Idealne kolumny do muzyki klasycznej

[geertgen]

Od lat szukam optymalnych kolumn do muzyki klasycznej, bo to jedyna muzyka, jakiej słucham.

Praktyka kieruje mnie ku podstawkowcom, które lepiej definiują scenę i łatwiej znikają z pokoju.

Ale ideału dotąd nie osiągnąłem.

Czesto zdarzało mi słyszeć kolumny, które doskonale sprawdzały się w muzyce z prądem, ale ponosiły kompletną porażkę w starciu z klasyką (najlepszym przykładem jest Usher x-719).

Na pytanie o optytmalny przekaz klasyki, na anglojęzycznych forach dominuje wskazanie na różne modele B@W, czego zupełnie rozumiem, przede wszystkim dlatego, że klasyka to dłuuugie słuchanie, a więc dźwięk nie może męczyć ucha.

Jakie są wasze doświadczenia i sugestie?

Chciałbym namówić was do stworzenia rankingu podstawkowców (będą cych w stanie nagłośnić - powiedzmy - 20 m kw.) sprawdzających się w klasyce. Kolumn, które:

 

- oddadzą naturalne brzmienie fortepianiu,

- nie pogubią się w więkich składach orkiestrowych i chóralnych (Pasje!),

- będa choćby w przyzwoitym stopniu imitowały dźwięk organów,

- oddadzą dynamikę barokowej orkiestry

- z kolorem oddadzą barwę głosu Cecilii Bartoli

- pozwolą słuchać się długo bez zmęczenia

- nie wykluczają użycia lampy

[makumba]

Może dla ułatwienia określ zakres cenowy

[michal stabro]

harbeth , spendor polecam

[czodaboy]

Dynaudio...?

[jlesien]

Witaj,

nie napisałeś pod jakim wzmacniaczem kolumny miałyby pracować, jednak biorąc pod uwagę możliwość dokładnego zbudowania toru, moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest Harbeth. Nie słyszałem jeszcze (a naprawdę słuchałem już setek różnych konfiguracji) w ziemskiej cenie zstawu kolumn, które w tak dobry sposób prezentowały muzykę klasyczną. Naprawdę warto posłuchać !!!

[michal stabro]

dynaudio dobre , ale Cecylia napewno polubi harbethy

:)

[msyl]

> na anglojęzycznych forach dominuje wskazanie na różne

>modele B@W, czego zupełnie rozumiem, przede wszystkim dlatego, że klasyka to dłuuugie słuchanie, a

>więc dźwięk nie może męczyć ucha.

 

Oczywiście, że B&W.

Kolumny tej firmy nie męczą ucha, pod warunkiem, że są połączone z dobrą elektroniką.

Żadne "podstawkowce" nie poradzą sobie w pełni z organami, ani ze składem chór + wielka orkiestra. Nie poradzi sobie zresztą z tym również pokój 20 mkw.

Świadom tego ograniczenia możesz jednak skomponować całkiem przyzwoity system do słuchania klasyki bazując na B&W 602. Zaletą tych kolumn jest niezłe zrównoważenie tonalne. Czasem na polskich forach pojawiają się opinie o "krzykliwej górze", ale tak naprawdę dotyczy to zestawień z kiepską elektroniką w japońskim stylu.

Lepsze są 705, nie polecam natomiast 704 - droższe i wprawdzie pełniejsze brzmieniowo, ale gorzej zrównoważone. Jeśli Cię stać, możesz kupić 805; to jest naprawdę już bardzo wysoka klasa.

[ludpas]

Rogers LS7, LS7t, LS5/9 lub ATC SCM20SL. Stara, dobra, angielska szkoła.

[Jakew]

Dynaudio

[Bacek]

Jak nie przerarza Cię rozmiar to Klipsch Cornwall.

 

Wszystkie punkty pasują, chociaż co do Cecylii nie wiem bo nie słuchałem. Zdecydowanie nie gubią się w gęstych klimatach a dynamika powala. Zdziwiło mnie to że przy ich rozmiarze potrafią zniknąć. Nie mają sztucznej poduszki basowej, bas pojawia się tylko wtedy gdy jest w nagraniu. Z lampą nie ma najmniejszego problemu bo to pod 100 decybeli (chociaż ja słuchałem na tranzystorze). Zupełnie nie męczący otwarty, swobodny i przestrzenny dźwięk. Mogą być problemy w jakiejś nowoczesnej, komputerowej muzyce bo po prostu słychać tam jak to jest poskładane i jeżeli nie jest idealnie to niestety wszystkie przewałki wychodzą i drażnią.

 

Niestety 67 cm szerokości nie każdemu wejdzie do pokoju a urodą nie grzeszą, choć mają swój klimat.

[__kot__]

>Jak nie przerarza Cię rozmiar to Klipsch Cornwall.

 

W 20m2 to raczej zbyt duże kolumny... jeśli już to Heresy - do klasyki będzie przepięknie

[DawidM]

Triangle odtwarza ten rodzaj muzyki z pewnym przywilejem, także polecam Triangle dobrane do dobrej elektroniki.

[Bacek]

Właśnie słuchałem ich w 20m2 i było rewelacyjnie. Jak bym się rozwiódł to może nawet w moje 24m2 by weszły (o ile by mi wtedy jakieś metry zostały) ;)

[robix]

Dopisz jeszcze Tannoy (oczywiscie te co zasluguja na ta nazwe:) np Stirling ,Yorkminster itd....:)

 

robix

[robix]

Ale Klipsh to dobra groga do tej muzyki i lampy (nieograniczona dynamika -eh ta skutecznosc)

 

robix

[p]

Ja polecam kolumny Magnepana 1.6 sluchalem ich co prawda pierwszy raz i pomimo, ze nie jestem fanem muzyki klasycznej siedzielismy przy nich z kolega jak zaczarowani. Jezeli masz mozliwosc odsluchu naprawde warto sprobowac.

[geertgen]

- Co do organów - zgoda, bez wsparcia dobrym subem trudno o pełnię. Choć trzeba przyznać, ze duże podstawkowce Ushera nieźle radzą sobie z organami

 

- Dynaudio (słuchałem contourów) świetnie zabrzmiały, ale ich wysoka prądożerność raczej wyklucza lampę, bez której klasyki już sobie nie wyobrazam

 

- Podstawkowce z serii 300 i 600, których miałem okazję słuchać zagrały zarówno z tranzystorem, jak i z lampą dość męcząco. I to nawet nie góra była, ale "sucha", pozbawiona życia średnica, to wrażenie mam niemal zawsze słuchając głośników z membranami kevlarowymi

 

 

- Klipsch to ciekawa propozycja, słyszałem jednak różne opinie o wysokotonówkach w tych zestawach (że na dłuższą metę irytujące)

 

- Tannoy Westminster to jednak nie ta półka cenowa :)

 

- Z tego co widzę na czoło rankingu wysuwają się inni Anglicy...

[Micke 13]

Ciężka sprawa :/ Muzyka klasyczna w wydaniu orkiestry symfonicznej to chyba najtrudniejsza muzyka do odtworzenia przez domowy zestaw.

 

Ale klasyka jest raczej dobrze nagrana, tu nie potrzeba Dynaudio ;) Zresztą kopułka już może być ostra, metalowa, ładne, długie wybrzmienia blach wskazane. Niezbędna szczegółowość, nawet analityczność się sprawdzi w odpowiednim rozplanowanie masy instrumentów na ogromnej scenie. Przydałoby się powietrze pomiędzy instrumentami, dlatego sympatyczne jest oddalenie sceny z równoczesnym pomniejszeniem instrumentów. Potrzebny rozmach, dynamika, czyli jakieś podłogowce, najlepiej trójdrożne. No ale najważniejsze to odpowiednio duże pomieszczenie, salon, z tym że dla oddania potęgi orkiestry symfonicznej zawsze będzie za mały ;) Mimo początkowych obaw proponowałbym spróbować wyższych modeli B&W, Eposy też powinny być dobre, na przykład M22 grają bardzo szczegółowo, niski bas troszku się rozlewa ale to doda masy i ciężaru tej muzyce. Dla odtworzenia samego fortepianu, zresztą wszędzie tam gdzie barwa jest najważniejsza to i Dynaudio będą dobre i takie Vienny Acoustic, których zresztą nazwy modeli kojarzą się z klasyką ;)

[geertgen]

Triangle to propozycja, która sama się narzuca. A jednak tu spotkało mnie rozczarowanie. Przesłuchałem dokładnie te kolumny. Pierwsze wrażenie - olśniewające - wspaniała holografia. Później jednak zaczął irytować zbyt rozjaśniony dźwięk i podbarwienia niektórych części pasma. Na koniec dostrzegłem, że w tej wspaniałej przestrzeni pojawia się jednak pewien chaos. Jednak nie.

[Violet]

To ja jeszcze dorzucę Vienna Acoustics - od Bacha Grand w górę... V.

[DawidM]

Z Trianglami jest taka pewna sprawa że to pod nie dobiera się elektronikę a nie odwrotnie. Miałem okazję słuchać Mich skromnych stelle na całkowicie innej elektronice która lekko ociepla barwy(Creek) i generalnie jest sporo lepsza od Piano, dźwięk lepszy, lepiej poukładany niż z zestawu w którym grają u mnie. Jednak ja do Triangli kupił bym jakiś dobry muzykalny cdek który gra analogowo np. Usher do tego wydajna lampka lub tranzystor który nie gra twardo, analitycznie itd. Poza tym kolumna Triangla Trianglowi nie równa(wiadomo różne okresy powstawania kolumn tej firmy równa się różne brzmienie) ;)

[Jakew]

Dodam że - generalnie, czyli nie tylko w zakresie głośników lecz całości zestawu - wydaje mi się iż dla uzyskania najwyższego poziomu satysfakcji potrzeba 2 a nie 1 opcji. Wynika to z tego że muzyka (klasyczna) nastawiona na multiinstrumentalizm wymaga innego systemu - mianowicie pokazującemu pełnię sceny symfonicznej czy choralnej, niż muzyka pojedynczego instrumentu (fortepian się kłania) lub głosu, z niewielkim akompaniamentem; tu liczy się bogactwo barwy.

[Seba78]

fajnie mi kiedyś klasyka zagrała na josephach podłogówkach. Były nieco podkolorowane - dynamika i potęga brzmienia jakby nieco podkręcona. Ale niezła scena, niezłe znikanie i dobra rozdzielczość. Ale one trochę kosztują.

[prym]

Ja myśle,że z Twojego wpisu początkowego wynika,iż powinny to być kolumny akceptujące lampe i z tego powodu kolumny trudniejsze do wysterowania takie jak choćby Dynaudio i Spendory z Harbetami same się wykluczają,jeśli rozważać sprawę poważnie.Musisz poszukac coś łatwiejszego do wysterowania .Nie podaleś wzmacniacza a to istotny element w wyborze kolumn w szczególności.

[geertgen]

A to mnie zasmuciłeś, bo do tej pory uważałem Spendory za kolumny pod lampę (ponoć trudniejsze sę Harbethy). Moja lapma to bardzo udana konstrukcja DIY na tetrodach, średnio wydajna

[geertgen]

>>ludpas

Te ATC to raczej monitory bliskiego pola, w 20 metrach by się pogubiły...

[Gość vasa]

geertgen, 10 Lut 2009, 19:45

 

>Od lat szukam optymalnych kolumn do muzyki klasycznej,

 

Miałem podobny kłopot, i chyba na chwilę obecną go rozwiązałem.

Słucham głównie opery czyli zarówno głosy jak i spory skład orkiestrowy. Napęd z lampy.

Rok 2008 był dla mnie "rokiem szukania kolumn" zakończonym (jak sądzę) powodzeniem po zakupie Tannoy Stirling. Z jednej strony jest to dość łatwe obciążenie dla wzmacniacza, efektywność 91dB nie powala ale uczciwe 20W z lampki wystarcza, z drugiej zarówno konstrukcja przetwornika koncentrycznego jak i spora objętość skrzyni pozwala na uzyskanie dobrego efektu. Można ich słuchać długo, głosy są piękne (swoją drogą ostatnia płyta Netrebko wydana na LP czaruje o wiele bardziej niż z CD). Nie wiem jak jest z fortepianem bo go nie słucham ale jeśli orkiestra brzmi to i pewnie fortepian będzie. Może być kłopot z odsłuchem bo nasz "dystrybutor" stwierdził że ta seria się w Polsce nie sprzeda, ale sprawdzić warto.

 

pozdrawiam

vasa

PS W niektórych dyskusjach biorą głównie udział forumowicze z czterocyfrowym stażem :)

[Dear77]

Living Voices Auditorum mistrzostwo do takiej muzyki i pianina lub Castle Howard S1 S2 i wzamcniacz lampowy !!!! Inna opcja nie wchodzi w gre

[Dear77]

I jeszcze jedno glosniki papierowe wszelkie domieszki celulozy ewentualnie konopia zadne blaszaki aluminium tubowe soprany pcv i inne smiecie z ktorych robi sie garnki a nie glosniki !!!!!

[geertgen]

Tannoy, Living Voices, Joseph... Bardzo dobre pomysły, ale niestety, za wysokie progi. Poszukajmy na niższych półkach. Znajdziemy? A może jakieś polskie manufaktury?