Skocz do zawartości
IGNORED

Co to jest wydajność prądowa..?


rambo54

Rekomendowane odpowiedzi

OK, już coś mamy.

Ktoś pisał że ma CA500 co ma 60w/kanał i ciągnie 400W a sieci. Miałem go kiedyś, i on nie dawał specjalnej ani kontroli w basie ani dynamiki. nawet te 60 wat jakoś blado. potem przesiadłem sie na strussa 140, i te dwie konstrukcjie w kontroli basu i dynamice dzieli przepaść.

Ale wracam do meritum.

 

Ile powinien miec Amper wydajności prądowej w takim razie wzmacniacz by radzić sobie bez problemów z trudniejszymi zestawami głośnikowymi ?? (nie licząc jakieś egzotyki) jeden z forumowiczów podał ze 30A to jest a inny że to mało

Gość

(Konto usunięte)

moc to jest iloczyn napięcia i nąteżenia prądu a tak naprawdę całka oznaczona w granicach danej porcji czasu podzielona przez długość tego przedziału żby nikt tu nie mówił żę jescze razu kosinus, na przykład pizoeletryczny zapalnik od zapalniczki zapenia napiecie 2000 volt ale przy małym natężeniu prądu, w folderze reklamowym wzmacniaczy harman karon było takie porównanie akumulatro w twoim samochodzie ma 12 V i wolisz używac akumulator czy 10 szeregowo połączonych baterii paluszków którę dadzą 15 volt , ten marketingowy chwyt przedtaiwa taką koncepcję że mam y wzmacniacz 60 watt i 60 watt ale przy tej samej mocy lepszy będzi eten który zapewnia sygnał o większym natęznieu prądu , może tutaj chodzić o to że wzmaniacz w którym kąt między wektorami napieciem i natężeniem będzie taki a nie inny to w tych 60 watt bedzie stanowął moc bierna która to jest zużywana na porzuszanie mebrany w próżni bo tu byłaby przydatna moc ale membrana i cewka muszą pracować pokonując opór powietrza a do tego potrzebna jest moc czynna i dlatego przy identycznej mocy pozornej 2 wzmacniacze moga mieć różna moc czynną, a może to co pisze to kompletny absurd liceum było tak dawno dawno temu?

Gość

(Konto usunięte)

jaki wladziu? ja jestem "lidko, go home"

dlaczego uwazacie wszyszt ze wladz i muls to jacys tworcy klonow?

ja jestem voice kraft,

moze pwojnienem uzyc iskrownika od zapalniczki to chyba lesze sformułowanie

Za kontrolę odpowiada współczynnik tłumienia.

 

Jeśli chodzi o wydolność prądową ... wzmacniacz powinien oddawać proporcjonalnie większą moc przy spadku impedancji np. przy 8 Ohm oddaje 100 W to przy 4 Ohm powinien oddać idealny wzmacniacz 200W.

 

Tylko weźcie pod uwagę że często słuchamy przy mocy np. 2W ... więc ... ja bym się skupił na tłumieniu a nie "wydolności prądowej". Jak chcecie super kontroli to wywalcie pasywną zwrotnicę (na niej traci się połowę mocy a tłumienie również ogromnie spada)

>tłumieniu a nie "wydolności prądowej". Jak chcecie super kontroli to wywalcie pasywną zwrotnicę (na

>niej traci się połowę mocy a tłumienie również ogromnie spada)

 

- chodzi o to -realne- tłumienie a nie samą impedancję wewn. wzmacniacza

  • 4 tygodnie później...

Moc to moc. P=U*I, P=U2/R, P=I2*R i nic więcej.

Ale

Moce mogą być różne, ciągła, szczytowa (te dwie podawane są dla głośników), chwilowa, itd. Wzmacniacz, który ma określoną moc, ma określoną wydajność prądową: 100W odda do 8 omowych kolumn I=pierwiastek(P/R)=około 3,5 A. To ciągły prąd tzw. skuteczny. Nie to jest jednak ważne. W zasilaczu są kondensatory elektrolityczne. Są o tyle istotne, że wielu producentów chwali się ich dużą pojemnością. Są to swego rodzaju akumulatory energii. W warunkach małego sygnału są one naładowane na maksa. W warunkach dużego sygnału (głośności) napięcie na nich znacznie może zmaleć, jeżeli trafo nie jest w stanie dostarczyć dużego prądu.

Oznacza to, że nominalna moc (maksymalna ciągła głośność) jest niższa od mocy szczytowych gdy kondensatory są naładowane na maksa. Przez krótki czas ta moc, patrz prąd jest dużo większa. Ale tylko przez chwilę. We wzmacniaczach lichych podaje się odwrotnie, moce szczytowe (PMPO czy coś takiego). Podają wielkie moce a dźwięku z tego żadnego. Te wzmacniacze nie mają właśnie dobrego wydatku prądowego.

Zagadnienia wydatku zasilaczy widać najlepiej na amplitunerach KD:

Pobór mocy z sieci np. 480W, oraz podane np. 7*180W.

Czy coś tu nie gra? Liczmy: 7*180= 1260W. Tyle mocy (za tym prądu) nie dostarczy zasilacz tego AV. Dla stereo wystarczy mu do 2*180W. Dla KD z każdej kolumny popłynie najwyżej 60W. Nie wnikam tu w sprawność. Na szczęście w KD rzadko treść dźwiękowa jest równo rozłożona na głośniki. Są to impulsy mocy. Każdy kto słucha wie o czym napisałem.

Jest jeszcze inna kwestia:

Zwrotnic w kolumnach. Tam jest dużo pojemności. Niektóre instalacje wymagają rzeczywiście dużego prądu do przeładowywania tych pojemności w zwrotnicach. Stąd opinie o różnej współpracy wzmacniaczy z kolumnami.

Ludziom „wiary”, tych od wspomnianych wyżej 30A przypomną tylko, że ich wzmacniacze mają zabezpieczenia w końcówkach. One ograniczają właśnie najczęściej prąd.

Osobiście nie używam zabezpieczeń w swoich dopalaczach. Ale jak pierdyknie. Coś za coś;)

Nie ma co komentować . Nalezy tylko pogratulować . Jesli nie przepłacony to zapewne dobry zakup.

Ale aby uwierzyć w te 80A wystarczy sprawdzić ile tranów mocy jest w końcówce jednego kanału podejrzeć typ i po parametrach zorientować się ile to na maksa może z siebie wypuścić .

W ten oto sposób weryfikuje sie marketingowe slogany i hasła które często celowo są wyrywane z kontekstu konkretnych warunków pomiarowych.

dzękuje.

jakos tak mi sie kojarzy ze rotel w labolatoriach audio hi-choice itd zawsze mial wiecej watów i amperów niż na papierze. mialem kiedys strussa co mial 95A wydajność. Pamietam, że po przesiadce z kambridża na strusa doznałem szoku :)

Jest to możliwe.

Podłącz na wyjście C=1mikroF. Jeżeli uzyskasz szybkość zbocza na poziomie 80 V/mikrosekundę to masz te 80A. Dobry wynik. Tak właśnie konstruuje się wzmacniacze. Zwracam uwagę, że 1 mikrofarad to pojemność podobna do stosowanych w zwrotnicach kolumn głośnikowych. Oczywiście tam układy są bardziej złożone, ale fakt pozostaje faktem, wzmacniacz musi przeładowywać takie pojemności.

Dobre wzmacniacze muszą mieć S (szybkość narastania napięcia wyjściowego) na poziomie ponad 10V/mikrosekundę. Im większe pojemności obciążania (patrz: w zwrotnicy), tym musi być większy wydatek prądowy zgodnie ze wzorem: di=C * du/dt.

Nie wycofuje się z zapisu o zabezpieczeniach w końcówkach. Większość ogranicza nie wartości średnie tylko szczyty prądowe.

  • 2 miesiące później...

wydajność prądowa wzmacniacza w audio to w praktyce stromość narastania sygnału na mocno obciążonym wyjściu.

 

Więc jeśli np. na płycie pośród ciszy masz dźwięk walnięcia w bęben, to duża wydajność prądowa pozwala wzmacniaczowi pomimo obciążonego wyjścia wygenerować odpowiednio mocny sygnał który poruszy ciężkie membrany kolumn i otaczające je powietrze.

Przy słabej wydajności prądowej wzmacniacz też będzie chciał wygenerować taki sygnał, ale obciążenie spowoduje że impuls zamiast w całości być przeniesiony do kolumny, zostanie wytłumiony w zasilaniu wzmacniacza.

 

Rzadko który producent podaje ten parametr, większośc producentów nie ma się czym tu chwalić. Wartości podawane dla pomiarów przy ciągłych sygnałach nie są wiarygodne, bo nie niosą za sobą informacji jak wzmacniacz się zachowa w sytuacji opisanej powyżej. Moc pobierana z sieci też nie jest miarodajna, bo jest to moc pod maksymalnym, ale ciągłym obciążeniem i nijak się ma do możliwości chwilowego oddania dużej mocy.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

mlb, 10 Lut 2009, 17:11

 

>wydajność prądowa wzmacniacza w audio to w praktyce stromość narastania sygnału na mocno obciążonym

>wyjściu.

>

>Więc jeśli np. na płycie pośród ciszy masz dźwięk walnięcia w bęben, to duża wydajność prądowa

>pozwala wzmacniaczowi pomimo obciążonego wyjścia wygenerować odpowiednio mocny sygnał który poruszy

>ciężkie membrany kolumn i otaczające je powietrze.

>Przy słabej wydajności prądowej wzmacniacz też będzie chciał wygenerować taki sygnał, ale obciążenie

>spowoduje że impuls zamiast w całości być przeniesiony do kolumny, zostanie wytłumiony w zasilaniu

>wzmacniacza.

 

LOL

"ciekawa" teoria

Grzegorz7, 10 Lis 2008, 18:00

 

Nigdy nie ma tak pojemnościowego obciążenia. To, że kondensatory są to nic nie znaczy, bo są w szeregu z indukcyjnością i/lub rezystancją. Szybkość narastania to zupełnie inna bajka i bardziej ma związek z TIM.

  • 7 miesięcy później...

Odświeżam wątek.

W prawie każym zapytaniu o kolumny pada z jakiś ust nieśmiertelne zdanie o "wydajnośći prądowej"...

Czy to naprawdę tak niesamowicie istotna sprawa? Jak to zmierzyć? Pytam bo czytając posty doszedłem do wniosku ,że większość kolumn Dynaudio to można podłączyć tylko do elektrowni atomowej.

Tak samo w recenzowanym w Highfidelity.pl B&W Cm1. Ten monitorek nie zagra ze wzmakiem słabszym niż około 70w/8ohm??

Mam mały pokój, baaardzo budżetowy wzmacniacz Teac A-H500i ,który "podobno" ma 80W/4ohm i 50W/8ohm....

Ile w tym prawdy? Czy mija sie z celem podłączanie do niego w/w głośników (pomijając jakoś i klasę sprzętu a skupiając sie tylko na mocy)

Skąd mam wiedzieć czy moje 50W nie jest słabsze niż 40W np. Rotela 02?? A może to ściema choć Teac bierze z sieci ponad 300W...I po co w ogóle wzmaki mające po 30W na kanał albo i mniej (nie poruszajmy kwestii lamy jeśli można)

 

Ach jesli komuś będzie chciało się odpowiedzieć to proszę skupić się na zagadnieniu tzn mocy i wydajności prądowej a przydatności do odtwarzania muzyki z porzadnych kolumn, a nie na jakości brzmieniowej wzmacniacza.

Dark:

Nie skupiałem się na TIM`ach. Masz rację. W wątku zapytania dotyczą współpracy z tzw. „ciężkimi” zespołami głośnikowymi. Jest tak jak napisałem. Również indukcyjne obciążenie może oddawać znaczne prądy do wzmacniacza (Równania Maxwella). Obwody rezonansowe jakimi są elementy zwrotnic: szeregowe to „zwarcie” dla f w rezonansie.

Zresztą wystarczy popatrzeć na wypadkowe impedancje dla zespołu gł. w funkcji częstotliwości. Spada ona nawet poniżej 2 om dla Z=8 om.

Konio:

Zależność od wydajności prądowej istnieje. Albo niewygodne obciążenia o których napisałem wcześniej, albo również małe efektywności zastosowanych głośników; pomiędzy 96 a 99 dB jest dwukrotna różnica w mocy dostarczonej do kolumny.

50W to zawsze więcej niż 40 (pod warunkiem pomiaru na tym samym obciążeniu i w tych samych warunkach). Lepszy będzie ten wzmacniacz, który jeśli obciążenie spadnie np. do wspomnianych wyżej 2 om, utrzyma jak największą moc bez zniekształceń. To zależy od zasilacza i budowy wzmacniacza. Te o lepszym wydatku prądowym powinny sobie lepiej radzić. Być może ten 40 watowy okaże się lepszym. . .

Jeśli nie ma jednoznacznych uczciwych pomiarów, a najczęściej nie ma, to trzeba posłuchać przy szczególnie złośliwym materiale muzycznym ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.