Skocz do zawartości
IGNORED

czy Cabasse Jersey ma szansę d. zagrać?


clo2

Rekomendowane odpowiedzi

Rozglądam się za jakimiś nowymi kolumnami, które mógłbym przetestować w swoim systemie i zainteresowały mnie Cabasse Jersey.

zestaw:

cd: Rotel RCD-971

wzm. Musical Fidelity E-11 (lekko ocieplony dźwięk z lekkim "poluzowaniem" na najniższym basie)

pokój ok 20m2.

Muzyka: cała klasyka - składy kameralne, muzyka wokalno- instrumentalna, chóralna, symfonika. trochę folku i jazzu.

Oczekiwania - dźwięk zrównoważony (może z lekką tendencją do ocieplenia), przestrzenny, czytelny (ale nie ostry).

 

Jak te kolumny mogą się sprawdzić w tym systemie? Kto z osób które słyszały Jerseye może coś podpowiedzieć?

Zakładając, że Jersey jest rozbudowaną wersją Molene to powinno zagrac ciekawie. Przez parę lat użytkowałem Molene z RCD 971 i Musicalem A100 i byłem zadowolony. Niestety w 35 m2 brakowało mi niskiego basu, ale za to jakośc wysokich i średnicy za te pieniądze godna uwagi.

>Tymek

 

A co z górą? Rotel jest zrównoważony, bynajmniej nie "wycofany". A te Cabassy ponoć mają od pewnego miejsca jasne pasmo, są ponoć szczegółowe na górze ale też dość jasne. Nie będzie "za jasno"?. Wzmacniacz MF e-11 jest ponoć ciepły. Na ile to trudno mi się w tym systemie co mam zorientować, ale w każdym razie chyba nie zanadto ciepły.

No i z tym basem - faktycznie może być go za dużo w 20m2?. Z kolei jak czytałem o podstawkowych Antiquach, to te mimo nie najmniejszego midwoofera paradoksalnie były ponoć dość "odchudzone" pod względem ilości basu.

Oczywiście zbieram wstępne informacje. Przed zakupem bym odsłuchał, ale w miejscu sprzedającego. Co prawda na swoim sprzęcie, ale mam do nich kawał drogi i jeśli są "znaki na niebie", że to może być nie najlepszy wybór to szkoda czasu, korowodu i pieniędzy na paliwo.

>clo2

 

Miałem jak poprzednicy Molene. W pokoju ok. 24 m2 bas był wg mnie okej. Oczywiście nie zabijał ciśnieniem i nie walił po klacie - był raczej szczupły i krótki. Patrząc na twoje preferencje myślę, że warto żebyś nimi się zainteresował. Style muzyczne, których słuchasz po prostu muszą na nich zagrać dobrze:

-- klasyka - składy kameralne, muzyka wokalno- instrumentalna, chóralna, symfonika. trochę folku i jazzu ----> w tym repertuarze Cabasse najlepiej się sprawdzały. Były bardzo otwarte i przestrzenne.

Polecam - spróbuj.

Wysokie tony - miałem to spięte interkonektem Tara Labs Air1 i nie odczuwałem przejaskrawienia, fakt graja jasno ale nie natarczywie jest to góra wyraźna ale nie kłująca w uszy, niesamowita przestrzeń i stereofonia, dopiero odgrody na szerkopasmowcach pokazały, że można lepiej i inaczej. Dla równowagi głośnikowe mam VAN den Hula The Wind który raczej nie wycina pasma. Z kablami XLO już cieło po uszach.

Bas to nie wiem jak z tych kolumienek - maja dwa woofery, stawiam raczej na nieźle kontrolowany bez ciągnięcia się po podłodze.

Myslę, że Cabasse mozesz w pełni zaufac, niby to była seria najtańsza ale zachowała wszystkie dobre strony droższych braci, sam bym szukał czegoś z serii Jonque - większy wysokotonowy i firmowo białe średniotonowce, ale to inne pieniądze i raczej ciężko kupic z drugiej ręki.

I jeszcze jedna uwaga, jeżeli kupisz niech nie przyjdzie ci do głowy grzebanie w okablowaniu. Ja wkładałem Cardasa i srebro, każda taka modyfikacja przynosiła chwilową poprawe ale tylko chwilową. Fabrycznie montuja takie same kabelki do wszystkich swoich konstrukcji i tak chyba ma byc.

No to jeszcze poczekam na jakieś ewentualne wpisy (mam trochę czasu i na czym słuchać, więc jakby co jeszcze kupować nie muszę) i może podjadę posłuchać.

 

Tylko jeszcze mnie te wysokie trochę niepokoją. Teraz mam sprzęt spięty (z monitorami Elaca) srebrzonym Monitor Air Silver 195 a klocki bardzo detalicznym konektem Musical Fidelity X-link (też chyba ze srebrem). Konekt daje świetną przestrzenność która się znacznie zmniejsza np. z Audioquestem. Ale trochę "zdejmuje" basu i bynajmniej nie obcina wysokich. Moje dotychczasowe Elaki grają fajnie. Jedyne co tylko do nich "mam" (bo tak by zostały i bym nic nie szukał) przy słuchanym repertuarze przy sopranie śpiewającym wysokie dźwięki trochę mi się ten głos nie podoba. Ma taką bardzo lekką metaliczną naleciałość (ale to oczywiście tylko przy sopranie śpiewajacym wysokie nuty). Po za tym na moje ucho grają bardzo równo, niczego od siebie raczej nie dodając. Świetna przestrzeń, rozdzielczość. Tylko to małe ale z wysokimi. Obawiam się aby z Cabassami nie wyszło podobnie. Można by potem zmieniać kable, ale te co są w porównaniu z innymi naprawdę dają dużą różnicę. Myślę że się sprawdzą byle głośniki nie miały właśnie na górze w tych szczególnych przypadkach tego wyczuwalnego lekko metalicznego nalotu. Dla słuchacza muzyki wokalnej to koszmar (mimo iż pewnie większość słuchaczy tego charakteru wysokotonówki nawet by nie wyłapała i by im to nie przeszkadzało).

słucham dużo damskich wokali i w przypadku Cabasse nie zauważyłem metalicznych naleciałości, tweeter nie jest w żadnym stopniu natarczywy, Przekazuje wszystko wiernie ale bez ostrzenia. Najlepiej podjedź, posłuchaj i wtedy podejmij decyzję.

"Dla równowagi głośnikowe mam VAN den Hula The Wind który raczej nie wycina pasma."

I tu się bardzo mylisz.

Natomiast Molene to bardzo dobre kolumny w cenie, za jaką są sprzedawane używane, Jersey nie znam.

>tymek

Ja ostatnio kupiłem go na Allegro w ciemno. Cena 159zł (tanio jak barszcz) a za dużo kabli nie mam, pomyślałem że jak się nie sprawdzi to powędruje do szuflady miłośnika MF-a jako okaz kolekcjonerski;).

Jednak został w systemie. O różnicach w brzmieniu mojego systemu na różnych kablach co mam (w tym także X-linku) wspomniałem w trochę szerszym poście w wątku "klub miłośników Musical Fidelity" (niedaleko od aktualnego końca tego wątku). Jak chcesz to zerknij.

a gdyby tak zamiast Jersey sprzęt jak w pierwszym poście spiąć do Cabasse Antiqua 222? Dobre standy mam. Tylko pokój 20m2 a ponoć Antiquy mimo, że to nie najmniejsze monitory (moje Elaki są ciut mniejsze a basu do jazzu i klasyki jest tyle ile trzeba nawet w 20m2) to dają odchudzony z basu dźwięk. Nie wiem w jakim pomieszczeniu ktoś "testował" że mu ta szczupłość basu wyszła, ale jeśli w mniejszym pomieszczeniu od mojego to w moim mogłoby być naprawdę źle (a w dodatku przy młym basie kolumny jasne więc ... mogłoby być nieciekawie).

 

Słuchał ktoś tych Cabasse Antiqua 222 i mógłby podzielić się jakimiś refleksjami/sugestiami?

>clo2

 

Nie słuchałem - ale jeszcze mniejsza ilość basu niż w Molene byłaby nie do zniesienia. Twoje 20m2 to nie taki całkiem mały pokoik i Antiquy mogłyby nie wyrabiać z tym zakresem. Ale prorokować nie będę - jest jeszcze wiele innych czynników determinujących dźwięk, niezależnych od tego jakich kolumn użyjemy (sprzęt towarzyszący, ustawienie, wytłumienie pomieszczenia itd. itp.). Jednak na sam koniec skłaniałbym się raczej ku stwierdzeniu, że basu możesz mieć za mało.

w 20 metrach basu z molene 220 prawie nie bylo,dzwiek byl maksymalnie odchudzony.Co z tego ze byla fantastyczna scena i przestrzennosc brzmienia podczas gdy cos tam na dole stukało i pukalo ale basu nie bylo.Dzwiek mial zachwiana rownowage tonalną i na dluzsza mete nie dalo sie tego sluchac(a sluchalem naprawde zroznicowanej muzy)Dopiero podpiecie Jersey poprawiło diametralnie dzwiek,ktory nabral własciwej masy i rytmu.Co do charakteru brzmienia to okresliłbym je jako bardzo szczególowe i przejrzyste ale na pewno nie rozjasnione czy ostre i to nie tylko w tej kategorii cenowej.Mialem w domu rozne Xaviany,B&W,Avance,Paradigmy,Elaci,Dynaudio (drozsze modele)i wiele innych ale na moje Molene bym ich nie zastapił.Jest cos w tym dzwieku pieknie prawdziwego i namacalnego dzialajacego jak narkotyk.Decyzje podejmij sam,nie sluchaj mnie czy innych nie kieruj sie gwiazdkami z testów tylko postaw Jerseye w docelowym miejscu i posluchaj.Masz dobry sprzet,powinno byc ok.PZDR

Nie ma rady musisz posluchac sam i to dluzszy czas w swoim pokoju. Sam niestety nie jestem zwolennikiem firmy Cabasse . Przez dwa lata bylem wlascicielem starszego (I wedlug opinini milosnikow Cabasse-lepszego) modelu IROISE . Posiadalem w tym czasie wzmacniacz Bow Technologies ZZ-8 -szkoda slow , probowalem starej lampy (dynaco st-70 EL34 PP) a takze kilku innych klockow i w koncu sprzedalem koledze za psie pieniadze (wciaz jestem mu wdzieczny ) ktory uzywa kluchowateg i jak wazelina brzmiacego wzmacniacza Mcintosh 6500 i jest zadowolony. Dzwiek Cabasse moim zdaniem jest suchy , rozjasniony ,tonalnie martwy choc dosyc neutralny ,bardzo dobre efekty stereofoniczne i tzw. "przestrzen". Szczuply bass w porownaniu do wielkosci obudowy i glosnikow wiec im bardziej "mulowaty" wzmacniacz tym lepszy efekt. Jest spora grupa osob ktore by "kijem nie tknely " zadnego produktu Cabasse twierdzac ze sa to bardzo "hi-fish'y " brzmiace glosniki t.j zupelnie "niemuzykalne" epatujace sztucznymi efektami. Ostatnio spotkalem pare Francuzow w salonie i na dzwiek nazwy tej marki tylko machneli reka. Kilka razy sluchalem drozszych i tanszych produktow Cabasse zestawionych z droga lampa- wystawcy delektowali siebie i publike efektami przetrzennymi -"..och posluchaj tylko jak ten dzwon wybrzmiewa coraz dalej i dalej " i takie tam bzdury. Modelu Jersey nie znam wiec trudno mi doradzic, ale Cabasse jest to ostatnia marka jakiej zakup polecilbym bez wczesniejszego i to dluzszego odsluchu .

Pozdrawiam , L

>limono

 

Dziękuję za przestrogi. Trochę mnie to wszystko martwi (ale nie zanadto bo jak pisałem nie muszę na gwałt kupować kolumn i nie muszą to być też Cabasse), ponieważ o ile swój sprzęt na odsłuch mogę spakować do bagażnika, o tyle raczej posłuchanie całości u mnie w domu przed zakupem nie wchodzi w grę (kawał drogi, sprzedający z nimi do mnie na odsłuchy nie przyjedzie:( )

>limono

 

Francuzi chyba faktycznie mają te cabasse w dalekim poważaniu. Znalazłem jedną francuską stronkę. Te Jersey "stoją" tam do kupienia (wyglądają na ideal) za 180 Euro. Przy średnim dzisiejszym kursie daje to ok. 640zł. Podłogówki z 3 głośnikami? to nawet w erze tego za tyle nie dają;). Jeszcze tańsze są Jersey 360:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ale za to kiedyś to były takie ciekawe modele (ciekawe jak to gra?)

CABASSE DINGHY 221. Efektywność 98 db.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Dzwiek Cabasse moim zdaniem jest suchy , rozjasniony ,tonalnie martwy".

 

To cytat z zamieszczonej powyżej wypowiedzi - samo sedno.

A ludzie jeszcze na dodatek łączyli je z jasno grającą elektroniką Cambridge i uważali, że mają dobre hi-fi. Tak mówili, bo niewiele w życiu słyszeli...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.