Jak radzicie sobie z sasiadami

[slaw123]

Witam mieszkam w bloku na 4 pietrze pokoj 20m prawie nieumeblowany .Slucham glownie muzyki stereo. Glosnosc mego wzmacniacza okreslam na srednio nie przekraczam godz. 9 Jak radzicie sobie z sasiadami bo ja mam klopot ,a mianowicie ze, nie glosno slucham !!!!!Tylko ze wlacze i slucham, przeszkadza bardziej to ze u mnie gra, a nie ze jest za glosno ?

[Gość ata77]

skoro nie przeszkadza im glosnosc a to, że wogole gra to sie czepiaja, wiec? Jak Kuba Bogu... Np. A bo u was telewizor gra, radio, jesli maja psa to, że szczeka, itp. itd. A jak i to nie pomoże powiedz zeby ci pokazali przepis ktory uniemozliwa ci sluchanie muzyki. Jak przegna donies na policje, że cie nachodza i nekaja namawiajac do wstapienia do sekty ;)

[lenar_87]

mam praktycznie identyczny problem :)... roznica jest jedna - naszla mnie raz i powiedziala ze jak tego nie wylacze to "zalatwi to inaczej"... poszedlem potem do niej sprawdzic czy faktycznie jest tak masakrycznie i czy faktycznie tak niesie (tez nie odkrecam swojego wzmaka na wiecej niz na 9-10) oczywiscie nie uslyszalem praktycznie nic... ale po tym jak powiedziala ze slyszy klotnie sasiadow 3 pietra wyzej to zwatpilem i powiedzialem jej ze ma paranoje... nie powiem wkurza mnie ciagle walenie po kaloryferze i po suficie wiec czuje sie skrepowany we wlasnym domu. dla ciekawosci przeszedlem sie po sasiadach z mieszkan wokol mojego z pytaniem czy slysza muzyke z mojego domu - nikt nic nie slyszy. doszedlem do wniosku ze jak jeszcze raz uslysze pukanie w kaloryfer pierwsze co zrobie to ide do dzielnicowego i mowie ze nie dosc ze czuje sie skrepowany to pani mi grozi ze "zalatwi to inaczej" :) - zawsze lepiej byc pierwszym w takich sprawach :)

[stumm]

Moja rada taka,ignoruj.Nie rusz g...wna bo śmierdzi.

[Tench]

Sasiedzi sie mnie troche boja i chyba zaden nie chce miec problemow >;) kiedys po 2 dniach sluchania plyty non stop ktora leciala 24h na dobe(byla mala impreza i kazdy mial gdzies to co leci) sasiadka przyszla i spytala czy mozmy zmienic plyte bo juz ja zna na pamiec:P mieszkam w rynku Wroclawia wiec imprezy pod oknem to codziennosc. To byl jedyny raz kiedy sasiedzi mnie odwiedzili, kamienica ma grube mury wiec muzyka nie niesie zbytnio.

[stumm]

I jak to powiedział Kazik Staszewski;Mój dom,moją twierdzą.Nie dajcie się zastraszać ludziom którzy mają pretensję do całego świata o wszystko.

[meloman 62]

Puść im Densen DeMagic od 8 do 22 na średniej głośności, a sam załóż zatyczki do uszu.

[Hiszpan]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[rajaz]

Pamiętam, że gdy mieszkałem w bloku, sąsiadka dwa piętra niżej puszczała namiętnie piosenkę S.Krajewskiego z filmu "Uprowadzenie Agaty". Słowa tej piosenki pamiętam do dziś :-)Skończyło się na tym, że ktoś zgłosił sprawę na Policję i sąsiadka musiała osobiście przepraszać pozostałych lokatorów. Z tego co pamiętam mówiła coś, że lubi tak sobie podgłośnić stojąc przy garnkach, a że w dużym pokoju miała tylko sprzęt grający to niosło na kilka pięter w dół, w górę i na boki.

Odkąd wybudowałem dom nie mam problemów z sąsiadami. W sumie to chyba musiałbym bardzo się postarać, żeby trochę poprzeszkadzać:-)

[GT]

Stosujcie metodę zmyłki na upierdliwego sąsiada, którą generalnie polecam :D Polega ona na tym, że zaczynając słuchać muzyki dajemy ostro w palnik tak przez 30sekund, następnie szybko przyciszamy i słuchamy tak jak nam pasuje (oczywiscie już w granicach kultury). Taki sąsiad myśli sobie zwykle: "no, ten to przynajmniej kulturalny i przyciszył zaraz, pewnie sobie słucha do kotleta" :D To jest dobra metoda, jeśli mamy przeciętnie upierdliwych sąsiadów, a nie totalnych aspołecznych zgredów.

[tomek11]

No fakt, to dobra metoda, sam ją często stosuję. Ale gorzej, jak chcesz dać czadu trochę dłużej. Przy "normalnym" słuchaniu sprawdza się, przynajmniej u mnie.

[GT]

Dokładnie, z dawaniem czadu będzie gorzej :) Trzeba się samemu odizolować akustycznie od otoczenia. W warunkach wspólnoty mieszkaniowej audiofil/meloman/fan muzyki techno/... zawsze będą intruzami :) :) :)

[lenar_87]

stumm, 28 Paź 2008, 19:10

 

>I jak to powiedział Kazik Staszewski;Mój dom,moją twierdzą.Nie dajcie się zastraszać ludziom którzy

>mają pretensję do całego świata o wszystko.

 

racja kolego... problem jest jeden - z tego co wiem wystarczy zeby taka babka (dziewczyna lat 20-pare - nowy narybek radia maryja chyba) poszla na policje i zlozyla skarge, nasciemniala ze wszystko dzieje sie po 22 i mam mandacik bodaj w wysokosci 250 zl do zaplacenia albo sad i marne szanse na wygrana (czyli mandacik plus koszta procesu)...

 

moj dom, moja twierdza, moje mieszkanie z debilami obok.

[tomek11]

Z tym mandatem to chyba nie tak prędko. Jak pójdę na policję i powiem że mi sąsiad naszczał na wycieraczkę to on dostanie mandat? No pewnie że nie. Moim zdaniem najpierw musi być interwencja i stwierdzenie zakłócenia porządku przez policję a nie donos sąsiadki histeryczki.

[GT]

> lenar_87

 

Wiesz co, policja i sądy są mało prawdopodobne, jeśli nie szalejesz po 22:00. To nie dziala tak, że ktoś idzie na policję, bo wczoraj sąsiadka uprawiała z męzem głośno seks. A następnego dnia przychodzi tej parce mandacik 250zł :D Musiała by przyjechać policja na konkretne osobowe wezwanie, po godzinie 22.00. Po takich 2 udokumentowanych wizytach i notatkach policyjnych to mogą miec faktycznie problem, bo są dowody do procesu sądowego. Bardziej obawiałbym się w stosunku do Twojej osoby aktów jeszcze większego wandalizmu, niż Ty się dopuszczasz słuchając trochę głośniej muzyki. Jakie to akty? Słyszałem już o zniszczeniu/podpaleniu drzwi wejściowych, niecenzuralnych napisach na klatce, ta temat intruza. Obrazliwe ulotki rozrzucone wszystkim na osiedlu na temat intruza. Wykręcanie korków, porysowanie samochodu, zniszczenie sprzętu "zdalnie", plucie na drzwi, wyrzucenie worka smieci na wyciecieraczkę... i co tam jeszcze ludziom przyjdzie do głowy! strach się bać...

[lenar_87]

problem w tym ze jak autor tego tematu - nie puszczam glosniej - po prostu slucham :). co do korkow badz zdalnego zepsucia sprzetu - tego sie obawiam. Choc to histeryczka to jednak swiezo upieczona studentka badz co badz dobrej uczelni wiec mysle ze ma na tyle oleju w glowie ze plucie na drzwi badz ich spalenie nie wchodzi w gre :P.

 

Co do tej 22 to tez jest roznie... w prawie nie jest konkretnie napisane co to jest cisza nocna badz jak kto woli (i tak to jest zapisane w roznych kodeksach) pora nocna. Babka utrzymuje ze nie moze zasnac o 19:00 (chyba bardziej z powodu godziny niz mojej muzyki) i bardzo ja denerwuje "to dudnienie" cholera jakie dudnienie przy dianie krall czy stacey kent przy moim wzmaku na godzinie 9?!

[slaw123]

Witam slucham takiej muzyki jak Katie Melua, Diana Krall, Mark Knopfler, Anna Maria Jopek ,czasami Dire Steits ale lagodne kawalki .

[krzyh]

mi sie tez sprowadzil taki sasiad , (poprzednio nie bylo problemow)- jak jeszcze remontowal mieszkanie to dawalem dosc czadu ale byl remont to raczej nie zwracal uwagi ale juz wiedzial ze sprzet cos potrafi , w tamtym tygodniu dostalem nowe kolumny i postanowilem je przetestowac i dalem ostro , pierwsze dwa dni nie otwieralem mu ale gralem , na trzeci dzien otwarlem a on z pretensjami ze zdecydowanie za glosno to ja mu ze na sprzet konczy sie gwarancja i gram w celu sprawdzenia i jesli ma sie zepsuc to niech sie teraz zepsuje i przy okazji przypomnialem mu jego wiertanie w betonie udarem po 22 w niedziele,odrocil sie i poszedl,na nastepny dzien tez poszalalem tak aby wpadl z wizyta i wpadl,jako ze i dla mnie bylo za glosno to powiedzialem mu ze juz bedzie spokuj i sciszylem do stopnia jaki mnie zadowala,jako ze byl juz przyzwyczajony do moich wybrykow tak teraz mam spokuj bo jest zdecydowanie ciszej , jemu tez pewnie nie przeszkadza bo by walil w kaloryfer - tak sie umowilismy ze jak beddzie za glosno to ma walic ale cisza - no raz byl odzew ale to znow jego sasiad gral z jego boku a myslal ze to ja i walil,przy okazji zszedlem z wizyta i uswaidomilem go ze nie tylko ja slucham muzyki

a jak glosno sluchalem ?? sprzet HK ma regulacje od -80 db do +10 db , przyzwyczajalem go od -10db do zera a czasami wyrwalo mi sie dojsc do +5db oczywiscie moje granie trwalo do max 20.00 godziny - teraz spokojnie moge sluchac do -20db , wiecej mi nie potrzeba a widze ze jemu tez to pasuje bo rury sie nie odzywaja

[nookie736]

ja mam z kolei nastepujaca sytuacje: mieszkam na ostatnim pietrze, na przeciwko mnie moja byla wspollokatorka z czasow studenckich z chlopakiem ktory sie bawi w Dja i ma w malym pokoku naglosnienie PA, podemna babcia 88 letnia z choroba alzheimera (smutne ale prawdziwe :( i na przeciw nij prostytutka ktora pracuje w Monachium i bywa raz na 3 miesiace....moge dawac ile wlezie i nikt sie nie skarzy :D