NAD C 355BEE - buczy

[GrzegorzGa]

Witam.

 

Nowiutki wzmacniacz NAD C355BEE. Po kilku dniach użytkowania rano, kiedy było w pokoju cicho stwierdziłem, że wzmak buczy - słychać wyraźnie z odległości 0,5m. A był w trybie standby. Wyłączyłem z sieci, włączyłem ponownie - cisza. Od tego momentu co jakiś czas wzmak sobie buczy, czasem cicho, czasem trochę głośniej. Niby wszystko gra jak należy, ale nie wiem czy to nie jest objaw jakiejś usterki? Wzmak na gwarancji, więc proszę o radę, czy należy go oddać do naprawy, czy się przyzwyczajać do buczenia?

 

Pozdrawiam.

 

Grzegorz

[dino]

zobacz "gdzie" buczy - jezeli w okolicach transformatora to - do serwisu (najbardziej prawdopodobne)

[Iceman]

Podobno niestety nowe NADy (bee) tak czasami mają.

[McGyver]

Ale jaja! NAD C355 nie tylko jest BEE, ale i "robi" bee ;-)))

[Perkoz_1]

Z odległości 0,5 metra kolega posłyszał buczenie ;=( Tragedia i okazja do radości na Forum.Ale pocieszę kolegę, że mój NAD C315BEE też sobie cichutko buczy i mój odtwarzacz Sony CDP 990 też cichutko z odległości 0,5 metra buczy. Czyli zespół zgrany - trąbka, pompka i organy. I jakoś z tego powodu nie popadam w czarną rozpacz bo wiem, że takie są przypadłości transformatorów zarówno klasycznych jak i toroidalnych.Taka jest kolego konstrukcja NAD-a pracującego jak piszą mędrcy w klasie "A", że nawet w standby będzie buczało bo pobiera prąd ( zaobserwuj sobie licznik w domu).I ani mi w głowie latać po serwisach bo by mnie wyśmiano dokumentnie.Ma toto jedno czy drugie ustrojstwo audio prawo buczeć i ważne aby nie buczało w kolumnach albo w słuchawkach bo wtedy to by była kiszka serwisowa.

[Iceman]

Perkoz_1, 2 Lip 2008, 19:40

 

To chyba nie o ten typ bzyczenia chodzi. Ja zauważyłem, że u mnie czasami (bardzo rzadko)prawdopodobnie przy skokach napięcia potrafiła bzyczeć listwa zasilająca (w zasadzie chyba jakaś cewka w niej). Podobnie rzecz się miała z NADem. Też to zauważyłem po całonocnym słuchaniu tj. wzmacniacz działał kilkanaście bądź kilkadziesiąt godzin bez przerwy. Listwę sieciową mam włączoną cały czas. Bzyczenie występuje z częstotliwością naprawdę niewielką - ze dwa trzy razy w miesiącu przez kilka minut i jest słyszalne w zasadzie jedynie w przerwach między utworami.

[Filut]

McGyver, 2 Lip 2008, 18:01

 

>Ale jaja! NAD C355 nie tylko jest BEE, ale i "robi" bee ;-)))

 

Solidna firma. Jak napisali tak zrobili. Zatem o co chodzi? ;)

[McGyver]

Filut, 2 Lip 2008, 22:06

 

>McGyver, 2 Lip 2008, 18:01

>

>>Ale jaja! NAD C355 nie tylko jest BEE, ale i "robi" bee ;-)))

>

>Solidna firma. Jak napisali tak zrobili. Zatem o co chodzi? ;)

 

A w sumie o nic. Miałem kpiarski nastrój, ot co. Skoro BEEczenie ;-)) jest słyszalne dopiero z odległości 0,5m, to nie ma tragedii. Mój (były) Meridian też brzęczał, słychać go było jakoś tak z 30-40cm. A chodzi tu o cedeka, który nowy w sklepie kosztował ponad 7000zł. 10 lat temu to było sporo szmalu.

[Filut]

McGyver, 2 Lip 2008, 23:51

 

Ja na miejscu Grzegorza wkurzył bym się. Podziwiam jego spokój. Ale nazwa z dopiskiem "BEE" i objawy jakie zostały opisane... poprostu poturlałem się ze śmiechu. To nieładnie, wiem.

[Kyle]

Nie sądziłem że NAD takie buble produkował ...

[Iceman]

Kyle, 3 Lip 2008, 00:38

 

>Nie sądziłem że NAD takie buble produkował ...

 

Właściwym jest czas teraźniejszy: produkuje.

[Kyle]

Heh - faktycznie ... ;)

[Perkoz_1]

=> GrzegorzGa

 

No i sam widzisz po 99% tych postów jakie to gu... żeś kupił. Nic innego ci nie pozostaje tylko lecieć do serwisu i reklamować albo upchać w ten wzmak 2 kilogramy mat wytłumiających. Popatrz na sprzęt w zakładce "O mnie" wszystkich współczujących ci kolegów - wyśmiewców i wstydź się, że nie masz takiego jak oni z takimi bezszelestnymi transformatorami. Było się nie ubierać w taką totalną tandetę jakim jest NAD tylko kupić jakąś egzotykę z kosmiczną nazwą ubraną w permanentną ideologię i za kilka lub kilkadziesiąt średnich krajowych to by ci nic nie buczało.

 

PS. Jak nie masz może poczucia humoru to powyższe co napisałem jest tylko i wyłącznie sarkazmem na panoszący się po tym Forum typowo polski syndrom super-znawcy i fachowca w każdym temacie bez krzty pokory.

[Kyle]

-> Perkoz_1

 

Amplituner kina za kilka stówek (miałem kiedyś) nie buczy więc tu nie o pieniądze chodzi, tylko o to że albo urządzenie ma wadę fabryczną albo nie (i pewnie kiedy z tym NAD pójdziesz do serwisu to powiedzą że ten typ tak ma). Na takie WADY nie można przymykać oczu. Gdybym miał takiego buczącego NAD jako wzmak do kompa to pewnie bym go wyp... przez okno (siedziałbym niedaleko niego i słyszałbym ciągle to buczenie)

[Kyle]

(siedziałbym niedaleko niego i słyszałbym

>ciągle to buczenie)

 

bo siedziałbym niedaleko niego i słyszałbym ciągle to buczenie co jest nie do zaakceptowania.

[konjo]

Witam!

Miałem podobny problem ze swoim NAD-em 355 BE. Postanowiłem sprawdzić, czy tak samo będzie się zachowywał jeśli będę go wyłączał z siedzi (tylnym przyciskiem). Moje przypuszczenia okazały się słuszne i już parę miesięcy wzmak nie wydobywa z siebie żadnych "brzydkich" dźwięków.

Polecam nie trzymać go cały czas w trybie standby, niech sobie czasem odpocznie :)

[zoller]

pokombinujcie z sieciówkami a konkretnie z fazą - powinno ustąpić

[compi]

Jeśli macie oscyloskop, to polecam obejrzeć przebieg "sinusoidalny" w naszej sieci. Za pierwszym razem myślałem, że włączyłem wzmacniacz do UPS-a i wysiadło zasilanie. U mnie zwykle wygląda to jak sinusoida u podstawy prawie do 80 % wysokości a dalej trójkąt a w zasadzie piła z ostro ściętym zboczem po prawej stronie. Myślę, że to może być przyczyną buczenia w trafach (po części przynajmniej).

[zoller]

Miałem podobny problem z C370, ale go rozwiązałem

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grzegorz7]

Wzmacniacz ewidentnie do wymiany. Miałem takie buczenie w pewnym klocku i markowy serwis filozofował: „w normie”. Rozebrałem i podlałem żywicą między trafo i chassis. Uspokoiło się.

Komu by się chciało nosić 20 kg w tę i z powrotem do serwisu.

Nie dorabiajmy filozofii na forum, że może buczeć. Amplitunery za 1000 zł nie buczą a uznanej marki klocek może. To nie lampiak sprzed 30 lat.

Jak już takie buczenie się usłyszy to człowieka to niezmiernie wkurza.

I nie ma się tu co śmiać. Zwyczajnie robią nas w balona. Ot, taka kultura techniczna w kraju rozwijającym się ;).

[Gość]

Nie wiem dlaczego tyle osób mówi źle o NADzie a zwłaszcza Ci co ich nie mieli.

Mam akurat ten model i właśnie przystawiłem ucho tuż do wzmaka i albo jestem głuchy, ale żadnego buczenia nie słyszę.