Skocz do zawartości
IGNORED

Przebicie prądu na panelu przednim


dowoszek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Od niedawna zauważyłem, że na panelu przednim mojego starego amplitunera Pionner SX-650 jest małe przebicie prądu. A właściwie to nie takie małe, bo "testując" je przez jakiś czas palcem po pewnym czasie ręka mi lekko zdrętwiała :) Co ciekawe po wyjęciu wtyczki z gniazdka i podłączniu jej w odwrotny (układ bolców) sposób i ponownym włączeniu przebicie znika. Nie znika natomiast jeśli wyjmę i włżę wtyczkę bez jej przekręcenia...??

 

Wydaje mi się to strasznie dziwnym zjawiskiem... proszę o pomoc forumowych elektryków :) Jak to wytłumaczyć?

 

Pozdrawiam

Ale to chyba nie jest normalne...?

 

Właśnie zauważyłem jeszcze jedną ciekawostkę - przed chwilą kilka godzin amplituner działał i nie było przebicia. Wyłączyłem... sprawdzam i jest. Włączyłem natychmiast ponownie i... nie ma... itd. :)

Gdyby było chociaż na odwrót to rozumiem... ;)

dowoszek,

 

sugerowałbym Ci zanieść urządzenie do naprawy. Z prądem nie ma żartów. Prawdopodobnie użytkujesz urządzenie w pokoju, gdzie gniazdka sieciowe nie mają uziemienia więc jeśli pojawia się na obudowie wyraźnie wyczuwalne napięcie, nie może ono zostać odprowadzone do ziemi i staje się niebezpieczne dla użytkowników i innych podłączonych urządzeń. Nie ryzykuj. Zanik napięcia po obróceniu wtyczki może jedynie naprowadzić serwisanta na trop po której stronie uzwojenia transformatora jest to przebicie.

do serwisu do serwisu......

niekoniecznie..

jeśli sprzęt ma na wejściu zasilania filterek - najczęściej jest tam taki dzielnik pojemnościowy i dlatego na obudowie mamy coś około 120V jeśli sprzęt nie jest uziemiony. Najczęściej można się z tym spotkać przy zasilaczach komputerowych. Jeśli sprzęt ma wtyczkę "z bolcem" wtedy trzeba podłączyć tylko do gniazdka "z bolcem" w którym mamy uziemienie lub prawidłowe zerowanie.

 

 

A uziemiać można do rur - ale tylko i wyłącznie wodociągowych :)

skow29,

 

po pierwsze: byłoby dobrze, gdybyś sprawdził przynajmniej z jakich lat jest omawiany sprzęt, zobaczyłbyś, że nie na miejscu jest porównywanie go do impulsowych zasilaczy komputerowych. To są kompletnie inne konstrukcje.

 

po drugie: jeśli gniazdo ma kołek uziemiający, nie znaczy to, że jest on podłączony, a jeśli jest niepodłączony, to nie ma uziemienia. Tak właśnie jest w absolutnej większości domów mieszkalnych, gdzie w pokoju gniadka nie mają uziemienia, jedynie w kuchniach i łazienkach doprowadza się uziemienie i to nie zawsze.

 

po trzecie: w żadnym wypadku nie wolno na własną rękę "uziemiać" jakiegokolwiek sprzętu do rur, rury nie służą do uziemiania

 

po czwarte: z prądem na prawdę nie ma żartów, porażenie może być śmiertelne!

Nowe spostrzeżenie - sposób włożenia wtyczki do gniazdka decyduje o tym czy przebicie pojawia się tylko przy włączonym amplitunerze (przy wyłączonym wszystko ok) czy tylko przy wyłączonym (a przy włączonym ok). Sugerowałoby to, że chyba coś jest nie tak z głównym potencjometrem włączającym zasilanie - w tym modelu jest tak, że włącznik jest jednocześnie selektorem kolumn (POWER OFF, A, OFF, B, A+B).

dowoszek, a jakiej klasy (elektrycznej) jest to urządzenie? Ma bolec uziemiający? A jeżeli ma to stosujesz uziemienie i jak? Czy taki stan występuje tylko wtedy gdy urządzenie nie jest podłączone do innych? Włącznik sieciowy nie ma tutaj nic do rzeczy, póki co za mało danych aby postawić diagnozę.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

Wydaje mi się, że to przebicie nie zależy od położenia wtyczki w gniazdku, tylko od tego cz Ty swoją

wtyczkę trzymasz w majtkach bawełnianych czy innych.

Poza tym daruj sobie dalsze żarty, zwłaszcza z tego forum.

Wejdz na bocznicę i tam się wyżywaj.

YunnanTEA

YunnanTEA spokojnie, jeśli jet taki problem to trzeba pomóc, tu nie ma miejsca na żarty.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

Bolca we wtyczce nie ma, jest za to z tyłu obudowy "wyjście" GND do uziemienia.

 

A co do strojenia żartów... albo nie złapałem dziwnego poczucia humoru kolegi albo mogę zasugerować zmianę wpisu w "O Mnie" z 50(+2) na 2(+50) lat ;) A najlepiej walnij chłopie Pilsnerka i puść bączka bokiem. Pozdrawiam.

Wydaje mi się, że jednak może być uszkodzony wyłącznik sieciowy, a skoro jest on jednocześnie przełącnzikiem kolumn, to byłoby dobrze, aby to przebicie nie dostało się na głośniki, bo może być bieda. Nie chcę Cię zbytnio straszyć, ale wizyta w serwisie raczej jest konieczna, a najlepiej do tego czasu odłączyć urządzenie i go nie używać.

 

Znalazłem w necie fortki:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

dowoszek, 22 Lut 2008, 20:01

 

>Bolca we wtyczce nie ma, jest za to z tyłu obudowy "wyjście" GND do uziemienia.

 

 

Tak czy inaczej urządzenie jest uszkodzone,obudowa (metalowa,aluminiowa..),która jest przewodnikiem prądu powinna być całkowicie odseparowana od elementów wzmacniacza którymi płynie prąd.To tzw. "podstawowa ochrona przeciwporażeniowa".Jeśli obudowa wzm. jest "dobrze uziemiona" czy to bezpośrednio z sieci z przewodu PE czy też połączeniem wyrównawczym miejscowym (zacisk Ground) w momencie pojawienia się na obudowie napięcia powinny zadziałać wyłączniki instalacyjne (bezpieczniki)-ponieważ dochodzi do najzwyklejszego w świecie zwarcia lub upływność prądu z obwodu przekracza kilkanaście mA-co spowoduje odłączenie obwodu przez wyłącznik RCD(jeśli takowy posiadasz).Zalecam sprawdzenie sprzętu przez fachowca,usunięcie usterki i powrotu do słuchania muzyki,zamiast kręcić wtyczką w gniazdku.W pewnym momencie napięcie to może osiągnąć wartość groźną dla życia.

 

pozdrawiam,oct.

l'enfant sauvage

Edward, 22 Lut 2008, 20:38

 

>Wydaje mi się, że jednak może być uszkodzony wyłącznik sieciowy, a skoro jest on jednocześnie

>przełącnzikiem kolumn, to byłoby dobrze, aby to przebicie nie dostało się na głośniki, bo może być

>bieda.

 

Pamiętam, że zaraz po zakupie po pierwszych kilku uruchomieniach kolumny zaczynały "strzelać" na tyle głośno, że musiałem szybko wyłączyć amplituner. Potraktowałem sprzęt tradycyjnie... porządnym "kopniaczkiem" w boczek i te "efekty" ustąpiły.

 

No cóż... zebrałem historię choroby... czas wybrać się do lekarza... pewnie mnie nieprzyzwoicie skasuje ;) Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

>Bardzo lubię serwisy internetowe poświęcone żartom wszelakim, do moich ulubionych należy audiostereo.pl - >szczególnie delektuję się działem "Opinie" i opisami najnowszych kabli sieciowych.

Proszę zgadnąć, kto tak pisze o sobie.

Wszyscy przeczytali moje „o mnie”, ale chyba nikt nie przeczytał „o mnie” autora wątku.

Autor już teraz wie, że kable sieciowe też grają.

Jak to niewiele trzeba, żeby zmienić zdanie kablosceptyka.

YunnanTEA

oldbeat, 22 Lut 2008, 21:14

 

>Lepsze to, niż gdyby te pieniądze miał skasować grabarz....

Dobrze powiedziane :D

 

Yunnan... ale... o co Ci właściwie chodzi? Czujesz potrzebę pokłócenia się z kimś czy jak...? To, że jestem sceptyczny wobec "grających" kabli sieciowych oznacza, że nie mogę zaczerpnąć opinii forumowych elektryków? Wyzluzuj :)

Nie takie były moje intencje. Tym nie mniej przepraszam.

Wracając do tematu, to w pierwszej chwili podejrzewałem ładunki statyczne, tak chętnie rozładowywane przez nasze spracowane (spocone) ciała. Zjawisko występuje w zasadzie tylko w zimie. Stąd moje podjazdy do elektryzującej się bielizny osobistej (ubrań). Takiej rady udzieliłem rok temu jednemu z forumowiczów i poskutkowało. Mimo, że w jego reakcja na początku była podobna do twojej.

W przypadku rzeczywistego przebicia należy przyłożyć bieguny woltomierza pomiędzy obudowę wzmaka i uziemienie (np. kaloryfery).

Jeżeli napięcie tak mierzone będzie się utrzymywało kilka sekund to.

1. wykluczyć błędne połączenia w gniazdku poprzez sprawdzenie braku obecności napięcia na bolcu

2. oddać wzmaka w ręce fachowca.

Pozdrawiam.

YunnanTEA

YunnanTEA, 23 Lut 2008, 19:24

>W przypadku rzeczywistego przebicia należy przyłożyć bieguny woltomierza pomiędzy obudowę wzmaka i

>uziemienie (np. kaloryfery).

 

YunnanTEA,

grzejnik, który nazywasz kaloryferem NIE SŁUŻY DO UZIEMIANIA. Kiedyś domorośli "fachowcy" tak robili, ale to nie tylko jest błąd, ale w pewnych niesprzyjających okolicznościach może być groźne dla życia ludzi, także sąsiadów! Poza tym takie uziemianie jest nic nie warte. Na szczęście coraz częściej w domach stosuje się rury plastikowe i problem sam się rozwiązuje. Nie udzielaj takich rad proszę!

 

dowoszek, 28 Lut 2008, 18:20

>Czyli czerwoną końcówką miernika do obudowy a czarną do uziemienia (może być to bolec w gniazdku

>sieciowym?)?

 

Taki pomiar będzie bezwartościowy. W każdym sprawnym urządzeniu otrzymasz wynik w przedziale od kilkunastu do niewiele ponad 100 V i jest to zjawisko normalne. Napięcie to indukuje się poprzez przesłuch pojemnościowy pomiędzy uzwojeniem transformatora a obudową. Wynik jest tak wysoki, ponieważ impedancja wejściowa miernika jest bardzo duża. W normalnych warunkach gdy spinasz urządzenia kablami te napięcia są wyrównywane, a prądy wyrównawcze są znikome. Pomiar pomiędzy urządzeniem a rurą, jak wspomniałem jest całkowicie bezsensowny, pomiar pomiędzy urządzeniem a bolcem ma większy sens, ale interpretacja wyniku powinna opierać się jak wspomniałem na analizie przesłuchów. Ty masz przebicie. Urządzenie nie ma prawa mieć na obudowie wyczuwalnego napięcia. Biegnij do serwisu, to może nie być wcale droga naprawa. I nie igraj z prądem. Można narobić sobie ogromnej biedy!

Edward, 28 Lut 2008, 23:03

 

> Na szczęście coraz

>częściej w domach stosuje się rury plastikowe i problem sam się rozwiązuje.

 

U mnie właśnie tak się "rozwiązał" :) Sprawdzałem zatem "przy pomocy" bolca w gniazdku i wynik bardzo mnie zdziwił... napięcia rzędu kilku dziesiątych Volta, w porywach 1 lub 2V...? Przy okazji zorientowałem się dlaczego wcześniej nie wyczuwałem tego zjawiska - dlatego, że miałem do amplitunera podpięty magnetofon i komputer, które mają kable zasilające z bolcami, czyli siłą rzeczy amplituner był również uziemiony. W tym momencie np. mam do jednego z wejść podpięte wyjście z karty muzycznej komputera i nie wyczuwam na obudowie żadnego napięcia.

 

Przypuszczam, że napięcie na obudowie pochodzi z anteny (tej widocznej z tyłu obudowy na jednym ze zdjęć w linku, który wcześniej podałeś), trochę dziwi mnie że tak niskie napięcie jest tak wyraźnie odczuwalne... W instrukcji zaleca się zresztą uziemienie przy pomocy wyprowadzenia GND z tyłu obudowy (swoją drogą to ciekawe dlaczego tak... nie mogli dać wtyczki z bolcem?).

Edward

grzejnik, który nazywasz kaloryferem NIE SŁUŻY DO UZIEMIANIA. Kiedyś domorośli "fachowcy" tak robili, ale to nie tylko jest błąd, ale w pewnych niesprzyjających okolicznościach może być groźne dla życia ludzi, także sąsiadów! Poza tym takie uziemianie jest nic nie warte. Na szczęście coraz częściej w domach stosuje się rury plastikowe i problem sam się rozwiązuje. Nie udzielaj takich rad proszę!

1. Nie proponowałem kaloryfera do uziemienia czegokolwiek. Napisałem tylko, żeby jego potencjał masy wykorzystać do pomiaru. Jeżeli masz inny pomysł to podaj proszę inny potencjał masy znajdujący się w przeciętnym pokoju. Tylko nie mów o bolcu, bo u kolegi dowoszka może znajdować się on pod napięciem!

 

Edward

Taki pomiar będzie bezwartościowy. W każdym sprawnym urządzeniu otrzymasz wynik w przedziale od kilkunastu do niewiele ponad 100 V i jest to zjawisko normalne. Napięcie to indukuje się poprzez przesłuch pojemnościowy pomiędzy uzwojeniem transformatora a obudową.

2. Gratuluję dobrego samopoczucia. „Ponad 100V na obudowie to normalne” „poprzez przesłuch pojemnościowy”. Pyszne.

 

Edward

Wynik jest tak wysoki, ponieważ impedancja wejściowa miernika jest bardzo duża. W normalnych warunkach, gdy spinasz urządzenia kablami te napięcia są wyrównywane, a prądy wyrównawcze są znikome.

3. Można to również zrobić poprzez dotknięcie ręką, tak jak robił to dowoszek, ale o tym jest właśnie ten wątek

 

Edward

Pomiar pomiędzy urządzeniem a rurą, jak wspomniałem jest całkowicie bezsensowny, pomiar pomiędzy urządzeniem a bolcem ma większy sens, ale interpretacja wyniku powinna opierać się jak wspomniałem na analizie przesłuchów.

4. Powiedz jeszcze, jaki uzyskasz wynik pomiaru, jeżeli na bolcu podłączona była faza, co nieśmiało sugerowałem?

 

Edward

Ty masz przebicie. Urządzenie nie ma prawa mieć na obudowie wyczuwalnego napięcia.

5. Czyli wg Ciebie 100V na obudowie nie powinno być odczuwalne. Też bym tak chciał.

 

dowoszek

Przy okazji zorientowałem się, dlaczego wcześniej nie wyczuwałem tego zjawiska - dlatego, że miałem do amplitunera podpięty magnetofon i komputer, które mają kable zasilające z bolcami, czyli siłą rzeczy amplituner był również uziemiony.

6. Jeżeli dotykając się do uziemionego urządzenia odczuwasz „kopniecie” to wracam do swojego pierwszego przypuszczenia, że jest to typowe w okresie zimy (suchego powietrza) wyładowanie potencjału statycznego. W zasadzie nie groźne, zawsze nieprzyjemne.

Zachęcam jednak do wykonania pomiaru potencjału na obudowie w stosunku do pewnej masy (np. kaloryfera, przepraszam; grzejnika).

Pozdrawiam

YunnanTEA

dowoszek,

 

nie istnieje taka możliwość, abyś ręką wyczuł napięcie rzędu 1-2 V. W zależności od wilgotności otoczenia, kontaktu z podłożem, własności Twojego ciała, w tym naskórka możesz odczuć dopiero napięcia rzędu 40-80 V. Są ludzie, którzy mając okrutnie zrogowaciały naskórek dłonie czują nawet napięcia sieciowego 230V, ale to są absolutne wyjątki. W żadnym wypadku nie należy robić z siebie woltomierza :)

 

>Przypuszczam, że napięcie na obudowie pochodzi z anteny

Jest taka możliwość.

 

Jeśli do tego urządzenia podpinasz inne urządzenia, tworzy się system połączeń, gdzie łączą się masy, a proądy wyrównawcze rozpływają. Bez dokładnej analizy połączeń nie można nic wywnioskować. Najlepiej odłączyć WSZYSTKIE przewody od podejrzanego urządzenia i zająć się tylko nim.

 

YunnanTEA,

nie kpij, tylko spokojnie przeanalizuj problem.

Grzejnik nie jest punktem odniesienia, dlaczego miałby być? Punktem odniesienia jest masa.

Dlaczego bolec (rozumiem że chodzi Ci o kołek uziemiający w gniazdku sieciowym) miałby być pod napięciem? Nawet nie spytałeś czy podłączony jest do niego przewód uziemiający i jaką instalację kolega ma w pokoju.

Jeśli "kopnięcie" elektrostatyczne wystąpi tyko raz, to jest to elektrostatyka. Jeśli dotkniesz drugi raz i znowu "kopnie" to jest to przebicie. Łatwo to sprawdzić.

Poraża nie napięcie, ale prąd, a ten jest silnie związany nie tylko z napięciem, ale też impedancją (w tym wypadku człowieka). Dlatego 100V na woltomierzu wygląda tragicznie a w praktyce nic nie znaczy.

I Panowie przepychaja sie jak to zmierzyc a robi sie to szybko i bezbolesnie .

1.Nalezy sprawdzic sposob podlaczenia bolca uziemiajacego w gniazdku ( do przewodu N - modne w starych instalacjach, czy instalacja trojprzewodowa z PE uziemionym w rozdzielni glownej bloku domu itp)

2. Sprawdzic roznice potencjalow i rezystancje pomiedzy pomiedzy bolcem a instalacja CO lub wodociagowa

3. Pomierzyc napiecie pomiedzy obudowa a bolcem oraz obudowa a instalacja wodna w najbardziej kopiacej konfiguracji podlaczenia(na zakresie 700V AC przelaczajac na nizszy zakres jesli to konieczne)

4. Zmierzyc wartosc pradu pomiedzy obudowa a bolcem oraz obudowa a instalacja wodna (na poczatek zakres 200mA AC powinien starczyc :] ) Bezpieczna wartosc siega 30mA ale nie powinno byc wicej niz kilka mA

5. W przypadku podejrzanie duzego pradu nalezy sprawdzic przyczyne - usterka trafo lub wlacznika ( zaleznie od konstrukcji wlacznika dopuszczam nawet napylenie tlenkow w poblizu stykow i utworzenie sie w ten sposob sciezki ktora moze nastepowac uplyw do obudowy)

6. Mozliwa przyczyna jest tez instalacja antenowa - spotkalem sie z identycznym przypadkiem przy podlaczeniu "wiezy" z sieciowka bez bolca tylko do instalacji TV kablowej. Przy dodatkowym podlaczeniu do kompa efekt znikal.

Pozdrawiam

->

Na szczęście coraz częściej w domach stosuje się rury plastikowe i problem sam się rozwiązuje

 

tak przy okazji - rury z tworzywa nic tu nie zmienią, chyba że będzie w nich płynęła woda destylowana, olej, albo grzejniki i wszystkie inne popierdółki będa równiez z tworzywa.

 

do autora wątku -> taki potencjał na masie urządzenia może pochodzić z podłączonej anteny - mówileś że masz podłączoną - często w starych instalacjach antena zbiorcza lub kablówka "kopie", z kopmutera - nieuziemiony zasilacz, lub to wina samego usządzenia

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.