Skocz do zawartości
IGNORED

IRF530/9530 vs IRF540/9540


Seband

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie spaliłem końcówkę mocy (Struss Q) na IRF530/9530 (wypadek mprzy pracy). Zamierzam wstawić IRF540/9540. Czy poza większym prądem i mocą tranzytory te różnią czymś istotnym, co mogłoby wpłynąć ujemnie na dźwięk? Czym jeszcze można zastąpić parę IRF530/9530?

Czy to możliwe, że prąd zasilania końcówki w Strussie po ustabilizowaniu się parametrów wynosi tylko ok 30mA?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/4954-irf5309530-vs-irf5409540/
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać, że IRF-y pracują w Struss'ie po 2 równolegle połączone - Dreny i żródła są połączone bezpośrednio, bramki przez rezystory 1k. Wyczytałem w katalogach IR (International Rectifier), że np IRF540 jest "ease to paralleling", w mocniejszym IRF540N takiej informacji nie ma.

540/9540 sa lepsze!ale maja tez duzy rozrzut wzmocnienia!Lepiej daj po 1 parze na strone Nch IRFP140 lub 240,a Pch IRFP9150!Dobierac fety nalezy pradami i wartoscia RdsON!Bo w tzw.parach kat.Peny sa gorsze!

Najlepiej zastąpić takimi samymi. Większa moc i prąd zastosowanego MOSFETa pociąga za sobą znaczny wzrost pojemności złącza do np. 1200 pF i mogą być kłopoty z reprodukcją górnego skraja pasma.

Faktycznie - mocniejsze 540/9540 mają ok. 2x większe pojemności niż 530/9530. To może IRF530N/9530N? Mają trochę większe prądy i moce niż 530/9530 i niewiele większe pojemności.

Przy okazji - czy ma ktoś jakiś prosty i sprawdzony okład do padowania HEXFET'ów?

> Yurek: schemat mam ale nie kompletny (pościerane przez producenta oznaczenia tranzystorów). Nie wiem, co by powiedział konstruktor na opublikowanie schematu i zdjęć końcówek - pewnie by się to nie spodobało.

parowanie fetow niema sensu bo te cholery maja b.d.wzmocnienie,np.irf 540 internationala czy sgs sa poprostu rozne!a ich vgs to dopiero nerwica!!!ja dobieram pare wartoscia rds on,pradem,pojemnosc mozna olac gdy driver jest szybki i wydajny pradowo!

Kupiłem IRF530 Thomsona i IRF9530 IR - wstawiłem, skręciłem prąd spoczynkowy na zero, odpaliłem wzmacniacz, ustawiłem prąd spoczynkowy po ustabilizowaniu parametrów na 30mA, tyle samo w drugiej końcówce. Wyłaczyłem wzmacniacz, odczekałem kilka minut, włączyłem i ... wywaliło bezpieczniki i mam spalone oba kanały. Jutro kolejna wizyta w sklepie i dalsze eksperymenty.

Czy jest jakiś prosty sposób na ograniczenie prądów udarowych przy właczeniu wzmaka?

Przy włączaniu nie powinno palić końcówki. Coś jest nie tak w samym wzmaku. Może stopień sterujacy ma za mały prąd i wzmak jest niestabilny. Masz oporniki w szeregu z bramką? A masz schemat?

A tak to wygląda, a raczej wygladało - kilka elementów zostało w międzyczasie zmienionych.

[obrazekLUKASZ-71712_1.jpg] [obrazekLUKASZ-71712_2.jpg] [obrazekLUKASZ-71712_3.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-51-100006616 1170254314_thumb.jpg

post-51-100006617 1170254312_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jesli nie chcesz palic tranzystorow koncowych przy wlaczaniu wzmaka, tak jak to mialo miejsce, to wepnij sobie w szereg z zasilaniem samej koncowki oporniki np. 100ohmow. to ograniczy prad do odpowiedniej wartosci, zaleznej od napiecia zasilania. jesli wszystko bedzie dobrze to oporki wyjmiesz. moim zdaniem powinienes poszukac kogos z narzedziami, czyli oscyloskop i zasilacz z ogranicznikiem. posprawdzaj miernikiem wszystkie oporniki czy nie sa przebite, albo nadpalone(raczej te w poblizu T mocy). tak samo pozostale tranzystory.

powodzenia.

Myslę, że w bramkach jest raczej 100 ohm, bo 1k to chyba za duzo.

Tak w ogóle, z tego co widze z płytki, wzmak jest symetryczny z podwójnym (rozdzielonym) sprzężeniem zwrotnym. Brak jest oporników stabilizujacych w źródłach - oznacza to, że rozrzut parametrów na IRFach nie jest niczym kompensowany. Brak jest też ogólnie stosowanych zabezpieczeń mosfetów w postaci diód zenera pomiedzy bramką a źródłem. To wszystko powoduje, że łatwo je spalić. Nie przypuszczam, aby ograniczanie prądu przy rozruchu miał cokolwiek poprawić. IRF jest trudno zjarać dużym pradem. Główną przyczyną jest na ogół przekroczenie dopuszczalnego napiecia bramka - źródło, co pewno ma miejsce przy odpalaniu wzmaka.

A jak mierzyłeś prąd spoczynkowy?

Sa tu dwie p-rki, jedna do regulacji prądu spoczynkowego, druga do ustalenia zera na wyjsciu wzmaka.

Myslę, że można spokojnie uruchamiać wzmak bez tranzystorów końcowych i sprawdzić, czy mamy zachowana pełną symetrię na wyjściu. Zmierzyć napięcie na emiterach tranzystorów sterujących. Powinny być np. +3V i -3V. Tą symetrie regulować p-rka przy wejsciu wzmaka. Potem regulować drugą p-rka róznicę tych potencjałów i sprawdzać, czy zachowywana jest symetria napięć. Po dokładnej weryfikacji tych napięć można podłączyć tranzystory mocy i powtarzać zabawę.

Rezystory na bramkach są po 1k (nie mierzyłem, ale tak wychodzi z kodu paskowego). Przed regulacją prądów spoczynkowych ustawiłem tym wieloobrotowym 20mV na wyjściu wzmacniacza (dla lekkiego spolaryzowania J-Fetów wejściowych). Mierzyłem prąd po jednej stronie zasilania - w miejscu, gdzie jest jumperek zwarty kroplą cyny. Przy odpalaniu kilka razy wywaliło mi bezpiecznik 2A w Metexie. Po kilku sekundach prąd zasilania spada do kilkudzesięciu mA, po dalszych kilkunastu sekundach jest już stabilny (fabrycznie ok 25mA). W razie czego mam rozrysowany schemat - gdyby ktoś był zainteresowany proszę o podanie maila.

>>Seband

Możesz mi wysłać: jarund.wp.pl

Cos nie do końca Cię rozumiem. Po co regulowałeś potencjał na wyjściu? Na wejsciu chyba nie potrzeba zadnej polaryzacji. Gdzie Ci wywalało bezpiecznik? Główny w domu, na listwie? Jeśli tak, to z powodu rozruchu samego zasilacza 2A to za mało do startu wzmaka.

pozdr

> jar1

Tranzystory na 100% popalone (mają zwarcie) - i to po jednym z pary, drugi co najwyżej częściowe zwarcie. Te 20 mV na wyjściu miało w/g opinii znajomego dodać trochę ciepła do dźwięku. Bezpieczniki wywalało mi na zasilaniu końcówek (2x 4A zwłoczne).

Schemat i lepsze fotki prześlę zainteresowanym jutro. Na schemacie J-FET-y wejściowe to tylko moja sugestia - nie wiem jakie są wstawione, bo oznaczenia pościerane.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.