Skocz do zawartości
IGNORED

Modyfikacja monitorów Cz@t 100


patkos

Rekomendowane odpowiedzi

Od kilku dni jestem posiadaczem monitorów Cz@t 100. Musze przyznać ze miło mnie zaskoczyły swoim dzwiękiem.

Na forum przeczytałem wypowiedź Pana McGyvera w ktorej napisał on, ze seria Cz@t jest łatwa do modyfikacji.

Niestety co można zmodyfikować już nie napisał.

 

Zobaczmy na czym stoimy:

Głośniki: GDN 13/50/9 z włókna szklanego i GDWK 8/50/1

Skrzynie : przod 18mm, boki i tył ok 10mm, 1 kolumna wazy ok 7kg

Zwrotnice: trudno to nazwać zwrotnicami, bo jest tylko jeden kondensator przy kablu do wysokotonówki

Okablowanie: no name, ok 0.7mm na oba głośniki

Wytłumienie: gruba 5-cm czarna, warstwa czegoś w rodzaju waty(może materiału) na boczne i tylne ścianki

 

Pierwsze po wyjęciu głośników co przyszło mi na myśl to wymiana kabla prowadzącego do woofera.

Zmieniłem kabel na jakiś tani z miedzi beztlenowej 2x2,5mm, lecz okazało się to porażką. Słabsza kontrola basu i wycowanie średnicy. Szybko powróciłem do standardowego cieniutkiego kabelka. Druga rzecz to delikatne wzmocnienie obudowy poprzez klej montażowy na wewnątrz na kantach i wyklejenie matą bitumiczną wnęki plastyku który jest na froncie.

 

Na modyfikacje chce początkowo przeznaczyć 100zł (pozniej być może więcej), możecie mnie nakierować na to co powinieniem zmienić w 1 kolejności ? Może wypowie się ktoś kto grzebał w tych kolumnach ? Wszelkie pomysły mile widziane

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/39572-modyfikacja-monitor%C3%B3w-czt-100/
Udostępnij na innych stronach

Świetne midwoofery, kiepski tweeter.

Jak toto nie ma zwrotnicy, to jak to ma grać? Przede wszystkim trzeba opracować i wykonać odpowiednie zwrotnice. Na marginalne ruchy typu mata bitumiczna czy kabelki szkoda energii, skoro kicha się robi przez brak zwrotnic.

>McGyver, 20 Sty 2008, 23:57

 

 

>Jak toto nie ma zwrotnicy, to jak to ma grać?

 

Ma grać dobrze. A taki EPOS z serii M też ma tylko kondensator na tweeterze a gra ....że hej! I co?

ruch z kabelkami rzeczywiście typowy, ale niepoprawnie wykonany :) - zakupienie byle kabelków, które niby "maja" być z miedzi beztelownej, najczęściej tak się kończy, czyli zmuleniem brzmienia (bo to mie ta miedź o której piszą i sama jej czystość to juz inna sprawa), jak już to poszukaj przewodów: Cordial, Sommer, Klotz (od kilku do kilkunastu zł za metr) - to są kable, które są rzeczywiście robione według norm (odnośnie stopnia czystości miedzi) i na pewno nie usłyszysz gorzej, ale conajmniej tak samo, a może i czasem wyrąźnie ianczej albo i lepiej (typowa kwestia przeceniania roli kabli na tak krótkim odcinku w przypadku nomalnego producetna - Tonsil juz tam zapakował jakieś kable, które może i nie są grube, może i nie mają napisów odnośnie czystości miedzi, ale są oki).

 

druga sprawa, też typowa, czyli wypełnianie matami bitumicznymi, zauważ, że całość (skrzynka, jej wielkość, czyli komora dla niskotonwego) została jakoś wyliczona i "przepróbowana" przed puszczeniem do produkcji. Wpychając tam maty bitumiczne, które przecież maja swoją objętość, wpływasz na warunki pracy niskiego i jego dostrojenie (no jeszcze kwestia jak dużo tych mat). Maty rzeczywiście dają pozytywne efekty, ale raczej dla średnich tonów (tłumienie drżenia na skrzynce, które przejmuje ona od głośnika) - o ile zadba się o objętość (można z tyłu obudowy, bądź na spodzie ująć obudowie [nawiercić otworów, bądź zeskrobać od środka], i dokleić ściankę i ją łądnie polakierwoać)

 

Co do elektrycznych

McGayver dobrze gada, czyli jak już, to poszukać wysokiego, a jeszcze najsampierw spóbować wycisnąć co się da na zwortnicy (dostrojenie, elementy - ich wymiana całkiem nieźle potrafi namieszać, ale tutaj zabawa w zwykłą podmianę elemtnów jest jak w aptece, bo zaczynają się różnice na stratonościah i czasach reakcji tyc elemtnó, które są słyszalne). "Niskiego" nie ma co ruszać. Co do "wysokiego", to warto się pobawić.

literówki

 

Co do elektrycznych

McGayver dobrze gada, czyli jak już, to poszukać wysokiego, a jeszcze najsampierw spóbować wycisnąć co się da na zwortnicy (dostrojenie, elementy - ich wymiana całkiem nieźle potrafi namieszać, ale tutaj zabawa w zwykłą podmianę elemtnów jest jak w aptece, bo zaczynają się różnice wynikające ze stratności tych elementów i ich czasów reakcji [szybkości nasycania itp.], które są słyszalne).

"Niskiego" nie ma co ruszać. Co do "wysokiego", to warto się pobawić, ale najpierw albo poczytaj odnośnie zwotnic, albo poszukaj sprawdzonego rozwiązania (wtedy pozostanie Ci zabawa z dobieraniem rezystora bądź L=pada [moim zdaniem lepszy L-pad] do własnych preferencji).

Chruper!!!!!!!

Jak nie umiesz poprawnie napisać mojego nicka, to użyj opcji copy->paste

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Hmm a może by tak zrobić nowe solidniejsze obudowy, przełożyć woofery, kupić nowe tweetery i zaprojektować zwrotnice. Co do cz@t-ów to zmiana tweetera byłaby trudna, bo mało jest tweeterów o srednicy 8cm.

>chłopaki

 

a nie lepiej - o ile właściciel tych czatów chce je koniecznie "stjuningować" - sprzedać te (bo jak coś pomiesza w nich to "modyfikowanych czatów" to i za 50 zł nikt nie weźmie, chyba, że na części;)) i kupić jakieś inne w iarę tanie, gdzie tuning został już dokładnie przećwiczony z dobrym skutkiem?

 

Chyba, że właśnie zabawa z czatami to może "przecieranie nowego szlaku"?;) Tylko koszty tych operacji (być może całkiem chybionych) poniesie oczywiście właściciel tych czatów.

 

A co do kabli. Jak poprawiałem moje Tannoje M1, to jednym z elementów tej poprawy była wymiana okablowania. Radzono aby "fabryczne" cienkie druciki wymienić na jakieś porządne 1,5mm. Ktoś nawet "zaszalał" i podawał wartości 2,5 mm dodając przy tym, że może być tylko problem z przylutowaniem w zwrotnicy takich grubasów.

Kupując elementy do modyfikacji kupiłem też i kable. NA wysokotonówkę srebrzony Jantzena, na midbas miałem dać "solidne "1,5 mm. Jak rozkręciłem głośniki to okazało się (na mój gust), że te wewnętrzne kabelki wcale takie cienkie nie są, jak mógłbym spodziewać się po opisach na forum. Ale niech tam. Najpierw wymieniłem inne elementy, potem miałem to posłuchać i w dalszej dopiero kolejności zmienić kable aby potem mieć wiedzę, które to elementy na co wpłynęły. Efekt był taki, że z kablami "firmowymi" grało lepiej jak z tymi zmienionymi i "firmówki" wróciły na swoje miejsce. Okazało się, że nie były wcale takie najgorsze. Nie znaczy to oczywiście, że nie można kablami nic poprawić, może dobór odpowiednich poprawę by dał, ale faktem jest, że niekiedy zmiana kabli możę wcale nic nie poprawić a wręcz przeciwnie.

Co do grubości kabla - myślę (choć mogę się mylić), że jego grubość (oczywiście w pewnych granicach) w okablowaniu wewnętrznym to cecha niemal zupełnie nieistotna, wbrew opiniom "daj grubsze kable, bo tam są takie cienkie druciki";).

Dźwięk reprodukują głośniki. Tylko zauważcie, że w wysokotonówce od blaszek do których idą kable ze zwrotki do samego przetwornika "dźwięk idzie" dwoma cieniutkimi jak włos (lub nawet cieńszymi) drucikami. Co da zamiana kabla o przekroju 0,5,075mm2 na np 1,5 mm2 skoro potem i tak sygnał idzie przez te "włoski"?

Kabel od gniazd midwoofera do przetwornika też bynajmniej kablem o grubości 2,5 mm2 nie idzie.

Wnioskuję z tego, że kluczowa rzecz to sam rodzaj kabla a nie jego grubość (oczywiście bez skrajnych przypadków, ze komuś przyjdzie np wykonać całe okablowanie drucikami grubości włosa;))

  • 4 tygodnie później...

Od mojego poprzedniego postu trochę się zmieniło ... Czaty zostają :).

Co się zmieniło ?

 

1). Na górę każdej kolumny powędrowało ok 17kg obciążenia, teraz lącznie kolumna + obciążenie to ok. 25kg. Wyraźnie słychać, że w duzym stopniu usztywniło to skrzynki, znacznie poprawiła się kontrola basu i trochę średnica.

 

2).Wymieniłem odtwarzacz z Sony CDP-XE220 na CDP-950 (100% oryginalny, niemodyfikowany). Tym razem poprawiło się wszystko, zwiększyła się ilość detali, instrumenty dłużej wybrzmiewają w powietrzu, wysokie tony stały się przyjemniejsze dla ucha(bardziej aksamitne).

 

W tej chwili myślę o tym, aby zalać czymś w środku te plastykowe nakładki na frontach kolumn. Jest tak, że cała skrzynka jest z MDF-u, ale na frontach nałożony jest jeszcze ten plastyk, który trzyma sie na 10 śrubach od głośników.Jest on wypukły na ok 2cm a w środku jest wolna przestrzeń między skrzynią a tym plastykiem. Prawdopodobnie zaleję to woskiem. Jako że ten plastyk bezpośrednio styka się z głośnikami zabieg taki wydaję się być prawidłowy.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.