Studia i te sprawy...

[marcinw899]

mam parę pytań dotyczących studiów (teraz mam maturę, więc chce się dowiedzieć zawczasu)

1. jeśli mnie wywala na I roku po I semestrze (powiedzmy ze po 5 miesiącach) to czy wtedy WKU mogą mnie wziąć do woja?? czy czekają aż się skończy I rok ? (bo jeśli mogą od razu brać to wtedy pozostaje mi tylko jakaś płatna szkoła?)

2. czy informatyka na uniwersytecie śląskim naucza od podstaw? (niestety po liceum kompletnie nie umiem nic z htmla- którego nie mieliśmy, ani deplhi.)

3. czy do straży pożarnej trzeba mieć specjalne studia (odpowiedni kierunek/specjalizacja)? Jeśli tak to jakie?

 

Pozdr, liczę na sensowne odpowiedzi, więc krzykacze forumowi wyjść.

[argus]

Na początek (odn. pkt. 3):

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Powodzenia

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bruner_]

mnóstwo jest kiepskich prywatnych szkół wyzszych w których dekują się niedoszli poborowi,

płacąc jakieś ok. 2tys. zł za semestr, możesz za trzy lata zostać jakimś tam licencjatem socjologii czy zarządzania, po jakiejś tam Wyższej Szkole Biznesu w Pcimiu. Dobrze napisałem, płacąc, a nie np. ucząc się czy zdając. Znam takich co pokończyli po kilka fakultetów w obawie przed wojskiem, oczywiści w WSB w Pcimiu. Jeśli chodzi o pożarnictwo to była kiedyś Wyższa Szkoła Pożarnictwa czy jakoś tak.

[marcinw899]

ale czy jak mnie wywalą np po poł roku- to czy spokojnie drugie poł roku mogę np popracować gdzieś czy muszę szybko na te pól roku znaleźć płatna szkołę ?

[stoney]

1. mogą (zdaje się, że uczelnia ma obowiązek powiadomienia WKU o fakcie "wydalenia")

2. obawiam się, że html i delphi to nie będą przedmioty z którymi można na początku nauki mieć problemy

3. jeżeli pytasz o OSP- to możesz nie mieć skończonej podstawówki :P

a do PSP, to w zależności od funkcji:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[stoney]

nie powinieneś nastawiać się na "wywalenie", jeżeli potraktujesz sprawę poważnie (wiem, wiem- gadam jak Ojciec) to pójdziesz do przodu- trzeba się "postarać" by wywalili z uczelni;

a co do Informatyki -nie znam U.Śląskiego- ale na Twoim miejscu ten kierunek to studiował bym na uczelni technicznej- inżynier to Inżynier! :)

 

pozdrawiam

[marcinw899]

dzięki :)

priorytet u mnie to AWF, potem informatyka i na końcu coś z geografi (takie zabezpieczenie na wypadek nie przyjęcia mnie gdzie indziej)

[baksik00]

Informatyki nie ma sie co bac. Sam właśnie zaczołem pierwszy rok (uczelnia państwowa), najważniejsza zasada ogólnie na studiach to nie odpuszczać, nawet jesli masz 20 poprawke i nic nie umiesz to i tak iśc sprobować, moze sie uda :) Przy odrobinie wkładu własnego(nauki i kombinacji) mozna spokojnie sobie dac rade. No chyba ze się ma pecha.

Pzdr

[Benjamin Braddock]

w 2009 ma byc zawieszony pobór, sprawa druga jak planujesz uciekac przed wku to idz do studium jest taniej....

[baksik00]

A co do WKU. Moja uczelnia 1 Kwietnia wysyła papier do WKU (wprzypadku usunięcia z listy studentów), i wtedy juz tylko od WKU zalerzy czy wezma czy nie. Ale istnieje pełno szkół, które na taka okoliczność robia rekrutacje na semestr letni. W moim mieście semestr w takiej szkole kosztuje 100zł plus 30 przy składaniu podania, nie trzeba nawet matury mieć. Może sie udac ze WKU najzwyczajniej sobie o nas zapomni, jak to sie ma w moim przypadku. NIe wysłałem zadnego papieru o rozpoczeciu nauki w szkole wyrzszej i puki co zadne wezwanie mi nie przyszło :)(uczelnia takich papierow nie wysyła wiec trzeba uwazać)

[anatol]

baksik00, 24 Kwi 2008, 23:28

 

>Informatyki nie ma sie co bac. Sam właśnie zaczołem pierwszy rok (uczelnia państwowa),

>najważniejsza zasada ogólnie na studiach to nie odpuszczać, nawet jesli masz 20 poprawke i nic nie

>umiesz to i tak iśc sprobować, moze sie uda :) Przy odrobinie wkładu własnego(nauki i kombinacji)

>mozna spokojnie sobie dac rade. No chyba ze się ma pecha.

>Pzdr

 

 

właśnie tak, każdy debil może skończyć studia, za paręnaście lat będziemy mieli najwyższy odsetek ludzi z wyższym wykształceniem, oczywiście nie trzeba dodawwać, że np. drogi wciąż będziemy mieli najgorsze w Europie, ale co ma piernik....

[baksik00]

Niestety reforma nic tu nie pomogła. Szkoła wyrzsza powinna kształcić tylko w okreslonym kierunku, po to sa np specjalizacje, ale tak nie jest. Juz od samego poczatku wykładane są rzeczy które wiecej niz pewne ze w pracy zwiazanej z danym kierunkiem sie nie przydadzą, ale nie rozumieja tego wykładowcy, którzy na siłe chca zrobic z igły widły. Nie wspomne juz o mszczeniu sie gdzie popadnie, jak np rozmowa zasłyszana w sekretariacie:

Sekretarka:"to ilu uwaliłas w tym semestrze?"

Prof:"tylko 40"

Sekretarka:"a to czemu ?!"

Prof:" Odbije sobie w drugim semestrze"

Gdzie sens, gdzie logika ?

A z tym odestkiem wykształconych ludzi to nie wiem czy nie przesadzasz. Spójż na ludzi którzy wyjeżdzaja za granice(mozna sie z tego śmiac lub nie ale Polacy jako fachowcy są doceniani), jesli maja wyrzsze wykształcenie maja prace od razu.

Za pare lat skończy sie "funtoza" i zacznie sie wracanie do domu, ale funtoza skoczny sie dla ludzi którzy maja zbyt małe kwalifikacje zeby tam zostac za godziwe pieniadze i po powrocie do Polski bedą sie nadawac co najwyrzej do łopaty.Byle debil może skończyć studia ale prywatne gdzie za pieniądze się zdaje, w szkole państwowej nikt sie nie przejmuje studentem, no moze zaocznym.

PS. Przepraszam za orty.