Tom Jones & Engelbert Humperding........

gutekbull · 15 Marca 2009

Od dłuższego czasu szukam dobrze nagranych płyt Toma Jonesa , Engelberta Humperdinga , Franka Sinatry czy Neila Diamonda są to wykonawcy z czasów mojej młodości ot taki sentymentalny powrót ;-)

Słuchało ich się z radia z analogu, słuchał ociec ,słuchał syn ;-)

Taki męski głos w najlepszym wydaniu.

Oczywiście coś tam mam , ale dziwnie to brzmi ,jeśli już płytka zrealizowana tak ,ze można ją słuchać to głos T.Jonesa coś jakby nie ten , nie ta rozciągłość, nie ta barwa ,melodyjność nie ten rozmach co dawniej , brak dynamiki ,ekspresji, siły .............. ?? ;-(

Zaczynam podejrzewać , że łapie płytki nagrane jakby obecnie przez artystę już "nieco starszawego " i mającego swoje najlepsze lata za sobą ?

Engelbert Humperding tutaj to już w ogóle nic nie mam ..............

Moje pytanie.

Czy były dobrze wydane płyty z nagraniami tych wykonawców w okresie ich świetności ???

Może to musi być analog ? ;-)

Mam np. E.Fitzgerald "Ella for Lovers" ,płytka jakby świeża ,rewelacyjnie nagrana i głos świeży, błyszczący !

Czyli można ;-)

Nowy2 · 15 Marca 2009

"Korowód" Anawy miałem na LP Polskich Nagrań, ale po nieumiejętnym zastosowaniu metody odtwarzania na mokro płyta zaczęła niemożebnie szumieć, wię ją odstawiłem. Jej obraz dźwiękowy pozostał mi w pamięci i jakiś czas temu skonfrontowałem wydanie płyty na CD z tym w pamięci. Niektóre utwory były tożsame z tymi w pamięci, ale niektóre słyszę inaczej, bardziej ubogo i mniej dynamicznie,zupełnie inaczej pamiętałem wejścia jingli z oklaskami i dzwonami, pracę smyków, barwę gitary i fletu oraz braca Ostaszewskiego. Suma sumarum wynikałoby z tego, że pamięć myli, a starsze ucho też zapewne swoje ujmnie.

Powroty zawsze nas zaskakują, wszystko wydaje się mniejsze i mniej piękne, góry wydają się niższe, mniej strome, woda płytsza, odległości nie takie duże, jak kiedyś...

ale When I'm 64 pamięć doszlusuje do rzeczywistości i znów odległości będą duże, góry... :(