKING” .Płyta wydana w 1974 a brzmi jak końcówka lat 60. Ta płyta podobna jest trochę do Morly Gray. Dla mnie to następna nieznana perełka. W skład płyty w chodzi 7 utorów

01 - Still Looking – przepiękny 8 minutowy ostry psychodeliczny kawałek (super gitara)

02 - I Like It– pulsująca psychodelia SUPER

03 – Misery- znowu dobrze

04 - Those Days- ALEZ ZAJE… STY początek utworu (GITARA) dalej jeszcze lepiej chyba najlepszy kawałek na płycie (a gitra -uff)

05 - Peace Of Mind –znowu dobrze

06 – Springtime - i znowu

07 - I Love You- i znowu

Bardzo równa „lekko przybrudzona” płyta. Super hard-psycho-rock. Miłośnicy lat 60-tych mogą kupować w ciemno.

Następny w kolejce będzie zespól FRACTION I Płyta” Moon Blood” też „kawał mięsa”.

  • 1 miesiąc później...
  • 3 tygodnie później...

Witam!Z USA pochodzi mój ukochany zespół Bloodrock!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Poza tym polecam Alamo 1971 kapitalne ciężkie granie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 3 tygodnie później...

dziś pora na:

FRACTION "MOON BLOOD"

Fraction to kolejny z nieznanych zespołów, który w swoim dorobku nagrał tylko jedną płytę. Tytuł tej płyty to Moon blond (1971). Wywodzi się on z biblii, a kapele można zaliczyć do Christian rocka.(choć dźwięk wcale to a wcale nie kojarzy się z Pismem Świętym) .

Zespół tworzyli

• Jim Beach: Lead Vocals

• Don Swanson: Lead Guitar

• Curt Swanson: Percusion

• Victor Hemme: Bass Guitar

• Robert Meinel: Rhythm Guitar

• Mike Hodges: Cover Artist

Wokalista przypomina miejscami Morisona. Jednak zespół nie kopiował Dorsów. Mnie się ta płyta kojarzy trochę z muzyką do filmu Dawno temu na dzikim zachodzie. Określiłbym ją jako psychodeliczny garaż z mocnym vocalem i bardzo dobrą gitara.

Płyta zawiera 6 utworów

01. Sanc-Divided - 3.52

02. Come Out Of Her - 4.57

03. Eye Of The Hurricane - 8.55

04. Sons Come To Birth 5.26

05. This Bird - 4.38

06. Sky High - 3.24

Utwory to niezłe kompozycje z perełką EYE OF THE HURRICANE. Ten utwór zwala na kolana „ostrą melodyką” i partiami gitary Dona Swansona. Pozostałym utworom też niczego nie brakuje. Warto posiadać w zbiorach to wydawnictwo.

Podsumowując jest to jedna nieznanych superpłyt.

No i kto by pomyślał,że przyjdą takie czasy.Jak kupowałem ten CD wytwórni Flashback bodajże w 1993-94r. w Megadisc to Jacek miał tylko 3 sztuki,dla siebie,dla mnie i redaktora z Lublina.W kolejnych latach drukowali to w Anthology / Rockaway / Angelus / Radioactive. Teraz ten biały kruk okazuje się już nim nie jest.

Bardzo dobra muzyka.Określiłbym jako Heavy-psychedelic.

Ciężko po tym czasie jednoznacznie powiedzieć. W mojej świadomości flasbeck był lepszy. Może to sentyment. Teraz mam na anthology. Też mnie ciekawi czy z tymi płytami, które opisuję miała styczność większość osób, czy może teraz to wszyscy je już doskonale znają? Nie wszystkie, to hmm białe kruki, ale sądziłem że to jest z kategorii "bardzo dobre mało znane".

Nie przejmuj się tylko rób swoje.Dobra robota i pewnie wielu skorzysta,tylko nie zawsze się do tego przyznają.Taka teraz moda,że każdy chce być ekspertem,a nie uczniem.Liźnie z 10 płyt i uchodzi za znawcę.Ja już nie mam ani siły,ani czasu,ani chęci pisać.Już mam z górki.

 

Moja wersja Flashback ma 5 track'ów i czas 32:15.

5 - to 'This Bird (Sky High)' - 8.18

A spotkałeś wersję wytwórni Rock A Rec. z 3 bonusami:

6. Prisms 4:23,

7. Dawning Light 4:39,

8. Intercessor's Blues 3:55

Nie spotkałem się z tym wydaniem. I wynalazłe bład w długości utworów. Spisałem tą fraszę z netu.

Na płycie anthology ant 124.11

są następujące długości:

1. Sanc Divided 3:53

2. Come out of her 9:02

3. Eye of the Hurricane 9:07

4. Sons come to birth 5:32

5. This Bird (Skyt High) 8:16

Teraz spisałem z okładki

Sweetwater pierwsi grali na Woodstock,muzycznie klimaty psychodeliczno jeffersonowskie,z wspaniałym głosem Nancy Nevins,nic ostrego ale naprawdę godnego uwagi 01. Motherless Child

02. Here We Go Again

03. For Pete's Sake

04. Come Take A Walk

05. What's Wrong

06. In A Rainbow

07. My Crystal Spider

08. Rondeau

09. Two Worlds

10. Through An Old Storybook

11. Why Oh Why

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

GANDALF "Gandalf"

 

Grupa wywodzi się z nowojorskiego undergroundu końca lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia.

Muzyka na pierwszej płycie, to "mocno coverowane", delikatne, psychodeliczne utwory...proste i nieco "kwadratowe", oczywiste aranżacje...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

POWER OF ZEUS

Ostatnio opisuję ostrzejsze płyty i dziś będzie tak samo. Chciałbym przedstawić jedyną płytę grupy Power of Zeus „ The Gospel According To Zeus. Zespół powstał w 1968 roku w Detroit. Założycielem grupy był Joe Periano.

Zespół tworzyli:

vocal/gitar- Joe Periano

bass/voca - Bill Jones

perkusja/ Bob Michalski

organy Hammonda /Dennie Webber

Grupa nagrała swój jedyne album dla Motown. Muzyka jaką grał zespół to cięższy rock przesycony brzmieniem Hammondów i gitar. Naprawdę świetne kompozycje pozycjonują tą płytą jako jedną z lepszych hevyrockowych na mojej liście. Płyta ma trochę mroczny charakter. Nie ma na niej słabych miejsc . Najlepsze utwory to w/g mnie 2,3,4,5 ….. hmm wszystkie dobre , a partie gitarowe na 7 (chyba najlepsza kompozycja, chociaż 5…) są naprawdę świetne. Ja posiadam wydawnictwo Twilight Tone .

1. It Couldn't Be Me 3:51

2. In the Night 3:48

3. Green Grass & Clover 3:06

4. I Lost My Love 2:20

5. Death Trip 7:29

6. No Time 3:26

7. Uncertain Destination 4:51

8. Realization 2:49

9. Hard Working Man 1:16

10. Sorcerer of Isis (The Ritual of the Mole) 6:45

Polecam miłośnikom mocniejszych brzmień lat 60/70.

Potwierdzam,że zespół najwyższej klasy.Dodam - CD drukowały wytwórnie:

 

1993 - Twilight Tone TT 19 (zgranie z analoga,dość trzeszczące)

1995 - Buy or Die BOD 109 (to mam,brzmi dość poprawnie)

2005 - Akarma AK 318 (nie znam)

Morning Dew - Morning Dew - 1970 >>>

Felt - Felt - 1971 >>>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-4300-100000747 1257957060_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-4300-100000747 1257957060_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Krajcar płyta na TT to naprawdę dobrze zrealizowane wydawnictwo jak na tamten okres(realizacja pasuje do rodzaju muzyki ); jest nawet ADD. Info na okładce ubogie ale o płycie nie można powiedzieć złego słowa.

Mam nadzieję, że wybaczycie zaśmiecanie wątku ;) ale gorąco polecam nieznającym ...

 

UK - Oxford

Diabolus - Diabolus (aka. High Tones)(1971) >>>

 

Chile

Aguaturbia - Psychedelic Drugstore(1970) >>>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-4300-100000743 1257958450_thumb.jpg

post-4300-100000744 1257958450_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

> rozczochrany, sory za dubelt;) jakoś przeleciałem twój wpis o Morning Dew ;) ale MDew nigdy nie za wiele - przysłał mi tą płytkę kumpel kilka lat temu i oszalałem .... co gorsze dla naszych portfelów takich rodzynków jest wiele :)

nikx- aquaturbia nie jst z Usa (napisz na ogólnym kanonie rocka). O tej plycie i "El cafe de la luna" (o ile dobrze pamiętam nazwę) należy coś więcej napisać. Dodam jeszzce iż Łamacz ser to najlepsza wersja jaką kiedykolwiek słyszałem i to wykonanie to jeden z lepsiejszych kawałków rockowych (KILLER).O Moning Dew pisałem kilka linijek wyżej. Napisz więcej o wrażeniach i zespole i całej atmosferze tamtego mijesca. Na pewno będzie to większą zachętą dla forumowiczów którzy nie znają tej kapeli. KONIECZNIE NALEŻY MIEŚ ŁAMACZ SER.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.