HK675+Tonsil Siesta, Maestro, AA Phoebe?

[romekjagoda]

Witam wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum więc się przedstawię: mam na imię Romek i jestem melomanem-początkującym audiofilem (może kiedyś icon_wink.gif )

 

Do rzeczy. Jakieś 1,5 roku temu kupiłem HK675. Ponieważ nie miałem do niego od razu kolumn, leżał w kartonie. Potem grał przez kilka miesięcy z Avance Omega 503 i PDR-04 Pioneera jako napędem. Było miło, nie powiem. Potem kolumny musiałem zwrócić bratu i HK poszedł znowu do kartonu, a ja słucham muzy na KD.

 

Dziś żona powiedziała, że mogę przemyśleć zakup kolumn, więc zacznynam myśleć icon_wink.gif

 

Słucham głównie jazzu, klasyki, opery, ale też utworów akustycznych. Przeważa muzyka instrumentalna, ale nie tylko, bo i kobiecymi wokalami nie gardzę. Głośniki miałyby zagrać w pokoju ok. 25m2, rozstawione na ok. 3-4 m, w lini 3m od miejsca odsłuchu. W dźwięku szukam przede wszystkim dobrej akustyki, czyli dolnego i górnego krańca pasma. Liczy się także stereofonia i przestrzenność dźwięku, fajnie byłoby mieć możliwość słyszenia poszczególnych instrumentów na scenie.

 

Moimi faworytami są zachwalane Tonsile Siesta lub Maestro II 180. Różnica w cenie nie jest duża, ale o siesta jest mniej opinii, choć wiem, że dostały nagrodę High Fidelity. Pytanie numer jeden więc: które wybrać? Z danych tech. (wiem, wiem, cyfry to nie wszystko) wynika, że Maestro schodzą niżej basem, ale i soprany nie są tak wysokie jak w siesta. Siesta ma podobno b. dobre soprany, ale z danych wynika, że nie schodzi tak nisko basem. Mi absolutnie nie chodzi o dudnienie, ale nie chciałbym tez mieć niedoboru podstawy basowej. Niemniej b. sobie cenię dobrą, niemęczącą górę - to dla mnie często jak zauważyłem jeden z głównych parametrów.

 

Niemniej, w cenie nowych Siest jest też wiele konkurencji, jak np. Wharfedale Diamond 9.6. Mój problem polega na tym, że mieszkając za granicą nie ma możliwości odsłuchu Tonsila, a kusi bardzo. Być może ktoś ma porównanie do Avance Omega 503, bo w moim nieosłuchaniu to na razie punkt referencyjny dla dobrze brzmiących głośników (pewnie wielu z Was się uśmieje, ale to jest pierwszy poważniejszy sprzęt jaki słyszałem). Rozważam także ewentualnie Audio Academy Phoebe II - to również fajne polskie kolumny, b. dobrze oceniane do 2000PLN. Może więc właściwe pytanie to Siesta vs. PhoebeII ?

 

Nie chciałbym rozpętać burzy propozycji, a razczej skupić się na kilku 3-4 propozycjach. Popełnię podstawowy błąd i raczej wybiorę w ciemno na podstawie Waszych sugestii i suchego czytania, a nie słuchania, ale nie mam możliwości odsłuchu różnych modeli (dlatego prosiłbym o niekomentowanie i nie wyśmiewanie tego - wiem jak ryzykowne to jest, etc).

 

Liczę na Waszą pomoc i porady. Z góry serdeczne dzięki.

[Maciek19882]

To że mieszkasz za granicą stanowi największy problem:) Mógłbyś np posłuchać i porównać Pheobe IIs z Hyperionami IIIS - które to producent czasami sprzedaje z drugiej ręki w stanie idealnym- po cenie Pheobe:) - a różnica jest duża. Słuchałem Maesto które według mnie dzwiękowo do AA nie mają nawet czym startować więc jeśli planujesz kupić coś do 2000zł to Maestro odpada w 1 kolejności. Co do Siest to nie słyszałem- ale może ktoś kto słyszał owe kolumny Ci doradzi :) Ja sam mam Hyperiony z drugiej ręki i mogę polecić w 100% ;D

[Iceman]

Masz dwie interesujące propozycje, więc już wyboru musisz dokonać sam.

[bemol]

Słuchałem zarówno Siest jak i Hyperionów i wybrałbym Siesty.

[H.Himler]

ja osobiscie odradzam phoebe z Hk ,jedno i drugie suche i pudelkowate, dzwiek bez masy, to przyklad wspolczesnej szkoly dzwieku, jasnej suchej z szybkim gaszeniem instrumentow, gdzie w tle nie ma miejsca na wybrzmiewanie dzwiekow, przez co sa krotsze niz w rzeczywistosci powinny.szukalbym czegos po drugiej stronie barykady.za te pieniadze mozna kupic np. sugdena a21 + castle prembroke lub podobne.

[spiler86]

Castle są spoko! ja słuchałem małych muzykalnych monitorków z nadem C325bee, w Polsce są mało popularne, a szkoda, bo ich wykonanie też jest sporym plusem.

[romekjagoda]

Dzięki Wam za wskazówki i odpowiedzi.

 

Co do HyperionówIII to czytałem o nich b. interesujące i pochlebne opinie, niemniej cenowo nie ta liga (no chyba, że używki od producenta, ale teraz nic takeigo nie ma :( )

Wnioskuje jednak, że Siesty i Hyperiony to zbliżony poziom? Czy może się mylę i różnica jest kolosalna na korzyść Hyperionów? Pokusa na siesty jest duża, bo są dostępne od ręki, natomiast na hyperiony musiałbym polować... Ale pomyślę, pomyślę.

 

Himler, dzięki za wskazówkę odnośnie Phoebe + HK. Co do samego HK co rozumiesz przez 'dzwiek bez masy'? Ja osłuchany nie jestem, nie ukrywam, że żaden ze mnie audiofil (może kiedyś), i może nie wiem jak może brzmieć porządny wzmak. Niemniej w cenie ok. 1000 PLN (tyle ok. dałem za HK675) trudno chyba o super sprzęty o hi-endowym brzmieniu. Owszem, można szukać starych pieców, niemniej gdy kupowałem HK675 nie byłem jeszcze na tyle oblatany, by używanych kilkunastoletnich klasyków szukać. Moja strata może, ale ogólnie jak dla mnie HK675 nie jest złym wzmakiem i na początek przygody powienien wystarczyć.

[romekjagoda]

AA oferuje teraz wznowiona produkcję Mimasów II. Cena 1800, i to chyba absolutnie górny pułap cenowy dla mnie. Hyperiony nówki 3000PLN to jednak poza moim zasięgiem, a po rozmowie z AA wiem, że używek żadnych obecnie nie ma.

Czyli wybór raczej pomiędzy Siestami a ewentualnie Mimas II (no chyba, że cud i jakieś okazyjne Hyperiony się znajdą).

[H.Himler]

jezeli obecnie HK ci odpowiada to nie ma co szukac dziury w calym, z kolumn radze posluchac nowych qba , dają sie latwiej polubic niz produkty AA. Z AA to jest tak ze te kolumny maja swoje firmowe brzmienie ktore albo kochasz albo nienawidzisz.

[romekjagoda]

Znalazłem Castle Chester za ok. 200 Funtów. Tyle że nie mam najmniejszego pojęcia, jak to gra. Opinii ludzi też jak kot napłakał. To chyba jedank duże ryzyko kupować sprzęt, który mało ludzi zna. Fajnie byłoby mieć coś oryginalnego, niemniej brak punktu zaczepienia. Himler, może Ty jako prowodyr ;) coś mi powiesz ciekawego o tych Castle? Wiem, że to dobra brytyjska szkoła brzmienia, ale szczerze - nic poza tym, zielono mi.

[H.Himler]

piszac o castle mialem na mysli pewie typ grania ktore reprezentuje wiele firm. jak uderzysz o strune gitary to ta struna wibruje i gra dlugo nawet jezeli jest juz nastepny takt.co sprawia ze muzyka jest naturalna.dzwiek ma mase i po protu wybrzmiewa.wspolczesna szkola polega na tym zeby dzwieki ktore w czasie nie zmieszcza maksymalnie stlumic i powstaje czarne tlo cisza pustka w muzyce.audiofile sie tym zachwycaja natomiast ja takiego dzwieku nie znosze to sprawia ze dzwiek jest suchy. nie po to wynaleziono takie wynalazki jak reverb zeby potem tlumic to elektronika.ale mi zajelo wiele lat zanim do tego doszedlem i odnalazlem wlasna filozofie dzieku jaki lubie.wiec nie zamierzam nikomu go narzucac. po prostu sluchaj jak najwiecej sie da.powodzenia

[bemol]

Stara,dobra brytyjska szkoła brzmienia to czarująca, dopieszczona średnica.Przy muzyce akustycznej i wokalach to podstawa,rozważyłbym te Castle.

[spiler86]

A ja brałbym je w ciemno.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Iceman]

H.Himler, 8 Sty 2009, 13:45

 

>jezeli obecnie HK ci odpowiada to nie ma co szukac dziury w calym, z kolumn radze posluchac nowych

>qba , dają sie latwiej polubic niz produkty AA.

 

Też jestem tego zdania. Moim skromnym zdaniem QBA Elements 300AL to najfajniejsze podłogówki w cenie do 2.000zł. Tak na szybko nie przychodzą mi na myśl fajniej grające kolumny podłogowe w tej cenie.

[Maciek19882]

Ja sam mam Harmana i Hyperiony IIIS to może postaram się co nie co opisac dokładniej. Więc dzwięk? Może zacznę od wad- Dzwięk jest strasznie analityczny czasami zbyt mocno eksponowany przez co staje się na swój sposób " sztuczny " - dziekowo podnosi to oczywiście jakośc słyszalnych elementów przez co słychac każdy dzwiek który powinno byc słychac. Kolejnym niedociągnieciem jest to, że Harman ma mało basu i niestety ale nie wyciąga z Hyperionów ich całego potencjału- wręcz ośmieliłbym stwierdzic ze po częsci go marnuje.

 

Ogólnie dzwięk jest fajny dokładny z świetnym stereo - lecz po dłuższym słuchaniu?- Czegoś brakuje mam ten zestaw w pełni od 2 miesięcy i nie jestem jeszcze w stanie powiedziec czego. Może dałby to Hyperionom Roksan Caspian lub wzmacniacz podobnego pokroju:) Sam się przymierzam do zmiany:) więc równoczenie prosiłbym o opinie bo wiem że z hipków można wyciągnac duuuzooo wiecej niz potrafi dac ten Harman:)

[Maciek19882]

Nie dodałem że( określając stwierdzenie "słaby bas" ) mam również w wiekrzej mierze na myśli sterownośc kolumn:) Słuchałem ich tylko z Nadem i miałem wrażenie że dzwiek jest bardziej szczegółowy - poprostu inny:)

 

Osobiście uważam że potrzeba wzmacniacza który nada tym kolumnom swojego rodzaju blask, życie i troszkę mniej tej analityczności a wiecej dynamiki a one same odwdzięczą się po 3kroc:P

[defol]

Mam jedne z kolumn właśnie Phoebe IIs. Nie wiem jak to by zagrało z Twoim HK ale u mnie z MF jest naprawdę nieźle. Są to żywe kolumny, fakt, może nieco z odchudzonym brzmieniem ale bardzo rozdzielcze, selektywne o bajecznej wręcz średnicy i stereofonii. Bas jest szybko i konturowy, z charakterystycznym ciosem. Słyszałem i Maestro i właśnie Phoebe. Nie ta liga. Moim zdaniem dwie klasy niżej są Maestro. Siest nie słyszałem. Powodzenia.

[RADUL]

Ja zamieniłem Maestro II 180 na AA Phoebe IIs.

Góra i średnica zdecydowanie lepsza w Phoebe - bas (pod każdym względem) w Maestro.

Maestro przeznaczone są do większych pomieszczeń - Phoebe odwrotnie.

Siesty to moim zdaniem konstrukcje znacznie lepsze od obydwu wymienionych wyżej.

[Vitold_MAN]

mam siesty bardzo dobre brzmienie polecam

[asfanter]

Siesty to bardzo dobre kolumny. Patrząc na cenę musimy pamiętać o tym że jest zaniżona, bo to nasz krajowy produkt. Podobne kolumny na takich przetwornikach na zachodzie kosztowałyby kilka razy więcej, normalnie montowana jest chińszczyzna.

Jeśli chodzi o brzmienie, to bas nie tylko schodzi nisko, ale do tego jest bardzo różnorodny, a słuchałem z potężnym piecem Pioneera. Tak szybkiej Nirvany w pierwszych taktach "Nevermind" jeszcze nie słyszałem. Z drugiej strony sporo przestrzeni, ładna delikatna średnica itd.

Serio polecam.

Oczywiście mówimy o wersjach podłogowych za 1600zł.

[Iceman]

asfanter, 8 Sty 2009, 23:01

 

>Oczywiście mówimy o wersjach podłogowych za 1600zł.

 

Ogólnie to w cenie do 2 tysięcy kolumn podłogowych w naturalnym fornirze i dobrze grających to naprawdę niewielki mamy wybór. Siesty, Phoeby, QBY, używane Hyperiony, jakieś Avance, jakieś używane Jamo i chyba tyle. Jak komuś coś przyjedzie na myśl to niech dopisze - zobaczymy co tu jeszcze w tych pieniądzach. Oczywiście mam tu na myśli kolumny które już sobą coś reprezentują.

[romekjagoda]

Panowie, serdeczne dzieki za wszystkie porady i uwagi - bardzo pomocni jestescie!

 

Widze, ze siesty zdobyly sobie juz niezle uznanie, i mysle, ze nawet jesli wezme je w ciemno, zle nie zrobie. W tej chwili zostaly na placu boju one oraz te wklejone castle, ktore bede obserwowal na ebayu, z tym, ze trasnport z Polski mialbym latwiejszy niz ewentualnie z UK (tam musialbym pojechac sam i latwic odbior przez brata, takze skomplikowana impreza). Ze wzgledow logistycznych, sklaniam sie wiec odrobine bardziej ku Siestom, ktorych dodatkowy plus to fakt, ze kupowalbym nowe. Przespie sie z tym jeszcze, choc sypiam coraz gorzej, bo rozmyslam nocami nad kolumnami ;)

 

Do ostatnich propozycji podanych przez Icemana z zaslyszanych dobrych glosnikow nalezaloby chyba dopisac Magnat Quantum i Kefy iQ.

 

Pozdrawiam!

[Gość]

Tylko Phoebe , siesta to wycofana góra , dziwek pozbawiony zycia schowany w pudłach , jakis taki martwy zakurzony , całkiem niezła dynamika i bas niestety nie najniższy , a maestro graja jak altusy tylko z wycofaną górą , żałosny sprzet jedną nogą w komunie wykonany , jeszce zależy z ajakiego dnia produkcji :

- poniedziałkowe robione na ciezkim kacu

- wtorkowe zrobione na odwal sie bo wtorek to dzien odpoczynku po lecznieu koca

- środa - jako takie

- czwartek - zaczynamy pić

- piątek - chalenei w pracy

w przypoadu tonsila kazdy egzeplarz jest inny , nierówno przyklejone resory górne , obcieranie cewki o nadbigunnik i inne takie są na porzadku dziennym.

TRZYMAĆ SIĘ Z DALA OD POLSKIEGO SZJASU!

CHCESZ ZOBACZY KTO SŁUCHA POLSKICH KOLUMN?

cCHESZ BY Ć JAK TA TECHNO-KRETYNKA Z ALTUSAMI?

[szwagiero]

To może polecisz w tej cenie coś innego? Pozostaje coś wyprodukowanego w Chinach, to jest pewnie lepiej złożone? Spoko - w tej cenie pewnie jakiś Avance będzie lepszy ;) No a na pewno będzie miał lepszą skrzynkę ;)

[romekjagoda]

Po pierwsze to jeszcze raz serdeczne dzięki szczególnie dla Maćka, który wyleczył mnie swoim opisem z Hyperionów III - tzn. w zestawieniu z posiadanym obecnie HK. To bardzo cenne uwagi pomagające faktycznie zawęzić krąg poszukiwać, a co ważniejsze uspokoić się, że doskonałe skądinąd Hyperiony po prostu przerastają nie tylko mój budżet, ale i posiadany system.

 

Co do Castle, to śledzę śledzę, i choć liczę na atrakcyjną cenę, to problem z transportem zza kanału... trochę mnie odstrasza.

 

Co do postu Iukara - dzięki, bo krytyczne uwagi odnośnie siest są również b. ważne. Widzę jednak, że jesteś do nich b. zrażony i zupełnie nie polecasz. Jest to pierwsza właściwie tak negatywna opinia o Siestach - dotąd ludzie w ramach 'krytyki' pisali np. że są dobre, ale nie wybitne, Ty natomiast oceniasz je jako kaszane. Faktycznie zagrały tak źle, czy po prostu nie lubisz Tonsila? Co do nierówności produkcji, to kojarzy mi się to z ruską produkcją obiektywów - dokładnie ten sam schemat i wyrwać można arcydzieła, ale i gnioty...

 

Szwagiero: jak pisałem, nie wiem jak gra Avance na tle konkurencji, ale mnie się b. podobało. Słuchałem tego kilka miesięcy i każda płyta to było nowe odkrycie. Co do stolarki jednak, to nawet jako lajkonikowi wydawało mi się to porażką ;)

[bemol]

Gratuluję kol.Iukar "błyskotliwej" oceny Siest oraz "doświadczenia" z wieloma osłuchanymi sprzętami.

[defol]

Szkoda, że nie możesz odsłuchać Phoebe. Myślę, że spodobałyby Ci się. Siest nie słyszałem samych, tym bardziej w konfrontacji z Phoebe nie wiem jakby wypadły. Ja jestem z Phoebe zadowolony choć w różnych konfiguracjach wypadają inaczej.

[szymku]

Jako posiadacz Siest często jestem w sytuacji w rodzaju - mam oglądać film z żoną i puszczam sobie jakiś kawałek czekając aż małżonka zasiądzie w fotelu. I kończy się tak, że małżonka siedzi i czeka aż puszczę film a ja słucham muzyki np 40 minut. Moim zdaniem te kolumny grają zaskakująco dobrze. Po wygrzaniu bas zrobił się bardziej mięki, góra wyostrzyła i dźwięk, który juz na początku robił dobre wrażenie jest teraz po prostu bardzo dobry...

 

Ja zdecydowanie polecam.

[Gość]

Wygrzanie to po prostu adaptacja mozgu do kiszkowatego brzmienia , kilku naukowcow zalozylo okulary ktore odwracaja obraz do gory nogami do tego znieksztalcaja i wykrzywiaja perspektywe, po tygodniu chodzenia w takich okularach widzieli juz norlmalnie oczywiscie po ich zjdeciu tydzien czekali na daptacje mozgu.

JA nie mowie zegraja z;e , w umie to poprawnie graja ale wada jest taka jak powedizalem , nie maja tyle zycia co np jbl e100 albo b&w602

[Waldi76]

Siesty będą bezpiecznym zakupem. Solidne, z dobrych materiałów, choć maja troche nietypowe proporcje (wysokie "słupki"). A zagrają na takim poziomie na jakim zostanie im podany sygnał :) opisałem to w tym wątku

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) choć chodziło tam głównie o wzmaki do Siest. Najważniejsza cecha to znakomicie zróżnicowany i kontrolowany bas - dla mnie wzór. Jeżeli jednak oczekujesz tąpnięcia i drgających szyb w oknach to nie tędy droga.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )