Wzmacniacz Vincent 233

[kiki]

Z tym szumem to tak z ciekawości przy pełnej mocy,ale przecież gdy słuchamy płyt to przerwy między utworami to takie momenty bez sygnału.Widzę dziś na Alegro , że ktoś ma wersję z 6 wejściami i pisze ,że z wyjściem słuchawkowym(niestety tego nie widać)Ciekawe skąd ma taką wersję i gdzie były dostępne,acha ma też podwójne zaciski do kolumn.

[kazik]

kiki: nie czytałem całego watku, ale jak rozumiem przymierzasz się do zakupu. Mi vincent się nie podobał, ale gusta są różne.

Ale do tematu, kiedyś była już dyskusja o vincencie gdy kornik się nim zachwycał i zdaje się wyszło, że modele są rózne, różniące się np. ekranowaniem trafa (w jednych w blaszanej puszce, w innych bez) i innymi rzeczami. Prawdopodobnie wychodziły różne wesje (być może robione z tego, co akurat było pod ręką...), więc musisz to sam sprawdzić. Potwierdzałoby to również rozrzut w opiniach na temat tego wzmacniacza.

[kiki]

A jak tam szum w czasie słuchania nie przeszkadza?Przymierzam się do zakupu i w sumie tylko to mnie powstrzymuje a muszę 233 kupić w ciemno.

[kiki]

Kupiłem 233 -jest to jakaś dziwna wersja -w środku tranzystory sterujące końcówką nie mają tych czerwonych radiatorów tylko są przykręcone bezpośrednio do głównych radiatorów-nie wiem czy to lepiej czy gorzej -może oszczędności?nie mam także przełącznika masy a gniazdko zasilania ma tylko 2 bolce.Ale zastanawiam się czy coś zmienili w sterowaniu silniczkiem,bo ja większych problemów z regulacją w dolnym zakresie -normalnie słucham na 8 lub 9.max dla próby podciągnąłem do 12.zmierzyłem czas potrzebny do podkręcenia silniczkiem potencjometra od 0 do max i jest to ok.9,7sekundy -ciekawe czy to tyle ile było w innych wersjach czy może zmienili potencjomert na logarytmiczny?Na mój gust to mógłby mieć więcej basu-szczególnie na mniejszych poziomach głośności-w pierwszym momencie myślałem ,że wzmacniacz jest uszkodzony ale teraz widzę,że ten typ tak ma-porównywałem z 2 innymi wzmacniaczami.Może w przyszłości wymienię kondziry w zasilaniu-inni użytkownicy polecają ale to dopiero po gwarancji.Ogólnie jestem zadowolony to tak jakby przesiąść się do lepszego auta-nie jest to jaguar ale może chociaż opel.

[mario66]

wersja z 6 cioma gniazdami wejsciowymi jest juz conajmniej od roku, wzmacniacz posiada też podwójne zaciski głośnikowe, nie napisałeś nic o przwodach i "kolumnach" , które napędza ten 233, przechodziłem etapy od 331 przez 233, 236. teraz mam SAV C1, 2x 991plus, i cztery razy 997, jestem zadowolony, w tym przedziale cenowym klasa nie do osiągnięcia, pozdrawiam

[kiki]

moja wersja to produkcja z 2003 roku -

6 wejść,zaciski głośnikowe zdublowane.brak przełącznika masy

a w środku:

tranzystory sterujące końcówką nie mają czerwonych radiatorów ale są przykręcone bezpośrednio do radiatora głownego między t. końcówki mocy

przekaźniki nie są przezroczyste lecz czarne

cewki nie są umieszczone pionowo lecz poziomo

V 233 połączony jest "nijakimi" ale 2,5 mm kablami z B&W CDM&NT - jak dla mnie to VICEK ma za mało basu -ten bas tylko towarzyszy a nie jest prowadzący-za to wysokich za dużo

Za to dobra analityczność,niezła stereofonia.

Vincent 233 wygląda jak wzmacniacz i nie boi się dużego poziomu głośności-podkręcałem do 12 żadnych kompresji-więcej się nie odważyłem-po prostu" czuć "ten zapas mocy.

Obecnie gram z byle jakim CD i tunerem -myślę o S3 i STU 1 tylko później ten problem z lampami?

V233 podłączałem do SONY 599 i porównywałem z SONY TAE,TAN 80 -też 200 watów ale tam bas po prostu był-może po podłączeniu S3 basu będzie więcej.

Ogólnie jestem zadowolony liczę ,że gdy skompletuję cały zestaw +kable i interkonekt to wyciągnę troszkę więcej z 233

[kiki]

mario

Widzę,że masz doświadczenie-jakie kable i interkonent poleciłbyś do 233 aby troszkę złagodzić wysokie i jednocześnie podrasować bas-czy dobór kabli coś wniesie czy na tym poziomie nie ma różnicy?