Arvo Part

rykuj · 18 Marca 2009

Czy pozycje wydane przez ECM są warte zakupu, czy też szukać czegoś innego ? Dzięki za pomoc.

**wojciech iwaszczukiewicz** · 18 Marca 2009

Polecam Tabula rasa,Orient occident i Te Deum.

rykuj · 18 Marca 2009

Wojtku, dzięki za rekomendację, choć w dużym sklepie widziałem tylko 3 ostatnie pozycje z katalogu ECM. Chyba się jednak skuszę, aby posmakować. Chyba Estończycy czują rodaka ?

post.swan · 19 Marca 2009

ECM wydał MISERERE. Dla mnie to płyta mistyczna, nieodgadniona, bliska absolutowi ...

dong · 19 Marca 2009

^rykuj

również polecam Miserere - trzy dzieła, i trzy różne oblicza Parta - bardzo dobry przegląd a zarazem świetna płyta.

Violet · 19 Marca 2009

Bardzo lubię Passio Domini Nostri - też z ECM.

bananamoon · 19 Marca 2009

A ja się trochę wyłamię i polecę Arvo PARTa ze "stajni" Deutsche Grammophon - interpretację "surową" i w pewnym sensie dosadną....

Arvo PART "Fratres / Tabula Rasa / Symphony No. 3"

"W rolach głównych":

Gil SHAHAM, Roger CARLSSON (Fratres)

Adele ANTHONY, Gil SHAHAM, Erik RISBERG (Tabula Rasa)

Neeme JARVI dyryguje Gothenburg Symphony Orchestra (Symphony No. 3)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

aTom · 19 Marca 2009

Nie błysnę tu oryginalnością - moi faworyci to przede wszystkim wymieniona przez bananamoona płyta z DG - 'Fratres / Tabula rasa / Symphonie no. 3' (kapitalne Fratres i Tabula Rasa!) oraz 'Miserere' z ECM. Po inne praktycznie nie sięgam wcale, albo bardzo rzadko... Z Arvo Partem trzeba imho trochę uważać, jego twórczość często brnie w rejony, gdzie jest już o krok od niuejdżowego banału...

borrrys · 19 Marca 2009

Obiema rękami podpisuję sie za rekomendacją wydania Tabula Rasa z DG - rewelacja

Poza tym jak ktoś lubi chóry w dobrym wykonaniu to polecam Litany z ECM

Teo · 19 Marca 2009

Płyta "Alina" (ECM) - rzecz absolutnie przepiękna, polecam.

rykuj · 19 Marca 2009

oj, chyba zachorowałem ... słucham Lamentate i ... o kurczę ... ileż trzeba geniuszu, żeby napisać tak piękne dźwięki ...

łasic · 19 Marca 2009

>jego twórczość często brnie w rejony, gdzie jest już o krok od niuejdżowego banału...

Jest w jego muzyce często wyczuwalna jakaś maniera, która jednych powala na kolana, innych razi, ale "Fratres" uwielbiam w wersji Die 12 Cellisten z "Tabula Rasa"; wbrew pozorom to jest często IMO - jakkolwiek głupio to nie zabrzmi - lekkostrawna muzyka, w tym sensie, że łatwo i mocno oddziałuje nawet na nieprzygotowanego, niewyrobionego odbiorcę, tak jak np. "Symfonia Pieśni Żałosnych", czy "Adagio for Strings" Barbera, na szczęście ma jakieś swoje drugie dno i jest dobrym początkiem poszukiwań (dla mnie też była), na pewno dużo lepszym niż Znany i Uznany Polski Kompozytor na Literę R.

Teo · 19 Marca 2009

Skoro na "banał" zeszło, czuję się zobowiązany zeznać, iż polecana przeze mnie "Alina" (czy też "Fur Alina", nie pamiętam) banałem niewątpliwie zatrąca - lecz mimo to wciąż jest piękna ;)