CA vs NAD do KEF iQ3. Co lepsze?

[byca]

Iceman

Pojęcie efektywnosci stosowane jest do dwóch własciwosci efektywność i czułośc ,

efektywność to wielkośc cisnienia akustycznego uzyskanego na osi w odległości 1 m,przy dostarczenie 1 w,

czułośc to to samo tyle ze przy przyłożeniu 2,83v bez wzgledu na impedancje.Dla głośnika który ma 8 ohm efektywnośc i czułośc ma takie same wartości,ale podłanczając głosnik 4 omowy o czułosci 90db uzyskamy efektywnośc 87 db.

 

Jesli pytasz o Eposy i Ceek to naprawdę gra dobrze,zestaw ten preferuje muzykę jazz,

myślę, ze w tej cenie to dobry zakup.

POZDRAWIAM

[CharlieStereon]

stempur

"Argumentów u Ciebie brak, jest tylko"zagrało lepiej, gorzej". A co to znaczy lepiej, gorzej?"

 

lepiej to znaczy "bardziej mi sie podoba", gorzej to znaczy "mniej mi sie podoba".

a o co chodzi w tym kupowaniu? jak ma grać. perlista średnica, dobrze rozciągnięty bas, szeroka scena i selektywność? niektórzy czegoś takiego nie lubią. ma im sie podobać. PO CO mam coś nazywać? biore albo nie biore proste zioom

[Canti]

stempur wez rusz glowa i zacznij gadac bardziej obiektywnie

 

wielkiego sensu nie ma przywolywanie odsluchu sprzed 2 lat, no chyba ze ktos ma perfekcyjna pamiec co do muzyki, a naukowcy stwierdzili ze umysl czlowieka potrafi dobrze zapamietac dzwiek przez jakies pol minuty

jesli jestes w stanie pamietac wszystko z detalem to tylko pogratulowac i pozazdroscic

 

tym bardziej nie nastawialem sie wtedy na tlumaczenie tobie co slysze, dodatkowo rusz glowa, czesto dla jednego czlowieka perlista srednica to co innego a dla drugiego jeszcze co innego

dla czlowieka sluchajacego blues/jazz dobry bas to co innego dla osoby sluchajacej drum&bass/techno

 

co do wspanialej listy "marek" sprzetu jakie tutaj podales, tak tak wspaniale tylko oprocz nad/denon/ca/rotela to ciezko cokolwiek posluchac, nawet w duzych miastach

 

w poznaniu np. praktycznie tylko to mozna dostac, a yamahy i onkyo to zazwyczaj tylko kina domowe

jest maaaaaasa sprzetu problem w tym ze nie da sie tego posluchac bo po prostu tego nie ma na polkach, a juz widze jak ci sprzedawca bedzie wszystko sprowadzal

i nie kazdy mieszka wsrod sklepow audio z szerokim wyborem

[nadal prosze cie o podanie konkretnie chociaz jednego wzmacniacza ktory bedzie nowy w przedziale cenowym do 1700 i bedzie gral lepiej od CA wg twojej opini]

 

rozumiem ze CA ci nie podpadly w ogole i dobrze, twoja opinia twoj gust, tak samo jak mi np. zupelnie nie podpadl HK970 pomimo tego ze nie jeden go chwali, tak samo jak mi nie podpadl ten denon i nad ktorego tez testowalem

 

jednemu pasuje HK970 z JBl`ami z basem ktory urywa glowe BO MU SIE TAK PODOBA

co z tego ze innym moze takie zestawienie sie nie podobac, sprzet sie kupuje dla siebie a nie dla ciebie czy mnie czy ludzi z forum

 

i zacytuj mi prosze gdzie ja proboje cie przekonac na sile, jesli bys przykul troche uwagi do tego co pisze to bys zauwazyl ze dla mnie nie jest bledem to ze uwazasz ca za totalny szajs, ale bledem jest to ze wmawiasz wszystkim ze dla nich tez musi to grac szajsownie

 

skoro jest spora gruba ludzi zadowolonych z tego sprzetu, skoro dostalo to wysokie noty w bardziej i mniej skorumpowanej prasie polskiej i zagranicznej, to znaczy ze jednak czesci spoleczenstwa sie podoba to brzmienie

 

a skoro komus sie podoba, to znaczy ze nie jest to skonczony szajs jak piszesz, poprostu tobie sie nie podoba.

[pete]

Do tej kwoty znacznie lepiej podobno gra xindak (tak wypowiedział się jeden z forumowiczów, miał dwa w domu do bezpośredniego porównania CA i XINDAKA).

[PiotrSz]

Witam,

 

Ja mogę podzielić się spostrzeżeniami odnośnie odsłuchu w czwartek zeszłego tygodnia (odsłuch w jednym miejscu w tym samym czasie) (trochę więc pamiętam):

 

- zestaw

 

a) NAD C525BEE+NAD C352

b) Arcam CD73 + A80

c) CA 640C + 640A

d) CD + wzmacniacz Creek (najtańsza seria EVO)

 

cena a) i c) w granicach 3200 zł komplet. Cena b) i d) w granicach ok. 5000 zł komplet.

 

Dla wielu będzie to herezja ale powiem tak:

 

Według mnie a) i c) pokonały b) i d) zdecydowanie i to pomimo niższej ceny. Dzwięk Arcam i Creek miał dwie podstawowe wady. Elementarne problemy na basie we wszystkich gatunkach muzyki (słuchałem pop, jazz elektryczny, jazz akustyczny, symfonika). Drugie to zanik wielu szczegółów, które słychać na NAD i CA i które są słyszalne w rzeczywistości na koncercie ! (trochę chodzę na koncerty to mam porównanie).

 

Ktoś tutaj powiedział, że CA gra ostro i to się zgadza. Tylko problem w tym, że w rzeczywistości muzyka też gra ostro. Gra ostro na koncercie rockowym, gra ostro w małym klubie jazz elektryczny. Na symfonice NAD i CA też były bliżej oryginału.

 

Ktoś powie, że taki dzwięk CA męczy i pewnie ma rację, ale muzyka na żywo też męczy po pewnym czasie. Jeśli ktoś chce mieć spokój to polecam ciszę albo w ostateczności tego Arcama albo Creeka ale niech zdaje sobie sprawę, że połowy tego co na żywo nie usłyszy. Nie wyjdzie to na plumkaniach (ala pseudoprezentacje na AudioShow i podrasowanych płytach) ale na prawdziwej muzyce jak najbardziej.

 

Odnośnie porównania zestawu NAD i CA to powiem tak: NAD zagrał minimalnie lepiej, trochę lepiej na basie i mniej męcząco z zachowaniem wszystkich pozostałych zalet CA. To co mnie zmartwiło, to jakość CD. Łącznie odsłuchiwałem go jeszcze w dwóch innych salonach audio, łącznie 4 egzemlarze i 2 nie mogły odczytać nowej kupionej płyty (pozostałe CD Arcama, Creeka, Cyrus, CA, itd. czytały bez problemu). Jeden płyty nie chciał oddać. Na innych płytach też się to zdarzało (czytał np. za n-tym razem). Dla mnie to odtwarzacz dyskfaliwfikuje i tyle.

 

Ostatecznie zdecydowałem się na CA. Oczywiście w kategoriach absolutnych są wzmacniacze lepsze od CA i NAD. Słuchałem w innym salonie zestaw Cyrus kontra NAD (z tym, że wzmacniacz był gorszy 325BEE) i Cyrus był o klasę lepszy. CA Cyrusa rzecz jasna nie bije, ale bije wiele innego zciemnianego high-endu.

 

Oczywiście w salonie powiedzą, że Creek jest zdecydowanie lepszy (mają większą marże i to na droższym sprzęcie). Tylko, że na mojego CA muszę czekać już tydzień bo takie mają zamówienia. W innym sklepie na NAD też okres oczekiwania tydzień (wszystkie które słuchałem były już zarezerwowane prze klientów, podobno sprzedaż ruszyła po ostatnim AudioShow. Dużo osób, które nigdy się audio nie interesowały a byli po raz pierwszy na imprezie nagle zapragnęło czegoś lepszego niż KD za 1500 zł za komplet z głośnikami rodem z hipermarketu). A Creek w jednym i drugi sklepie jak stał tak stoi.

 

Osłuch w Poznaniu.

 

Pozdr

 

Canti,

 

Tego genialnego sprzętu nie ma w sklepach bo to jest niesprzedawalne w dłuższym horyzoncie czasowym. Bardzo dużo takich niszowych marek jest kierowanych do specyficznego klienta. Ten klient to tzw. audiofil, który już pierwszego dnia po zakupie jest niezadowolony i już myśli o zmianie sprzętu na nowy. To że słucha na tym co akurat kupił dłużej niż tydzień wynika tylko z jednego - zbiera kasę na nowe klocki bo narazie mu brakuje.

 

Dystrybutorzy robią inaczej. Dobra reklama w prasie, zamówienie robione raz góra dwa razy z GB. Opisany klient docelowy to kupuje. Na początku jest dobry zarobek (na niektórych tego typu klockach są marże dochodzące do 40% no i sprzęt drogi). Sprzedaż i zarobek jest i nagle spada niemal do zera. Oczywiście taki zmieniacz rzadko kiedy zmieni na tego samego producenta. Wynajduje się nowe niszowe marki i sytuacja się powtarza.

 

Pamiętam to co było w salonach audio w Poznaniu jeszcze 6-7 lat temu. Był Rotel, NAD, CA i to jest i dzisiaj. Natomiast w wyższym high-endzie rotacja jest potworna. Na palcach jednej ręki można wymienić te, które nie zniknęły (Meridian, Cyrus, Exsposure, itd.) z tym, że w Poznaniu Meridiana i Exsposure to akurat nie ma. Zostały te naprawdę dobre a nie zciemniane.

[mikowaj]

A co Państwo powiedzą na temat Denona? Interesuje mnie konkretnie model 700AE. Ktoś wyżej napisał, że bez kija nie podchodzić, ale może ktoś inny stanie w obronie. Chodzi o sparowanie z KEFami IQ3.

[pawelm]

PiotrSz -> Bardzo ciekawy wpis. Moim zdaniem obiektywny.

 

A wracając do dyskusji, jak rozpoczynałem przygodę z audiofilizmem, również były pewne za i przeciw, ale ostatecznie cechy takie jak ; gwarancja, cena, opinie gazetowe etc. spowodowały, że cybrałem wtedy komplet CA. Pózniej przyszedł czas na inne wynalazki czasami bardzo kosztowne. Jakbym rozpoczynał drogę ze sprzętem to początkującemu audiofilowi, szczególnie temu który dostałby kasę od rodziców lub pod ich kontrolą, doradziłbym nowy sprzęt. Mój cedek CA gra 7 rok bez awarii. Dziś jak szukam transportu do mojego przetwornika, oczywiście używanego, włoś mi się jeży jak czytam jakie ludzie mili problemy techniczne ze sprzętem używanym ;-(.

P

[Iceman]

byca, 22 Lis 2007, 00:42

 

>Iceman

>Pojęcie efektywnosci stosowane jest do dwóch własciwosci efektywność i czułośc ,

>efektywność to wielkośc cisnienia akustycznego uzyskanego na osi w odległości 1 m,przy dostarczenie

>1 w,

>czułośc to to samo tyle ze przy przyłożeniu 2,83v bez wzgledu na impedancje.Dla głośnika który ma 8

>ohm efektywnośc i czułośc ma takie same wartości,ale podłanczając głosnik 4 omowy o czułosci 90db

>uzyskamy efektywnośc 87 db.

 

 

Może ktoś koledze wytłumaczy jak ma się w rzeczywistości impedancja kolumn do mocy wzmaka - bo ja już zdrowia nie mam ;-)

[Jareq]

To mój głos do dyskusji.

Przy zakupie zestawu stereo jednoczesny odsłuch elektroniki CA,NAD,Denon serii 500 i 700 - kolumny te same KEF iQ5. Elektronika w podobnym budżecie, bo tyle miałem,mniej więcej ;-) (ze względu gwarancyjno preferencujnych chciałem sprzęt nowy)

W odsłuchu brały udział również bardzo dobrze znane mi płyty.

Wnioski - Denon odpadł w przedbiegach, za sucho. Wahałem się bardzo czy NAD czy CA. Nad nieco cieplejszy ale też wrażenie pewnego zmulenia. CA szczegółowo ale wcale nie zimno.

Myslę,że zakup bez odsłuchu jest loterią,a tak wybieramy to co nam się podoba (ewentualne pretensje później można mieć do siebie)

Wybrałem CA(zadecydowało w kolejności priorytetów - dźwięk,design,przywiązanie do marki) i nie żałuje do tej pory.

Aczkolwiek mam nadzieję,że przyjdzie taki czas,w którym wejdę na wyższe poziomy jakościowe ;-)

Pozdrawiam

[byca]

iceman

 

>Może ktoś koledze wytłumaczy jak ma się w rzeczywistości impedancja kolumn do mocy wzmaka-bo ja już zdrowia nie mam

 

Zgadzam się, moc przy niższej impedancji wzrasta i każdy to wie ,ale jest jedno ale(czytaj uważnie)

Podłączając słabowity wzmak,do głosników których impedancja spada niżej3 0hm i załóżmy 89 db efekt. wzmacniacz nie utrzyma stałego napięcia na zaciskach.W takim przypadku 8 omowe kolumny o efekt.89db dadza tobie większe możliwości niż 4 omowe głośniki o czułości większej niz89 db.

[Iceman]

Przy spadku oporności poniżej 3 omów to raczej należałoby się obawiać czy wzmacniacz nie pójdzie z dymem, a dopiero w dalszej kolejności czy będzie w stanie napędzić prawidłowo kolumny. To w teorii. Ale w praktyce mam KEFy i grają rewelacyjnie nawet ze wzmacniaczem sony kupionym za 200zł o mocy około 50W. Kupując ten wzmacniacz myślałem że posłuży mi najwyżej na tydzień - może dwa dopóki nie znajdę jakiegoś godnego tych kolumn. Ale że spisał się rewelacyjnie w stosunku jakości do ceny to został i gra nadal :-) KEFy grają w zasadzie dobrze ze wszystkim pod co je podłączałem. To bardzo przyjemne kolumny. Chociaż przyznam, że korcą mnie coraz bardziej te eposy z creekiem. Tylko pytanie sobie zadaję: gdzie ja postawie piąty zestaw (bo sprzedać KEFów nie bardzo mam ochotę).