Jakie kable sieciowe (prądowe)

[Gość]

piotrekguc

 

>To po co u licha molochy kablarskie wydaja tyle kasy na badania

 

Ile wydają ? Pokaż jakieś wyniki audytu.

ALe ja Ci powiem, ZERO :))

 

>Ich badania to "ściema" ,cała branża to "ściema" ?

Oczywiście, w USA nawet się zastanawiali, czy tego nie zabronić, to jest czyste oszustwko.

 

pozdro

Paweł

[_Kuba_]

>Jest to jedna z możliwości. Ale tylko "jedna z".

 

będzie jak pojawią się równie eleganckie i spójne, a przynajmniej sensowne alternatywy.

[_Kuba_]

A propos, w ostatnim newsweeku polskim ciekawy kawałek jest o wpływie ceny na smak wina. (były takie badania) tytuł "grono nabite w butelkę" :)

[Cooger]

Napewno przeczytam... bo sam mógłbym o tym kilka słów powiedzieć ;)

[Elberoth]

Widzę, że wiara w nieomylność swoich sądów jest u wielu użytkowników przeogromna.

 

Ciekawe, że im kto mądrzejszy, tym mniej stanowczy w wydawaniu kategorycznych sądów ...

 

Dam wam taki oto przykład.

 

Na swoich studiach podyplomowych mam aktualnie zajęcia u profesora Georga Andersa z Toronto University. Facet wie o przesyłaniu prądu przez kabel wydawać by sie mogło WSZYSTKO. Napisał o tym kilka książek i ma kilkadziesiąt publikacji. Jest szefem komitetu zajmującego się wydawaniem norm dotychących przesyłu prądu, mieszczącego się w Szwajcarii, na których to normach opiera się cała obecna technika przesyłowa.

 

Jak jakaś firma przesyłowa nie wie jakie zastosować kable do jakiejś aplikacji, ponieważ projekt jest tak skomplikowany, że nie jest opisany w żadnej książce i nie ogarnia go żaden software do symulacji (który George wcześniej pewnie i tak napisał) to przychodzi do Georga. George robi odpowiednie kalkulacje i kasuje delikwenta $30.000 za DZIEŃ swojej pracy. Jak sam mówi - może, bo takich ludzi jak on, jest tylko trzech na całym świecie. Nikt poza nimi sprawy nie ogarnia. A firmy i tak MUSZĄ zapłacić.

 

Cięzko sobie zatem wyobrazić bardziej kompetentnego człowieka do zadania pytania o kable sieciowe niż prof Anders.

 

Teraz zgadnijcie, jakie pytanie zadałem mu na pierwszej przerwie pierwszego wykładu ? (wykład jest z teorii zarządzenia, nie z prądu) No oczywiście pytanie o kable sieciowe ! Taka gradka - facet który na poważnie zajmuje się kablami ! Jeden z guru kablarstwa na świecie !

 

I co facet powiedział ? Czy był tak stanowczy jak niektórzy z was ? Absolutnie nie !

 

Wysłuchał problemu z uwagą. Od razu trzeźwo stwierdził, że wszystkie badania które do tej pory robiono dotyczyły przesyłania prądu na SETKI kilometrów, a nie na odcinku 1-2m, a więc teorie mogą pewnych zjawisk po prostu nie obejmować ! Możliwe, że zjawiska o których mówię, przy większych odległościach są pomijalne. Co nie znaczy, że nie istnieją. Możliwe, że obowiązującą teorię,dla małych odległości, należało by rozbudować o dodatkowe zmienne. Tylko jeszcze nikt się sprawą nie zainteresował - nie było takiej potrzeby.

 

Tak więc wybaczcie - piszę to do wszystkich absolwentów techników elektrycznych, politechnik i domowych szpeniów którym wydaje się, że posiedli wiedzę całego świata - wasze argumenty w świetle słów Prof. Andersa, wyglądają poprostu żałośnie i są co najwyżej świadectwem zwykłej ciasnoty umysłowej.

 

Scio me nihil scire (wiem, że nic nie wiem) - zapiszcie sobie tą maksymę Sokratesa nad łóżkiem i powtarzajcie codziennie przed zaśnięciem.

[rafal996]

>> Elberoth

 

Zgadzam się z powyższym wpisem - nie należy tak radykalnie się wypowiadać, bo nikt z nas prawdopodobnie nie ma wystarczającej wiedzy.

 

Ale też trzeba zauważyć jedno. Skoro TAKI specjalista od kabli powiedział, że nic nie może stwierdzić, że nie było poważnych badań, że nie ma danych, że być może to, a być może tamto, niczego nie można wykluczyć, ale też niczego potwierdzić - to jak w tym świetle wyglądają te wszystkie firmy, które za ciężkie tysiące sprzedają swoje kabelki i potwierdzają "wiarygodnymi" badaniami ich zbawienny wpływ na dźwięk? Odpowiedź jest jedna - po prostu kłamią.

[Cooger]

Elberoth, generalnie tak... Należy pamiętać o tym na czym opiera się nauka czyli na modelach... które są mniej lub bardziej udanym symulowaniem/opisywaniem rzeczywistości. Ciężko to natomiast we współczesnym świecie odłączyć je od pustego marketingu (czyli w dużej mierze manipulacji). Trochę tak melancholijnie ciągnie do XIXw. prawda ? Trudno oddać w kilku zdaniach to co mam na myśli. Mam nadzieję, że zrozumiesz.

[Gość]

Elberoth

 

(wykład jest z

>teorii zarządzenia, nie z prądu)

 

A po godzinach robi wykłady z medycyny ? ;)

Gościu po prostu zwąchał kolejny biznes, zawsze mogą do niego przyjść z firmy kablowej po stroniczkę mętnych opisów za 30 k$ :)))

I jak to naukowiec, jeśli nie zbadał (nie czuł potrzeby...), to co się będzie wypowiadał ?

 

Ale niezliczone mnóstwo przed nim badało :)) I kablarze są objęcie głęboko pogardą wśród profesjonalistów (na przykład członków AES).

A Ty jesteś związany bardzo mocno z tym wątpliwym biznesem, więc rozumiem, że szukasz nawet najmniejszych drgnień powieki wśród fachowców :)))

 

pozdro dla humanisty

Technik elektronik

Paweł

[gracz]

Jeśli chciałbyś przekroczyć budżet o 50 zł to mogę Ci coś dobrego polecić.Jeśli chcesz to info na priv.Pozdrawiam.

[Elberoth]

Przepraszam, bo nie rozumiem - oszustwem ma być to, że sprzedają produkty, które mają wpływ na brzmienie, czy to, że próbują znaleźć jakieś wyjaśnienie tego fenomenu, który obserwujemy ?

[_Kuba_]

Hehe, tylko nie obserwujemy. Narazie to są tylko przypowieści. Obserwacja (w sensie naukowym) to będzie jak ktoś to pomierzy (czy to przyrządami, czy statystycznie poprzez test ABX odsłuchowy).

 

Ja tam myślę, że profesor chciał być po prostu miły, zwłaszcza na pierwszym wykładzie.

Swoją drogą zabawne i znamienne jest, że nie omieszkałeś podkreślić ile to profesor kasuje :), ach, 30 kilo dolarów za DZIEŃ! No toś nas pognębił, nędznych szpeniów i absolwentów techników..

[artPaw]

Otóż w ciągu ostatniej godzinki przygotowałem sobie nowy kabel do CD z dwumetrowego odcinka miedzianego solid core- Made in Germany, miedz lekko oczyszczona 5zł za metr w OBI "Dom i Ogród".

Zastąpiłem nim tanią sieciówkę komputerową. Efekt jest spektakularny.Tak jakbym zmienił lampy w cd na jakieś szlachetniej brzmiące oktalowe Nosy. Fortepian nabrał dzwięczności i rozmachu. Struny instrumentu wibrują i długo wybrzmiewają. Słychać młoteczki. Scena bardziej uporządkowana. Poprzednio grał jak przykryty kocem. Wniosek- kable sieciowe bezwzględnie grają. Podobnie jak IC. Różnice są do wychwycenia w mgnieniu oka, a raczej ucha. Od dzisiaj bardzo ciekawy jestem brzmienia jakiejś wyczynowej sieciówki.

Do dzisiaj byłem niedowiarek, ale przekonałem się.

Nawet nie chcę wnikać dlaczego tak się dzieje.

artur.

[Gość]

artPaw

(bardzo ciekawy Nick ;)

 

>Zastąpiłem nim tanią sieciówkę komputerową. Efekt jest spektakularny.Tak jakbym zmienił lampy w cd

>na jakieś szlachetniej brzmiące oktalowe Nosy. Fortepian nabrał dzwięczności i rozmachu. Struny

 

Ty nie pisz takich rzeczy, bo Cię producenci i ich forumowy przedstawiciel marketingowy zjedzą, nie po to wydają kasę na reklamy, żebyś tu takie herezje wypisywał, kable z OBI i spektakularny efekt, a kysz, szatanie, a kysz. Tak grać mają prawo tylko kable z ceną powyżej 1kzł !!!

 

Paweł

te młoteczki które słyszałeś, to w Twoim uchu były :)))

[kichanadeta]

>XYZPawel, 18 Kwi 2008, 22:20

 

>te młoteczki które słyszałeś, to w Twoim uchu były :)))

 

To nie mloteczki to kowadelka, a i bebenek mogl sie takze odezwac.

 

Tak mnie po dobrym piwie na zarty zebralo.

 

Do Elberoth

 

Wielu profesorow w wielu dziedzinach wiele razy sie mylilo.

[Elberoth]

Myliło przepraszam w czym - że sprawy z punktu nie wykluczył ?

 

Nie bądź nierozsądny.

 

Facet jest po prostu mądrzejszy niż my wszyscy razem wzięci. I dlatego ma pokorę, której wielu osobom udzielającym się w tym wątku brakuje.

[josef]

pokora pokorą a szansa na kolejne $$$ górą

[kichanadeta]

Elberoth, 19 Kwi 2008, 01:01

 

>Myliło przepraszam w czym - że sprawy z punktu nie wykluczył ?

>

>Nie bądź nierozsądny.

>

>Facet jest po prostu mądrzejszy niż my wszyscy razem wzięci. I dlatego ma pokorę, której wielu

>osobom udzielającym się w tym wątku brakuje.

 

Po pierwsze wyksztalcenie nie koniecznie musi isc w parze z madroscia.

Po wtore wielu mylilo sie w swoich pogladach co ukazala przyszlosc. Niestety prof. dr jakiego by tytulu nie posiadal to tylko czlowiek nie "alfa i omega" kazda teoria jest dobra doputy, dopoki nie znajdzie sie dla niej alternatywna.

[opteron]

Krzyś1964, 18 Kwi 2008, 16:22

 

>Drogi panie mechaniku samochodowy ,skoro w opisie piszesz ,że nie słyszysz kabli i w ogóle jesteś

>anty , to co robisz w światku audio.

>To tak jak byś w swoim światku głosił, że wszystkie przewody zapłonowe to jedna lipa…kupujcie

>ludzie najtańsze nie dajcie się robić w balona !...

>

>…a tekst tłumaczy to i owo… tylko przeczytaj ze zrozumieniem

 

Krzysiu, masz trochę za krótkie nóżki na rozmowy o tematyce samochodowej, audio widać jeszcze bardziej.

 

>…a tekst tłumaczy to i owo… tylko przeczytaj ze zrozumieniem

No powiedz co tam jest wyjaśnione? Czekam...

[opteron]

piotrekguc, 18 Kwi 2008, 16:51

 

>Tak samo opisujecie te kable zapłonowe jak i z pewnością znacie się na kablach audio.

>Wysłużony kabel nie daje iskry i jest bee a nowy daje i jest cool.

>A co z materiałem,izolacją składem tego pręcika co jest w środku - NIEWAŻNE ?

>To po co u licha molochy kablarskie wydaja tyle kasy na badania ,po co taka różnorodność kabli

>zapłonowych ,PO CO .Dla zmyłki.hehe.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) tutaj masz tylko z grubsza szkic, w rzeczywistości jest to trochę bardziej skomplikowane.

 

>Mam mechanika w rodzinie, zapewne lepszego od ciebie gdyż on nie jest takim radykałem w poglądach i

>umie coś konstruktywnego powiedzieć nie tylko ,że nowe sa dobre.

Więc tylko się cieszyć powinieneś.

 

>Przekładając to na świat audio domniemam iz myślisz ,że producenci kabli audiofilskich opierają sie

>tylko na znakomitej promocji ( czytaj kłamstwach) ?

>Ich badania to "ściema" ,cała branża to "ściema" ?

Jakie to badania? Badania typu: zależność przekroju od ceny? Może badania rynku?

 

Nigdy nie zaprzeczyłem na tym forum że kable nie mają wpływu na dźwięk (IC, głośnikowe) ale z tą poprawą brzmienia przez sieciówki za setki/tysiące złotych to na prawdę dajecie po kulach... :-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[tomaen]

Co prawda nie czytalem tego watku, ale cos powiem. Wczoraj porownywalismy z kumplem kable sieciowe Neel 14 Gold i Nuda Veritas. Ten drugi za smieszne pieniadze w porownaniu do Neela, a lepszy chyba pod kazdym wzgledem. Przelaczajac z Neela na Nude poprawie ulegla srednica, nabrala blasku, wysokie tony rowniez lepsze, nabraly perlistosci, bas z Neela wiekszy, ale nieco buczacy.

Polecam przetestowac sieciowke Nuda Veritas, jest brzydka, ale za to rekompensuje bardzo dobrym wplywem na dzwiek wzmaka (z cd nie testowalismy).

[tomaen]

Aha i miesci sie w idei tematu, czyli w 200 zł. A Lapp tylko straszy wygladem, a moj egzemplarz "zagral" gorzej od kabla od komputera.

Pozdrawiam.

[ArtiQ]

tomaen

Nuda Veritas podłączyłeś do źródła, czy do wzmacniacza?,

właśnie jestem na mailu z p. Szynkowskim z NV i on raczej poleca swoje sieciówki do wzmacniacza,

nie był przekonany, co do wpływu swojego kabelka na cd, a właśnie szukam sieciówki do źródła

 

muszę przy pokazji polecić kontakt z Nuda Veritas i serdecznie podziękować za szczerę poradę, a nie jedynie chęć zarobku,

 

pozdr.

[tomaen]

Nude wpinalismy tylko do wzmacniaczy, (do cd fajny jest kabel forumowego kolegi Bartka1), kolega mial do cd wpietego Nordosta Shiva, ale za te przyjemnosc trzeba wybulic jakies 1300 zł.

[Gość]

Elberoth

 

>Facet jest po prostu mądrzejszy niż my wszyscy razem wzięci. I dlatego ma pokorę, której wielu

>osobom udzielającym się w tym wątku brakuje.

 

Szkoda, że Tobie brakuje pokory przed faktami :))

Nieważne są nawet teorie na ten temat, które są bezlitosne dla kablarzy, liczy się praktyka, która jest taka, że nikt nie słyszy sieciówek w ślepych testach, a tylko takie są uważane za naukowe, taki test, ze ktoś sobie włączy kabel i się zastanawia co słyszy, to sobie można wsadzić w wiadome miejsce.

 

Ale jak jesteś taki gieroj, to proszę bardzo, zapraszam Cię do Poznania i mi udowodnisz, że słyszysz :))

Ale uważaj, testów DBT boją się jako ognia "mędrcy" ze Stereophile, tak więc się zastanów 3 razy zanim przyjedziesz i się skompromitujesz...

 

pozdro

Paweł

[ArtiQ]

a XYZPawel swoje bez ustanku,

jeśli chcesz tak bardzo być kaznodzieją, to może warto zainteresować sie jakimś forum religijnym (sekciarskim ewentualnie)?!

tym bardziej jeśli nie słyszysz, to o 'audio' zbyt wiele do powiedzenia nie masz,

to tak jak z daltonistą rozmowa o kolorach,

 

pozdr, i bardzo proszę bez urazy

[Gość]

ArtiQ

 

>tym bardziej jeśli nie słyszysz to o 'audio' zbyt wiele do powiedzenia nie masz

???

A kto Ci powiedział, że nie słyszę ?!? Słyszę, jak najbardziej i bardzo lubię słuchać i w przeciwieństwie do większości tutaj, słucham muzyki, mam około 200 oryginalnych CD z MUZYKĄ.

Tylko, że ja nie słucham kabli ani kondensatorów. Skupiam się na tym co faktycznie można usłyszeć w sprzęcie i na tym co można pomierzyć (a to już dla czystej zabawy), a dla czystej satysfakcji i w ramach pokuty walczę z VooDoo :))

A tutaj tekst, hmm, Elberoth będzie dziwiony trochę ;) :))

 

Gdzie kończy się racjonalne udoskonalenie urządzeń i systemów, a zaczyna voodoo?

 

Rzetelne rozpoznanie, czy na poziomie kabli, wtyków, szafek, kondycjonerów czy antymagnetyzerów, wymagałoby przetestowania ich wszystkich, i nadal nie upoważniało do wyciągania zbyt ogólnych wniosków. Osobiście, na podstawie własnego doświadczenia, byłbym do tego skłonny, ale nie chcę narazić się na zasadniczo słuszny zarzut, że a priori niczego nie można wykluczyć, że nie można dyskwalifikować całych grup produktów, a tylko oceniać poszczególne modele. No cóż, a jeżeli na rynku pojawią się piłeczki ping-pongowe, które położone (pojedynczo) w dowolnym miejscu pomieszczenia odsłuchowego, będą miały mieć wpływ na dźwięk, to czy trzeba będzie przetestować każdą, aby stwierdzić, że to bzdura? Tak czy inaczej, do voodoo niebezpiecznie zbliżamy się wtedy, kiedy w ślepym teście nie jesteśmy w stanie potwierdzić jakiejkolwiek zmiany. Nie musi przy tym chodzić o kilkuminutową próbę, ale nawet o wielodniowe porównania. W praktyce przeprowadzenie takich badań może nie być łatwe, ale sama idea wskazuje, że dostrzeganie różnic w warunkach pełnej świadomości dokonywanych zmian może być poważnie obciążone autosugestią idącą najczęściej w kierunku wielkiej chęci dostrzegania różnic, co z kolei ma uzasadnienie w dążeniu do uzyskania poprawy, a także usprawiedliwienia już dokonanego zakupu. W ślad za tym chwalimy się nowym wynalazkiem przed znajomymi, znajomi idą w nasze ślady, i voodoo przeskakuje jak wirus na kolejnych osobników.

 

pozdro

Paweł

[marekzawa]

XYZPawel

 

"w

>ramach pokuty walczę z VooDoo "

 

Albo zdrowo musiałeś nagrzeszyć, albo jakiś Don Kichot jesteś :))

[Karol_Szymanowski]

Mam pytanie chciałem sam sobie zrobić kabel zasilający-siecówke jakie kable mam kupić i gdzie ich szukać

1)czy mogą to być np.. gróbe kable głośnikowe

2)czy mogą to być kable typowo elektryczne na siłę

gdzie kupić dobre kable takie do własnego montażu nie chce gotowych kabli ?!

[Gość]

marekzawa

 

Wstyd mi, przed samym sobą że byłem audiofilem :)))

 

pozdro

Paweł

[yancho]

>Wstyd mi, przed samym sobą że byłem audiofilem :)))

 

To forum audiofilskie. To może stąd spadaj?