Skocz do zawartości
IGNORED

Sporadyczne brzęczenie z głośników...


marceliszpak

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Zauważyłem ostatnio dziwne zachowanie się moich głośników.

Zaznaczam, że nie jest to częste zjawisko, ale jednak. Co jakiś czas z głośnika lewego lub prawego (ale nie jednocześnie) wydobywa się dziwne brzęczenie wraz z jednoczesnym "wyciszeniem". Po kilku/nastu sekundach słuchania dźwięk się wyrównuje w obu głośnikach i brzęczenie zanika.

 

Zaczęło mnie to martwić, gdyż nie mogę znaleźć przyczyny tego problemu... Ze sprzętem obchodzę się jak z jajkiem - nie katuję głośników - słucham na średnim poziomie głośności (z uwagi na innych domowników).

 

Raczej wykluczam wadę fabryczną głośników, bo powyższe zjawisko nie występuje tylko w jednym głośniku, lecz na przemian.

 

1. Czy może to być spowodowane złym napięciem z samej sieci (z gniazdka - mam w ścianie takie bez uziemienia)?

Mieszkam w prywatnym domu. Co może być istotne - czasem można zaobserwować, że niektóre żarówki w domu zaczynają

migać, delikatnie "mrużyć"...

2. Czy może jest to wina listwy sieciowej?

3. A może wina samego wzmacniacza (przesterowania itp.)?

 

Specyfikacja mojego sprzętu znajduje się na stronie "o mnie".

 

Z góry dzięki za wszelką pomoc w tym temacie.

marceliszpak

Cześć! Sprawdź jakie masz napięcie w gniazdku elektrycznym miernikiem napięcia, powinno być 240v ale to marzenia "ściętej głowy" jak jest 210~220 to jest na tyle dobrze że nie powinno wpływać na problemy o których piszesz. Pozdrawiam Piotr.

Dzięki za radę, chętnie zrobiłbym taki test, ale niestety nie posiadam miernika.

Pytanie do forumowiczów: czy może ktoś z Was mieszka na terenie Bielska i posiada takie urządzonko?

 

Zastanawiam się cały czas nad tym, czy faktycznie wina nie tkwi w samym wzmacniaczu, bo próbowałem podłączyć różne źródła do niego i efekt był ten sam - czyli brzęczenie z jednoczesnym zanikiem dźwięku z głośnika.

A może kable głośnikowe są źle zakonfekcjonowane (kupiłem gotową parę do podłączenia)?

Już sam nie wiem, bo na początku wydawało się, że jest wszystko ok...

 

Help :(

Coś wydaje mi się, że mój problem jest dość nietypowy, dlatego nie ma żadnych odpowiedzi...

 

Chyba jednak sam znalazłem rozwiązanie na dziwne zachowanie się głośników (czyt. brzęczenie, a raczej charczenie). Metodą eksperymentalną, stwierdziłem, że to zjawisko całkowicie zanikło, kiedy w moim wzmacniaczu wcisnąłem przycisk "PURE DIRECT".

 

Wcześniej, żeby nieco podbić bas w nowych głośnikach (z PURE DIRECT, przy pominięciu regulacji tonów niskich bas był baaaardzo kiepski) przekręciłem we wzmaku regulator basu w prawo na pozycje 2, gdzie skala na owym regulatorze to -5 do 5.

 

W związku z powyższym nasuwa mi się pytanie, czy mój wzmacniacz ma za słabą moc wyjściową do współpracy z monitorami Siesta Sat? Wydawało mi się, że "zagra" z nimi bez problemu.

Jak pisze Pro Tonsil w karcie informacyjnej wspomnianego zestawu -

"Sprzęt elektroakustyczny konstruowany jest optymalnie dla środkowych (neutralnych) położeń regulatorów barwy dźwięku. Stosując uwypuklenie tonów niskich lub wysokich, powoduje się zwiększenie dostarczanej mocy dla tych częstotliwości, należy wtedy odpowiednio zmniejszyć poziom głośności aby nie przekroczyć mocy znamionowej zestawu, a także nie spowodować przesterowania wzmacniacza." Prawdopodobnie w tym tkwi sęk, że jednak AX-570 jest za słaby, albo jest przesterowany :( A może przesadziłem z tym podbiciem basu?

 

Pozdrawiam

piotrus33, 17 Sie 2008, 22:25

 

>Cześć! Sprawdź jakie masz napięcie w gniazdku elektrycznym miernikiem napięcia, powinno być 240v

>ale to marzenia "ściętej głowy" jak jest 210~220 to jest na tyle dobrze że nie powinno wpływać na

>problemy o których piszesz. Pozdrawiam Piotr.

 

Kupiłem ten miernik, bo nie dało mi to spokoju ;)

Powiem tak - u mnie jest dokładnie przeciwnie, jeśli chodzi o "lepszy" prąd wieczorem...

Test wykazał większe napięcie koło godz. 15-tej (223~230), niż po godz. 20-tej (210~217)!

Jednak, wydaje mi się, że i tak jest to bezpieczna granica dla mojego sprzętu audio-wideo.

 

Co o tym wszystkim sądzicie?

Mówisz, że po wciśnieciu Pure Direct (ominięcie przedwzmacniacza), problem zanika. Spróbuj ustawić regulatory tonów na "0", bez wciskania wspomnianego przycisku. Jesli problemu nie będzie, wzmacniacz NA PEWNO jest sprawny, a winą jest złe dopasowanie kolumn do wzmacniacza. Jeśli jednak problem będzie - padł PRE-amp we wzmaku.

 

Jeśli na regulwtorach na "0" problem nie bedzie występował, masz problem z dopasowaniem kolumn. Przeważnie tak się dzieje, jeśli wzmacniacz ma przewagę mocową nad kolumnami. Podaj moc znamionową oraz maksymalną kolumn oraz wzmacniacza, a jeśli problem będzie występował - serwis wzmacniacza.

AWS 303, 21 Sie 2008, 23:56

 

>Mówisz, że po wciśnieciu Pure Direct (ominięcie przedwzmacniacza), problem zanika. Spróbuj ustawić

>regulatory tonów na "0", bez wciskania wspomnianego przycisku. Jesli problemu nie będzie, wzmacniacz

>NA PEWNO jest sprawny, a winą jest złe dopasowanie kolumn do wzmacniacza. Jeśli jednak problem

>będzie - padł PRE-amp we wzmaku.

>

 

Raczej PRE-amp jest sprawny, bo okazuje się, że jednak to samo zjawisko występuje przy wyłączonym "PURE DIRECT".

Poniżej zamieszczam screeny ze specyfikacją urządzeń.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-20234-100007570 1219407237_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Miałem na myśli, że nie wykluczam winy padniętego Pre-ampa we wzmaku (zamotałem się w powyższym poście) ;)

 

Problem pojawia się sporadycznie przy wł/wył przycisku "PURE DIRECT".

 

Zastanawia mnie jeszcze jeden fakt...

Kiedy wczoraj przed godz. 21 słuchałem muzyki, znowu pojawiło się wspomniane "charczenie" z głośnika.

Natomiast po godz. 21-ej jak ręką odjął - dźwięk czysty. Słuchałem muzyki do godz. 23 i dziwne zjawisko ucichło. Jakieś czary, czy ki pieron???

 

Zaznaczę jeszcze, że w tej chwili (ze względu na jedno gniazdko w ścianie) cały sprzęt podpięty mam do listwy sieciowej Sonus Oliva. Dlatego wydaje mi się, że problem złej listwy w tym przypadku odpada.

AWS,

Dzięki za rady na privie, ale obawiam się, że to nie chodzi o dużą moc wyjściową wzmacniacza, która mogłaby wg. Ciebie uszkodzić moje głośniki. Z tą mocą jest dokładnie odwrotnie ;) Nawet producent Siest zaleca dobór wzmaka o wyższej mocy, ponieważ taki o niższej mocy (znacznie niższej niż moc zestawu), może spowodować jego przesterowanie. Zresztą o tym już było wiele razy na forum.

 

Natomiast wczoraj (po kilku dniach przerwy) znów pojawiło się ów felerne charczenie z głośnika!

Zdegustowany tym faktem (w przekonaniu o swojej bezradności do frustrującego mnie problemu), podbiegłem do wzmaka i "stuknąłem" w górną część jego obudowy i co się okazało...? Głośniki znów zaczęły ładnie grać :)

Zatem w jednej chwili moje wszystkie powyższe przypuszczenia okazały się błędne.

Właściwie to ucieszyłem się, że prawdopodobnie znalazłem wreszcie odpowiedź na dziwne zachowanie się głośników. Postanowiłem zdjąć obudowę wzmaka i posprawdzać styki na płycie, czy aby jakieś nie poluzowały się ze starości... Nic takiego nie zauważyłem. Kilka elementów lekko się stykało ze sobą i poodginałem je od siebie. Zobaczymy, czy to coś dało... Jak poeksperymentuję trochę, to podzielę się z Wami swoimi nowymi spostrzeżeniami.

 

A tak na marginesie, jeśli ktoś z Was miał podobny problem i go rozwiązał, to proszę o podzielenie się swoją wiedzą w tym temacie. Czy faktycznie stykające się elementy (tranzystory etc.), przylutowane do płyty, mogą być przyczyną takich zachowań. Ewentualnie gdzie/w czym może jeszcze tkwić problem?

AWS,

Dzięki za rady na privie, ale obawiam się, że to nie chodzi o dużą moc wyjściową wzmacniacza, która mogłaby wg. Ciebie uszkodzić moje głośniki. Z tą mocą jest dokładnie odwrotnie ;) Nawet producent Siest zaleca dobór wzmaka o wyższej mocy, ponieważ taki o niższej mocy (znacznie niższej niż moc zestawu), może spowodować jego przesterowanie. Zresztą o tym już było wiele razy na forum.

 

Natomiast wczoraj (po kilku dniach przerwy) znów pojawiło się ów felerne charczenie z głośnika!

Zdegustowany tym faktem (w przekonaniu o swojej bezradności do frustrującego mnie problemu), podbiegłem do wzmaka i "stuknąłem" w górną część jego obudowy i co się okazało...? Głośniki znów zaczęły ładnie grać :)

Zatem w jednej chwili moje wszystkie powyższe przypuszczenia okazały się błędne.

Właściwie to ucieszyłem się, że prawdopodobnie znalazłem wreszcie odpowiedź na dziwne zachowanie się głośników. Postanowiłem zdjąć obudowę wzmaka i posprawdzać styki na płycie, czy aby jakieś nie poluzowały się ze starości... Nic takiego nie zauważyłem. Kilka elementów lekko się stykało ze sobą i poodginałem je od siebie. Zobaczymy, czy to coś dało... Jak poeksperymentuję trochę, to podzielę się z Wami swoimi nowymi spostrzeżeniami.

 

A tak na marginesie, jeśli ktoś z Was miał podobny problem i go rozwiązał, to proszę o podzielenie się swoją wiedzą w tym temacie. Czy faktycznie stykające się elementy (tranzystory etc.), przylutowane do płyty, mogą być przyczyną takich zachowań. Ewentualnie gdzie/w czym może jeszcze tkwić problem?

Już wiem w czym tkwi problem. Okazuje się, że winny wszystkiemu okazał się regulator wyboru źródła (CD, AUX, TUNER itd.) Próbowałem go przedmuchać sprężonym powietrzem, jednak bez efektu. Regulator jest z silniczkiem, zabudowany i przylutowany do płyty. Obawiam się, że już swoje wysłużył i przyszła na niego kolej... Czy kłania się serwis? Poradźcie, co z tym fantem zrobić?

Gość V-savage

(Konto usunięte)

marceliszpak, 24 Sie 2008, 23:09

Po 1. Problem leży we wzmacniaczu.

Po 2.Zimne luty/niełączące styki.

Jeśli jesteś pewien, że to selektor wejść kup jakiś preparat do styków i psiknij może być KONTAKT.

A Pozatym sprawdź a najlepiej popraw luty przy tym selektorze.

Sprawdź też luty przy potencjometrach! Wzmacniacz nie ma za małej/dużej mocy. Możesz próbować sam albo zanieś do serwisu to nie powinno drogo kosztować.

Pzdr

Tak, jestem w 100% pewien, że to o wzmacniacz - a konkretnie o ten selektor wejść chodzi.

Niestety nie bardzo jest gdzie psiknąć tym preparatem, bo cały mechanizm regulacji, wraz z silniczkiem jest zabudowany i przylutowany do płyty drukowanej.

Jutro wysyłam sprzęt do serwisu (w ramach gwarancji). Niech się za to weźmie lepiej fachowiec ;) Powiem mu, żeby przy okazji sprawdził stan styków pod względem ewentualnego występowania zimnych lutów.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.