Skocz do zawartości
IGNORED

Kolumny JBL ES80


szelodh

Rekomendowane odpowiedzi

No cóż, nie twierdzę, że są to najlepsze zestawy na świecie, ale bardzo trafiły w moje oczekiwania. Wiesz słucham trochę ciężkiej muzy i reprodukcja basu nie jest natarczywa, jest taka jak powinna, czyli kiedy trzeba to wypał basu jest przy dobrych płytach potężny i to bardzo . Nie dudni, nie muli, niskie częstotliwości nie dominują przekazu o dziwo tak wielki głośnik ok. (100 l. pojemności ) gra pięknie i środkiem i nieźle górą. A serie N czy ES dają dosłownie dupy. JBL zrobił je pod kino i tylko do tego się nadają. A co kino ma wspólnego ze stereo wszyscy wiedzą. Więc gość na forum pyta, to mu piszę u mnie jest ok.i nie zamienił bym ich na nic innego.

Obserwując rynek audio zauważyłem, że pod koniec lat 90 większość producentów Denon, Yamaha, Pioneer, Sony Philips,nastawiła się na produkcję właśnie kina, bo na nie był popyt.Brakowało na rynku nowych CD, wzmacniaczy, z nowymi technologiami, oczywiście piszę o sprzęcie ze średniej półki.DVD zaczęło odtwarzać wszystko.A zasada jest jedna, jak coś jest do wszystkiego to znaczy do niczego.Głośniki zatem produkowano pod wymogi kina, co moim zdaniem nie idzie w parze z odsłuchem stereo.Oczywiście są zestawy godzące ze sobą ten problem np. B&W seria 700.Moje zestawy JBL wyprodukowano jeszcze w latach świetności fonii dwukanałowej co daje przełożenie na ich jakość.Seria E, ES jest jakby kontynuacją trendu kina, bo ludzie nałykali się DVD i trzeba od nich wyciągnąć jeszcze parę groszy pod te setki sprzedanych amplitunerów fonii wielokanałowej.

Kochani! Kilku z Was pisze, że ES80, 90 i 100 nie bardzo nadają się do systemu stereo, bo nadają się do kina domowego. Przyznacie chyba, że to mało konkretny argument. To trochę tak, jak stwierdzenie, że samochód zaprojektowany do przewozu czterech osób nie nadaje się do przewozu dwóch. Poza tym, zdaje się, że producent nie zastrzega, że kolumny te są przeznaczone tylko do pracy w zestawie - wręcz przeciwnie...

Dobra stereofonia to nie łomot, którym grają owe cuda. W ich brzmieniu trudno doszukać się odpowiedniej sceny i przestrzeni, z detalicznością i dobrą barwą też mają spory problem. Wysokie tony to katorga dla uszu, a bas to efekciarsko podbite dudnienie z brakiem niskiego zejścia. Kolumny te (zwłaszcza ES) nie są tanie, więc można wymagać od nich dużo więcej.

W audio piękne jest między innymi to, że każdy z nas dopasowuje sobie system tak, aby sprawiał mu największą przyjemność. Znam ludzi którzy kupili bo miał wiele kolorowych diodek, znam i takich, którzy musieli zaszpanować bo inni też mają.I czy to jest łomot czy ponad przeciętna detaliczność, to oni wszyscy SŁUCHAJĄ. Czy są zadowoleni? Wiedzą najlepiej sami. Ja jestem. I wątpię w to, że gdybym przyniósł do domu Nautiliusy B&W dobrze by na nich zagrał mój kochany Lamb Of God, Carcass, Arch Enemy, Black Label Society itd.

WOY, 7 Gru 2007, 18:51

 

>I wątpię w to, że

>gdybym przyniósł do domu Nautiliusy B&W dobrze by na nich zagrał mój kochany Lamb Of God, Carcass,

>Arch Enemy, Black Label Society itd.

 

Te Twoje utwory zagrałyby tak jak są nagrane :P Bez maskowania niedoskonałości lub dodawania jakiejś barwy. Popatrz na to z innej strony - może tak na prawdę lubisz słuchać czegoś innego tylko o tym nie wiesz :P

Wiem czego i jak słucham,bo jestem dość wiekowy i mam już sprecyzowane upodobania.A niestety większość tzw. metalu jest bardzo bardzo źle nagrana.Kuriozum to płyta Coverdale&Page.Dlatego tak bardzo kocham te cudowne podbarwienia i maskowanie niedoskonałości.

W ostatnim Audio Video jest recenzja tych kolumn. Wyczytałem w niej m.in. że "scena jest przestrzenna i głęboka", czy "zadowolą one nawet audiofilów". Nie mówię, że są to idealne kolumny, ale na pewno nie jest to jakaś pospolita tandeta... co by wynikało z opinii RADULA.

A co Ty byś napisał na miejscu recenzenta, pracownika, pisma, które utrzymuje się z pieniędzy od sponsorów reklamodawców? Seria E, jak wchodziła na rynek, też w niektórych pismach była dosyć dobrze zrecenzowana, a przecież to bardzo słabe kolumny (i kosztowały wtedy znacznie więcej niż teraz).

Marek B nawiązałeś w którymś wątku do aut. Idąc tym tropem jest to tak , jakbyś JBL posegregował powiedzmy jak Citroeny.Zrozum że pytasz o model podstawowy czyli (C1) i czego się po nim można spodziewać.A niestety RADUL jeśli chodzi o recenzje ma rację. Mnie też przez palce przeciekło kupę kasy bo opierałem się na wypowiedziach pismaków które są często mało wiarygodne. Teraz jestem wyleczony i czytam to często jak humor z zeszytów.

Gość masterofdeath6

(Konto usunięte)

Kyle, 7 Gru 2007, 18:55 WOY, 7 Gru 2007, 18:51

 

JA również doświadczyłem tego PARADOKSU! Im mam lepszy sprzęt tym gorzej mi te moje "szatany" grają.

Wiele (80%) mogę wyrzucic bo na tym sprzęcie nie idzie tego słuchac. Demaskuje wszystkie wady tych nagran których jest tu masa :/ - ta muzyka nie jest dobrze nagrywana z kilku powodów.Raz, że te zespoły nie mają siana na studio, a dwa to to, że ludzie słuchający takiej mjuzy z założenia nie są audiofilami.Młodzi bez siana :) Ale to się powoli zmienia :))

Ciesz się, że możesz słuchac z przyjemnością za małe pieniądze :)

Doskonalenie zestawu wymusza też doskonalenie muzyki i "gustu?" Myślę czasami o 2 zestawach. Ten co teraz do "audiofilskiej muzy" i E80 do łomotu.

Na brak siana nie cierpią tylko młodzi gniewni.Cierpię i ja. Od czasu kiedy zaraziłem swojego syna historią rocka i on dorastając ewoluował w ciężkie brzmienia, zacząłem podbierać mu płyty odnajdując w nich coś dla siebie.Okazało się że moje B&W CDM 1 nie dają rady detowi i hardcore,żeby coś z tym zrobić zepchnąłem je w komisie i nazajutrz przytargałem JBL XTI 100,żebyś mógł zobaczyć minę mojej żony (biedna kobieta jak ona to znosi ? ).I daj wiarę gdyby nie ta cholerna kapucha do dziś by stały obok na swoich standach.

no cóż, kiedyś miałem altusy, wzmacniacz kenwooda i cd pioneera, grało to u mnie kilkanaście lat i nawet najgorzej nagrane płyty black metalowego podziema grały przyzwoicie, człowiek się wtedy zbytnio nie zastanawiał nad dźwiękiem tylko słuchał muzyki ten sprzęt był dla mnie zajebisty i byłem w 100% z niego zadowolony, znajomi też się podniecali jak to ładnie gra, od kiedy go wymieniłem na nowej generacji to ciągle coś mi nie pasuje, i zaczyna mnie to już coraz bardziej wkurzać bo wywala się na to zbyt dużo kasy a satysfakcji pełnej nie ma, o ile płyty niektóre płyty brzmią super to inne fatalnie i tak w kółko, eh stare dobre czasy altusków...

  • 3 tygodnie później...

Miałem okazję posłuchać tych nowych ES90 i, powiem szczerze - jestem mocno rozczarowany. Grały dynamicznie, ale czegoś im brakowało. Znajomy kupił je do PUB-u. Wiozłem kilkadziesiąt km wzmacniacz, CD i kable

Odsłuchałem kilku wymagających utworów, których słuchałem wcześniej po 100 razy i które znam doskonale. Muszę przyznać, że odczułem pewien niedosyt. Co prawda grały precyzyjnie, ale w porównaniu z L890 ich brzmienie jest po prostu mniej szlachetnie. Przymierzałem się do zakupu ES100, ale po wysłuchaniu 90-tek zniechęciłem sie do całej tej serii. Najprawdopodobniej pozostanę przy 890-kach.

  • 1 rok później...

witam tak patrze na opinie RADULA na temat JBL z serii ES i L to mi się śmiać chcę dziś razem z kolegami się śmieliśmy z niego z tych wypowiedzi jestem audiofilem w kótrym siedze już ponad 20 lat i wiem coś o tym a szczególnie na temat JBL i powiem tak porównywałem JBL ES80 do kolumn Focal Electra 1027 BE za 20 tysięcy za dwie i bez porównania JBL grały dużo dynamiczniej od tych Focali można tak powiedzieć że te JBL dopiero rozgrzewały się kiedy focale już wypluwały swoje membrany bo one to grają ale bardzo spokojnie a JBL poszły na całość i to jest w nic wielka zaleta sam mam w użytku prywatnym JBLe ES80 podłączone pod amplituner harman kardon avr745 który kosztuje ponad 7000 zł i gra wspaniale bo skolei mogą grać bardzo dynamicznie i bardzo spokojnie z detalami

vgnas, 18 Sty 2009, 15:23

 

>witam tak patrze na opinie RADULA na temat JBL z serii ES i L to mi się śmiać chcę dziś razem z

>kolegami się śmieliśmy z niego z tych wypowiedzi jestem audiofilem w kótrym siedze już ponad 20 lat

>i wiem coś o tym a szczególnie na temat JBL i powiem tak porównywałem JBL ES80 do kolumn Focal

>Electra 1027 BE za 20 tysięcy za dwie i bez porównania JBL grały dużo dynamiczniej od tych Focali

>można tak powiedzieć że te JBL dopiero rozgrzewały się kiedy focale już wypluwały swoje membrany bo

>one to grają ale bardzo spokojnie a JBL poszły na całość i to jest w nic wielka zaleta sam mam w

>użytku prywatnym JBLe ES80 podłączone pod amplituner harman kardon avr745 który kosztuje ponad 7000

>zł i gra wspaniale bo skolei mogą grać bardzo dynamicznie i bardzo spokojnie z detalami

 

Z tym amplitunerem za 7000 zl to mozliwe ze focale tak zagraly bowiem ow amp poprostu nie dal rady ich napedzic. Ot tyle.

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

wszyscy wiemy że JBL ta najwyższa seria od dołu to wypas, ale dla tego typu audiofili myślę że lepsze byłyby jednak Tonsil Zeus, one to wypluwają membramy ale dopiero przy 2-krotnie większym natężeniu basu od JBL, serio

w połączeniu z tak drogim amplitunerem kinowym, w stereo na pewno by zakasowało to większość zestawów z tego forum

"jestem audiofilem w kótrym siedze już ponad 20 lat

>i wiem coś o tym a szczególnie na temat JBL"

 

Może wyjdź już z tego biednego audiofila i na nim nie posażytuj. 20 lat "jak krew w piach".

vgnas, 18 Sty 2009, 15:23

 

>witam tak patrze na opinie RADULA na temat JBL z serii ES i L to mi się śmiać chcę dziś razem z

>kolegami się śmieliśmy z niego z tych wypowiedzi jestem audiofilem w kótrym siedze już ponad 20 lat

>i wiem coś o tym a szczególnie na temat JBL i powiem tak porównywałem JBL ES80 do kolumn Focal

>Electra 1027 BE za 20 tysięcy za dwie i bez porównania JBL grały dużo dynamiczniej od tych Focali

>można tak powiedzieć że te JBL dopiero rozgrzewały się kiedy focale już wypluwały swoje membrany bo

>one to grają ale bardzo spokojnie a JBL poszły na całość i to jest w nic wielka zaleta sam mam w

>użytku prywatnym JBLe ES80 podłączone pod amplituner harman kardon avr745 który kosztuje ponad 7000

>zł i gra wspaniale bo skolei mogą grać bardzo dynamicznie i bardzo spokojnie z detalami

 

Chylę czoła przed prawdziwym "dwudziestoletnim audiofilem" i przed jego kumplami "z ławeczki pod blokiem" - chyba hip-hop brzmi świetnie na sprzęcie, "który kosztuje 7000zł"...

Zwykły wzmacniacz za tysiaka w stereo zagra lepiej od tego "media marketowego wypasu"

 

Takich "audiofili" to można chyba jeszcze tylko na administrowanym przez dystrybutorów szajsowatych Jbli (obowiązkowo w połączeniu z HK) na HDforum znaleźć...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.