Komercja

[camle]

...słowo kameleon i polimorficzna zjawa - w zależności od sytuacji jego postać i znaczenie oscyluje od dna rynsztoku po charytatywne wyżyny godne śp. matki Tereni.

 

Czy ten współczesny złoty cielec jest naprawdę warty swojej złotej masy? Jak bardzo determinuje "nasze" (a raczej odgórnie narzucone przez permanentne oddziaływanie) postrzeganie świata i innych ludzi?

 

Ok - to może prościej:

jasne?

[maciek_m]

dobry wieczór,

 

można?

[camle]

>można?

 

na temat zawsze

[maciek_m]

camle,

 

znasz mnie - nawet jak się bardzo staram, to mi nie wychodzi

 

ale spróbuję postarać się jeszcze bardziej

[maciek_m]

krótko i na temat

 

komercha rulez !

 

long time and much, much

[camle]

>komercha rulez !

 

domniemam bezczelnie, że jesteś z "branży"? ;) (zresztą kto teraz nie jest)

i nawet nie drażnią Cię reklamy?

[maciek_m]

ja kocham reklamy

 

szkoda tylko, że pomiędzy nimi puszczają tak dużo pierdół

[camle]

miałem na myśli otaczające Cię zewsząd niczym stado wygłodniałych wilków od których nie sposób się opędzić (TV można wyłączyć a nawet wyrzucić (estar firmemente convencido) za okno! ;)

A może komercja czycha tam gdzie się jej zupełnie nie spodziewasz i gdy tylko uśpisz czujność "wyssie Ci muzg i popije Chianti"?

[Astaroth]

Ponoć gdy rozum śpi budzą się demony...

[camle]

zazwyczaj po pierwszej wieczorem?

[Astaroth]

Tak wyszło - muzyczki sobie słucham ;-)

[camle]

>muzyczki sobie słucham

 

Komercyjnej?

[maciek_m]

:)

 

ale ja się nie daję - ja komerchę demaskuję!!

[Astaroth]

Czy to ważne? Jeśli tak to zaraz zapuszczę Ich Troje ;-)

[dymu73]

Pewnie Sigilium S albo innego szatana:-)

[Astaroth]

Predominance ;-)

[camle]

A niech mnie kule biją! Czy Wy, przebrzydli offtopowcy musicie zawsze sprowadzić każdy poważny wątek do rynsztoka?!!

[dymu73]

W dupe z rynsztokiem......9.04 Current 93 w MariiMagdalenie

[camle]

>W dupe z rynsztokiem

 

kiedyś coś takiego widziałem - film nazywał się "enema" - o "wrogu" był

[maciek_m]

camle!

 

a co ci mamy powiedzieć?

 

"tak - komercja jest wszędzie, zniszczyła nawet rynek audio a ostatnio wzięła się za ostatni bastion niezależności - AS

 

żaden przedmiot, nie tylko złoty cielec, ale nawet prawdziwy hi-end nie jest wart skurwienia się

 

jedyne, co nas może uratować, to miłość"

[camle]

>jedyne, co nas może uratować, to miłość"

 

to też komercja!!! ;)

[camle]

Maćku - niczego nie >musicie< mówić - to nie działa na zasadzie przymusu - jeśli ktoś czuje, że posiada jakieś własne emocje na ten temat - chętnie się z nimi zapoznam. nie? to przynajmniej wyblokuję wszystkich oftopowców w imię "faszystowskich" zapożyczeń - mi jest zupełnie wszystko jedno ;)

[dymu73]

+ Love will tear us apart +

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

nawet to leci w kinie i gazecie:-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[camle]

Ale! - Komercja to również jasne strony (choćby na przykładzie oprogramowania):

profesjonalizm, jakość, standardy (Microsoft) vs uzależnienia od widzimiśia garstki niestabilnych napaleńcówi i ich kaprysów (Open Source)

 

Więc jak? Dobrze czy Źle?

[Astaroth]

Widzę ze koniecznie chcesz żebym coś dziś jeszcze do Ciebie napisał ;-)

 

Spróbuj więc z tym profesjonalizmem, jakością, standardami przeżyć dłużej niż pół godziny w sieci na swoim ukochanym systemie bez firewalla i antywirusa i zakładając że nie jesteś za NAT-em ;-)

 

Z perspektywy użytkownika OS to właśnie zamknięte komercyjne oprogramowanie jest potencjalną niekontrolowaną dziurą bezpieczeństwa.

[camle]

>Spróbuj więc z tym profesjonalizmem, jakością, standardami przeżyć dłużej niż pół godziny w sieci na

>swoim ukochanym systemie bez firewalla i antywirusa i zakładając że nie jesteś za NAT-em ;-)

 

 

Spróbuj? Dlaczego mam próbować?

"Żyje" na swoim ulubionym systemie (firewall wyłaczony, antywirusami się brzydzę i mam bezpośrednie połączenie ze statycznym ip ;) od chwili zainstalowania Visty (kupionej zaraz po jej wydaniu) ... to już bardzo wiele miesiący

Czego mam jeszcze spróbować? wyskoczyć przez okno aby Ci coś udowodnić? ;)

[Astaroth]

>wyskoczyć przez okno aby Ci coś udowodnić? ;)

 

Jakbyś przelatywał koło mojego okna to dobrze żebyś krzyknął, bo mam słuchawki na uszach co prawda półotwarte ale zawsze. ;-)

W sprawie systemów operacyjnych mamy zupełnie różne spojrzenie, nie zamierzam nikogo nawracać jeżeli Tobie Viśta

pasuje to też dobrze ;-)

[camle]

>Z perspektywy użytkownika OS to właśnie zamknięte komercyjne oprogramowanie jest potencjalną niekontrolowaną dziurą bezpieczeństwa.

 

Z perspektywy użytkownika komercyjnego systemu mam w dupie dziury bezpieczeństwa - to NIE MOJE zmartwienie i własnoręcznie ich łatać jak w przypadku systemów pod tytułem: mamy Cię w dupie - sam sobie zrób, Twój czas i poświęcona energia nas nie obchodzi ;)

 

Przewaga komercyjnego systemu polega na tym, że uwalnia mnie od zawracania sobie głowy głupotami, które przestały mnie bawić dawno temu - Aktualnie wolę zająć się Celem a nie środkami (czy półśrodkami)

[camle]

...no i oczywiście podstawowa kwestia:

na niekomercynych systemach nie da się rozwijać rozwiązań dla tych komercyjnych (i biznesowych)

z prostej przyczyny, że nie ma na nich VS ;)

reasumując:

do przeglądania audiostereo Linux OK (chociaż ma krzywe fonty ;)

do zastosowań komercyjnych system komercyjny :)

[Gość]

A ja znowu wywaliłem viste, XP przy niej to ferrari.