Skocz do zawartości
IGNORED

Dobrze brzmiące tłoczenia z polską muzą


jarex

Rekomendowane odpowiedzi

"Artur Rubinstein w Filharmonii Narodowej".Nagrywana techniką mikrofonową....z tego co pamiętam. Brzmi kapitalnie....Koncert mistrza z 1960 roku....Polskie Nagrania....Cudo !!!!

Stary czerwony label...Mam także inne płyty Rubinsteina, nagrane dal RCA...jednak wolę to nasze wydanie...Tego aż chce się sluchać, czar muzyki i wykonania...dobrze wytłoczona....Jeśli ktoś nie zna...polecam , własnym słowem !!!!

Przepraszam że dokonam wpisu przeciwnego do tematu i popsuje może co niektórym humor.

Dobrych tłoczeń troche można naliczyć, w przeciwnym wypadku żaden sprzęt tego nie poratuje. Być może część z Was doznała szoku po odsłuchu Dark Side of the Moon z polskiego tłoczenia. Kiedyś myślałem że to wina sprzętu, tor analogowy już dawno się zmienił przez te lata, płyta brzmi tak samo fatalnie, jakby tłoczyli z płyty matki za której źródło służyła kaseta nagrywana na jakimś zabrudzonym kasprzaku. Mimo że mogę ten album słuchać co kilka dni od xx lat ale tego tłoczenia obiecałem sobie jakiś czas temu już nigdy na talerz nie położyć.

Do krystalicznych wkładek nie szkoda tego tłoczenia, tam jakoś to zagra. Mimo wszystko odradzam zakupu tego tłoczenia, mam nadzieje że paul_67 się pod tym podpisze.

Z dobrych tłoczeń, miło i przyjemnie słucha się wielu krajowych płyt, podoba mi się tłoczenie albumu "Aerolit" Czesława Niemena, płyta wydaje się być dość ciężka, przyjemnie brzmi.

Skoro mowa o polskich płytach, od dawna borykam się z pozyskaniem dobrego źródła takich płyt, kupowanie na aukcji to duże ryzyko, płyty często są po wieloletnim przebiegu i drapaniu wkładek piezoelektrycznych, na 10 kupionych płyt 8 nie da sie słuchać z powodu zużycia (nacisk w UF50/70 jest ogromny jak szlif), szyczą na sybilantach, to znieszmacza, mimo że płyta wizualnie wygląda na nową.

 

Pozdrawiam

DawideM zwroc uwage ze wszyscy staraja sie porownywac polskie tloczenia z zagraniczna muzyka do zachodnich - to tylko ogranicza potem opinie o polskich plytach do marudzenia, tymczasem poprostu sam material jaki nam juz udostepniali byl gowniany bo niby czemu mieli dawac cos doskonalego dzikusom zza odry jak o nas mniemali. Tymczasem wspanialych fachowcow z pasja w polsce bylo bardzo wielu i mimo panujacego balaganu na wlasnym podworku mimo kiepskich tloczen potrafili wydawac czasem naprawde niezle nagrania tak jak i czesci i wegrzy i ruscy i tlocznie w zanzibarze pewnie tez.

Piotr__, 21 Mar 2009, 12:04

 

>DawideM zwroc uwage ze wszyscy staraja sie porownywac polskie tloczenia z zagraniczna muzyka do

>zachodnich - to tylko ogranicza potem opinie o polskich plytach do marudzenia, tymczasem poprostu

>sam material jaki nam juz udostepniali byl gowniany bo niby czemu mieli dawac cos doskonalego

>dzikusom zza odry jak o nas mniemali. Tymczasem wspanialych fachowcow z pasja w polsce bylo bardzo

>wielu i mimo panujacego balaganu na wlasnym podworku mimo kiepskich tloczen potrafili wydawac czasem

>naprawde niezle nagrania tak jak i czesci i wegrzy i ruscy i tlocznie w zanzibarze pewnie tez.

 

 

Masz racje, jako naród lubimy marudzić, ja nie chciałem do tego sprowadzać rozmowy. Należy jednak zauważyć że niektóre wydania były kpiną. O ile można przymknąć około na nijakie tłoczenie nijakiego artysty, to w przypadku krajowych tłoczeń krajowych i niekrajowych artystów z głębokim przesłaniem i piękną muzyką nie powinno to być dopuszczalne. Jedźmy dalej: Tadeusz Nalepa Live 86 ostatni utwór "Modlitwa" - jakościowo fatalne i nie sądzę aby było to tylko moje odczucie, zmusza do kupienia CD, a tego nikt nie chce. Kiedyś trzeba było ugryźć się w podniebienie i słuchać, dziś nie mam zamiaru, troche mnie to denerwuje chociaż niczego w ten sposób nie zmienie. Przykładów mogło być więcej, ale to faktycznie podejdzie pod marudzenie. Żeby było jasne-to nie tylko dawny polski problem, z tym samym można spotkac się w zagranicznych wydaniach.

>Masz racje, jako naród lubimy marudzić

 

Tylko co to ma do rzeczy? Jeżeli marudzę to dlatego, że wiele płyt brzmi jak z tyłka. Ja nie mówię, że to dlatego, że są z Polski, tylko dlatego, że je źle zrealizowano i wytłoczono. Specjalnie dziś słuchałem pierwszego Maanamu. To (dla mnie) JEST tragedia, i nikt mi nie wmówi, że białe jest... kurde, jak to szło..., no, czarne. Muzyka, werwa, teksty wszystko super, tylko to brzmienie. Może jak kupię ramię za 10000 i napęd za kolejnych 20000, a wkładkę za 50000 to usłyszę maanamową nirwanę. Tylko, że zaraz potem słucham Zgrai i Bednarka "Walking Colours" i Osjana "Roots" i już tak tragicznie nie jest, może dlatego, że wówczas lepiej realizatorom wychodziły nagrania akustyczne, a jak coś było "plugged" to już padali jak kawki? To nie zmienia faktu, że są znośnie zrobione płyty z jazzem lub powagą. Co do roli pasjonatów - z pewnością, ale co oni mogli zrobić na sprzęcie przestarzałym i ubogim? Z g...a bata się nie ukręci... Tam gdzie wystarczy mikrofon jest OK, tam gdzie wchodzi w grę granie suwakami i bajerami, gdzie trzeba wpakować trochę elektronicznego sprytu (a w rocku trzeba też czasem poratować muzyka, który głównie umie "zawodowo" wyglądać) zaczynają się schody.

 

To, co Yul wspomina - płyty licencyjne. Podpisuję się oburącz i obunóż. Chyba tylko Balkanton potrafił poziomem kaszany dorównać Polskim Nagraniom, a i to nie zawsze. Miałem i mam okazję słuchać płyt czeskich, węgierskich, jugosłowiańskich, enerdowskich, ba, rosyjskich. Niestety brzmią zwykle lepiej. Może nasi płytoróbcy wszyscy byli w cichej opozycji i wyznawali konsekwentnie zasadę "im gorzej tym lepiej"?

>>>łasic,

Ja się tak w poprzednim poście zaperzyłem, bo między innymi o ten Ossian (Osjan) mi idzie. To poruszająca muzyka. Paradoksalnie dużą rolę gra w niej...cisza. Jedna z płyt nawet nosi podtytuł: "Rytuał dźwięku i ciszy". No ale cisza to w polskiej fonografii było zjawisko zupełnie ale to zupełnie nieznane. W cichych partiach te vinle tak potwornie smażą, ze wszystkiego się odechciewa, a słuchania szczególnie. A realizacyjnie jest tak jak mówisz - całkiem nieźle. W przybliżeniu współczesne im były pierwsze płyty A. Vollenweidera, z generalnie podobną zawartością rzeczonej ciszy. Tam, jeżeli artysta sobie wymyślił ciszę, to na płycie rzeczywiście jest cisza. Tak mu to potrafili nagrać i wytłoczyć.

Pozdro,

Yul

>>>DawidM,

"...Skoro mowa o polskich płytach, od dawna borykam się z pozyskaniem dobrego źródła takich płyt, kupowanie na aukcji to duże ryzyko, płyty często są po wieloletnim przebiegu i drapaniu wkładek piezoelektrycznych, na 10 kupionych płyt 8 nie da sie słuchać z powodu zużycia (nacisk w UF50/70 jest ogromny jak szlif), szyczą na sybilantach, to znieszmacza, mimo że płyta wizualnie wygląda na nową..."

 

Problem polegał tylko częściowo na duzym nacisku. Ostrza piezoelektryków wykonywane były z szafiru o kilkukrotnie mniejszej odporności na ścieranie niż ma diament. Po kilkudziesieciu godzinach słuchania ostrze szafirowe się ścierało, przyjmowało jakiś niebezpieczny kształt rylca (bolca, lemiesza pługa) i tym strasznie katowało rowki.

Aby uniknąc wpadek musisz chyba przyjąć jakąś cezurę czasową. W chwili gdy wprowadzono Fonomastera (połowa lat 70-tych) pojawiły się też wkładki z serii MF z ostrzami diamentowymi o znacznie większej odporności niż szfirowe ostrza w piezoelektrykach. Zatem płyty odtwarzane na MF-kach są generalnie mniej zdarte.

Pozdro,

Yul

Grieg - Peer Gynt w wykonaniu Orkiestry Filharmonii Łódzkiej. Muza, czerwony label. Nagranie brzmi zaskakująco dobrze. Dynamika, rozpiętość tonalna, klarowność - wszystko na wysokim poziomie. Niestety, mimo że płyta wygląda na fabrycznie nową, zawiera dosyć dużą ilość trzasków. Oczywiście krążek jest po gruntownym umyciu. Moim zdaniem, jest to spowodowane złą jakością masy winylowej. Mimo to, ze względu na wysoką jakość realizacji dźwięku, płyty słucha się z przyjemnością. Uważam, że prawie wszystkie polskie płyty cierpią na tą samą chorobę. Czym innym jest realizacja dźwięku, która może być różna, lepsza lub gorsza, a czym innym jest samo tłoczenie, czyli strona techniczna produkcji płyty, która była u nas zawsze słaba. Wystarczy porównać tłoczenie japońskie i polskie. Jest to przepaść i jakość sprzętu odtwarzającego niewiele ma tu do rzeczy.

Wielokrotnie tu wspominany pierwszy Maanam brzmi źle, tępo, garażowo, ale gdyby z taśmy matki wytłoczyć teraz winyla w Japonii, pewnie brzmiałby tak samo, z wyjątkiem braku trzasków i innych zniekształceń.

markam, 22 Mar 2009, 09:21

 

>Wielokrotnie tu wspominany pierwszy Maanam brzmi źle, tępo, garażowo

 

Czy to był pop, a nie nowofalowy postpunk, że garażowe brzmienie jest uznawane za wadę? Co tak się uczepiliście tego biednego Maanamu? Pamiętajcie, że na długo przed sesją na longplaya, zespół nagrał w Polskim Radiu w Katowicach singla "Hamlet"/"Oprócz" (w duecie + wynajęty perkusista, basista i klawiszowiec). To dopiero jest jechanka brzmieniowa bez trzymanki pełnym gazem...

>>Wielokrotnie tu wspominany pierwszy Maanam brzmi źle, tępo, garażowo

 

no garażowo to niekoniecznie, to by nawet zaleta była :-) co do uczepienia się, to ja np. dlatego, że to mogła być wspaniała płyta - na 11/10, a dla mnie jest na 7-8/10 tylko ze względu na brzmienie...

Maanam słyszałem pierwszy raz z taśmy i od razu pomyślałem, że ktoś to źle skopiował. Kiedy kupiłem płytę, okazało się, że te nagrania tak brzmią! Taka ich estetyka. Są tacy, którym to brzmienie odpowiada, mnie nie. Mam obecnie dwa egzemplarze tego longplaya. Jeden słuchany wielokrotnie, drugi zaś nigdy nie grany. Ostatnio po raz pierwszy odtworzyłem kilka minut z tej drugiej płyty i brzmi ona identycznie jak pierwsza. Nadal uważam, że brzmi źle. Być może realizatorzy nagrania takie właśnie brzmienie chcieli uzyskać. Sami wykonawcy przecież musieli je zaakceptować. Pamiętam jakiś wywiad z Korą z tego okresu, gdzie narzekała ona na słaby sprzęt, jakim dysponuje zespół. Wspomniała o możliwościach technicznych innych, zachodnich kapel i zapewniła, że Maanam też będzie niebawem miał taki sprzęt. Jest to znamienne, gdyż jednak wielu uaważa ich pierwsza płytę za wpadkę techniczną.

łasic, ten Grieg to SX 1473.

No cóż

 

Polecam każdemu "Helicopters" Porter Band.

 

Mam 3 (od zdartego do "lekko" zdartego)

 

W każdej wersji "Life" brzmi przecudnie (puszczam każdemu kto chce odkryć "magię" czarnych płyt).

Jednym jako ciekawostkę innym jako "wzorcową" realizację nagrania.

 

Gościłem na Myśliwieckiej kilka razy - sprzęt był tragiczny natomiast realizatorzy generalnie ok.

Potem "pytali" czy robić na "sprzęcie" czy przywieźć własny (oczywiście kasa).

I teraz chyba im to w krew weszło (kasa).

To se ne wrati (jak mówią ...).

Pamiętajcie, ze nawet dobrze nagrane i wytłoczone płyty (może nawet Tonpress) były darte bezlitośnie przez Party Hity i tym podobne wynalazki.

Helicopters leżały na półkach a single Manamu były nie do dostania (jak się

kupiło to grane były 40 x dziennie)

Sam przyczyniłem sie do "zkillowania" The Wall (kolega przywiózł w styczniu 1980 i słuchaliśmy na "party hicie" aż nie było wgłębień w rowkach)

 

ps. Redakcjo - zaczynam NIENAWIDZIĆ GÓWNA NAZYWANEGO TWIX (TŁUSTE , KALORYCZNE - DAJCIE REKLAMĘ KIEŁKÓW)

>>> ps. Redakcjo - zaczynam NIENAWIDZIĆ GÓWNA NAZYWANEGO TWIX (TŁUSTE , KALORYCZNE - DAJCIE REKLAMĘ KIEŁKÓW)

 

Reklamy wyłączyć bardzo łatwo, przede wszystkim trzeba odinstalować/zdeaktywować flash'a i to "załatwia" większość reklam w dodatku tych najbardziej upierdliwych. I jest też software typu AdBlock. Gdyby mi tu wyświetliła się reklama po pół sekundzie zamknąłbym przeglądarkę.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"Helicopters" Porter Band - to też Pronit, więc reguła się potwierdza że wytwórnia ta przynajmniej w latach 80-tych nieźle "tłoczyła".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A propos Porter Band, ludzie się zachwycają Franzem Ferdinandem, a na "Helicopters" disco - punk był już ładnych kilkadziesiąt lat temu

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

>ps. Redakcjo - zaczynam NIENAWIDZIĆ GÓWNA NAZYWANEGO TWIX (TŁUSTE , KALORYCZNE - DAJCIE REKLAMĘ

>KIEŁKÓW)

 

Lekarstwo na wiele rzeczy:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

+AdBlock

 

Aż z ciekawości włączyłem IE żeby zobaczyć o czym piszesz ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Black Sabbath "Paranoid" Tonpressu (SX-T 190) właśnie odsłuchuję (po ok. 15 latach niebytu piwnicznego...) i przyznam, że jestem miło zaskoczony. Fakt, że kiedy kupiłem tą płytę miałem już rylec Mf-101, a nie Uf-50. Wprawdzie nie jest to polska muzyka, ale płyta swojskiej produkcji, więc (Yulowi ku uwadze) wrzucam...

>>>łasicowi ku uwadze,

 

Black Sabbath "Children of the grave", 3 Lp, wydany na vinylu około 5-6 lat temu. Jak posłuchasz z tego kawałków z "Paranoid", to tonpressowski do piwnicy wróci na wieczne zapomnienie.

Pozdro,

Yul

"Trójka" Zeppów z początków lat 90-tych też nie jest do wysłuchania

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Sorka, miałem na myśli "czwórkę"

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Obiegowe opinie i stereotypy sa na tyle wygodne ze dzieki nim tlumy nie przeszkadzaja koneserom, w wybieraniu plyt, skladaniu sprzetu i w satysfakcji ze sluchania muzyki - jest wsrod niektorych z nich wlasciwie jedna stala zasada - staraja sie nie pisac wszystkim co jest warte uwagi zaslaniajac sie czesto sztandarowym "kazdy swoj gust ma" (oczywiscie to prawda, ale jakie zarazem wygodne usprawiedliwienie :) ), naszczescie niewielu tak mysli i internet jest dobrym miejsce na niczym nieskrepowane opinie, jako ze nie lubie wymienionego podejscia dlatego o tym pisze, a ewentualnym nadgorliwym zaznacze ze wlasciwie traktuje to tylko jako ciekawostke warta zastanowienia i dalszych wlasnych poszukiwan bo wszystko jest wzgledne i ma swoje zasady, a wszelkie opinie za a w szczegolnosci przeciw biora sie jedynie z niemoznosci objecia absolutnie wszystkiego nasza obiektywna obserwacja.

Piotr__, 24 Mar 2009, 20:31

Popłynąłeś chłopie, oj popłynąłeś:-)

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

>Obiegowe opinie i stereotypy sa na tyle wygodne ze dzieki nim tlumy nie przeszkadzaja koneserom, w

>wybieraniu plyt, skladaniu sprzetu i w satysfakcji ze sluchania muzyki - jest wsrod niektorych z

>nich wlasciwie jedna stala zasada - staraja sie nie pisac wszystkim co jest warte uwagi zaslaniajac

>sie czesto sztandarowym "kazdy swoj gust ma" (oczywiscie to prawda, ale jakie zarazem wygodne

>usprawiedliwienie :) ), naszczescie niewielu tak mysli i internet jest dobrym miejsce na niczym

>nieskrepowane opinie, jako ze nie lubie wymienionego podejscia dlatego o tym pisze, a ewentualnym

>nadgorliwym zaznacze ze wlasciwie traktuje to tylko jako ciekawostke warta zastanowienia i dalszych

>wlasnych poszukiwan bo wszystko jest wzgledne i ma swoje zasady, a wszelkie opinie za a w

>szczegolnosci przeciw biora sie jedynie z niemoznosci objecia absolutnie wszystkiego nasza

>obiektywna obserwacja.

 

CO TO JEST ?

JAKAŚ PRÓBA BICIA REKORDU NA NAJDŁUŻSZE ZDANIE ?

TEGO SIĘ NIE DA CZYTAĆ !!!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.