problem z pioneer sx 650

[arturgoik]

witam na początku chciałbym się serdecznie przywitać z kolegami z forum jako że to mój pierwszy post. Śledziłem to forum i wiem że są tu ludzie posiadający taki sprzęt jak a więc do rzeczy. W moim pioneerku strasznie grzeje się tranzystor oznaczony jako c1061 znajduje się on w sekcji wzmacniacza przy tym dużym głównym radiatorze za transformatorem (jest on widoczny od razy z góry po lewej stronie po ściągnięciu obudowy) myślałem że to przez napięcie zasilania ponieważ dotychczas było ustawione 220 ale zmieniłem na 240 i dalej się grzeje. Mam prośbę do wszystkich jeżeli ktoś posiada ten model lub podobny czy mógłby sprawdzić czy u niego też występuje te grzanie się tranzystora czy to normalne w tym modelu czy mój jest uszkodzony ( narazie załączam go tylko na około 10 min. żeby coś nie poszło z dymem). Aha szukam do niego gałek a szczególnie tych na przełączniki góra dół. Jeżeli ktoś ma problem z dostaniem żarówek to ja zastosowałem żarówki od świateł postojowych samochodu 12 V 4W do skali oraz na podświetlanie napisu stereo 7V 30mA. W porównaniu z orginalnymi jakie byly nie spalone nie widać zbytnich różnic.

[dowoszek]

Zdjąłem obudowę i nie widzę takiego elementu - może wrzuć jakąś fotkę.

 

Nawiasem mówiąc, mój egzemplarz też nieźle grzeje - ten typ tak chyba ma :)

[arturgoik]

rozmawiałem z byłym posiadaczem tego cuda i też mu się grzał - tylko ciekawe czy ten element ma się tak grzać czy to jakaś wada, oglądałem parametry zamiennika i miał max temp 150 stopni C, szkoda że jest tam tak mało miejsca bo wpakował bym tam większy radiator, na dołączonej fotce zaznaczyłem ten element w czerwonym kółeczku. U Ciebie może być oznaczony inaczej (zamienniki : BD241, 2N6293, KT817G, 2SC483), daj znać czy u Ciebie też się grzeje

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[dowoszek]

U mnie w tym miejscu znalazłem układ: Sanyo D313 E6L

 

Przypuszczam, że jest on oryginalny (luty wyglądają na fabryczne).

 

Masz może namiary na serwisówkę do tego amplitunera lub cokolwiek z nim związane (to tak a propos zdjęcia które wkleiłeś :)

[arturgoik]

tak posiadam książeczkę serwisową w formacie pdf, jest naprawde pomocna opisana jest w niej nawet każda użyta śrubka :) poszukam linka do tej stronki z której ją ściągałem to napewno również inni skorzystają ponieważ było na niej dużo innych modeli, jeżeli nie znajdę to prześle to w inny sposób, daj znać czy grzeje Ci się ten tranzystor, a jakie masz napięcie ustawione ??

[dowoszek]

Nie wiem jak się grzeją same końcówki mocy, ale pomijając je, ten układ (Sanyo) jest największym źródłem ciepła w moim wzmacniaczu. Trudno na nim utrzymać palec przez dłuższą chwilę... także bez obaw, wszystko powinno być w porządku z Twoim egzemplarzem :)

 

Mam ustawione na 220V - z tego co mi wiadomo dla wzmacniacza niebezpieczniejsze są chwilowe spadki poniżej nominalnego napięcia niż wzrosty powyżej.

 

Będę wdzięczny za link do serwisówki - kto wie kiedy może się przydać. A najlepiej podrzuć mi na skrzynkę (wysyłam ci mój email na priv).

[dowoszek]

Aha, temperaturę sprawdzałem po około 20 minutach cichego grania, także zapewne jest to standardowa temperatura pracy tego układu. W końcu nie bez powodu został on zamontowany na... mini-radiatorku, czy jak to nazwać :)

[arturgoik]

linka nie znalazłem jeszcze więc poszło na email ale mam inny ciekawy link

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - katalogi sprzętu audio (nie tylko pioneera ). Uspokoiłeś mnie z tym nagrzewaniem :) czyli ten typ tak ma i nie ma co się martwić. A tego o napięciu jeszcze nie słyszałem, może faktycznie zmienię spowrotem na 220V chociaż jeśli mowa o spodkach napięcia to chyba pionerka to nie dotyczy z tymi byczymi kondensatorami xD. A na czym słuchasz masz jakąś antene czy kawałek kabla ?? ja na kawałku kabla miałem całkiem przyzwoity odbiór, a i dzwięk jest niczego sobie i mi bardzo przypadł do gustu, jak narazie próbuje przywrócić mu jego dawny wygląd ponieważ poprzedni właściciel go zmasakrował, gałki mam od tunera elizabeth brakuje mi tylko tych przełączników góra dół, mam zamiar też położyć nowy fornir, a swoją drogą wie ktoś co to za kolor ??

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[dowoszek]

Wielkie dzięki za serwisówkę :) Swoją drogą, to rzeczywiście robi wrażenie rozrysowanie każdego szczegółu włącznie z opisem śróbek.

 

Lepiej uważaj na ten element, bo wygląda na to że został on w Twoim egzemplarzu wymieniony (na stronie 69 znalazłem mojego D313) i być może nagrzewa się on mocniej niż oryginalny. Ja miałem to szczęście, że kupiłem właściwie w 100% oryginalny egzemplarz za niewygórowaną cenę i jedynie okleina nadaje się do wymiany (kolor to chyba jakiś orzech? ale ja zamierzam dać żywszy niż oryginalny, może calvados... tylko gdzie kupić taką okleinę?). Panel czołowy... właściwie nówka, włącznie z pokrętłami i przełącznikami - po prostu nie można się napatrzeć ;)

 

Sygnał antenowy ciągnę z kablówki (odbiór żyleta), ale nawet jak wyjmę kabel, to sporo stacji można przyzwoicie posłuchać ;D No a dźwięk... stereofonia, ciepło, brak słów ;) Ten amplitunerek przypadł mi do gustu pod, dosłownie, każdym względem.