Muzyka progresywna - Feel!

[Gość]

Dlaczego nużą mnie płyty progresywne? Dlaczego jeszcze parę lat temu większość nazw, kojarzonych przeze mnie z muzyką progresywną wywoływała u mnie żywsze bicie serca ? Dlaczego byłem w stanie wydać mnóstwo kasy na nagrane przez tych „ulubieńców” płyty

[ashirgo]

Wykazuje Pan zwykłe oznaki dojrzewania muzycznego. To niezawodny znak, że za 20 do 45 lat zejdzie Pan z tego świata. Składam kondolencje!

 

Ash

[xniwax]

Może to nie jest znużenie, a spierdołowacenie.

[Waluch]

to jest najwyższy czas żeby zainteresować się jazzem

[zjaryz]

Brawo! Tak trzymać! Jak najdalej od muzyki progresywnej! Trzeba posłuchać jazzu, Stockhausena, i muzyki klasycznej!

 

Namawiam gorrrrrrrrrrrrrrrąco!

 

 

I jeszcze zeby dobić muzykę progresywną w twojej głowie, to zalecę terapię Muzyką Beefhearta i Zappy!

 

 

pozdrawiam serdecznie!

 

 

z

[rafko]

zjaryz, 22 Lis 2008, 20:47

 

>Brawo! Tak trzymać! Jak najdalej od muzyki progresywnej!

 

A niby dlaczego??? Ja uwielbiam jazz i progresje. Jedno i drugie uwazam za swietne gatunki muzyczne, natomiast klasyka jest dla mnie nadmuchana.... Mam jej sluchac, bo jest "trandy" i wypada? Usypiam przy tym ...

[zjaryz]

Założyłem że kolego engineer pisząc progresja miał na myśli tzw. art rock w psoatci yes, king crimson, marillion, porcupinee three(czy jakoś tam) i bardzo się ucieszyłem, bo uświadomiłem sobie, iż jednego słuchacza wypocin Piotra "Wielkiego" Kaczkowskiego mniej...

 

A muzyka klasyczna/poważna, to wcale nie jest nuda. Stwierdzam to, chociaż jestem wielbicielem free jazzu...

 

 

pozdrowienia

 

z

[chick]

Też to mam Engineer. ale jest na to rada: Kaziu, kaziu kaziu.. zakochaj się.

[rafko]

Oczywiscie nie uwazam calej klasyki za nude. Jest wiele plyt ktore mam i kocham (np. Carmen). Ale wiekszosc ktore bylo mi sluchac powodowala u mnie znuzenie i ospalosc. Ja lubie jak muzyka powoduje u mnie ciarki na plecach, a nie jest tlem do czytania ksiazek....Dla mnie sluchanie muzyki to czynnosc pierwszoplanowa.

 

A tak nawiasem to akurat YES i K.Crimson to kwintensencja prawdziwej progresji... Art Rock to gatunek powstaly pozniej i tu Marillion i Porcupine Tree...

 

Pozdrawiam serdecznie!

[xniwax]

"Art Rock to gatunek powstaly pozniej i tu Marillion i Porcupine Tree"

 

Tak?

 

Moody Blues i Barlclay Jamest Harvest to niby co było jak nie art rock.

 

 

Niby Zappa to nie progresja? Progesja i to prawdziwa progresja.

[Witek B.]

Waluch, 22 Lis 2008, 19:37

>to jest najwyższy czas żeby zainteresować się jazzem

 

60 lat temu Stan Kenton wymyślił, że grana przez niego muzyka będzie nazywała się jazzem progresywnym (u nas nazywano to nieraz jazzem symfonicznym) i dzięki temu zyskał chwilowo na popularności. Po kliku latach słuchacze zorientowali się jednak, że to nic nowego, za to mocno jest nudnawe, i Kenton wrócił do przyzwoitego grania prawdziwego jazzu.

A co teraz nazywają muzyką progresywną? I skąd się wzięła ta nazwa?