Kolumny Estradowe jako Subwoofer !!

[Michal098]

Czy Kolumna estradowa Basowa będzie dobra jako subwoofer (nie wiem czy sie da jakoś to podłączyć) w domu? Nie wiem jak takie coś brzmi moc jest duża i mnie to przyciąga tu przykładowe głośniki

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wovo]

to są normalne suby, tylko że do dupy. Za taką cenę popatrz na aktywne Mackie. Są tańsze, nowe, aktywne z crossoverem i generalnie w pokoju jeden zrobi Ci jesień średniowiecza.

[Iceman]

Michal098, 7 Lut 2009, 01:40

 

Przy dłuższym słuchaniu ból głowy gwarantowany.

[zukzukzuk]

Tak myślałem. Jaki to subwofer? Pasmo przenoszenia - 30Hz-2kHz (-10dB). Na estradę nie robi się bardzo nisko schodzących głośników. Moje schodzą niżej...

[Iceman]

To nie tak, że estradowe suby nie zejdą nisko. One po prostu mają inną budowę i są przeznaczone dla innych celów a tym samym mają inny charakter niż domowe. Tam nie ma membran na miękkim zawieszeniu, tam stosuje się twarde zawieszenia. Żeby poruszyć taką membranę 18" calowego głośnika i zmusić ją do dynamicznej pracy potrzeba mocy przez duże M. Gdy już zacznie to grać, to tą moc się czuje w powietrzu aż nadto. Zaletą tego jest impuls - tam nie ma mowy o żadnym rozmydleniu, zamuleniu, braku konturów. Ale ogólnie to nie nadaje się do domu. Trzeba też sobie powiedzieć otwarcie - estrada ciągnie od cholery prądu. Gdy załączyłem głośno muzę i patrzyłem na licznik energii to pracował w rytm basu :-)

Chociaż gdy kiedyś podłączyłem nagłośnienie estradowe w domu i oglądałem film, to przy nagłym i niespodziewanym łupnięciu o mało zawału nie dostałem ;-) Takiej dynamiki to na zestawie domowym jeszcze nie słyszałem.

[wladz]

ale taniej byłoby obejrzeć ten film w dobrze nagłośnionym kinie...

[zukzukzuk]

Iceman, 7 Lut 2009, 11:15

 

>To nie tak, że estradowe suby nie zejdą nisko. One po prostu mają inną budowę i są przeznaczone dla

>innych celów a tym samym mają inny charakter niż domowe. Tam nie ma membran na miękkim zawieszeniu,

>tam stosuje się twarde zawieszenia. Żeby poruszyć taką membranę 18" calowego głośnika i zmusić ją do >dynamicznej pracy potrzeba mocy przez duże M.

 

Pewno, że zejdą (te co mają zejście), ale to nie te z wątku.

Twój wykład nt. zasady działania i budowy membran głośników nijak nie sprawi, że podane głośniki zejdą niżej. Jak napisałeś, na estradzie bardziej chodzi o (im)puls, rytm i ilosć decybeli, niż o bardzo niskie zejście ( przy okazji niektórzy mogliby również "zejść").

Uważam, że wcale nie trzeba estradówek, żeby zatkało dech.

Każde nowe nagranie, w którym spodziewam się zejścia, uderzenia kotła czy jakiegokolwiek "tąpniecia", najpierw testuję na niewielkiej głośności. Szkoda zdrowia i gratów.

Nie mniej, jest to dobry sposób na teściową. Zapraszasz... i nieopatrzenie zapominasz ściszyć:):):)

Pozdrawiam.

[Iceman]

No tak :-)

 

Dodam w kwestii wyjaśnienia, że nie odnosiłem się do konkretnego modelu wskazanego przez autora wątku, bo z tego co zrozumiałem to był tylko przykład a jemu chodziło generalnie o opinie w temacie.

[wovo]

Iceman dość dobrze gada ... przy okazji sięwydało gdzie pracuj także zdrówko dla kolegi z branży. Faktycznie, subbasy estradowe są projektowane pod kątem odpowiedzi impulsowej i efektywności, a nie pod kątem zejścia w dole, natomiast jak siętakiego suby postawi w dużym ośrodku akustycznym to zejście też mają. Natomiast nie uważam że do domu to jest zły pomysł. Znajomy miał suba na Beymie 12br15 i pędził to 300W piecykiem i podobno było bardzo fajnie w muzyce, a ta beyma to nie jest taki normalny klasyczny domowy sub. Tez ma sztywne zawieszenie i nie jest mała. poza tym inną sprawą jest to że tutaj tez reguły nie ma, trzeba spróbowac i tyle.

[Iceman]

wovo, 7 Lut 2009, 16:49

 

>Iceman dość dobrze gada ... przy okazji sięwydało gdzie pracuj także zdrówko dla kolegi z branży.

 

Zdrówko :-) Chociaż przyznam, że w moim przypadku to bardziej traktuję jako hobby i odpoczynek od mojej pracy zawodowej :-)

 

>Natomiast nie uważam że do domu to jest zły pomysł.

 

To już zależy od preferencji. Mnie sprzęt estradowy męczy. Zresztą po paru latkach zabawy wydaje mi się, że chyba mój słuch się pogorszył, właśnie z powodu zbyt częstego obcowania ze sprzętem estradowym. Na wiosnę czeka mnie wizyta u laryngologa żebym sobie to przypuszczenie zweryfikował. Ogólnie taki sub w domu nawet mimo bardzo niewielkiego poziomu głośności może być męczący.

[wovo]

ja myślęże jedynym tak naprawdę sensownym "przeciw" jakiejkolwiek paczce estradowej w domu jest to co poniekąd pisał Iceman. To pobieda dużo prądu, i niestety bez tego dużego proądu nie zagra. Paczki estradowe muszą być wysterowane, trzeba im kórek mocy odkręcić wtedy zaczynają gadać, a dom to kiepski pomysł na odkręcanie czegokolwiek estradowego ... no chyba że Estradową Gorzką :) Zdrówko :)