Skocz do zawartości
IGNORED

Pułapka High-Endu


Piopio

Rekomendowane odpowiedzi

Goniąc króliczka można zajść o jeden most za daleko ... ;-)

Każdy z nas audiofili chce mieć system coraz lepiej odtwarzajacy naszą ukochaną muzykę. W każdym razie tak powinno być. Czytamy, szukamy, dyskutujemy, słuchamy i kupujemy coraż lepsze i droższe klocki. Za każdym razem jest lepiej i coraż drożej. Specjalnie napisałem, że nie poszukujemy lepszych klocków a próbujemy stworzyć system lepiej odtwarzajacy muzykę.

Nagle dochodząc do pewnego etapu w naszych staraniach... uświadamiamy sobie, że wpadlismy w pułapkę ! W pułapkę jakości !

Po prostu mając coraz lepszy sprzęt nasza ukochana muzyka odtwarzana jest coraz gorzej ... paradoks ?

Chodzi o to, że często płyty są źle nagrane. Na słabszym systemie tego nie słychać. Gra muzyka. Chcemy ,zeby było lepiej, inwestujemy kolejne kzł a jest coraz gorzej. System jest coraz bardziej rozdzielczy, scena coraz głębsza, lokalizacja źródeł coraz dokładniejsza ... a realizacja jak była kiepska tak jest kiepska. Dzięki lepszemu sprzętowi słyszymy wszystkie błędy realizacji !!! Zgroza !

Po ostatnim szalonym upgradzie mojego systemu nagle sporo moich ulubionych płyt brzmi tragicznie. Nie da się słuchać - głównie to rock z lat 70 i klasyka. Oczywiście płyty dobrze zrealizowane brzmią świetnie - wszystkie samplery - szczena opada. A co z moją muzyką ???

Dotychczas śmiałem się z charakterystyki: bezwzględny dla słabszych nagrań. Teraz dopiero wiem co to znaczy ...

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/49923-pu%C5%82apka-high-endu/
Udostępnij na innych stronach

a zastanawiałem się skąd pomysl na sprzedaż wszystkiego:)

mojej kobiecie kupiłem zestaw fine artsa i stare kolumienki cantony fonum - wszystko warte z 500 - 600 pln. Gra zajebiście, chce się słuchać i nie ma specjalnie pojecia źle nagranych płyt... dało mi to do myślenia.

Niestety, to prawda.

Na szczęście, piękno dobrej muzyki jest czymś więcej, niż jakością dźwięku.

Dystans ten pogłębia się wprost proporcjonalnie do owego piękna i zdolności jego rozumienia.

>Po ostatnim szalonym upgradzie mojego systemu nagle sporo moich ulubionych płyt brzmi tragicznie.

>Nie da się słuchać - głównie to rock z lat 70 i klasyka.

 

To częsty syndrom sprzętu średniej klasy, więcej pokazuje, ale niecałościowo. Pechowo to "więcej" dotyczy akurat negatywnych aspektów nagrań. Nagrania te brzmią dobrze w telewizorze, tylko nie na naszym sprzęcie. Trzeba wskoczyć jeszcze o stopień lub dwa wyżej, żeby sytuacja poprawi się.

 

Słowo "szalony" upgrade, jeśli dotyczy tego systemu, który wymieniasz w "o mnie", to gruba przesada.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Czytajac Twoj wpis wyzej przypomniala mi sie historia sprzed prawie 10 lat, wtedy bylem jeszcze mlodym smarkiem i nie interesowalem sie sprzetem audio. Moj nauczyciel z ogolniaka mial kumpla, ktory byl audiofilem. Byl pare razy u niego na odsluchach i wrocil ze skwaszona mina... otoz na tym sprzecie znajomego wychodzily wszystkie szczegoly jakich nie slychac bylo na jego budzetowym graniu(mial wtedy jakiegos technicsa). Wtedy mialem z niego straszny ubaw, ale teraz analizujac Twoj wpis i kierunek w jakim chyba nieuchronnie ide, nie jest mi juz do smiechu...Fakt dopiero zaczynam sie bawic w sluchanie sprzetu itp, ale juz mnie bierze powoli... o zgrozo, zdaje sobie sprawe z tego, ze moze za pareee lat dorobie sie takiego sprzetu, ze rocka i innych ulubionych gatunkow muzycznych nie bedzie mozna sluchac.. ale kto ucieknie przed tym czego pragnie :-)

W sumie to to działa w dwie strony - niektóre płyty zyskują wraz z przechodzeniem na coraz wyższy sprzęt. Dla mnie takim czymś są płyty Leonarda Cohena - nabierają barw i rumieńców. Mówie oczywiście o CDkach bo winyle to winyle ;). Ale fakt jest, że przy sprzęcie za kilkadziesiąt tys zł wiele rzeczy brzmi nieciekawie...

>Less

 

Jeszcze 2 lata temu cieszyłem się z systemu za 5k zł i myślałem, że złapałem Pana Boga za nogi. W porównaniu z tym systemem postęp jest szalony. Oczywiście, że z perspektywy high-endu jestem w przedszkolu -ale jak widać rozpocząłem już edukację ;-)

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

To sobie trzeba budować dwa systemy - jeden do słuchania muzyki, drugi do jej analizowania. Bądź mieć dwie pary kolumn. Jedne przejrzyste, drugie lekko zamulone.

 

Zresztą nagrania też można z grubsza podzielić na dwie grupy - "jasne" i "ciemne". Te brzmiące zbyt jasno, nie nadają się do słuchania na przejrzystym, otwartym systemie. Ratunkiem będzie odtworzenie ich na sprzęcie lekko zamulonym, czyli np. takim z wycofaną górną średnicą i podbitym basem. No i dzięki wycofanemu górnemu środkowi (największa czułość ludzkiego ucha) brzmienie nie powinno kąsać przy gorszej realizacji np. gitar elektrycznych czy ostrego wokalu.

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Mylisz sie kolego na dobrze zbudowanym ,skonfigurowanym sprzecie slychac ze realizacje maja slabe punkty ale...ale ten sprzet potrafi przede wszystkim wydobyc z nagrania wszytkie inne pozytywne cechy ktore sprawia ze bedzie emocja,wiarygodnosc,sama esencja muzyki.Sluchasz Coltrane wiec chyba wiesz co mam na mysli.

Eksponowanie wad nagrania jest wadą sprzętu. Spotyka się często w sprzęcie z tendencją do ostrości czy analityczności. O ile przy dobrze zrealizowanym nagraniu wady te nie rzucają się w uszy, to przy złych nagraniach eksponowane są bezlitośnie. Sprzęt dobry, to taki na którym dobrze brzmi większość płyt a nie tylko audiofilskie samplery lub plumkania.

 

Nie ma tego problemu w sprzęcie o brzmieniu łagodnym z bogatą paletą barw. I tak wśród wzmacniaczy nie słyszy się o eksponowaniu wad przez Passy Alephy, Spectrale, Audio Note czy Jadis. Wzmacniacze to zacne, którym klasy nie brak. Sztuka polega na tym, żeby połączyć bogate soczyste brzmienie z dużą rozdzielczością przy uniknięciu zamulania.

Wśród kolumn twardość z tendencją do eksponowania niedoskonałości to przede wszystkim twarde membrany z ich rezonansami, gdzie duża dokładność i rozdzielczość jest okupiona dzwonieniem wŁasnym membran.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Arek__45 ma rację. Najlepiej technicznie grające sprzęty jakie słyszałem nie były męczarnią przy słuchaniu słabszych realizacji. W dobrze zestawionym systemie emocje, rytm, zróżnicowanie barw, zwroty tempa, dynamika pochodząca wprost spod ręki lub ust wykonawcy nie da się pokonać nawet najgorszemu realizatorowi zakładając, że osób niedosłyszących nie wpuszcza się do studia. ;) Jeśli po "upgradzie" zaczynają męczyć niektóre płyty, to był to downgrade - nie okłamujmy się, drożej nie zawsze znaczy lepiej.

No to teraz brakuje tu tylko XYZPawla.

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Panowie !

Nie chodzi mi o barwę, emocjonalny aspekt nagrania, dynamikę itd.

Źle zrealizowane nagrania są mało rozdzielcze, mało przestrzenne.

Przy dobrze zrealizowanych płytach wszystko jest na miejscu - wszystkie instrumenty odseparowane, wokal wyraźny itd. Światna mikro i makro dynamika. Wszystko słychać.

W gorszych realizacjach obraz dźwiękowy jest zamazany. np. w klasyce nie ma gradacji planów - chór miesza się z orkiestrą, w rocku wokal pojawia się za instrumentami itd. Wcześniej mój system aż tak nie rozróżniał głębi - wszystko grało jednak w jednej linni. Teraz nagle mam takie przestrzenne kwiatki. Nawet najlepszy system nie wyciągnie szczegółów tam gdzie ich nie ma.

Co ciekawe jednocześnie mój system świetnie sobie radzi z nagraniami typu "ściana dźwięku".

Dobre nagrania zapierają dech w piersiach - realizm jest niesamowity. Złe powoduję nieodpartą chęć zmiany płyty... Przesłuchuję teraz na nowo moją kolekcję, a wszystko brzmi inaczej. Mniej więcej 20% nadaje się do kosza ...

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Większość nagrań, które uznajemy za złe, wcale nie są takie złe, jak nam się wydaje. Najczęściej to sprzęt do nich nie dorasta.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Jeśli

>po "upgradzie" zaczynają męczyć niektóre płyty, to był to downgrade - nie okłamujmy się, drożej nie

>zawsze znaczy lepiej.

 

Faktem jest, że drożej nie musi znaczyć lepiej, ale w tym wypadku niższy model Magnepana został zmieniony na wyższy. Jeżeli uznamy, że ten wyższy może być gorszy, to cały audiofilizm można sobie powiesić na gwoździu w ustronnym miejscu. Bezpieczniej więc uznać, że słabszy sprzęt jest bardziej "forgiving" a lepszy "unforgiving" ;-)

Bezpieczniej więc uznać, że słabszy sprzęt jest bardziej

>"forgiving" a lepszy "unforgiving" ;-)

 

To grube uproszczenie!

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Pamiętam, jak przyjechało do mnie kilku kolegów z naszego forum na odsłuchy. Przyjechali ze swoim sprzętem: kolumny od McGyvera z wymienionym wysokim na jakieś Dynaudio, CD C.E.C i modyfikowany Sony z serii ES, ampli to zestaw lampowy Omac Jevel One i Jevel ileśtam.. kable, listwy sieciowe wyższa liga. Sporo słuchaliśmy płyt kolegów.. nazwijmy je "demonstracyjnych" bo idealnie nadawały się do odsłuchów, no cud miód i orzeszki.. ale że chciałem przypodobac się małżonce więc wrzuciłem jej ulubionego Marcina Rozynka z płyty On-Off i.. masakra, tego jazgotu nie dało sie słuchać. Nie lepiej było z moja ulubiona płytą Oldfield'a Voyager, czy Sade. Miało to oczywiście swoje dobre strony, bo na drugi dzień wrzuciwszy jeszcze raz swoje ulubione płyty przez chwilę pomyślałem "jak to dobrze nie mieć tak dobrego sprzętu" :D Ale nadal jestem nosicielem tego paskudnego wirusa i pewnie z niego się prędko nie wyleczę.. :/

Luxmany i winyle 

zmiana magnepana pomidzy 1.2 a 1.6 to nie jest jakis skok w nadprzestrzen

 

oba głosniki jak dla mnie do audiofilskich plumkan i samplerów

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

No niestety to oczym piszesz to typowe objawy "choroby audiofiskiej" .Wskazane leczenie.

Wczoraj sluchalem muzyki -m u z y k i -12 godzin,zmienialem tylko plyty.Moze Ci to minie.

Musisz sobie uswiadomic ze to droga do nikad,slepa uliczka.Bylem na tej drodze ale przyszla refleksja i opamietanie.Plyty nie moga byc przeszkoda dla sprzetu.Klania sie "tabakiera":)

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Less, 9 Mar 2009, 14:46

 

>Bezpieczniej więc uznać, że słabszy sprzęt jest bardziej

>>"forgiving" a lepszy "unforgiving" ;-)

>

>To grube uproszczenie!

 

No i bardzo dobrze, uwielbiam uproszczenia, pozwalają się odnaleźć w skomlikowanym i nieprzyjaznym świecie :-)

Przypomina mi sie dowcip z PRL o zderzeniu Mercedesa z RFN z Syrenką : Polak oparty o rozbitą Syrenke zalewa się łzami. Niemiec pyta: czemu płaczesz? - bo ja całe życie na to auto oszczedzałem. na to zdumiony Niemiec: to po co kupowałeś taki drogi samochód?

 

 

>Piopio

To po co kupowałeś taki drogi, hajendowy sprzet? Żeby ceną, nazwą komuś zaimponować? Trzeba było kupić po prostu taki, na którym TWOJA muzyka dobrze brzmi. Ja nigdy nie kupiłbym sprzętu, na którym moja muzyka i ulubione płyty brzmia źle. przecież to jakis absurd.

Sama zmiana Magnepanów z MG12 na na MG1.6 przyniosła mały skok jakościowy. Owszem jest większy dźwięk i bas ale bez przesady.

Dopiero zastąpienie Jungsona Musical Fidelity to była prawdziwa rewolucja.

Zaryzykuję twierdzenie, że róznice pomiędzy CD za 6K a 12K nie są tak duże jak różnice pomiędzy wzmacniaczami w podobnej cenie. Te droższe grają w innej lidze. To już jest skok w nadprzestrzeń.

Nie sądziłem wcześniej, że zmiana wzmacniacza może dać tak spektakularny efekt.

Teraz wiem, że zmiana wzmacniacza na wyższą półkę przynosi największe zmiany w systemie.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Są pułapki basowe i pułapki hi - end

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

>thon022

 

Polak mądry po szkodzie ...

 

Nie żałuję zmiany, część muzyki co prawda odpadła ale jeśli chodzi o muzykę klasyczną zawsze można kupić inne realizacje ;-), teraz będę kolekcjonował nagrania/wykonania poszukując tych najlepszych.

Za to jazz (generalnie muzyka akustyczna) brzmi jak bajka, nie mówiąc o wokalach. np. Jopkowa materializuje się w pokoju natomiast Barbra Streisand na starych płytach brzmi jak za grobu ...

Reasumując: zyskałem dużo, żeby trochę jednak stracić ...

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Piopio

Z nagraniami klasyki bywa różnie - ja nie natknąłem się na źle nagrane płyty w Alia Vox i polskim wydawnictwie Accord. Natomiast niektóre bardzo renomowane firmy, jak Harmonia Mundi czy Teldec albo Virgin Classic wypuściły trochę kiksów, których jednak na szczęście da się słuchać. Nie można tego natomiast powiedzieć o niektórych płytach Brillant Classic; jak oni coś schrzanią, to już na całego.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.