Lao Che -Gospel

fugazi · 21 Marca 2008

Dzień dobry od dluższego czasu zastanawialem się jak będzie wyglądala plyta chłopaków z Płocka po genialnym "Powstaniu Warszawskim". I jest !!! Pytam więc o opinie na jej temat Tych co slyszeli.

Ja uważam, że jest to bardzo dobra rzecz z nie banalnymi tekstami (co w wypadku takiej tematyki jak bóg czy religia jest dość trudne). Płyta jest bardzo dobra w sferze muzycznej naprawde bardzo dużo się dzieje dobrego. Ulubiony moment?Na razie trochę marszowy "Czy ty człowiek jesteś?" Nie wiem jakie było zamierzenie autora ale dla mnie jest to wyrzut sumienia rosyjskiego kata strzelającego do Polaków w Katyniu. Rewelacja. Ta plyta nie mogla być lepsza od PW, jest tylko bardzo dobra. Zachęcam by po nią sięgnąć.

Pozdro

głaz · 21 Marca 2008

Słuchałem w sklepie i na razie nie kupiłem. Jakaś niezbyt równa jest ta płyta. Raz bardzo rytmicznie, a innym razem jakieś eksperymenty. I denerwuje mnie wsadzanie płyty w kartonik - nie dość, że nie ma jak postawić na półce, to jeszcze trzeba uważać, żeby nie zarysować krążka.

Polecam koncert DVD z "Powstania Warszawskiego" i uważam, że "Gospel" muzycznie jest dużo ciekawszy. Chyba się jednak skuszę...

aTom · 22 Marca 2008

Jest dobrze, choć nie beznadziejnie ;) Płyta momentami wydaje mi się przekombinowana... eee tam, żadne tam panie eksperymenty, raczej kwestia 'ornamentyki', takich 'pozamuzycznych' smaczków - naciepali tego od groma. Z tekstami rzecz ma sie podobnie - generalnie jest dość ciekawie, frapująco, niesztampowo, ale chyba czasami autora poniosło ciut za bardzo... np. kawałek Zbawiciel Diesel - nie moge zdzierżyć;) Osobna rzecz to interpretacja tych tekstów, generalnie wokalna strona tej płyty nie do końca mi podchodzi. Dlatego 'Gospel' momentami wręcz mnie żenuje, a momentami nawet wk***ia;) Ale w sumie i mimo wszystko i sam nie bardzo wiem dlaczego... się podoba :)

LepP · 22 Marca 2008

Bardzo dobra płyta, na naszym rodzimym rockowym podwórku dawno nie było tak dobrego albumu. W książeczce informują, że płyta nagrana na setkę.

fugazi · 23 Marca 2008

a propos "zbawiciel diesel" mam to samo odczucie zaczyna się nie żle prawie jak mars volta ;), pózniej jest już tylko gorzej chociaż wers:

"jest blisko i bierze wiraże

otwórzmy mu bracia i siostry serca garaże" jest dla mnie kwintesencją calej płyty.

tarant · 23 Marca 2008

Płytę polubiła moja cała rodzina.

Dla mnie::

1. Dobra realizacja (ponoć znowu retro - cały tor analogowy).

2. Teksty - ekstra, za wyjątkiem tego "katyńskiego" - sam w sobie dobry, ale nie pasuje do reszty.

3. Strona muzyczna - można i ponarzekać, ale kto teraz w Polsce gra od nich lepiej (w tych klimatach) ?

synromka · 23 Marca 2008

Muzycznie raczej fajnie, gorzej z tekstami, bo są ona moim zdaniem na poziomie egzaltowanych licealistów, którzy wstępnie zastanowili się nad paroma rzeczami z chrześcijaństwa. Ogólnie ok, ale już za stary jestem na taką muzę :)

pozdrawiam świątecznie!

Witek B. · 24 Marca 2008

Czy wie ktoś z Was dlaczego ta płyta nazywa się "Gospel"? Czy tak sobie, bez powodu, czy może nowe trendy w muzyce gospel zapanowały?

Bednaar · 25 Marca 2008

Gospel to po angielsku Ewangelia, tytuł płyty odpowiada tematyce tekstów na płycie - inspirowanych Pismem Świętym.

A co do samej płyty - wczoraj słuchałem pierwszy raz i jakostak jednym uchem wleciało, drugim wyleciało. Ogólnie mam podobne odczucia jak synromka, jednakże nie czuję się na to "za stary", a raczej po prostu obecnie siedzę w innej muzyce. Pewnie zachwyciłbym sie tą płytą jakbym ją usłyszał 5 lat temu lub wczesniej... Zaraz mnie zabijecie, ale ta płyt zlewa mi się w jedno z albumem Strachy Na Lachy - "Autor" :)

głaz · 31 Marca 2008

Wybrałem sie po płytę z tytułu do Media Markt... a tam nie ma! A było ich sporo na stercie - tak z 20 sztuk. I to w dobrej cenie tylko nieco ponad 26 zł. Szkoda, ale wobec tego obrałem kierunek EMPiK. Tu już drożej. Też widziałem wcześniej, że mieli sporo sztuk. A były już tylko 3. Po mnie były tylko 2.

Jak widać sprzedaż idzie dobrze, więc chyba płyta się podoba.

Jeśli była nagrywana na tzw. setkę, to tego nie słychać - niestety.